Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Love Hina

  • Avatar
    A
    TomE 19.10.2018 09:02
    Ta seria ma jeden tylko problem, tak typowy dla swoich czasów – główny bohater jest tak skończonym fajfusem i zaprzeczeniem wszystkiego, co czyni mężczyznę mężczyzną, że może odrzucać. Ale taka była wtedy tendencja, żeby tworzyć anime dla przegrywów i w ten sposób ich dowartościować oraz przy okazji żerować na ich portfelach. Szkoda, bo bohaterki wypadają o niebo lepiej i naprawdę dają się lubić, szczególnie Mutsumi i Haruka. Narusegawa jest niestety przegięta w drugą stronę, chociaż niezaprzeczalnie ładna. Oparcie większości humoru to ciapowatości proataga i cholerycznym charakterze jego dziewczyny może znudzić. O wiele ciekawiej by było, gdyby Keitaro miał taką samą osobowość jak Naru i potrafił jej odpłacić pięknym za nadobne, a nie tylko przepraszał i lizał rany.
  • Avatar
    A
    Byczusia 18.12.2017 23:42
    5/10 ,ale nie więcej.
    Generalnie jestem po 20 odcinkach. Dokończę jednak, może specjały się okażą lepsze.
    Uważam serię za przeciętniak. Owszem ,zdarzały się znacznie gorsze, nie zaprzeczę. Ma swoje zabawne momenty, niestety wiele razy humor jest tu wciśnięty na siłę.
    Wady? Wątek miłosny. Naru tłucze bez przerwy Keitaro za byle gówno. Nawet nie zauważając, że to są wypadki a humor non stop taki powtarzany niestety nie bawi. W dodatku się w nim podkochuje, ale tak się nie traktuje zresztą osoby, w której jest się zakochanym. Co do reszty bohaterek- denerwuje mnie też ta laska z mizoandrią- powód słaby. Aczkolwiek Kaollę bardzo polubiłam i wątek jej dorastania i wyspy był ok. Podobnie jak właścicielkę Hotelu.
  • Avatar
    A
    Zef 4.01.2014 15:14
    Główny bohater nie jest frajerem
    Jest GIGA frajerem. To gość na widok którego wielcy frajerzy mówią „Co za frajer!” To gość przy którym Stanley Ipkis z „Maski” jawi się jak John Rambo. Połowa humoru w serii to bicie i masakrowanie owego żywego worka treningowego przez dziewczyny bo się potknął gdzie nie trzeba, one miały humory, lub nie przeszło im przez myśl że facet może się pojawić w zasięgu 10 metrów od nich z innego powodu niż chęć ich podglądania. Oczywiście jedyna jego odpowiedź to „to nie tak!!” i „przepraszam” (że żyję), raz na ruski rok słyszy się jakąś męską ripostę (po której zawsze pada obowiązkowe „przepraszam”).

    To anime to doskonały przykład jakim facetem nie chcesz być i z jakimi dziewczynami nie chcesz mieć do czynienia. Rozumiem ,że komedia haremowa może się rządzić swoimi prawami, ale to pierwsza seria anime z gatunku gdzie szczerze nienawidzę większości postaci. Głównego boha..nie, to oksymoron. Główny worek treningowy, jego „miłość” od której nawet Mike Tyson by uciekał bojąc się pobicia ze skutkiem śmiertelnym, siostra Gina Ichimaru z Bleach na widok której strzelba sama się przeładowuje, wkurzający żółw, ciotka która chyba ma doła wbudowanego od urodzenia (ona kiedyś się uśmiecha?) czy też mistrzyni walki mieczem, która chyba nie opanowała podstawowej zasady sztuk walki „jeżeli twój gniew wyprzedza twą pięść/miecz, zatrzymaj ją/go”. Słowem 2/3 postaci jakie widzisz.

