x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Może miałem za duże oczekiwania, w końcu 2 seria na MAL‑u ma 7,2, jednak ostatecznie byłem rozczarowany. Twórcy powielili schemat 1 serii, tylko, że to co wtedy dobrze pasowało, to w aktualnej sytuacji Uzaki i Sakuraia już niekoniecznie. Postacie drugoplanowe również zatrzymały się na etapie 1 sezonu, jedynie rodzina Uzaki sprawiła, że dotrwałem do końca. Manga, która jest komedią‑ecchi może być zbiorem historyjek bez głębszej fabuły i progresu postaci, jednak od serialu anime z kontynuacją oczekuję czegoś więcej.
Jednak najbardziej wkurzający był kot :) Czy to coś miało symbolizować wszystko, co wycięli w serialu, a co było ecchi w mandze? Bo chyba nie liczyli, że stanie się maskotką roku? :)
Już pomijam to, że fabuła płynie sobie swoim torem i nie ma z mangą za dużo wspólnego poza ogólnym zarysem niektórych scen. Ale na miłość boską. Odcinek fillerowy w anime, gdzie materiału źródłowego mają przynajmniej na cały kolejny sezon? Do tego fan‑serwisowy? I na dodatek brzydki jak cholera? To ładnie tam musiało się palić pod tyłkami w studio, że taki chłam byli zmuszeni wypuścić.
A
Łowca czarownic
9.11.2022 11:59 Po 5
Przyjemna seria. Jak dla mnie z serii „dręczących” to jest zdecydowanie przyjemniejsze niż Nagatoro. W stosunku do pierwszego sezonu progres w tym również w designie głównej postaci. Przyjemna lekka komedyjka z jedną sympatyczniej przedstawionych rodzinek.
Jiri50
10.11.2022 13:00 Re: Po 5
Lżejsza na pewno, zabawniejsza. Czy przyjemniejsza? Mnie np. sępy krążące wokół pary, czekające na okrawki ich życia osobistego trochę rażą. Nagatoro jest w porównaniu z tym klinicznie wręcz normalna i grzeczna. Nie dla każdego będzie to wadą.
Łowca czarownic
10.11.2022 14:15 Re: Po 5
Sępy istnieją chociaż tylko jeden jest mocno patologiczny. Jakoś przyjemniej odbieram postacie szczególnie główne oraz rodziców Uzaki. Zacne geny ma główna heroina
Jiri50
10.11.2022 14:34 Re: Po 5
Niestety na razie wynalazłem to chyba do 5 odcinka. Rodzinkę znam raczej połowicznie. Ale mamusia z tymi jej fantazjami faktycznie wymiata. Trochę to creepy a trochę gorąca krew. Ujdzie.
Jiri50
10.11.2022 14:45 Re: Po 5
„Pamiętaj, ludzie z gruntu są źli.” Powiedział ludożerca do syna. Nagatoro ma być z gruntu dobra, a do tego przeraźliwie prostolinijna i to stanowi sedno tej postaci. Mi się tam podoba w takim wydaniu. Uzuś jest mniej jednoznaczny, do tego niezły krętacz. Ale też uroczy i z dobrym serduchem. Co kto lubi.
Łowca czarownic
10.11.2022 20:54 Re: Po 5
O ile chodzi o te dwie serie to z damskich postaci Nagatoro lubię mniej niż Uzaki ale to głównie męska część obsady wygrywa. Samurai jest ok a Senpai Nagatoro nieodmiennie mnie irytuje swoją istotą. Z postaci pobocznych to mamusia bohaterki deklasuje koleżanki Nagatoro. Ale obie serie oglądałem.
