Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Nodame Cantabile

  • Avatar
    A
    Anonimowa 19.04.2020 21:45
    Świetne anime
    Pośród muzycznych anime na pewno jedno z lepszych.
    Każdy odcinek pierwszej części nasycony, ciekawy, pomimo, że nie jest burzliwa akcja ani fabuła — to jest to jedna z niewielu serii, które da się oglądać po kawałku, na przykład przed snem.

    Dużo muzyki klasycznej ale w ciekawej fabularnie oprawie. Absolutnie nic nie nudzi!

    Grafika tej serii mogłaby być lepsza ale i tak da się oglądać.

    Natomiast postacie – mnóstwo ciekawych postaci drugoplanowych. Główni obydwoje także wyraziści, typowe na swój sposób charaktery osób wybitnych w muzyce. Zwłaszcza główny bohater.

    Polecam jako ciekawe, mało schamatyczne, obyczajowe i pełne dobrej muzyki.

    Natomiast obie kontynuacje lepsze są graficznie, ale bardziej skupione tylko na głównej dwójce.

    Ale trzecia seria czyli Nodame Cantabile Finale bardzo mnie fabularnie rozczarowała przeradzając się bardziej w josei dramat/romans. I kończy się na odc 11ym bo 12y już OVA.

    Dlatego jak ktoś oczekuje dobrego anime które nie jest kalką innych muzycznych to niech zostanie przy pierwszych 23 odcinkach. Polecam, będą super! 9/10
  • Avatar
    A
    gyabou 17.07.2015 14:56
    Mysle, ze seria dobrze pokazuje takie rozterki mlodych muzykow, ale… w ktoryms momencie kompletnie odpuszczono sobie watek milosny. Wiem dlaczego, zapewne nie chciano zepsuc nim serii, ale uwazam go za slaby jej punkt. No i co to jest, zeby dziewczyna wszystko zmieniala dla faceta, co :P To mi kompletnie nie pasowalo, bo cala historia shoujo opierala sie na latajacej za Chiakim Nodame i blagajacej, zeby z nia byl, a ten  kliknij: ukryte  Poza tym podjeto tutaj nielatwy temat: Nodame ma talent i mozliwosci, ale moze chce robic cos inngo, nie czuje, ze gra na fortepianie to jej powolanie, bo zostala do tego zmuszona… Albo chce w koncu zrobic cos dla siebie, ale ktos musi pokazac jej radosc z gry w wyznaczony, „prawidlowy” sposob.. A tymczasem watek ten zostal zrecznie pominiety, przyklepany, a co tam… Grafika jest do niczego. Jesli juz sa sceny, ze widac dokladnie gre na instrumentach, to czemu zaraz potem mamy kompletnie nieruchome postaci i muzyke w tle.
    Do jednego musze sie przyznac: Nodame Cantabile bardzo mnie wiagnelo. Pochlonelam serie w tydzien (co dla mnie stanowi niezly rekord) niemniej… Zepsuli po prostu. Fabula szla swoim tempem, a niedokonczone watki gdzies sie zawiesily, zostaly, tak jak byly… Muzyka na plus, chociaz te opening… nie moge go sluchac ><
    Ponarzekalam, ponarzekalam… Moze sie zabiore za drugi sezon nadzieja na poprawe :p
  • Avatar
    A
    23C 14.12.2014 01:19
    Nie rozumiem nadmiernego zachwytu tą serią, dla mnie była słaba.

    Grafika : Moim zdaniem bardzo słaba. Nie wiedzieć czemu Avelanna wystawiła ocenę 7/10, zresztą już od jakiegos czasu zauważyłem że jesli recenzentowi z tanuki sposoba się anime to podciąga takie rzeczy jak grafika czy muzyka. 4/10

    Muzyka : Tutaj było lepiej opening i pierwszy ending mi się spodobał, do tego muzyka klasyczna. 8/10

    Postacie :
    - Chaki „Jezus” Shinichi – Wiecznie naburmuszony perfekcjonista który swoim zachowaniem nie pasował do reszty postaci. Czego się nie chwycił to mu wychodziło.

    - Noda „pseudo moe” Megumi – Czyli osoba bez której anime przestało by być komedią, bo to ona w głównej mierze napędzała komizm tego anime, drąc mordę „mukia”, „gyabo” (takie tam przysłowia studentki) a także robiąc wiele absurdalnych rzeczy które miały być smieszne.

    Drugoplanowi bohaterowie podnoszą ocenę ale to i tak jest 5/10.

    Fabuła : Powiedziałbym że to takie odwrócone Kaichou wa maid sama, wystawiam tutaj 6/10.

    Podsumowanie : Spodziewałem się ciekawych okruchów z domieszką romansu i komedii, dostałem okruchy życia które były na siłę komedią i to mierną (nie wiem jak kogos może bawić uposledzona studentka) a romans został zrzucony na trzeci plan. Oglądanie tego anime było dla katorgą, byłem w stanie obejrzeć max 2 odcinki dziennie, bo produkcja jest mdła, nie ma nic czym mogłaby przyciągnąć, po prostu studenciaki żyją z dnia na dzień otoczeni absurdalnymi i durnymi sytuacjami ale nie ma tego czegos co przykuło by mnie do ekranu.

    Ocena: 5/10
    • Avatar
      23C 14.12.2014 01:20
      Avellana*
    • Avatar
      Taur(bez logowania) 14.12.2014 02:05
      Po co się męczyć
      Zastanawia mnie dlaczego w takim wypadku zadałeś sobie trud obejrzenia tej serii?
      Nie żal Tobie czasu na męczące dwa odcinki dziennie, nawet odejmując czołówkę i końcówkę. Toż to 45 minut straconego czasu?!
      Kończąc z uszczypliwością szanuje odmienne zdanie, fakt nie wszystko może się podobać każdemu;]
      Ale czemu Noda jest upośledzona?
      • Avatar
        23C 14.12.2014 03:16
        Re: Po co się męczyć
        Do 10 odcinka liczyłem na przełom, a później uznałem że skoro włożyłem już w to anime trochę czasu to wypadałoby je do oglądać aby chociaż napisać opinie.

        No cóż, studentka wykrzykująca wymyslone słowa, zachowująca się jak dziecko, niepotrafiąca sprzątać, nie dbająca o higienie, ogólnie niezdolna do samodzielnego wykonywania jakichkolwiek podstawowych obowiązków jest jak najbardziej normalna.

        Niepełnosprawność intelektualna jest to stan ujawniający się przed 18 rokiem życia, charakteryzuje się:

        *funkcjonowaniem intelektualnym znacznie poniżej przeciętnej

        *istotnym ograniczeniem niektórych osobistych umiejętności i sprawności w zakresie (lub wiecej) wymienionych zdolności:

        -umiejętność porozumiewania się,(„gyabo”, „mukia” i wiele innych dziwactw jak darcie mordy bez powodu)

        -sprawność w zakresie samoobsługi, (nie trzeba tłumaczyć)

        -radzenie sobie z czynnościami dnia codziennego (jak wyżej)

        -sprawności interpersonalnych (parę rzeczy się zgadza ale nie zaznaczam)

        -umiejętności podejmowania decyzji kierowanie sobą)(tutaj chyba też nie trzeba tłumaczyć)

        -dbania o własne zdrowie i bezpieczeństwo (mieszkanie w brudzie, brak higieny i inne głupoty)

        -radzenie sobie w szkole ( ^^ )

        -organizowanie czasu wolnego

        -radzenie sobie w pracy (ona nie ma pracy ale gdyby miała to pewnie nie robiła by więcej niż w szkole)


        To jest uposledzenie umysłowe lekkie chociaż może nawet umiarkowane.
  • Avatar
    A
    maciej1508 18.01.2014 23:17
    Bardzo ciekawe
    To anime mnie zaskoczyło. Na początku myślałem, że będzie nudne, ale już po 1 odcinku zostałem wciągnięty przez przygody Chiakiego i Nodame. Nawet kilka miesięcy temu nie zacząłbym tej serii, jednak na moje szczęście coś mnie tchnęło i postanowiłem je obejrzeć. ani trochę nie żałuję tej decyzji ;) Jak dla mnie 9/10
  • Avatar
    A
    Lenneth 28.11.2013 21:25
    Świetna komedia obyczajowo-romantyczna
    Świetna komedia obyczajowo­‑romantyczna – nawet dla kogoś takiego jak ja, kto na co dzień woli produkcje w zupełnie innym klimacie.

    Jak na obyczajówkę, pozbawioną natłoku akcji i dramy, seria okazała się zaskakująco wciągająca: po każdym odcinku miałam ochotę natychmiast sięgnąć po kolejny, żeby dowiedzieć się, jak bohaterowie poradzą sobie z kolejną próbą, występem czy jakimś życiowym dylematem.