    Ale co tam ostatnią wspomnianą polubiłem mimo wszystko – jest szczera i uczciwa. Mimo to licząc ją, to w sumie 3 postacie które polubiłem – ona (połowicznie), młoda hiperaktywna Su (chyba tylko jej z całej grupy nie bili w dzieciństwie słupem od latarni i nie wyżywa się na innych…non stop przynajmniej), oraz zahukana „szara myszka” podkochująca się w worku treningowym. Tą też lubię pół na pół, bo ciągłe chowanie się w kącie nie budzi sympatii.. Jestem na razie w połowie anime, ale to przypomina wiercenie zęba ręczną wiertarką, w wolnym, rdzawym i tępym wiertłem. Wiertarka ma jednak taką przewagę nad „Love Hina” że przynajmniej nie przeprasza że żyje!
    • Avatar
      Grisznak 4.01.2014 19:17
      Re: Główny bohater nie jest frajerem
      Przyczyną takiego podejścia do bohaterek jest sposób, w jaki mangę przeniesiono na ekran – skupiając się na rozdziałach poświęconych głównej parze i bardzo pobieżnie pokazując wątki związane z pozostałymi bohaterkami. Co więcej, w anime mamy jakąś połowę całej opowieści, z dość przypadkowym zakończeniem, które niewiele w sumie jeszcze wyjaśnia. Pod tym względem manga jest o wiele lepsza. Nawet Keitaro, który teoretycznie wiele się nie różni, wypada w niej jakoś tak sensowniej.
  • Avatar
    A
    ootori 31.12.2012 15:20
    cóż, mnie nie powaliło, dla mnie było dosyć nudne i bardzo przewidywalne, przez myśl mi też przeszło, by je porzucić, ale jednak udało mi się dotrwać do końca. Polecam mangę- ZDECYDOWANIE LEPSZA
  • Avatar
    A
    Dario97 9.02.2012 22:04
    dobre
    Anime to podobało mi się i nie uważam oglądania go za zmarnowany czas, chociaż były też denerwujące momenty  kliknij: ukryte  Z kolei podobała mi się fabuła (chociaż to nic odkrywczego nie jest). Anime ogląda się przyjemnie oraz z większości zabawnych scen można się pośmiać (z większości=nie ze wszystkich xD). Postacie są ciekawe, chociaż trafiły się też dwie, których nie trawiłem  kliknij: ukryte 
    Tak czy siak ocena: 7
    Fabuła: 6
    Postacie: 8
    Grafika: 8
    Muzyka: 6
  • Avatar
    A
    Natsu 27.08.2011 23:32
    .
    Wzięłam się za to już jakiś czas temu i przerwałam po 5,6 odcinkach. Nie podobało mi się – najwyraźniej ecchi to nie dla mnie.