Jiri50
11.11.2022 08:30 Re: Po 5
Obie serie eksploatują patent faceta z pociągu. Tj. dziewczyna spotyka wycofanego faceta i go sobie bierze. Parę lat temu rozpaliło to Japonię. Teraz to fedrują, tylko w różnych dekoracjach. Znajoma której podrzuciłem Nagatoro zachwyciła się nią. Na pytanie co ją urzekło odpowiedziała nie wiem. Ale nie wiem co bym dała, żeby taka dziewczyna zajęła się moim wycofanym synem. Cóż syn też pewno nie maiłby zbyt wiele przeciw!;-) I na tym to jedzie. Pytanie czy to czysta wyrachowana komercja czy jakaś realizacja potrzeby ze strony samych autorów.
Bez zalogowania
10.11.2022 20:46 Re: Po 5
Ja miałam odwrotnie,
Uzaki w pierwszym odcinku pierwszego sezonu bawiła mnie, ale potem pomału irytowała coraz mocniej. Główny bohater także. A już postacie drugoplanowe wybitnie działały mi na nerwy. Aż tak, że nie zdołałam dokończyć pierwszego sezonu Uzaki.
Natomiast Nagatoro polubiłam z czasem, obydwoje zresztą. Mimo wszystko – w głębi byli pozytywnie nastawieni. I główny bohater miał progres. A do tego jakąś pasja w tle, a nie same utarczki.
Jiri50
11.11.2022 08:20 Re: Po 5
Otoczenie było bardzo pozytywne, nie bardzo potrafię to ująć ale Nagatoro kojarzy mi się jakoś tak z dzieciakami z bulerbyn. Taka sama prostota i poniekąd niewinność. W Uzaki tego nie ma. Tu sępy czekają na emocjonalne eventy pary. Tam raczej kibicują z sympatii dla pary. Miło to się ogląda.
Bez zalogowania
11.11.2022 13:40 Re: Po 5
Dzięki, dobrze to dla mnie zwerbalizowałeś. Podobnie patrzę na te obydwie serie.
Ogólnie, otoczenie, które bawi się czyimś kosztem nie bawi mnie. Oczywiście żeby mieć pełne, albo choć większe spektrum spojrzenia na serię – musiałabym obejrzeć też końcówkę pierwszego sezonu i początek drugiego w Uzaki, ale cóż, nie dałam rady [ukryj;p[/ukryj], bo ilość pseudożyczliwych osób na odcinek była dla mnie w Uzaki niestrawna.
W Nagatoro była dla mnie pod tym względem równowaga. I co według mnie ważne, to główny bohater, który w Nagatoro wypełzł ze swojej skorupki, za co mam duży plus dla niego, że się odważył.
No i miss Uzaki z każdym odcinkiem traciła moją sympatię, nawet mimo sporej ilości zabawnych gagów w serii. A jej wybranek odrobinę mi przypominał głównego amanta z Nodame Cantabile, więc trochę to dla mnie było meh.
Łowca czarownic
11.11.2022 16:41 Re: Po 5
Nie zrozumiem ale to chyba już tak musi zostać. Takie skreślenie serii ze względu na taki detal jak pewna ilość wścibskich osób z otoczenia które komediowo mają ubaw z głównej pary to motyw który dość wyraźnie obecny jest w Nagatoro. Tam główny bohater jest wyraźnie wyśmiewany i odsądzany od czci i wiary przez wybitnie koleżanki tytułowej Nagatoro. Inna sprawa, że faktycznie główny z Nagatoro to ewenement który może generować takie reakcje w środowisku szkolnym.
To tylko pokazuje jak odbiór postaci może się mocno różnić. Sam się dziwiłem po wielokroć czemu ludzie lubią bohatera X z jakiejś serii a nie trawią bohatera Y z innej.