    Zawarty w serialu lekki, nienachalny humor mógłby ubawić nawet człowieka na skraju depresji; nie było chyba odcinka, na którym nie parsknęłabym głośnym śmiechem, najczęściej kilkukrotnie. Warstwa romansowa również wypada bardzo zgrabnie i wiarygodnie, mimo oczywistego przerysowania pewnych zachowań postaci, w szczególności Nodame. A skoro już o postaciach mowa, stanowią one jedną z głównych zalet serii. Dziwactwa Nodame wzbudzają śmiech, ale nie politowanie, podobnie zresztą jak bucera i autorytarność Chiyakiego – mimo swoich wad, oboje stanowili ciepłą, przesympatyczną parę. Właściwie większość bohaterów w tym anime jest przesympatyczna, a przy tym na tyle zróżnicowana, że będę wspominać ich z uśmiechem jeszcze na długo po seansie.

    Podobało mi się, że postacie, mimo wspomnianego już przerysowania i wielu „głupich” zachowań, nie zatrzymały się mentalnie na poziomie nastolatków, lecz zachowują się jak studenci, jak młodzi dorośli – w dorosły sposób podchodzą do porażek, planują swoją karierę, a „chodzenie ze sobą” nie stanowi jedynego sensu ich życia i nie sprowadza się do nieśmiałych przytulanek.

    Animacja nie rzuca na kolana: statyczne, leniwie sunące po ekranie kadry oraz rozmyte, ledwie naszkicowane tła wypełniają większość każdego odcinka. Ale też, umówmy się, nie o dynamiczną, porywającą animację w tej produkcji chodzi – podczas koncertów widz ma przede wszystkim słuchać muzyki, reszta może zejść na drugi plan. Sama kreska jest się całkiem przyjemna: każda postać ma charakterystyczny wygląd, emocje zostają dobrze zarysowane.

    Muzykę klasyczną lubię, ale się na niej nie znam, więc trudno mi ocenić, czy wykonania poszczególnych utworów są rzeczywiście tak „genialne” i „porywające”, jak zapewniają widza sami bohaterowie i informacje płynące z offu (potrafię jedynie wyłapać ewidentne zgrzyty w miejscach, gdzie zgrzyty znalazły się celowo), natomiast z całą pewnością mogę powiedzieć, że słuchanie ścieżki dźwiękowej do tego anime było ogromną przyjemnością, a przy okazji pełniło rolę dydaktyczną – każdy ważniejszy utwór został nie tylko podpisany, ale i pobieżnie zinterpretowany. Aż trudno mi wyobrazić sobie mangę, która musiała być pozbawiona tych wszystkich cudownych dźwięków…
    Śpiewane opening i ending też nieźle wpadały w ucho.

    Całość dostaje ode mnie 9/10 – jeden punkt w dół za niedociągnięcia w oprawie graficznej, reszta to czysty miód.
  • Avatar
    A
    czarna mamba 8.09.2013 20:33
    Są takie serie, na które nie szkoda mi wolnego czasu i nie żałuję, że nie poświęciłam go na coś innego. 'Nodame Cantabile' należy do grona tytułów, do których z chęcią będę wracać. Do tej pory nie miałam okazji oglądać anime, w którym muzyka klasyczna nie będzie jawić się jako coś nudnego z epoki dinozaurów, tylko zdobędzie ciekawą i bardzo sympatyczną oprawę, okraszoną szczyptą (a raczej całą kopą) nierażącego w oczy humoru. Serię polubiłam ze względu na duet głównych bohaterów. Megumi i Shinichi tworzą niesamowicie sympatyczną parę. Ona zakręcona, chaotyczna (trochę jak ja :P) outsiderka, nie poddająca się wszelkim szkolnym regułom i zwyczajom. On wywyższający się, trochę bucaty syn znanego pianisty i pretendent do miana najsłynniejszego dyrygenta, który jest sfrustrowany faktem, że nie może wyjechać do Europy, by podążyć śladem swojego mentora z dzieciństwa. A wszystko przez fobię, która w bardzo bolesny i upierdliwy sposób daje o sobie znać.

    Ich znajomość zaczyna się od sonaty Bethovena ;)...

    No właśnie… Anime warto obejrzeć m. in. ze względu na muzykę. W mandze, którą obecnie czytam (chyba stałam się już otaku serii xD) nie usłyszymy melodii Mozarta, Bethovena, Chopina i innych kompozytorów. Jeżeli ktoś nie pała miłością do muzyki klasycznej, manga powinna mu w pełni wystarczyć. Dla tych, którzy nie stronią od niej, pozycja powinna znaleźć się na liście anime do obejrzenia :).

    Co mogę powiedzieć o samym anime? Kreska jest niezobowiązująca, prosta, czasami zbyt prosta, pozostawiająca wiele do życzenia, jeżeli chodzi o jakość (stare anime, to i animacja nieco staroświecka). Nie zahacza jednak o wszędobylski kicz, którym odznacza się wiele tytułów (nieproporcjonalne sylwetki, różowe włosy, oczy na 3/4 twarzy, słodziuteńkie buźki niezależnie od płci), w gruncie rzeczy jest przyjemna dla oka i schludna, nie wysuwa się na pierwszy plan i o to właśnie chodzi. Można powiedzieć, że pod tym względem mam niewiele do zarzucenia, aczkolwiek mogłoby być trochę lepiej :). Postaci wyglądają jednak jak ludzie, a nie potworki z innej planety i, co najważniejsze, można odróżnić płeć poszczególnych bohaterów. Każdy z nich posiada swój indywidualny profil, nie zlewają się w jedną papkę. Oczywiście bardzo dobrze wyeksponowane są główne postaci Nodame i Shinichi'ego, które należą do bardzo specyficznych par. Początkowo Chiyaki uciekał od dziewczyny, gdzie pieprz rośnie, później zaczęło brakować mu jej nachalności, aż w końcu zmiękł i zapałał do niej cieplejszymi uczuciami. Nic jednak nie wskazuje na pogłębienie ich relacji, jakiego oczekiwałby każdy fan romansów aż do ostatniego odcinka serii. Zabieg ten jest kolejnym plusem serii. Nie lubię czegoś, co od początku jest oczywiste. Czasami jest tego za dużo, a ta seria sprawiła, że z niecierpliwością oczekiwałam rozstrzygnięcia. Z resztą w pierwszej serii nie ma czegoś takiego, jak pocałunek. Jest opiekuńczość, czasami przebłyski tolerancji Shinichi'ego w stosunku do wybryków Nodame, tęsknota, ale nic poza tym. Fan romansów shoujo będzie nieusatysfakcjonowany, ja jak najbardziej :).