    Jednak muszę przyznać, że opening był Świetny – zabawny i nie przewijałam go:). Na plus zaliczę także kreskę.
  • Avatar
    A
    alice 18.08.2011 01:44
    nie dałam rady . Dziwne bo mam wszystkie tomiki mangi a tu proszę… anime mnie nie powala. Obejrzałam 4 odcinki , i stwierdziłam,że może kiedyś do tego powrócę , kiedy nie wiem. Manga zdecydowanie lepsza
  • Avatar
    A
    hebi 20.02.2011 13:15
    nic specjalnego
    mozna obejrzec, ale nie powala… przewidywalne, a „zabawne” momenty nie zawsze są zabawne ;x i jak zwykle ciamajdowaty głowny bohater -.-
  • Avatar
    A
    Miox33 8.10.2010 23:59
    Ok.
    Nie jest źle. Jestem dziewczyną,a mimo to fabuła bardzo mnie zaciekawiła .. może dlatego,że krytycznie podchodzę do żeńskich postaci,a głównemu bohaterowi kibicowałam (w jakiś sposób). Bywały momenty,że Keitaro doprowadzał mnie do szału .. ale czy mogę gniewać się na kogoś tak słodkiego ? Przyjemne,lekkie,zboczone. Dużo nie trzeba przy nim myśleć. Oglądałam je z uśmieszkiem na ustach. Warto obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Kari 26.08.2010 14:06
    A mnie tam się nawet podobało. Na tle romansów jest to dość udana seria. Fabuła z jednym zaledwie wątkiem, dość oryginalnym ale w efekcie mało ciekawym może odstraszyć, ale dla mnie bardzo na + są postacie choćby Kaolla, Motoko czy Kitsune oraz kreska. Takie ciepłe i sympatyczne(kreska też), a nie jakieś utarte schematy. Główni bohaterowie mniej fajni, ale dało się ich polubić. Ogólnie nie jest to jakiś szał ale całkiem udana komedia romantyczna, której z czystym sumieniem stawiam 6,5/10 i polecam.
  • Avatar
    R
    wasil 18.07.2010 22:31
    miłe :)
    Tak czytam te komentarze i trochę niedowierzam… No tak, większość negatywnych opinii wyrażąją dziewczyny – (większość! nie wszystkie!) Fabuła? – w sumie mamy tylko jeden wątek powtarzający się przez wszystkie odcinki, czyli obietnica Keitaro z dzieciństwa. Reszta odcinków jest luźno powiązana ze sobą. Czy to źle? Wg mnie wprowadza to do serii nieprzewidywalność, ciężko zgadnąć w jakim kierunku potoczy się dalej dany odcinek. Oczywiście łatwo przewidzieć np. że Urashimie się zaraz dostanie, ale taki już urok tej serii ;) Komedia? – tak, komedia! Żarty nie są może najwyższych lotów, ale mają w sobie to coś co potrafi rozśmieszyć. Najbardziej jednak dziwi mnie narzekanie na muzykę – wg większości jest nijaka i nie da się jej słuchać – być może więc to anime oglądają same smutasy? Najczęściej oglądając inne serie przewijam opening, o endingu nie wspominając. Przy Love Hina nie zdarzyło mi się to chyba ani razu – Sakura Saku sprawia, że chce się żyć, ładuje człowieka pozytywną energią i poprawia humor! Z kolei ending jest smutny, co może nie pasować do komedii, ale wraz z openingiem ukazuje naturę LH – chaos i nieprzewidywalność, radość i smutek, luźnie podejście do tematu życia nastolatków, jak i odrobinę powagi. Podsumowując – miłe, zakręcone anime z różnorodnymi i zwariowanymi bohaterami, wieloma sytuacjami wywołującymi śmiech/uśmiech i wpadającą w ucho muzyką ;) (Czy wspominałem już, że ogólnie słucham metalu/industrialu/ebm/harsh/electro?). Przywiązałem się do tej zwariowanej paczki i chciałbym jeszcze! +8/10!
  • Avatar
    A
    nika88 12.05.2010 16:09
    kiepskie
    Anime zdecydowanie mi się nie podobało. Niestety jak dla mnie, gdyż spodziewałam się po recenzji fajnej komedii z ciekawą fabułą. Anime to ani razu mnie nie rozśmieszyło, fabuła denna, nudna, nieciekawa, nie wciągnęła mnie zupełnie… Obejrzałam 4 odcinki i dałam sobie spokój. Moim zdaniem nie warto tracić czasu na oglądanie tego anime.
    • Avatar
      Rey 18.08.2014 03:29
      Re: kiepskie
      Obejrzałaś 4 odcinki i oceniasz anime… typowe.
      Owszem, nie jest to nalepsze anime wszechświata, ale są aspekty, które można polubić, nawet bardzo. Są to postacie (fi. Kaolla, Kitsune, archeolog (sorry, zapomniałem jego imienia) no i ta dźiewczyna od żółwii), które są zaprojektowane naprawdę ciekawie, wspaniały soundtrack (a już opening to czyste arcydzieło), no i ogólne poczucie absurdu, które sprawia, że niespodziewane staje się realnym.
      Oczywiście, wszystko to co wypisałem może być odebrane zarówno pozytywnie jak i negatywnie, bo przecież niektórzy mogą preferować anime pełne realizmu… nonetheless, po obejrzeniu 1 sezonu (25 odcinków) mogę stwierdzić, że było warto, chociażby po to, by zobaczyć Love Hina Again.

      Jak dla mnie, seria warta polecenia.
  • Avatar
    A
    Perełka 9.04.2010 17:36
    Co ja mogę powiedzieć o Love Hina?
    Takie średnie to anime.
    Było zabawne i nie ukrywam, że miło się je oglądało.
    Gdyby nie pewna wada, powiedziałabym, że było dobre. Miałam swojego ulubionego bohatera, więc z przyjemnością było dla mnie, śledzić jego dalsze losy. Denerwowała mnie natomiast główna bohaterka Naru. Znienawidziłam ją od pierwszego odcinka. Nienawidzę, kiedy jakaś dziewczyna bije głównego bohatera, kiedy i gdzie jej się to podoba. Keitaro był dla niej miły, a ona co…? Taka paniusia, myśli, że wszystko jej można.
    Uważam, że to była największa wada anime, ale to już moje zdanie. Chociaż gdyby nie ona, anime byłoby nudne… Ja uważam, że jak komuś sie nudzi, to może obejrzeć ^^
  • Avatar
    A
    k??? 5.03.2010 10:26
    love hina
    ja czytałam mangę i bardzo mi się podobała!! Szcególnie ciekawe i różnorodne bohaterki jak Kitsune, Sue Kaolla, czy moja ulubiona postać, Motoko(zwana przez Keitaro kendo­‑babą;)Nie sądze by fabuła była aż tak skopana!
  • Avatar
    A
    mika 22.01.2010 15:30
    love hina była moim pierwszym anime i naprawdę je pokochałam xD
    polecam obejrzeć odcinki specjalne!!!!!!!!
  • lewa 30.09.2009 03:36:31 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Qbius 25.09.2009 04:49
    Cóż, zostało tu już dość dużo razy powiedziane.