Konkludując drugi sezon Uzaki pozwala jest fajny ale motyw otoczenia które kibicuje głównym bohaterom dalej występuję. Czekam na dalsze odcinki i rozwój :)
Jiri50
11.11.2022 18:09 Re: Po 5
Kiedyś tam w wątku Nagatoro wyjaśniłem sprawę ataków koleżanek na sempaia. Po prostu Gamo uznała, że to dramatycznie nieodpowiedni dla niej facet. I dla „dobra koleżanki” postarała się go wystraszyć i spławić. Z czasem go zaakceptowała. Jej manipulacje wobec pary miały na celu dobro koleżanki. W Uzaki manipulacje otoczenia podszyte są jakiś takim ciut perwersyjnym oglądactwem. Sami nie szukają związków, mieszają w czyimś dla zaspokojenia niezdrowej ciekawości. Big Brother zawsze mnie odrzucał. Na dłuższą metę przestaje to śmieszyć. W sumie jak tak się zastanowić to wątek matki Uzusia też taki zabawny być nie musi. Fakt, zabawne są te jej fantazje. Generalnie fantazje na ten temat to generalnie rzadki motyw. Hentajów nie oglądam. Ale .. kiedyś moich dwóch kumpli miało zgrzyt w tym temacie. Ich matki przepadały za nimi. W pewnym momencie musieli stwierdzić, stop. Jesteśmy młodymi mężczyznami, nie możemy dalej tego ciągnąć. Relacje stały się ryzykowne. Cóż wizja starszej babki z młodszym facetem może być fajna. Ale jak to nie jest twoja mama z kumplem. Jak się zastanowić to Uzuś może mieć poważny problem z akceptacją tego co czuje mamusia. Chociaż z drugiej strony te odloty naprawdę są zabawne. Tylko jak ja bym się czuł na jej miejscu? Ano właśnie na szczęście tu stoimy z boku, bardziej bawiąc się perypetiami postaci niż wiążąc się z nimi nicią sympatii.
Irytacja postaciami
13.11.2022 14:56
Takie skreślenie serii ze względu na taki detal jak pewna ilość wścibskich osób z otoczenia które komediowo mają ubaw z głównej pary
No ja na tak czasami mam, że nawet jedna postać może mnie skutecznie odstręczyć od danej serii, jak to robiła irytująco‑molestująca Benio w serii Mikakunin. I też bym tam przerwała seans, ale mała Mashiro uratowała sprawę, zresztą młoda to był dla mnie filar tamtego anime, i była to postać, która mnie wybitnie bawiła (i podobała mi się nawet z jej wszelkimi wadami xd)
Natomiast do 8ego odcinka odcinka pierwszego sezonu Uzaki nie znalazłam nawet jednej postaci, która wzbudziłaby moją jakąkolwiek sympatię, a wręcz przeciwnie niemal każda jak sobie przypominam była dla mnie wręcz irytująca, a do tego wydarzenia na ekranie od pewnego momentu bardziej mnie nudziły i irytowały niż śmieszyły, więc szkoda mi było czasu nawet na tę ostatnią godzinę serialu.
W przypadku, gdyby nagle pojawiły się jakieś wartościowe (dla mnie) wątki, to mogłabym jeszcze przekonać się do seansu, ale jak na razie to jedyna dla mnie wartość z tej serii to nasza tu dyskusja.
W takcie której wyszły dodatkowe wątki dotyczące wieku :)
jiri50 napisał(a):
Cóż wizja starszej babki z młodszym facetem może być fajna. Ale jak to nie jest twoja mama z kumplem
Ja na szczęście tego nie doświadczyłam, żeby mój wybranek zakochał się w mojej mamie, kliknij: ukryte choć ona w wieku ok 40 lat była bardzo zgrabna i atrakcyjna :p, bo na szczęście mamy odmienne gusta xd
Raczej ero fantazjowanie członka rodziny na temat mojej drugiej połowy byłoby dla mnie osobiście niesmaczne i przykre. W drugą stronę zresztą także :p
A nie wiem, czy Uzaki wie o fantazjach mamy??
Więc być może patrząc z boku na taką trójkę (i to w anime) może to być zabawne, ale na ich miejscu na pewno znaleźć bym się nie chciała. W żadnym razie :p
Co do wieku „starsza babka” – były na osiedlu przypadki conajmniej dwóch matek 16 letnich, (a wiele gdzieś bywa i młodszych). No to faktycznie, osoba 35 – 36lat to „starsza babka” hehehe.