    Polecam serię każdemu miłośnikowi muzyki, humoru i josei :). Anime tak mnie wciągnęło, że wchłonęłam dwa pozostałe sezony i ova'ki, nawet jeżeli sub był w języku hiszpańskim, którego nie znam xD. Próbowałam obejrzeć również wersję aktorską, ale ze smutkiem stwierdzam, że Japończycy nie nadają się na aktorów. Są utalentowanymi seiu, jednak z grą aktorską nie radzą sobie najlepiej. Próby wyrażenia jakiejkolwiek emocji wyglądają, jak porażenie mięśni twarzy, co samo w sobie wywołuje śmiech politowania. Anime oceniam na 9/10. Punkt odejmuję za kreskę, która nie powala, ale również nie razi w oczy, co zazwyczaj odstrasza mnie od konkretnego tytułu.
    • Avatar
      czarna mamba 8.09.2013 23:09
      Dzięki tej serii stałam się fanką fortepianu i oboju ;). Te dwa instrumenty mną zawładnęły. Przyjemnie było słuchać solo fortepianowego w wykonaniu bohaterów (Nodame, Shinichi czy Rui) oraz oboju prowadzonego przez Kouroki'ego :). Nawet skrzypce nie uwiodły mnie tak bardzo, jak jego delikatne brzmienie :).
      • Avatar
        Hiromi 8.09.2013 23:17
        No koleżanko wpadłaś niczym śliwka w kompot, ale bardzo mnie to cieszy.
        • Avatar
          czarna mamba 9.09.2013 00:08
          Lubię anime muzyczne, ale dawno nie oglądałam tak dobrego i zabawnego ;). Brawo dla twórców, choć w kwestii graficznej nie do końca się popisali ;). Mukyaaa!, Gyaboo! xD
          • Avatar
            Hiromi 9.09.2013 00:20
            Manga tez nie wygląda najlepiej, chociaż znamy powód to dosyć stary tytuł.
            • Avatar
              czarna mamba 9.09.2013 00:28
              Akurat kreska mangi przypadła mi nawet do gustu :). Jest prosta, minimalistyczna i całkiem przyjemna dla oka :). W anime widać pewne niedociągnięcia, jak zachwianie proporcji ciała czy sceny gry na instrumentach, które zostały zrobione w technologii 3D. Nie za bardzo pasują to do całości i psują efekt, ale to jest tylko mały defekt, który nie niszczy tego anime :). Humor, wyraziste postaci i muzyka rekompensują ten jeden ubytek :).
  • Avatar
    A
    flavia 21.06.2012 22:06
    Anime ciekawe. Postaci sympatyczne­‑polubiłam większość. Nodame była denerwująca ale pod koniec stała się znośna. Lubię muzykę klasyczną, tej nie mam nic do zarzucenia. Kreska średnio przypadła mi do gustu ale z czasem się przyzwyczaiłam. Humor był świetny. Niby wszystko dobrze ale to nie to. Daję 8.
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 6.04.2012 16:57
    muzyka
    ja również zdobywałem swoje szlify w szkołach muzycznych i nic tak nie poprawiło mi humoru i nie przywołało wspomnień jak oglądanie „Nodame Cantabile”, usłyszeć znane utwory w ciekawych aranżacjach (II koncert Rachmaninowa był przecudny w wykonaniu Chiakiego), co do samych postaci to polubiłem ich wszystkich bez wyjątku, będę nie raz powracał do tego tytułu i polecam go wszystkim
  • Avatar
    A
    Bee 6.04.2012 16:07
    Chodzę do szkoły muzycznej i doskonale wiem jak to jest grać na skrzypcach i fortepianie i cieszę się, że powstało anime o tym. A co do oceny to daję 10/10, bo naprawdę jest fajne, zabawne, muzykalne, fabuła i kreska także są nienaganne :3
  • Avatar
    A
    Hex 7.03.2012 21:49
    Zaniemówiłem...
    Anime rewelacyjne! 9/10! Po niektórych odcinkach całkowicie zaniemówiłem z wrażenia! I Pisze to osoba, która nie interesuje się muzyką klasyczna. Od teraz to się zmieni. Czas nadrobić zaległości :)
  • Avatar
    A
    Chizura-chan 4.01.2012 20:52
    Niesamowite
    Nie wiem od czego zacząć :) Uwiodło mnie absolutnie wszystko w tym anime.Opowieść o młodych ludziach z ambicjami, pasjami, marzeniami. Mimo,że droga nie jest usłana różami, wymaga poświęceń i jest wyboista – oni mimo trudności idą dalej :) Bohaterowie- każdy ma osobowość, jest niepowtarzalny. Bardzo spodobał mi się indywidualizm każdej z osób :) No i nasza główna para- nietypowe okoliczności poznania :D Romans nie jest głównym wątkiem tej serii, jest w tle, a uczucia rozwijają się powoli, subtelnie i…czuje się takie ciepło w sercu :) No i oczywiście muzyka. Niesamowita, te wszystkie sceny z nią, różne instrumenty, poziomy zaawansowania i chęć bycia coraz lepszym. Nodame jest niesamowitą pianistką, bardzo ją polubiłam. Fabuła spójna, ciekawa, miejscami intrygująca(jak wszystkie sceny z Maestro zboczeńcem XD)
    Ostatnia scena ostatniego odcinka – cudowna :) No i tekst tatusia  kliknij: ukryte  Cóż…wszystko zależy od interpretacji ^ ^
    Gorąco polecam, warto obejrzeć :)
    • Avatar
      Hitori Okami 4.01.2012 21:41
      Re: Niesamowite
      To zdaje się nie była ostatnia scena ^^'
      Obejrzałaś do końca napisy końcowe? (pozorny pleonazm)
      • Avatar
        Chizura-chan 4.01.2012 21:49
        Re: Niesamowite
        o.o no nie < internet mi się ciął, a nie chciałam mu zrobić krzywdy>
        Ale to zrobię :D
        • Avatar
          Hitori Okami 4.01.2012 21:51
          Re: Niesamowite
          Koniecznie!!! Napisy końcowe i ostatnia scena po nich, to dopiero epilog, spinający wszystko w całość XD
          • Avatar
            Chizura-chan 4.01.2012 21:59
            Re: Niesamowite
            Jesteś nieoceniony wilku :D
  • minamxs 24.12.2011 22:51:58 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Armadettinne 25.08.2011 08:29
    Jestem na TAK.
    Tego anime NIE się nie lubić, choćby dlatego, że seria ta jest naprawdę bliska problemom młodych ludzi. Pogoń za marzeniami, miłość, przyjaźń i obawy, a to wszystko w oprawie slapsticku i muzyki poważnej. Ciekawe, prawda? Oczywiście, że tak!

    Komedia romantyczna, która nie nudzi i jest inna od wszystkich. Mało tego, do której naprawdę chce się wracać!
  • Avatar
    A
    Rocca 23.08.2011 12:49
    Rewelacja!
    Absolutnie cudowne, niepowtarzalne, rewelacyjne, fantastyczne.. *przerwa na oddech* ...fenomenalne, frapujące, ciekawe… Ekhm. Dobrze, już dobrze, kończę tę mało konstruktywną paplaninę zagorzałej fanki facetów bawiących się w muzykę i przechodzę do rzeczy:

    Seria niekonwencjonalna choćby dlatego, że… autorzy nawet nie silili się na jakąś zdumiewającą, zapierającą dech w piersiach konwencję. To po prostu historia młodych ludzi goniących za marzeniami, borykających się z najzwyklejszymi w świecie problemami z dużą, duuużą ilością slapstickowych gagów.
    Komedia, która naprawdę śmieszy, postaci, które wzbudzają konkretne emocje u odbiorcy, muzyka, która oczarowuje.

    Nie będę się nawet silić na obiektywizm – "Nodame…" to moja osobista czołówka (nawet jeżeli nie znam jeszcze zbyt wielu tytułów, z których mogłabym ją wyróżnić :) ).

    Najbardziej niebanalna komedia romantyczna jaką znam, nie tylko wśród anime.
  • Avatar
    A
    hersa 20.08.2011 17:18
    wspaniałe
    Dla mnie czołówka. Doskonałe połączenie komedii, romansu, problemów codziennego życia i trudności podejmowania decyzji, świetne postacie, a to wszystko przeplatane wspaniałą muzyką :) Uwielbiam.

    10/10
  • Avatar
    A
    Alanna 28.02.2011 00:53
    W życiu nie widziałam tak błyskotliwego anime z gatunku komedii. Rzadkie połączenie (nie tylko w tym gatunku) oryginalnej i interesującej fabuły oraz doskonale zarysowanych charakterów postaci. Trzeba obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Ruka 12.01.2011 23:43
    cudo
    Nodame ogromna syfiara ,Chiaki pedant razem łączą ciekawą parę.Przestraszyłam się jak zobaczyłam w jakich warunkach żyje Noda.I chyba właśnie takie te różnice w ich charakterach są ciekawe w tym anime.Jakoś nigdy nie interesowała mnie muzyka klasyczna, nawet jej nie sluchałam(omijałam szerokim łukiem),natomiast w tym anime muzyka była cudna.Uwielbiałam te długie momenty jak grali.Chyba najbardziej podobał mi się Rachminov i Beethoven :).Pełne humoru anime.Nie była to od razu wielka miłośc typu słodkie oczka itp i chyba dlatego tak mi się podobało.Grafika była średnia, ale jakoś nie miałam problemów żeby się do niej pryzwyczaic.Niektóre natomiat momenty pokazywane z góry były koszmarne .Nie dało sie na to patrzec.W niektórych scenach wyglądli jak z simsów:).I za duże ręce w pewnych scenach.MImo wszystko podobała mi się animacja rąk jak grali na fortepianach :)Polecam bo naprawdę godne uwagi :)
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:46
    Perła wielka jak ego Chiakiego!
    Na długo zapamiętam tą serię i na 100% do niej wrócę. Co tu dużo mówić, po prostu jedna z najprzyjemniejszych serii w mojej karierze fanki anime. Pozycja obowiązkowa dla każdego, ale najlepiej ogląda się w grupie;)
  • Avatar
    A
    tamcia15 16.08.2010 00:46
    wybitne anime, doskonale poprowadzona fabuła, bohaterowie o wyraźnie zarysowanych charakterach, których po prostu nie da sie nie lubić, świetnie dobrana muzyka, która mi, laikowi w dziedzinie muzyki klasycznej, zaparła dech w piersiach, tworząc niesamowity nastrój. gromkie brawa należą się również aktorom seiyuu – tu najgłębszy ukłon w stronę Ayako Kawasumi, czyli Nodame. jedyną i chyba największa wadą serii jest animacja; z reguły nie zwracam na nią tak dużej uwagi, ale w tym przypadku niedociągnięcia naprawdę rzucały się w oczy.
    jednak pomimo tego daję dziesięć.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 15.07.2010 13:28
    Na to anime trafiłam całkiem przypadkowo. Od z nudy wybierałam kolejną pozycję którą „zaliczyć”. No i bum! Kolejna perełka! Naprawdę anime godne uwagi. A dlaczego?
    Fabuła naprawdę oryginalna. Szkoła muzyczna, problemy, wzloty i upadki bohaterów. Oczywiście tyle ich co w książce telefonicznej, ale nie przeszkadza to aż tak bardzo. Główna bohaterka. Tytułowa Nodame. Cóż tutaj o niej wiele powiedzieć. Myślę że bardzo się nie przeliczę, jak powiem że utożsamiam się z nią. Podobnie jak ona miałam przejścia z nauczycielami gdy na fortepianie (skaranie boskie z nimi) Odtrącenie od nut i chęć gdy tego co się chce. Wątek miłosny też jest ciekawy, naprawdę, kto by przypuszczał że Noda­‑chan zakocha się w Chackim (ironia), ale że  kliknij: ukryte . U fiu fiu…
    Seria ma u mnie tylko jednego minusa. Czasem efekty komputerowe po prostu nie pasują. A to za długie ręce, a to znowu zbyt kwadratowe. Zatem tylko to mi wadzi w całej swojej okazałości.
    Tak czy inaczej, jest to seria godna zapoznania się. I mimo błędów graficznych.
    10/10. Katar zis.
  • Avatar
    A
    pewupe 24.06.2010 20:50
    cdn..
    Aha, mimo że seria mi się podoba to.. no właśnie tylko „podoba”, nie wiem czemu, ale wolałam choćby taką Toradore.. po prostu nie te klimaty.. Ostatni odc. jest bardzo fajny :)