    Manga > Anime
  • Avatar
    A
    Fanka love hina xD 20.04.2009 21:19
    ^^
    A mi się bardzo podobało ^^
    To dzięki Love Hina pokochałam anime xD
    Więc sentyment pozostanie mi na długo x)
    Może i niektóre żeczy były bezsensu ale mi jakoś to nieprzeszkadzało. A dowcipy naprawde mnie bawiły. Ale tak to już jest jeśli jest się optymistką która cały czas się śmieje xD
    Polecam ^^
  • Avatar
    A
    Zantax 6.02.2009 00:27
    Raczej nie warto...
    Ja przebrnąłem przez całą serię wychodząc jak zawsze z założenia, że trzeba dać serii szansę, a nóż później się rozkręci. Niestety, nic takiego nie nastąpiło. Klimatu zero, humoru zero, fabuła mangi popsuta. W sumie jeśli chodzi o fabułę poszczególnych odcinków to według mnie te, które nie nawiązują do mangi jeszcze od wielkiej bidy się bronią, ale te na na podstawie pierwowzoru są beznadziejne.

    Serię oglądałem już dosyć dawno temu, więc nie pamiętam, jak wyglądała od strony graficznej. Jednak jako że nie pamiętam o niej niczego złego to zapewne była znośna. Niestety nie można powiedzieć tego o ścieżce dźwiękowej. Udźwiękowienie było po prostu beznadziejne, a utwory muzyczne kompletnie niedopasowane do sytuacji panującej na ekranie. Dla mnie muzyka jest sprawą kluczową, w głównej mierze budującą klimat. Po prostu nie ma dobrze dobranej muzyki – nie ma klimatu. Zdaje mi się, że pod koniec trochę się pod tym względem poprawiło, ale ogólne wrażenie pozostaje negatywne.

    Końcowa opinia? Raczej nie warto. Być może komuś kto nie czytał mangi i nie ma specjalnie wygórowanych wymagań seria ta może się spodobać. Dla pozostałych jednak czas spędzony przy tym anime będzie zapewne czasem straconym. Naprawdę, lepiej raz jeszcze przeczytać mangę.
  • Avatar
    A
    S.Yo^^v 5.02.2009 18:04
    Manga
    Anime jest beznadziejne, obejrzałam dwa docinki i dałam sobie spokój. Makabra.
    Paradoksalnie, manga jest jedną z moich ulubionych. Nie tylko zdecydowanie ładniejsza kreska, ale też lepszy humor i lepiej sklecona fabuła. I jest to jedyny tytuł ecchi, przy którym nie cmokałam z niesmakiem, kiedy główny facet właził kobicie do łazienki itp xD
  • Avatar
    A
    Olka Z. 25.01.2009 15:31
    żaaaaaal
    Kurczę, przeklinam dzień, w którym wzięłam się za Love Hinę! Koszmar. Niby grafika jest ok ale fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła! Mogę dodać tylko tyle, że po ok. 5 odcinkach dałam sobie spokój, bo normalnie nic się nie działo! Może powinnam obejrzeć specjały… (?)
    • Avatar
      Brandon568 1.09.2020 00:02
      Re: żaaaaaal
      Co to są te specjały?
      • Avatar
        Odpowiedź 2.09.2020 17:48
        Re: żaaaaaal
        Jeżeli to pytanie to nie jest trolling, to specjały są odcinkami specjalnymi wydanymi do serii głównej
        • Avatar
          Brandon568 15.10.2020 01:57
          Re: żaaaaaal
          No bo ja sam się nad nimi zastanawiam po przeczytaniu Twojego komentarza
  • Avatar
    A
    Craked 7.09.2008 13:13
    Razem, czy osobno?
    Mi to anime bardzo się podobało, ale gdybym nie obejrzał LH: Chrismas i LH Again, ocena byłaby duuużo niższa. Dlaczego? Ponieważ bez tych specjali zakończenie było jakieś takie nijakie, bez wyrazu. A dzięki specjalom to wszystko nabiera od razu więcej koloru. Dlatego jeżeli nie oglądałeś LH, a chcesz to zrobić, powinieneś obejrzeć je razem z specjalami.