Co prawda widzę, że mama Uzaki ma 43 lata, ale na tych screenach, które obejrzałam, to wygląda ona duuużo atrakcyjniej niż jej córka.
Ale i tak sytuacja mocno cringe'owa jak dla mnie.
Jiri50
13.11.2022 22:59 Jednak BB
Wstyd to przyznać, jednak biorę tu udział w BB i do tego nawet mi się podobało. Nie ma innego wytłumaczenia dla mnie. Patent z matką jest wprost wyrąbany ze stron XXX. Ostatnio szuflują tam wizję świata w której panie po przekroczeniu tych 35 lat o niczym innym nie myślą tylko jak by tu wyrwać jak najwięcej młodego ciałka. {Oczywiście, nie ma to nic wspólnego z zarabianiem na młodych widzach płci męskiej, napalających się na te bzdury.} Cóż mamuśki, są samicami, nie noszą sutanny, to nawet przy nieletnich o terminie pedofilia przecież nie ma mowy, prawda? Wracając do tematu przyznaję, dołączyłem do grona sępów, biernych ale zawsze ;-)) Tylko co ja podglądam? Związek? Jaki związek? Jakoś pociągu pomiędzy nimi tyle co kot napłakał. Fantazje to ma mamusia, progres zapewniają z reguły intrygi otoczenia. Cycatka może i urocza, ale jakaś taka . . brzydko to brzmi, ale lepszego słowa nie znajdę ograniczona. Czy to nie jest jakiś Japoński szowinizm? Na zasadzie, moja kobieta nie powinna być mądrzejsza ode mnie? No a, że o to trudno to biedaczki muszą zgrywać straszne idiotki. Facet jest modelowo uczciwy. No to jak się sprawa z mamusią sypnie, powinien osiągnąć rekord na 100m w oddalaniu się od Uzusia ze względu na jej fatalne geny po mamie. Może i nie jest to wysokich lotów ale dyskusja zacna. Dziękuję.
xx
14.11.2022 00:46 Re: Jednak BB
To w Bakumanie była ta teoria, że kujonka jest tak naprawdę głupia, bo z inteligentną dziewczyną nikt się nie ożeni, za to koleżanka wychodząca na idiotkę jest tak naprawdę bardzo mądra, a udaje głupią i specjalnie dostaje przeciętne oceny, bo faceci lubią panny na niższym poziomie…?
Bez zalogowania
14.11.2022 03:23 Re: Jednak BB
Tyle że twórcy tej teorii najwyraźniej nie rozumieli, iż mądrość to wcale nie to samo, co spryt.
A osoba inteligentna też nie musi być mądra. (Bo może głupio postępować i nie wyciągać wniosków na przyszłość)
Spryt zaś często cechuje osoby mniej inteligentne, ale zaradne.
Natomiast sama Uzaki… „Jest jaka jest”, to znaczy taka jak być powinna według potencjalnych czytelników. I nie wprawiać ich w zakłopotanie poziomem intelektu, lecz zwyczajnie bawić.
Postacie inteligentne w komediach często mają niestety cechy bufonów. A to niekoniecznie śmieszy. Najwyżej służy jako przeciwwaga.
A głównymi bohaterkami zostają takie „głupio‑mądre” jak Uzuś ;)
Jiri50
14.11.2022 09:24 Re: Jednak BB
Trochę szperałem na tematy obyczajowe w Japonii. I taka wykładnia właściwego postępowania pań wobec panów tj. nie onieśmielajcie ich swoim intelektem, pojawiła się gdzieś przedstawiona jako autentycznie panujące przekonanie. Czy daleko leży to od naszego – faceci boją się silnych kobiet, szuflowanego nam przez niektórych? Chyba nie. W obu przypadkach zalecenie jest jasne zgrywaj sirotę bo to się opłaca. W przypadku Uzusia wysiłek wkładany w udawanie jest minimalny. To się nazywa wrodzone predyspozycje. Życie sprawiedliwe nie jest.