    Mimo wszystko 7/10
  • Avatar
    A
    pewupe 22.06.2010 19:22
    .
    Jak za pierwszym razem oglądałam to anime, nie wiedzieć czemu nudziłam się i przewijałam. Po prostu nie mogłam złapać bakcyla. A może to to, że robię kilka rzeczy na raz oglądając coś? Teraz oglądam serię od początku i naprawdę podoba mi się. Warto dać szansę i spróbować jeszcze raz :)
  • Avatar
    A
    Kimiko 15.06.2010 21:32
    Jedna z najlepszych
    Nodame Cantabile to produkcja,którą znalazłam zupełnie przypadkiem, ale która okazała się byc jedną z najlepszych komedii jakie oglądałam.Nie będę tu pisac drugiej recenzji,ale w pełni wyrażę swoje zdanie bo to anime jest tego warte^^.
    Mnie osobiście Nodame nie denerwowała prawie w ogóle.Może dlatego,że nadrobiła solidna dawką śmiechu,jaką mi zafundowała.Może dlatego,że jej gra na fortepianie zaskoczyła mnie w niemal równym stopniu,co Chiaki'ego.Sama nie wiem,ale Megumi stała się dla mnie jedną z najsympatyczniejszych postaci z jakimi się zetknęłam.
    Chiaki na początku był dla mnie aroganckim typkiem przeceniajacym swoje możliwości.Na szczęście z czasem się to zmieniło.
    Co do muzyki to powiem tylko: powalajaca.A już w szczególności utwory wykonywane przez Nodame ;)
    Najbardziej jednak spodobała mi się oryginalnośc tej serii – nigdy wcześniej nie spotkałam się z komedia,której akcja rozgrywałab się w Akademii Muzycznej.Dla innych może byc to minus, ale dla mnie był to ogromny plus jako że sama mam do czynienia z muzyką.
    Polecam gorąco,nawet jesli nie pała się miłościa do muzyki klasycznej(chociaz mój punkt widzenia zmienił sie znacznie po obejzeniu Nodame Cantabile)bo jest to równiez świetna komedia romantyczna.
  • Avatar
    A
    LadyNameless 6.06.2010 22:29
    Szczerze polecam ;)
    Dosłownie przed chwilą skończyłam oglądać Nodame Cantabile. Jakie było? Niebanalne i ciekawe. Zabawne, urocze, pełne ciepła i emocji.
    Fabuła jest świetna, nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba historia uczniów ze szkoły muzycznej, zaś seria wciąga już od pierwszego odcinka. Nie ma specjalnych dłużyzn, wątki nie ciągną się w nieskończoność, wszystko jest tak, jak trzeba.
    Z początku trudno było mi się przyzwyczaić do kreski (tak, niestety przywykłam do wielkich oczu i tęczowych włosów), ale już po kilku odcinkach grafika zaczęła mi się podobać, jest taka prosta i minimalistyczna :)
    Uwielbiam postać Chiakiego – pokochałam go od razu i bez zastrzeżeń (mam słabość do nieco demonicznych, przystojnych geniuszy, takich jak Raito z „Death Note”). Nodame z początku ogromnie mnie irytowała, ale z czasem polubiłam ją,  kliknij: ukryte  ;) Ogólnie postaci są interesujące, nie ma tu sztucznych, mdłych osobowości, każdy ma swój własny charakter. Podoba mi się, że twórcy anime nie poszli w schematy typu rumieńce, łzawe spojrzenia i przesadna egzaltacja przy kreowaniu postaci Nodame  kliknij: ukryte . Zachowanie i działania bohaterów są naturalne i realistyczne.
    Wielki plus także za muzykę klasyczną (którą bardzo lubię, a pojawia się ona w sporych ilościach), choć przyznam, że dla osoby, która za nią mocno nie przepada, oglądanie byłoby prawdopodobnie niełatwe ;)

    Podsumowując, z czystym sumieniem daję 10/10, myślę, że kiedyś z pewnością powrócę do tej serii ;)
  • Avatar
    A
    Takasugi 5.05.2010 04:42
    Seria godna uwagi.
    Bardzo mi się podobało ;D Wrecz było znakomite. Nie wiedzałam, ze muzyka klasyczna może być az taka piękna, a szczerzę nie lubie muzyki klasycznej i w ogóle sie na niej nie znam. Nigdy się nia nie interesowałam, ale w anime dostrzegłam jaka ona jest niezwykła.
    Muzyka jest niesamowita! Zaczynajac od openingu kończąc na endingu. Te koncerty były niewiarygodnie gdy je słuchałam ciarki mi przechodziły po plecach. Postacie udane z duża dawką humoru ^^ Choć pierwszy odcinek mnie nie przekonał i tak szłam dalej aż się wciągnęłam :). Miałam mieszane uczucia do tej serii, ale teraz nie żałuję, ze ją obejrzałam :) fajna seryjka :)
    Tylko końcówka dała mi lekki niedosyt, ale jest jeszcze 2 i 3 seria. Zabieram się za dalsze oglądanie. ;D
    Pozdrawiam :)
  • Avatar
    A
    Mr. B 22.03.2010 21:36
    6/10
    Całkiem niezła seria ale po kolei.

    Po pierwsze: Fabuła. Bardzo dobra. Rozwój całej akcji jest bardzo udany trochę powolny ale wszystkie wątki wynikają z wcześniejszych działań bohaterów. Wielki plus.

    Po drugie: Grafika. Dobra. Nie super ale ok. Buduje klimat

    Po trzecie: Muzyka. Majstersztyk. Nie jestem mega fanem muzyki klasycznej ale w tej produkcji no… brak słów cudo..

    Po czwarte: Postaci. I tu największa i najpotężniejsza WADA serii. O ile postać Nodame i innych muzyków są bardzo dobre o tyle postać Chiakiego (głównego bohatera)to TRAGEDIA. Po prostu istne wcielenie Apolla – ultra przystojny (jestem w stanie zajarzyć że gość może dobrze wyglądać ale to co tam odchodzi to jest porażka. Mimo paskudnego charakteru  kliknij: ukryte  leci na niego 90% przedstawicielek płci żeńskiej w tym anime w tym także te które mają chłopaków), dodatkowo ma talent do wszystkiego do czego się dotknie (do wszystkiego absolutnie nie tylko związanego z muzyką). Gość nie ma absolutnie ŻADNYCH WAD. kliknij: ukryte . O ile inne postacie są realne o tyle on jest zwyczajnie… nierealny.

    Ogólna ocena. Seria jest bardzo dobra i jako komedia typowo romantyczna zasługiwała by na 9/10 za klimat i wątek. Ale w założeniu jest to komedia obyczajowa i pod takim kątem będę ją oceniał. I jako taka niestety powinna zapewnić realizm i dopracowanych głównych bohaterów. W tym przypadku ( głównie przez postać Chiakiego) tylko 6/10.