    Zapomniałem dodać: Mi żółw również rochę się nie podobał, ale to dlatego, że było go troche za dużo. Po za tym, od razu gdy tylko ten żółw się pojawił, skojarzyłem sobie, że jest to oczko puszczone w strone DB (wszyscy wstajemy i zachowujemy minute ciszy, ku czci tego najlepszego anime we wszechświecie) Co potwierdziło się, kiedy robili to przedstawienie na plaży (Dalej Son Goku, uratuj ją!…)


    Scalono.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    m 31.05.2008 17:32
    Love Hina
    Anime bardzo mi się podobało – lekkie, przyjemne i zabawne. Wizualnie na dobrym poziomie, muzyka i dźwięk też fajne, ale się powtarzają. Obejrzałem je już prawie całe, łącznie z odcinkami specjalnymi (święta i lato), zostały mi tylko 3 odcinki again i szkoda, że tylko 3… Żeby nie było zbyt miodnie, można oczywiście się przyczepić do paru rzeczy np. – dlaczego zółwie!? Poza tym Urashima ma dziwnie niefortunne (wy/u)padki, choć śmieszne, to i tak niektóre wręcz „na siłę”. Jeśli jednak przymknąć na to oko, anime to naprawdę staje się takie jak je określiłem w pierwszym zdaniu.
    Najprzyjemniejszy jest chyba odcinek summer special, po tym jak Naru i Ketairo wylądowali na wyspie. I pytanko – znacie może jakieś inne serie w dokładnie takim klimacie jak ten odcinek?
  • Avatar
    A
    kate 30.03.2008 16:19
    :)
    To anime szczegolnie przypadło mi do gustu. Może to dlatego, ze lubie jak bohaterowie romansu sa diabelnie rozni? No coz przeciwienstwa sie przyciagaja :) Sceny wlasnie zwiazane z watkiem romantycznym sa genialne i powalaja z krzesla :) a i te powazniejsze tez byly bardzo fajne. Jedyne co mnie nie bawilo to te zolwie, akcja z Kaola i przemiana… To bylo ciut zalosne, a nawet bardzo. Psulo to cala zabawe. Ale trzeba przyznac ze charaktery postaci sa genialne, no ale w koncu to na podstawie mangi wiec co sie dziwic… (Postaci Motoko, Naru i Shinobu sa the best) Grafika ladna zwlaszcza chmmm detale pań sa bardzo dobrze narysowane… mimo iz jestem dziewczyna ta seria przypadla mi do gustu, choc trzeba przyznac ze po pierwszej serii mialam odczucie niedosytu… ktory rozwial sie doszczetnie po obejrzeniu dodatkowych odcinkow (special i again) ocena 9/10.
  • Avatar
    A
    Kilodzul 29.03.2008 18:57
    w porównaniu...
    Anime nie przypadło mi do gustu, ale chyba tylko dlatego, że przy mandze zaśmiewałam się do łez. A tutaj…jakoś mniej humoru.
  • Avatar
    A
    clbs 26.03.2008 14:27
    sentyment
    Mimo, że anime faktycznie nie jest wybitne, niektóre żarty nie śmieszą, a po jakimś czasie można już mieć dość niezdarności Urashimy, to wciąż czuję do tej serii jakiś sentyment. Nie wiem, może dlatego, że była jedną z moich pierwszych i chyba dzięki temu już zawsze będę ją mile wspominał. Właśnie za to dałbym 7/10 ; ]
  • Avatar
    A
    Greycat 26.03.2008 00:22
    Co to?!
    Wogóle mi się nie podoba. Jest sobie nieudacznik, co zdaje do prestiżowej szkoły, bo mu się koleżanka z piaskownicy do mózgu czepiła, do tego on musi mieć zawsze pecha, i te dziewczyny są zawsze takie głupie.
    On zawsze dostaje w ciry.
    Po za tym bezsensowne dotacje ze strony shonen – robot­‑żółw? Prooszę, i otym cały odcinek? Żałuję że to oglądałam, naprawdę.
    Nawet nie oglądałam do końca, ze 2­‑3-4 dcinki przed przestałam śledzić.
    Biedaczek z tego Kei'a. Ale mu wpieprzą i to nie raaz jeszcze….
  • Avatar
    A
    Shaku B. Yakumo 21.12.2007 12:53
    N Ę D Z A
    to jedno z moich pierwszych anime w karierze, sięgnąłem po ten tytuł, ponieważ zafascynowała mnie manga, która była moim zdaniem GENIALNA. Anime natomiast jest moim zdaniem żałosne w każdym tego słowa znaczeniu. Po obejrzeniu całej serii byłem wręcz oburzony, że taka perełka została tak słabo zekranizowana. No nie czarujmy się, podejrzewam że chyba mało jest osób, które po przeczytaniu mangi uznają, że seria anime jest choć w połowie tak dobra. Odradzam zdecydowanie, bowiem jeśli ktoś ma poprzez ten tytuł zetknąć się pierwszy raz z LOVE HINA, to prawdopodobnie może się poczuć rozczarowany. Jedyne co mogę powiedzieć dobrego o tej serii, to fakt, że ova LOVE HINA AGAIN było już o wiele ciekawsze, rzekłbym że wręcz bardzo fajne. Ale co by nie było anime Love Hina jest słabe, w kategorii komedii romantycznej jak na mój gust nie widziałem nic gorszego. Ale love hina MANGA jest genialna i zdecydowanie polecam zapoznanie się z tym tytułem właśnie poprzez mangę
    • Avatar
      Liquid 21.12.2007 13:18
      Re: N Ę D Z A
      Shaku B. Yakumo napisał(a):
      to jedno z moich pierwszych anime w karierze, sięgnąłem po ten tytuł, ponieważ zafascynowała mnie manga, która była moim zdaniem GENIALNA. Anime natomiast jest moim zdaniem żałosne w każdym tego słowa znaczeniu.