Jiri50
14.11.2022 09:58 Irytacja postaciami
Mnie z kolei najbardziej irytuje w tej serii przyjęcie i eksploatowanie na siłę patentu pt. główne postaci są upośledzone emocjonalne i nie są w stanie określić swoich uczuć. Nie mówię tu o deklaracji a o samoświadomości osobnika. Wszyscy doskonale wiedzą jaka jest ich relacja poza zainteresowanymi. O tym, że są zakochani zostaną powiadomieni w ostatniej kolejności. Jak otoczenie w końcu znudzi się beką z całej sytuacji.
Tak sobie myślę, w Japonii 10% małżeństw jest dziś oficjalnie aranżowanych przez rodziców. W artykule gdzie pojawiła się ta liczba sugerowano, że nieoficjalnie to jest to nawet 25%. Jeśli jest to prawdę na „brak samoświadomości emocjonalnej” pary należy spojrzeć inaczej, a i intrygujących w związku też. Oni po prostu robią za etatowe swatki i tyle w tym temacie.
Zawsze mnie ciekawiło jak to naprawdę jest w takich ustawionych związkach? Czy ludzie dzielący życie i łoże wg. zdroworozsądkowego pomysłu rodziców wypracują wieź czy to tylko przyzwyczajenie i konwencja obyczajowa ich spaja? Zdaje się proste wyjaśnienie, że to jest czysty przymus, niekoniecznie załatwia sprawę. O dziwo, kilka razy spotkałem się z gdzie w informacją iż w takich relacjach pojawiało się z czasem nawet to słowo na m. Zdumiewające? Czy normalne?
Po obejrzeniu całości
Jednak najbardziej wkurzający był kot :) Czy to coś miało symbolizować wszystko, co wycięli w serialu, a co było ecchi w mandze? Bo chyba nie liczyli, że stanie się maskotką roku? :)
9
Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Re: Po 5
Uzaki w pierwszym odcinku pierwszego sezonu bawiła mnie, ale potem pomału irytowała coraz mocniej. Główny bohater także. A już postacie drugoplanowe wybitnie działały mi na nerwy. Aż tak, że nie zdołałam dokończyć pierwszego sezonu Uzaki.
Natomiast Nagatoro polubiłam z czasem, obydwoje zresztą. Mimo wszystko – w głębi byli pozytywnie nastawieni. I główny bohater miał progres. A do tego jakąś pasja w tle, a nie same utarczki.
Re: Po 5
Re: Po 5
Ogólnie, otoczenie, które bawi się czyimś kosztem nie bawi mnie. Oczywiście żeby mieć pełne, albo choć większe spektrum spojrzenia na serię – musiałabym obejrzeć też końcówkę pierwszego sezonu i początek drugiego w Uzaki, ale cóż, nie dałam rady [ukryj;p[/ukryj], bo ilość pseudożyczliwych osób na odcinek była dla mnie w Uzaki niestrawna.
W Nagatoro była dla mnie pod tym względem równowaga. I co według mnie ważne, to główny bohater, który w Nagatoro wypełzł ze swojej skorupki, za co mam duży plus dla niego, że się odważył.
No i miss Uzaki z każdym odcinkiem traciła moją sympatię, nawet mimo sporej ilości zabawnych gagów w serii. A jej wybranek odrobinę mi przypominał głównego amanta z Nodame Cantabile, więc trochę to dla mnie było meh.
Re: Po 5
To tylko pokazuje jak odbiór postaci może się mocno różnić. Sam się dziwiłem po wielokroć czemu ludzie lubią bohatera X z jakiejś serii a nie trawią bohatera Y z innej.