    • Avatar
      Qualu 22.03.2010 22:13
      Re: 6/10
      Przykro mi to stwierdzić, ale dla mnie to właśnie Chiaki był najbardziej ludzki. Rozumiem realia anime, że Japonia jest daleko, turlajaca się po asfalcie dziewczyna za dnia w centrum miasta to norma i tak dalej, ale w pewnym momencie wszystkie postaci troszeczkę męczyły. Nawet te moje ulubione indywidua w pewnym momencie mogły się przejeść. A Chiaki? Chiaki był tak samo tym zmęczony jak ja. Był normalny. A stwierdzenie, że nie miał wad? Moim zdaniem był najbardziej „wadliwy” – butny, pyszny, „obsesja” na punkcie muzyki i chorobliwy wątek ( moim zdaniem kapitalny ) " Viera­‑sensei~! <3 " ( a to dopiero początek listy ) sprawiają, że był śliczny z zewnątrz, a paskudny wewnątrz. A mimo to zmienia się podczas trwania serii i to za sprawą innych bohaterów, a nie sztucznie z pomocą scenarzysty. „Mimo paskudnego charakteru leci na niego 90% przedstawicielek płci żeńskiej” – hejże hola, tak jest w każdym anime. Im więcej bucowatości, tym więcej zajedwabistości w oczach statystek. ;)

      To anime jest dla mnie niemalże wzorem zarówno anime muzycznego, jak i komedii obyczajowej. A fakt, że idealnie balansuje między tymi dwoma gatunkami sprawia, że z czystym serduszkiem daję jej 1o. Zasłużyła na to, dyskertnie kradnie serca i uszy widzom. Mukia~
      • Avatar
        Mr. B 22.03.2010 22:35
        Re: 6/10
        Wybacz ale nie zgodzę się z tobą. W którym miejscu był „normalny”? W tym że do czegokolwiek się dotknął był w tym absolutnie ponadprzeciętny? Będę wymieniał: Gotowanie, Gra na skrzypcach, Dyrygentura, Fortepian, Kompozytor, Organizator itd. Absolutnie we wszystkim perfekcyjny. Przy okazji bogaty i niesamowicie przystojny. Dziesiątki plusów natomiast dwa trzy minusy mające pokazać jego „samolubne” wnętrze. Gdyby nie to że zajmuje się muzyką mógłby robić wszystko… naprawdę wszystko. Takich ludzi nie ma. Dla odmiany spójrz na Nodame. Tu masz równowagę. Kilka minusów kilka plusów jak każdy człowiek np. nieporządna i nieurodziwa ale z megatalentem i sympatycznym usposobieniem. Równowaga. I tu dla odmiany tacy ludzie istnieją – ba znam nawet takich.
        „Mimo paskudnego charakteru leci na niego 90% przedstawicielek płci żeńskiej” – nawet w mało których haremówkach dochodzi do czegoś takiego co widzimy tu. Nodame Cantabile przekracza w tym względzie pewne granice.
        „Obsesja” na punkcie muzyki? Taką obsesję ma każdy obdarzony talentem kochający to co robi.
        • Avatar
          Descartes 23.03.2010 00:27
          Re: 6/10
          dobry w gotowaniu… no to chyba nie jest trudne? dyrygent, skrzypce, i fortepian – jest bardzo dobry, ale nodame jest od niego lepsza na fortepianie. kompozytor? sorry, czy on cos komponowal? organizator? ze niby jak? poza organizacja wlasnej kariery specjalnie innymi rzeczami sie nie przejmuje. Bogaty? bogatych ma rodzicow, i wybacz, ale kariere w muzyce rzadko robia ludzie biedni – to zamozni rodzice posylaja dzieci do szkol muzycznych, kosztuje to kupe kasy. Cale anime pokazuje, jak wiele facet poswiecil dla realizacji celu, jakim jest dyrygowanie, a jednoczesnie, jak naprawde niewiele rozumie z normalnego, codziennego zycia. Jest aspoleczny, zorientowany na sukces, nie uznaje polsrodkow, nie potrafi zrozumiec, ze inni nie sa tak dobrzy jak on – uwaza, ze jezeli on zyje tylko muzyka, kazdy inny tez powinien. I takich ludzi jest na peczki – gdyby ktos poswiecil na swoja prace tyle czasu, jak on poswieca na muzyke, bylby ekspertem w swojej dziedzinie. Programista cwiczacy procedury, szukajacy optymalizacji 14 godzin na dobe, w otoczeniu ludzi, ktorzy zajmuja sie tym samym, bedzie geniuszem w porownaniu do tych, ktorzy odwalaja panszczyzne w pracy, pol dnia i weekendy poswiecaja na zabawe ze znajomymi czy rodzine.
          co do tego, ze leci na niego 90% kobiet i nie tylko kobiet… zaraz, sam powiedziales, ze jest mlody, przystojny, bogaty i w dodatku robi kariere. jaka kobieta sie temu oprze?:)
          Poza tym, to w duzej czesci komedia. Z lekkimi zapatrywaniami haremowki. Komedia. Nie oczekuj ze wszystko jest jak w zyciu.
          • Avatar
            Qualu 24.03.2010 14:22
            Re: 6/10
            Poprawię Cię: tak, skomponował. Raz. Skomponował raz motyw muzyczny. W gwoli ścisłości dodam, że wymyślanie podobnych linii melodycznych leży w programie nauczania w szkołach muzycznych pierwszego stopnia, czyli w podstawówce muzycznej. A przynajmniej w mojej byłej. Ahh, no tak, zapomniałam. On stworzył partyturę dla aż trzech instrumentów! Geniusz! To tak, jakby kazano absolwentowi szkoły podstawowej ułożyć spójny dialog dla trzech osób i zapisć go. Piekielnie trudne zadanie wymagające nielada talentu.
            Takich ludzi nie ma. Zdziwiłbyś się. :) Dla odmiany spójrz na Nodame. [...] np. nieporządna i nieurodziwa ale z megatalentem i sympatycznym usposobieniem. Równowaga. No fakt, Nodame nie jest moeblobem, ale z ust paru osób padło, że jest urocza albo olśniewająca. Kwestię higieny pomińmy.

            Co do obsesji. Nie każdy, kto ma talent, do choćby gry na fortepianie, obsesyjnie to robi. Potwierdzenie tezy: Megumi. Mimo 'wywijania' na instrumencie jej marzeniem jest praca z dziećmi. To, że uwzięła się, bo chciała dorównać Chiakiemu, nie oznacza, że popadła w skrajności. Poza tym mówimy tu o Japończykach. Nie lubię tego, ale wróćmy do stereotypu 'Chińczyka z wyspy', pardon, mały, żółty, pracowity..

            Podsumuję lanie wody: nie uważam za człowieka idealnego osobę opryskliwą, chorobliwie ambitną ( kwestia gustu ), pyszną, patrzącą na wszystkich z góry. Poza tym wnioskuję z Twojej wypowiedzi, iż uważasz kogos za nierealnego i nieprawdziwego tylko dlatego, że umie smacznie przyrządzić schabowego, ładnie brzdąka na pianinku i rzępoli na skrzypeczkach. Idąc tym tropem można byc dobrym tylko w jednej, dwóch dziedzinach. Jeszcze dalej dojedzimy do wniosku, że wszyscy jesteśmy geniuszami. Podnosi to na duchu, nie? :D
            • Avatar
              Descartes 24.03.2010 19:48
              Re: 6/10
              tzn. ta odpowiedz to w zasadzie do Mr. B. jak sadze?

              nie pamietalem o tej 'kompozycji', co nie zmienia w zasadzie sensu mojej wypowiedzi. Kazda z postacie jest dosc dobrze zarysowana, nie mowilbym, ktory jest bardziej lub mniej…
              • Avatar
                Qualu 24.03.2010 21:21
                Re: 6/10
                Właściwie odpowiadam Wam obu ( choć niestety masz w tym udział tylko trzydziestoprocentowy ;), ale nie za bardzo wiedziałam, gdzie umieścić odpowiedź; w toku wyliczanek padł Twój komentarz. A komponował melodyjkę w podajże 3 (?) odcinku: nucił ją, Megumi wyłapała, ale on wywalił zapis, następnie ona opracowała jeszcze na skrzypce oraz dla Masumiego w konwencji jazzu. Odcinek kończy się, jak Masumi mdleje, bo Jego Grecki Bóg go pochwalił. W każdym bądź razie coś w ten deseń. :P
  • Avatar
    A
    Alutka0304 10.01.2010 16:21
    wspaniałe
    za brałam się do oglądania z dość mieszanymi uczuciami, ale już po 2 odc przekonałam się że jak najbardziej warto było sięgnąć po to anime, wspaniała muzyka, poczucie humoru, jestem po 2 serii i z niecierpliwością czekam na serię 3. Nodame Cantabile bardzo szybko stało się moim ulubionym anime, na prawdę polecam! :)
  • Avatar
    A
    Mindless 15.12.2009 18:15
    Mukiaaa
    No więc, zagrajmy wesołą muzykę…

    Świetna seria, ma to coś w sobie że, po oglądnięciu tego anime nie chce się zabierać za inne żeby sobie nie popsuć wrażeń…

    Fabuła jest solidna, nie ma głupich spłyceń lub przyśpieszania akcji aby wyrobić się w 23 odcinkach, całość jest harmoniczna i doskonale ze sobą współgra. Aczkolwiek chciałem aby wątki postaci pobocznych były bardziej rozwinięte ale jako nie jest to seria długa poniekąd rozumiem twórców że, nie zdecydowali się pogłębić postaci drugoplanowych.

