Anime
Oceny
Ocena recenzenta
3/10postaci: 3/10 | grafika: 3/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 4/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Kenkou Zenrakei Suieibu Umishou
- ケンコー全裸系水泳部 ウミショー
- Kenkou Zenrakei Suieibu Umishou (Komiks)
Basenowo‑plażowe ecchi. Absolutnie sztampowe i równie głupie.
Recenzja / Opis
Mamy wakacje. Klimat nie sprzyja trudnym produkcjom z ambitnym przesłaniem – bo jak tu oglądać coś takiego, gdy za oknem słońce daje z natężeniem trzydziestu stopni? Wiem, jeśli akurat czytacie tę recenzję w środku zimy, to pomyślicie sobie: „Co ten #$%#^ tu wypisuje?”, ale proszę wziąć pod uwagę, że piszę tu o typowo wakacyjnym anime, którego raczej nie da się recenzować w oderwaniu od czasu, w którym było emitowane. W przeciwnym razie musiałbym je ocenić jeszcze niżej, a to z pewnych względów byłoby trudne.
Umisho to banalna, żeby nie powiedzieć „beznadziejnie oczywista”, komedyjka ecchi, jakich było wiele i będzie pewnie jeszcze więcej. Jeśli ktoś miał kiedyś traumatyczne przejścia z produkcją o nazwie Green Green, być może łatwiej zrozumie, o czym piszę. O ile bowiem Umisho nie jest może aż tak perwersyjne, to jednak stawia na podobny rodzaj humoru(?) i tego samego odbiorcę – bardzo wczesnego nastolatka płci męskiej, któremu do szczęścia wystarczy jedynie odpowiednio duża liczba kobiecych ciał odzianych skromnie albo wcale. Że w tym momencie spora część z was właśnie przestaje czytać tę recenzję? Przecież ostrzegałem. Dobrze, że pozostaje ta druga część, bo inaczej i moja praca mogłaby się tu zakończyć.
Kaname, główny bohater Umisho to niezrealizowany palan… znaczy: nieśmiały i wrażliwy nastolatek (po naszemu – „emo”), który jest członkiem szkolnej drużyny pływackiej. Jak prawie każdy zawodnik drużyny pływackiej, nasz heros nie umie pływać, a jakby tego było mało, panicznie boi się wody (swoją drogą ciekawe, jak się chłopina myje? Popiołem i piaskiem?). Przyczyną owej fobii jest… syrenka, którą podobno zobaczył w wieku czterech lat i która miała chcieć go utopić. Kretyńskie? Spokojnie, najlepsze przed nami. Pewnego dnia do brzegu morza dobija tratwa z domkiem, którego jedynymi lokatorami są kawaii dziołcha z zielonymi włosami oraz jej ojciec. Panienka czuje dziwną, nie do końca normalną sympatię do wody, potrafi pod nią przebywać dużo dłużej niż przeciętny człowiek i świetnie pływa. Nic więc dziwnego, że zostaje szybko przyjęta do drużyny (bo o tym, że czuje miętę do głównego bohatera, wspominać chyba nie muszę?).
Fabuła? Tego… W zasadzie sprowadza się do prezentowania haremu panienek z drużyny pływackiej (lolitka, nimfomanka – cichodajka, furiatka, dziewczę o złotym serduszku, modelka o wielkim ego) w mniej lub bardziej kompletnych strojach kąpielowych. Bohaterki mają co pokazywać i siłą rzeczy muszą to robić, bo inaczej nie byłoby po co robić dalszych odcinków tego serialiku. Bohaterowie męscy (tak, są tam tacy!) robią za tło i za rozśmieszacze (a chyba nietrudno się domyśleć, w okolicach jakich części garderoby balansuje tu humor).
Oglądać? Jeśli jest środek zimy, za oknem wieje i sypie, a wy odczuwacie potrzebę przeniesienia się na plażę, na której stado dziewcząt w wieku rozpłodowym prezentuje swoje ciała, opięte obcisłymi kostiumami pływackimi, to czemu nie? W innym przypadku odradzam. Latem lepiej samemu wybrać się na plażę i popływać – chyba, że boicie się, iż jakaś syrenka spróbuje was utopić. Wtedy zalecam wizytę u odpowiedniego lekarza i odstawienie na jakiś czas „chińskich porno kreskówek”...
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Artland |
Autor: | Mitsuru Hattori |
Projekt: | Rie Nishino |
Reżyser: | Kouichirou Soutome |
Scenariusz: | Mamiko Ikeda |
Muzyka: | Yasumasa Satou |