      Anime oglądnołem wcześniej , i niedługo zamierzam przeczytać mangę po waszych zachętach, i na pewno okaże się jak w większości przypadków że manga rządzi a anime nie.
      Chociaż anime wydawało się możliwe.
  • Avatar
    A
    orglee 20.12.2007 11:51
    „przez ścianę wjeżdża czołg”
    Mimo iż serię oceniam pozytywnie, to nie sposób nie zgodzić się ze słowami krytyki napisanymi w recenzji przez Zegarmistrza. Nie bacząc na to iż pocieszny Keitaro jest postacią fikcyjną, autentycznie zacząłem go żałować. W każdym odcinku przynajmniej 2 razy musi porządnie oberwać i to najczęściej za niewinność.

    Na dobrą sprawę z tych 25 odcinków można by wybrać 11 do 15 i wyszła by o wiele strawniejsza dawka na siłę wpychanego humoru bazującego głównie na wiecznym maltretowaniu fajtłapowatego bohatera.
    W zamierzeniu miało to być zapewne śmieszne,
    a wyszło tak jak w tytule mojej opinii.

    Kompletnie irracjonalne zbiegi okoliczności,
    akurat nie dodają tej produkcji uroku zresztą tak samo jak latające żółwie,
    które czasami całkowicie psują odbiór tego,
    mimo dosyć ostrej krytyki, fajnego anime.

    Pomijając liczne uchybienia, każdy znajdzie tutaj coś co mu się spodoba.
    Nie szukając daleko, wiele żartów jest bardzo udanych, a główny romantyczny wątek nie jest zaplanowany na siłę w sposób podany w tytule.
    Polecam wszystkim powinno się podobać :)
  • Avatar
    A
    Vanmpir 2.12.2007 21:43
    Żal.
    O ile manga genialna, to anime jest do niczego. Odradzam kategorycznie. Lepiej sięgnąć po pierwowzór.
  • Avatar
    A
    rondel 29.11.2007 00:27
    Love Hina
    Spodziewałam sie czegoś o wiele lepszego po tym tytule. Nudne, głupie i żałosne, ale co kto lubi.
  • Avatar
    A
    Countach 12.11.2007 23:52
    Klasa średnia
    Przez pierwszą połowę odcinków anime ogląda się przyjemnie. Niestety później zastosowany humor i coraz mniejszy realizm mogą zacząć denerwować. Tak było u mnie. Jednak problemów z dotrwaniem do końca nie miałem.

    Bohaterki są oryginalne. Szczególnie ciekawa (a jednocześnie zabawna) jest Motoko z jej pełnymi złości zamachami kataną :) Skacząca jak małpa Kaolla również potrafi wzbudzić sympatię.