    Postacie rządzą jednym słowem. Początkowo cyniczny i chłodny Chiaki, wraz z nim słodka, zabawna, kapryśna i niezdarna Nodame. Duet wybuchowy. Do tego dołożyć zazdrosną ex­‑dziewczynę głównego bohatera, zakręconego gościa z ADHD Mine i inne równie ciekawe postacie co zaowocuje zwrotami akcji, śmiesznymi sytuacjami i konfliktami pomiędzy nimi.

    Graficznie anime stoi na wysokim poziomie, nie jest to co prawda najlepsza kreska jaką widziałem aczkolwiek na tyle dobra że nie ma się prawie do czego przyczepić. Wyjątkiem są kawałki zrobione cyfrowo [głowinie podczas grania orkiestry], ruchy dłoni i smyczków niekiedy wyglądają sztucznie.


    Muzyka, kwintesencja tego anime, rzecz wokół której obraca się cała linia fabularna. Rodzaj muzyki jaki w anime usłyszymy to w 99% przypadków muzyka poważna. Grana na instrumentach klasycznych typu fortepian, skrzypce czy inny obój. Ludzie lubujący się w takim typie muzyki będą zachwyceni; mamy tu Mozarta, Liszta, Rachmaninowa, Brahmsa czy Beethovena. Sam nigdy nie przepadałem za muzyką klasyczną, po oglądnięciu tego anime też nie pałam tym aby wziąć płytkę Vivaldiego i rozkoszować się nią w salonie, aczkolwiek muzyka mi nie przeszkadzała nic a nic. Świetnie się komponowała z całą serią, miła dla ucha i występowała tam gdzie trzeba. Osoby, które nie przepadają za taką muzyką mogą być narzekać na czasami przydługawe utwory cała reszta będzie w niebo wzięta.

    Podsumowując, anime świetne, idealne połączenie komedii z obyczajem, kreska na poziomie, muzyka miód dla uszu, zwariowane i zróżnicowane postacie- czego chcieć więcej ? Dla mnie absolutnie najlepsza seria jaką oglądałem od dłuższego czasu, dumnie może szczycić się miejscem w moim Top 10.



    10/10
  • Avatar
    A
    Nimako 26.09.2009 03:21
    Gorąco polecam
    Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami -anime jest radosne, pełne muzyki i humoru. Oglądanie tej serii przypomniało mi, że klasyczna muzyka może być piękna, ponadczasowa i zachwycająca. Dzieło to podnosi na duchu i sprawia, że świat widzi się w weselszych barwach.A humor… zwalający z nóg:}
  • Avatar
    A
    Koranona 27.08.2009 23:14
    zadowolona :)
    Nodame Catabile oglądałam już mniej więcej trzy razy. Nie wiem czemu dopiero teraz piszę komentarz. Ale do rzeczy. Skłonna jestem dać temu anime 9/10. Jestem zachwycona. To nie jest pierwsza tego typu produkcja, w tematyce muzyki, ale jest moim zdaniem najlepsza w swoim gatunku. Instrumenty wyglądają w budowie naprawdę przekonująco (mogę się wypowiedzieć przynajmniej w kwestii fletu poprzecznego). Do muzyki nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń. Jak ma brzmieć nieprofesjonalnie, to brzmi, jak ma profesjonalnie, to jest. To anime zmusza widza do słuchania, a nie tylko słyszenia, co stwarza z niego równocześnie słuchacza. Rozwiewa pewne poglądy, że muzycy są zawsze poważni (patrz. Nodame).
    Powiem tyle: Bravo! Bene! Bravo!
  • Avatar
    A
    Taur 22.03.2009 20:23
    Bardzo pozytywna seria...
    Bardzo pozytywna seria, doskonała na poprawę humoru i ogólnie podnosząca wiarę w jasne aspekty życia. Postacie są niezwykle naturalne, wręcz wyzwolone, chodzi głównie o empatię którą emanują. Pod tym względem seria jest lekko nierzeczywista, problemy nawet jeśli poważne nie są niczym nadzwyczajnym, ot chwilowa trudność. To najbardziej pozytywne przesłanie tej serii – idż przed siebie, a na życie patrz z uśmiechem. Polecam wszystkim pragnącym odpoczynku, anime ma same plusy: piękną muzykę, ciekawą ale lekką fabułę i doskonały humor. Choć bez wątpiena do tego filmu trzeba dorosnąć, jak to ujeła recenzentka seria dla bardziej wyrobionych widzów.
  • Avatar
    A
    Mel 23.01.2009 22:44
    Romantyczne i zabawne
    Świetne połączenie żywiołów – muzyka klasyczna, romantyczność i komedia. Seria wyjątkowo udana, a przerywniki wypełnione brzmieniem orkiestry… bezcenne.

    8/10
  • Avatar
    A
    Aneta 22.12.2008 22:09
    Na poprawę humoru..:)
    Świetna seria..0% nudy..100% zabawy..:)
    Zakochałam się w muzyce klasycznej..:)
    Doskonała seria na zrelaksowanie się.
    10/10
  • Avatar
    A
    Dziwna 11.12.2008 22:42
    *_*
    Mnie się bardzo ta seria podobała… Nodame Cantabile jest jedną z lepszych serii jakie oglądałam, mimo, że na początku jakoś tak mijałam wiele fragmentów, teraz po skończeniu tej serii uważam jednak, że była naprawdę dobra :)
    Ogólnie ja lubię romanse wszelkiej maści, oraz dramaty itp. W tym anime wystąpiła jeszcze muzyka… Nie znam się na muzyce klasycznej, ale lubię czasem posłuchać i strasznie mi się podoba, z tego też powodu zaczęłam oglądać to anime :)

    Zakończenie?
    Po obejrzeniu też miałam lekki niedosyt, ale mamy jeszcze przecież drugą serię, którą też warto zobaczyć bo moim zdaniem jest lepsza od pierwszej :)
  • Gerrah 6.11.2008 17:38:14 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Ori 29.07.2008 23:24
    herbata+ nodame cantabile+ deszczowy dzień= perfekcja
    Anime przyjemne:)powiedziała bym , że dobre na deszczowe popołudnie albo kiedy skończy sie dobrą serie i ma się ochote obejrzeć coś dobrego ale nie szokującego.

    Dla mnie 2 minusy: – efekty 3D(kiedy ukazywali instrumenty itp)
    - i zakończenie( miałam cichą nadzieje na inny koniec*czytaj: bardziej romantyczny ;P* ale i ten też niezły był)
  • Avatar
    A
    onigiri otaku 10.07.2008 21:41
    cud
    Nie wyróżnię się za bardzo: jest to najlepsza obyczajowa anime jaką widziałam. Naturalna akcja, żadnych sztucznych problemów, patetycznych dramatów, postaci sympatyczne, niewyblakłe, wszystkie mają wady i zalety, swoje marzenia i motywacje.. Zaskoczyła mnie zwłaszcza ex Chiakiego, która szykowała się na sztampowe suczysko, a okazała się normalną dziewczyną.. Ech.
    Co do grafiki, zgadzam się z recenzją. Ale jedna rzecz mnie dziwnie urzekła: podczas trwania niektórych utworów, zwłaszcza granych razem przez Nodame i Chiakiego pojawiało się jasne tło zabazgrane kolorowymi kredkami :) dawało cudny, słodki efekt..
    Dla mnie 10 :) Polecam gorąco.
  • Avatar
    A
    PULSAR 17.06.2008 06:31
    8/10
    Jako zwolennik akcji nie spodziewałem się, że dotrwam do końca. Ale dotrwałem, i nieźle się przy tym bawiłem! Bardzo ciepła i zabawna seria, i ta muzyka…
    Świetny relaks w czasie sesji:).
    Szkoda trochę animacji, ale może sięgnę po live action?

    Polecam

  • Avatar
    A
    Assalith 10.05.2008 13:19
    nodame cantabile
    przyznaje ze nie od poczatku polubilam anime, ale postanowilam obejrzec wiecej odcinkow zachecona ocena jaka dostalo na tej stronce. anime jest swietne, dopracowana strona muzyczna, swietna komedia a do tego uwazam ze jest to rowniez bardzo romantyczne anime. szczegolnie cenie za orginalna fabule,pozdrawiam
  • Avatar
    A
    Martinez 9.05.2008 16:11
    Nodame Cantabile
    Podobało mi sie bardzo.
    Bohaterowie dają się lubić od pierwszych sekund serii (ich seiyuu odwalają genialną robote), miła dla oka nienachalna kreska, i wspaniała muzyka.