Konkludując drugi sezon Uzaki pozwala jest fajny ale motyw otoczenia które kibicuje głównym bohaterom dalej występuję. Czekam na dalsze odcinki i rozwój :)
Re: Po 5
No ja na tak czasami mam, że nawet jedna postać może mnie skutecznie odstręczyć od danej serii, jak to robiła irytująco‑molestująca Benio w serii Mikakunin. I też bym tam przerwała seans, ale mała Mashiro uratowała sprawę, zresztą młoda to był dla mnie filar tamtego anime, i była to postać, która mnie wybitnie bawiła (i podobała mi się nawet z jej wszelkimi wadami xd)
Natomiast do 8ego odcinka odcinka pierwszego sezonu Uzaki nie znalazłam nawet jednej postaci, która wzbudziłaby moją jakąkolwiek sympatię, a wręcz przeciwnie niemal każda jak sobie przypominam była dla mnie wręcz irytująca, a do tego wydarzenia na ekranie od pewnego momentu bardziej mnie nudziły i irytowały niż śmieszyły, więc szkoda mi było czasu nawet na tę ostatnią godzinę serialu.
W przypadku, gdyby nagle pojawiły się jakieś wartościowe (dla mnie) wątki, to mogłabym jeszcze przekonać się do seansu, ale jak na razie to jedyna dla mnie wartość z tej serii to nasza tu dyskusja.
W takcie której wyszły dodatkowe wątki dotyczące wieku :)
Ja na szczęście tego nie doświadczyłam, żeby mój wybranek zakochał się w mojej mamie, kliknij: ukryte choć ona w wieku ok 40 lat była bardzo zgrabna i atrakcyjna :p, bo na szczęście mamy odmienne gusta xd
Raczej ero fantazjowanie członka rodziny na temat mojej drugiej połowy byłoby dla mnie osobiście niesmaczne i przykre. W drugą stronę zresztą także :p
A nie wiem, czy Uzaki wie o fantazjach mamy??
Więc być może patrząc z boku na taką trójkę (i to w anime) może to być zabawne, ale na ich miejscu na pewno znaleźć bym się nie chciała. W żadnym razie :p
Co do wieku „starsza babka” – były na osiedlu przypadki conajmniej dwóch matek 16 letnich, (a wiele gdzieś bywa i młodszych). No to faktycznie, osoba 35 – 36lat to „starsza babka” hehehe.
Co prawda widzę, że mama Uzaki ma 43 lata, ale na tych screenach, które obejrzałam, to wygląda ona duuużo atrakcyjniej niż jej córka.
Ale i tak sytuacja mocno cringe'owa jak dla mnie.
Jednak BB
Re: Jednak BB
Re: Jednak BB
A osoba inteligentna też nie musi być mądra. (Bo może głupio postępować i nie wyciągać wniosków na przyszłość)
Spryt zaś często cechuje osoby mniej inteligentne, ale zaradne.
Natomiast sama Uzaki… „Jest jaka jest”, to znaczy taka jak być powinna według potencjalnych czytelników. I nie wprawiać ich w zakłopotanie poziomem intelektu, lecz zwyczajnie bawić.
Postacie inteligentne w komediach często mają niestety cechy bufonów. A to niekoniecznie śmieszy. Najwyżej służy jako przeciwwaga.
A głównymi bohaterkami zostają takie „głupio‑mądre” jak Uzuś ;)
Re: Jednak BB
Irytacja postaciami
Tak sobie myślę, w Japonii 10% małżeństw jest dziś oficjalnie aranżowanych przez rodziców. W artykule gdzie pojawiła się ta liczba sugerowano, że nieoficjalnie to jest to nawet 25%. Jeśli jest to prawdę na „brak samoświadomości emocjonalnej” pary należy spojrzeć inaczej, a i intrygujących w związku też. Oni po prostu robią za etatowe swatki i tyle w tym temacie.
Zawsze mnie ciekawiło jak to naprawdę jest w takich ustawionych związkach? Czy ludzie dzielący życie i łoże wg. zdroworozsądkowego pomysłu rodziców wypracują wieź czy to tylko przyzwyczajenie i konwencja obyczajowa ich spaja? Zdaje się proste wyjaśnienie, że to jest czysty przymus, niekoniecznie załatwia sprawę. O dziwo, kilka razy spotkałem się z gdzie w informacją iż w takich relacjach pojawiało się z czasem nawet to słowo na m. Zdumiewające? Czy normalne?
Przepraszam