    Grafika w każdym przypadku co najmniej poprawna. Muzyka również, choć nie można powiedzieć, że wpada w ucho.
  • Avatar
    A
    Lotus 31.08.2007 19:57
    Love Hina
    Bardzo podobało mi się to anime :).
    Z jednym albo dwoma „ale”.
    Po pierwsze identycznie jak w mandze, kolejne epizody były coraz bardziej nierealne…
    Muszę jednak przyznać że anime w przeciwieństwie do mangi zostało jeszcze jakoś wyratowane, i łącznie z dodatkowymi odcinkami jest dość znośne.
    Po prostu skończyło się tam gdzie (według mnie) manga dała tyłka.
    Moja ocena: -8/10
  • Avatar
    A
    Artur2969 3.08.2007 18:44
    O Anime
    Jest dobre lecz fabuła powinna być bardziej dopracowana.I Dziewczyna nie powinna nosić takich okularów i po co one w ogóle skora przez większość bajki ich nie nosi i widzi ,a w pociągu nagle bez okularów oślepła.Dźwięk jest dobry i kreski też lecz gdyby nie ten błąd z okularami to była by świetna.Jest dobra dla romantyków i młodzieży.
    • Avatar
      Zegarmistrz 3.08.2007 23:10
      Re: O Anime
      Przez większość czasu Narusegawa używa szkieł kontaktowych.
  • Avatar
    A
    Elfka 27.05.2007 20:37
    Hmmm… No cóż anime fajne(manga też) ale3 Naru wydaje mi się troche spokojniejsza.A Sue jest taak samo zwariowana:D
  • Avatar
    A
    Sakura07 2.04.2007 08:35
    Spoksik...
    Obejrzałam to anime dość dobrze i stwierdzam,że zasługuje na wysoką ocenę…oraz koniecznie obejrzenia go! :*
  • Avatar
    A
    Miki 3.03.2007 15:28
    Manga > Anime
    Jak najbardziej. O ile wszystkie 14 tomików mangi dostarczyło mi wspaniałej rozrywki na wiele dni, to anime średnio mi się podoba. Niemile zaskoczyła mnie kreska, Motoko i Naru wyglądają ździebko inaczej niż w mandze i rzekłbym, że mi się to nie podoba.. Wnerwiające jest też ugrzecznienie anime względem mangowego pierwowzoru – czemu wszystkie panny zakrywają się ręcznikami w najlepszych momentach? ;__; Toć w mandze tego nie było. Pałę wystawiam również za opening – toż tego się nie da słuchać po prostu – o ile słowa piosenki fajne nawet o tyle muza w tle doprowadza do szału.
  • Avatar
    A
    Setsuna 22.02.2007 02:21
    łał
    Jedno z piękniejszych bajek na świecie.Jakby nie „LoveHina” to już bym wąchał kwiatki od dołu ;p
  • Avatar
    A
    Tassadar 26.11.2006 23:22
    Absurd rządzi!
    W Love Hina najważniejszy jest absurd, absurd i jeszcze raz absurd! Żółwie,strzelanie do Keitaro z bazooki, ciosy powodujące że wylatuje pod niebiosa – to wszystko składa się na niebywałą miodność tego anime. Jak dla mnie watek romansowy jet tylko pretekstem dla coraz to zabawniejszych scen! I tak być powinno. Gdyby nie jeden odcinek (wszyscy pewnie i tak wiedza o jaki chodzi)  kliknij: ukryte to byłoby świetnie, a tak jest „zaledwie” bardzo doborze. Precz z przewidywalnością, niech żyje chaos! ;)
  • Avatar
    R
    feng 9.07.2006 16:44
    recka
    Zgadzam sie z recenzentem,jedyne co mnie wkurza to to,że keitaro obrywa tak mocno,że często jestem zły na dziewczyny,ale ogólnie serial jest wyborny w oglądaniu gorąco polecam.
  • Avatar
    A
    emuace 21.06.2006 13:45
    Love Hina - latające żółwie
    Mi latające żółwie nie przeszkadzają. Mnie się one wręcz bezpośrednio z anime kojarzą. Parę takich nierealnych motywów w komedii nie zaszkodzi. Gdyby to był poważny film to owszem, bolało by mnie to. Ale mamy do czynienia z komedią i ubawiłem się całkiem nieźle, kiedy Kentaro „wiechał” do Hinata Sou rakietą.
    Moja ocena to 5
  • Avatar
    A
    Griczkow 15.04.2006 21:49
    baaaardzo przyjemne
    Bardzo przyjemny serial. Idealny by po ciężkim dniu poprawić sobie humor. Fajne, sympatyczne postacie, dobry (chociaż z wyjątkami) humor… Wg mnie warto obejrzeć.
  • Avatar
    R
    Ozzy 28.12.2005 19:24
    Do wszystkich "recenzystów"
    Anime wam sie niepodoba? OK są różne gusta. Jeśli uważacie, że autor „zmarnował pomysł” weźcie do ręki mangę i pomyślcie jeszcze raz.
    • Avatar
      Ysengrinn 1.01.2006 21:56
      Re: Do wszystkich "recenzystów"
      Wzięliśmy. Pomyśleliśmy jeszcze raz. Efekt wzięcia i pomyślenia – manga jest jeszcze gorsza.
  • Avatar
    A
    Wiedźmin 28.12.2005 19:19
    Książka lepsza od telewizji
    Mang była zdecydowanie lepiej narysowana niż anime, a wszystkie gagi, żarty i dowcipy wydawały mi się w niej znacznie zabawniejsze. Z sentymentu do orginału oglądam serię „love Hina„TV, ale nie jest tak samodobra jak manga, bliżej „ideału” jest , seria „Love Hina Again”. Polecam obejrzeć obie wraz zodcinkami „specjalnym”, lecz najgoręcej polecam przeczytanie wszystkich tomów mangi- TO DOPIERO ĆOŚ!!
  • Avatar
    R
    caatei 26.11.2005 17:56
    nieżle ale też nie najlepiej:/
    Zgadzam sie z recenzja w 100%...Śmieszne czasem ale absolutnie nie porywa. Można obejrzeć dla relaksu. Tylko po co tyle odcinków.Za to do kreski nie można się wogóle przyczepic:)
  • Avatar
    A
    Miras 31.10.2005 21:12
    Dziwne to!!
    Anime Love Hina jest najdziwniejszym anime jakie widziałem. Postaci przypadły mi do gustu, ale ten pan ronin mnie czasami wkurzał swoim zachowaniem, jakby pozbawiono go męskiego przyrodzenia. Dziewczyny…...boskie,z wyjątkami  kliknij: ukryte . Tylko nie wiem po co te żółwie…
    Ale z drugiej strony fajnie być Zarządcą w takim ośrodku, z taką kobietą jak Haruka,
    z taką kobietą jak Naru….
  • Avatar
    A
    firedog 27.06.2005 11:33
    lh
    niestety bardziej zepsutwgo tytulu ze swiaca szukac . Kompletnie go zmarnowano poprzez zrobienia swiata tak absurdalnym. Bo nawet w takim anime jak ranma jakies prawa fizyki byly a tutaj wszytsko sie dzieje jak bajkach tom i jery czy o kojocie i strusiu pedziwiatrze. W jednym odcinu keitaro obrywa niesamowita ilosc razy leci na odleglosci wielu kilometrow i nic mu niejest a w drugim spadam z dachu z paru metrow i lamie noge. Widz zaczyna sie zastanawiac jak on do $##@&^ mogl ta noge zlamac :> albo te zolwie latajace :> czy uzadznia biorace sie jakby z powietrza :>