    Tak, najlepsza była muzyka. Osobiście muzyki klasycznej wogóle nie trawie, jednakże oglądanie i słuchanie koncertów dyrygowanych przez Chiakiego dawało mi wielką przyjemność. I chociaż orkiestra była raczej przedstawiona statycznie, to jednak twórcy i tak dzięki innym zabiegom stworzyli miło oglądające się koncerty. Ujęcia na dobrze wkomponowane komputerowo wygenerowane instrumenty, tudzież zmiana tła podczas grania na odpowiadający nastrojowi muzyki , lub grajacego, powodowała że wogóle nie nudziłem sie oglądając sekwencje orkiestrowe.
    Opening oraz ending również powodowały miłą wibrację bębenków usznych :)

    Moim zdaniem bardzo dobra seria, warta obejrzenia.
  • Avatar
    A
    Paweł 8.05.2008 20:19
    Nodame Cantabile
    Świetne – 9/10 za kreskę, humor, scenariusz, muzykę i ogólnie za całkoształt!

    Jedyne co mnie trochę denerwowało to długość koncertów w niektórych momentach noi fakt, ze w ich czasie postaci rzadko się ruszały.

    Ps. on ją bił, jak można ;P

    Mam nadzieję, że będzie kontynuacja, bo materiał mangowy, nie powiem jest bardzo interesujący.
  • Avatar
    A
    kuki:) 13.03.2008 09:58
    o jej:)
    Normalnie się zakochałam, bo jak tu się można nie zakochać,albo pozostać obojętnym na urok tej serii?? Pomijając fakt, że anime porusza się w kręgu muzyki klasycznej, to ma jeszcze wiele innych zalet, z których bez wątpienia bohaterowie, charaktery, troski i przeżycia stanowią główną siłę. Podobały mi się także projekty postaci, choć nie wszystkim kreska może przypaść do gustu. Ja byłam tym anime zauroczona i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.
  • Avatar
    A
    Anka 23.02.2008 23:32
    Gyabooo !
    Skończyłam raptem 5 minut temu… wiec moja ocena jest caałkowicie subiektywna..
    Seria ta była jak..jak… <majaczy, pląta, mruczy pod nosem..> jak wiatr ! Taka orzeźwiająca, taka ciepła i taka ....przeogromniefantastyczna!
    Ten wiatr dostaje ode mnie 12 w skali Beauforta!
    Zniszczył cały zły humor jaki miałam i zawładnął całym moim światem przez te 23 odcinki^^
    Widzialność miałam ograniczoną na dwa czynniki.. Nodame i jej Sempai­‑a.. Wyborna para !
    A ten  kliknij: ukryte 
    I humor….matko, tyle to ja sie naśmiałam najwyżej przy Ouranie^^

    Gyabo wam wszystkim i ...do drugiego sezonu!<o ile bedzie TT_TT >

    ~ Anka ~
  • Avatar
    A
    Chessman 12.02.2008 13:43
    Piękne
    Niezwykłe anime, pełne ciepła i humoru. Fakt, graficznie widać ograniczony budżet, ale nie przeszkadza to zbytnio. Rozwój akcji i bohaterowie są ciekawi, a prolog i epilog naprawdę budzą refleksje. Widać, że ktoś miał spójny pomysł na historię. Jedno z niewielu anime do którego wiem, że wrócę.
  • Avatar
    A
    Piotrekkkk 6.02.2008 02:57
    :)
    Hehe pomyslec, ze to na to anime trafilem zupelnie przypadkiem, przegladajac na sile z nudow recencje na tej stronie :) Wyszukiwalem sobie serii z wysokimi notami uzytkownikow.. i trafilem na Nodame Cantabile.. Anime o muzyce? Ktorej motywem przewodnim sa ciagle koncerty, muzyka klasyczna, fortepian, skrzypce itp.. hmm.. dziwne polaczenie.. ale co dziwniejsze.. jest to jedna z milszych i pogodniejszych serii jaka ostatnio ogladalem :) Tzn.. narazie jestem dopeiro na 16 odcinku ale juz zdecydowanie moge stwierdzic.. ze BARDZO mi sie podoba :) klimat.. postacie.. muzyka (!) .. :) polecam kazdemu!!
  • Avatar
    A
    Wojtek 23.01.2008 19:12
    Jenda z lepszych obyczajówek
    Tak… Nodame Cantabile to na pewno jedna z lepszych, jak nie najlepsza Obyczajówka jaką widziałem. Na początku trochę raziła mnie kreska bo pierwszy raz się z nią spotkałem, anime oglądało mi się miło i przyjemnie, wspaniała muzyka i wspaniałe postacie… Nie wiem czego chcieć więcej. Szczególnie podobał mi się ostatni epek i byłem trochę zdenerwowany bo można by tam było upchać jeszcze jeden ;p Moja ocena to 9/10

    ps. Anime każdemu gorąco poelcam.
  • Avatar
    A
    mentos 19.11.2007 17:19
    Nodame Cantabile
    Perełka :) Seria cudowna. Podobała mi się kreska, muzyka.. A na punkcie pierwszego endingu dostałam kompletnego świra. To anime urzekło mnie też dlatego, że było realistyczne i prawdopodobne. Nic nie działo się bez przyczyny – jakiekolwiek sytuacje wywiązywały się z małych choć ważnych czyiś zachowań lub incydentów. Bohaterowie się rozwijali z odcinka na odcinek. Aż się łezka w oku zakręciła, gdy  kliknij: ukryte 
    No i przede wszystkim fenomenalna komedia! Kto by się spodziewał… A naprawdę niewiele słyszałam o tym anime, jakby było niedoceniane? Ech.. Naprawdę gorąco polecam.. Przez cały czas Nodame Cantabile trzyma bardzo wysoki poziom. Wrzucam na górną półkę – jedno z najlepszych serii w moim życiu, a trochę ich było :)
  • Avatar
    A
    sleepwalker 16.11.2007 02:03
    i jeszcze jedno;)
    jeśli chodzi o koniec serii  kliknij: ukryte . Nodame Cantabile uchwyciło coś czego nie mają inne serie, ciężko to nawet nazwać ale ech:)...po prostu perełka jak dla mnie
  • Avatar
    A
    sleepwalker 14.11.2007 02:06
    jedno z moich ulubionych anime
    Muszę przyznać że seria jest świetna…podpisuje się pod wszystkimi tutaj wymienionymi zaletami tego anime. A co do muzyki klasycznej to wcześniej nie byłam jej fanką ale właśnie dzięki takim seriom człowiek poszerza swoje zainteresowania bo słucham teraz muzykę klasyczną. Nodame Cantabile porównuje tutaj pod tym względem (zachęcania do słuchania klasyki)do Princess Tutu. Dzięki niej szaleje teraz za Czajkowskim;). Ale co by nie zbaczać z tematu, podsumowując uważam że seria jest warta obejrzenia niezależnie od tego jakie kto ma upodobania wobec gatunków anime.
  • Avatar
    A
    kacek 30.08.2007 12:56
    Piękne
    W sumie to sam nie wiem, czego sie spodziewałem, ale na pewno nie tego… Nie myślałem, że aż tak mi się to będzie podobać! Postaci – Fenomenalne. Realistyczne, świetnie ucharakteryzowane, z różnymi osobowościami. Zwłaszcza 2 głównych bohaterów: Chiaki – Arogancki przystojniak, którego nie dało się nie lubić oraz Nodame – Chodząca oryginalność. Jej dziwactwa były ujmujące(Puri Gorota ^^ ;D), wzbudziła moja natychmiastową sympatię. Niech ktoś poda inną dziewczynę, która potrafi się nie malować, nie zmieniać ciuchów przez tydzień, mieszkać w syfie?(I wbrew pozorom wszystko to wychodzi na jej plus). Jedyna postać do której miałem awersję od pierwszego zobaczenia to Masumi… Mogłoby go w ogóle nie być… Elementy komediowe były zabawne(co mnie dosyć zdziwiło), fabuła była ukazywana w dobrym tempie, lubię takie spokojne historie. Wątek romantyczny nie był wysuwany na pierwszy plan i właśnie dzięki temu był taki wspaniały. Żadnych wielkich uniesień miłosnych, zdrad, tak, hmm, inaczej. Końcówka bardzo ładna, ani nie przedramatyzowana, ani naiwnie happy­‑endowa. Graficznie nie było źle, kreska taka niby delikatna, a zarazem szczegółowa(nie wiedziałem, jak to napisać ;]), co prawda instrumenty 3D oraz te nieszczęsne statyczne obrazy trochę psuły klimat. Zwłaszcza to drugie. Ale muzyka nadrabiała niedoskonałości grafiki, była świetna. Normalnie nie przepadam za muzyką klasyczną toteż nie mogę stwierdzić jak wypada na jej tle, ale mi się bardzo podobała. Oraz opening i pierwszy ending – cudo. Seria natychmiastowo trafia na prawie sam szczyt mojej listy i bez wahania mogę dać jej 10/10.
  • Avatar
    A
    enevi 20.08.2007 21:17
    ciepło
    Przyjemna seria. Niezwykle optymistyczny obyczajowy, ciepły kawałek tortu, na który patrzy się wygłodniałym wzrokiem zanim się go schrupie. Wspaniała komedia też i parę małych dramatów. Taka (nie)zwykła historia opowiedziana w przepiękny sposób.  kliknij: ukryte  Trzeba sięgnąć po mangę i dowiedzieć się co dalej.

    Grafika, muzyka? Dobre. A seria uruchomiła we mnie na nowo pociąg do muzyki klasycznej :) Wspaniałe. Nic innego jak 10.
  • Avatar
    A
    Lui 19.08.2007 23:16
    :)
    Świetna seria. Dużo humoru i oczywiście muzyki :). Takie krótkie serie najprzyjemniej się ogląda.
  • Avatar
    A
    Shinju 25.07.2007 18:54
    To lubię :)
    Nie będę się tu odróżniać od reszty komentarzy i też ocenię Nodame Cantabile na wielki pozytyw. Na pewno nie za grafikę, która momentami potrafiła mi odebrać przyjemność z oglądania (czy też raczej „słuchania”) – szczególnie komputerowo stworzone instrumenty muzyczne, które wyglądały… dziwnie. I nie za muzykę, która chociaż była niezła niestety do pięt nie dorasta innym aranżacjom klasyki. Jakoś nie potrafiłam się tak zachwycać koncertami jak niektórzy bohaterzy w serii – tym bardziej jeśli trwał przez 3/4 jednego odcinka gdzie wyglądało to tak: no dobra to teraz pokarzmy ręce Chiakiego na fortepianie, a teraz zachwycona twarz Nodame, dobra, kamera na publiczność, może być, teraz jakiś instrument z orkiestry, ok… i z powrotem Chiaki.
    To wszystko można wybaczyć – mamy budżet taki a nie inny więc ok. Prawdziwy klimat tej serii to postaci. Szczególnie Chiaki i Nodame. Dzięki nim seria trzymała świetny klimat do samego końca. Najbardziej przypadał mi do gustu humor :). Na poziomie i akurat taki jaki lubię i preferuję w anime – nie żadne tam SD przez większość czasu, tylko porządny humorek :).
    Ech, no i zakończenie przemówiło do mojej romantycznej natury i trochę jeszcze podniosło ocenę.
    Gdyby nie grafika, gdyby nie dłużące mi się koncerty dałabym więcej a tak: 8/10.
    Polecam.
  • Avatar
    A
    Rogue 24.07.2007 00:51
    Nodame...

    Jak i pozostali jestem zachwycona tym anime. Właściwie jest to moje drugie ulubione anime, zaraz po Ouranie, który chyba jest nieśmiertelny. najbardziej podoba mi się charakterystyka postaci – dwa całkowite przeciwieństwa, ale… Ale może nie takie rpzeciwieństwa, prawda? Grafika całkiem mi sie poodbała, muzyka to czysta klasyka, a sama animacja, szczeólnie grające łapki to dla mnie cud techniki :) Naprawdę fajne anime. Zna ktoś może coś w tym stylu? Anime, które jest poodobne do Nodame? Jeśli tak to dajcie znać :) I z sentymentu chyba znowu zacznę oglądać Nodame. I znowu oglądnę na raz :) To nałóg czy co? ;)
  • Avatar
    A
    fm 17.07.2007 16:36
    Gyabo!
    Z realistycznością Nodame to bym nie przesadzał. Można tam znaleźć trochę problemów, które zostały rozwiązane w czysto komiksowy sposób. Przykładowo ubóstwo człońkini szkolnej orkiestry  kliknij: ukryte , czy też lęk przed lataniem Chakiego  kliknij: ukryte 

    Tym niemniej anime rzeczywiście zasługuje na tak wysoką ocenę, już choćby dlatego, że dostarcza sporo inteligentnego humoru i może na nowo obudzić upodobanie do muzyki klasycznej.
  • Avatar
    A
    Liquid 17.07.2007 15:36
    Wysmienite
    Jak poprzednik , po 2 minucie ogladania cala seria poszla w dwie noccki. Komedia bardzo dobra , kreska tez mi odpowiadala, muzyka – nie jestem zwollennikiem Klasyki lecz po obejrzeniu troszke zmienilem zdanie, bardzo ladnie to wszystko budowalo klimat.
    Naprawde warto obejrzec, chociaz nie jest to Ouran High Scholl to i tak mozna niezle sie posmiac.
  • Avatar
    A
    Melmothia 17.07.2007 10:58
    W pierwszej trójce ^^
    Jako że mam tendencję do oceniania anime jako całości (przy ogólnej ocenie), w sensie, jakie wrażenie na mnie wywarło, a nie rozkładania go na części mniejsze, drobne mankamenty, takie jak wspomniana jakość muzyki jako samej w sobie, czy statyczne sceny, były dla mnie praktycznie niezauważalne. Zostały stłumione przez serię jako całość. Jest też kwestia gustu, mnie momenty, gdy zamiast zwykłego ruchu pokazywane były nieruchome arty nawet przypadły do gustu (screenshot, screenshot~~~~). Występy nie dłużyły mi się ani trochę, wręcz przeciwnie, z niecierpliwością na nie czekałam. Wraz z animacją, tworzyły coś pięknego (nawet jeśli ta animacja była wtedy dość dziwna…).
    Miny Chiakiego – bezcenne. Bohater, kóry swoją mimiką…nie, swoimi reakcjami bije wszelkie rekordy. Czy jest zły, czy jest przerażony, zawsze ładnie się to odmalowuje na jego twarzy (ach, te niebieskie kreseczki).
    Ponadto, wszystkie wątki były, jak dla mnie, idealnie wyważone. Trochę miłosnego, trochę rodzinnego, dużo muzycznego. A to wszystko okraszone świetnym humorem.
    Jest to jedno z niewielu anime przy którym, zobaczywszy tylko dwie minuty początku (nota bene, bardzo pomysłowego), wiedziałam, że szybko obejrzę całość.
  • Avatar
    A
    Daytona 15.07.2007 10:50
    W większości się zgadzam ;)
    Nodame Cantabile to bez wątpienia jeden z najlepszych tytułów tego sezonu.

    Polemizowałbym jednak z płynnością rozwijania fabuły. Moim zdaniem druga połowa stała sie właśnie „szarpana” i miałem wrażenie lekkiego bałaganu jaki panował w scenariuszu. Naturalnie masz prawo mieć swoje zdanie (cóż za odkrywczość ;)) ja jednak za największy (najpewniej wymuszony) minus serii uważam to co dzieje się właśnie w dalszej części scenariusza.

    Co do zamknięcia akcji. Cóż, twórcy mieli na to gotowy schemat w postaci telewizyjnej dramy, która anime poprzedzała.

    Zgodzę się z tobą co to muzyki. Wykonania brzmią naprawdę nieźle, ale tylko w anime. Poza nim są raczej przeciętnym, aczkolwiek miłym (Rachmaninow w 11 odcinku miał w sobie naprawdę wiele uroku mimo technicznych braków) klasycznym podkładem. Co do wydań tych właśnie wykonań, to trzeba zrozumieć jednak iż rynek anime rządzi sie trochę innymi prawami i do fanów anime, a nie wytrawnych słuchaczy muzyki klasycznej są one skierowane. W końcu naturalnym jest że orkiestra sformowana na potrzeby telewizji nie może nas zaskoczyć jakimś popisem wirtuozerii.

    Co do grafiki. Ja byłem dla niej dość wyrozumiały, zwłaszcza dla statycznych scen. Może mnie pamięć zawodzi, aczkolwiek nie potrafię sobie jednak przypomnieć fragmentu w którym animacja rysunkowa byłaby wyraźnie słaba…

    Dla mnie Nodame Cantabile, było niesamowicie miodną rozrywką, obiektywnie jednak musiałem uznać pewne problemy za scenariuszem za wadę na tym poziomie dość znaczną i nieco zaniżyć swoją personalną ocenę.

    Seria na pewno wstąpiła już do grona moich ulubionych i zdecydowanie w wolnej chwili z przyjemnością będę do niej wracał.

    Pozdrawiam