    ehh seria kompletnie zepsuta jedynie bohaterzy grafik i muzyka (chociaz opening tragicznie zasmiecony) dobre a reszta to mniej niz zero ;[
    • Avatar
      kesil 15.12.2006 19:30
      Re: lh
      firedog napisał(a):
      Kompletnie go zmarnowano poprzez zrobienia swiata tak absurdalnym. Bo nawet w takim anime jak ranma jakies prawa fizyki byly a tutaj wszytsko sie dzieje jak bajkach tom i jery czy o kojocie i strusiu pedziwiatrze. ;[


      tak oj tak zgadzam sie z tym seria jest tak dziwna ze az momentami niewiadomo czy smiac sie czy plakac wiec jesli chcesz zobaczyc cos naprawde „dziwnego” to ta pozycja jest dla ciebie
      ogolnie nie jest zla daje 5/10
  • Avatar
    A
    Wanderer 22.06.2005 10:59
    Nuuuudy na pudy
    Jedna wielka kupa. Humor naciągany, a głownemu bohaterowi to trzeba by przyczepić parę jaj. Jest tak żałosny, że miałem czasami ochotę rozwalić monitor. Najbardziej denerwują nagłe zmiany klimatu tego anime. Przez chwilę jest poważnie a za moment pojawia się jakiś głupi, wcale nie śmieszny żart, który wszystko psuje. Podsumowując, seria głupia, z humorem który może na początku cieszyć ale po paru epizodach po prostu nudzi (w ósmym epizodzie ani razu się nie zaśmiałem – po nim już więcej nie oglądałem).
  • Avatar
    A
    Worms 26.04.2005 19:15
    Love Hina
    Osobiście mi sią podobała ta seria raze, z OVA
    fajna kreska i opening ale manga mi sią bardziej podoba
  • Avatar
    A
    pepa 10.04.2005 13:48
    szkoda pomysłu
    fajny pomysł, fajna kreska ,niezłe pierwsze odcinki ale im dalej tym bardziej nudno i nijako, a mógł być serial baardzo dobry a wyszedł dziwny- dowcipy nieudane,absurdalna mistyka w komedyjce,po tej serii mam dość żółwi :)