Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Oooku

  • Avatar
    A
    kircia 30.12.2023 12:34
    dzielne panie i piękni panowie
    Ależ to było dobre :3

    Mało popularne, z kilku powodów; od dostępności po tematykę dla dojrzalszych widzów.
    Chociaż przyznam się, że sama podchodziłam do tego tytułu z kijem w dłoni, bo zobaczyłam na miniaturze to przebrzydłe „N”, a Netlixowe anime zdecydowanie nie są produkcjami, które chcę oglądać, tak ogółem.

    Obawiałam się z tego powodu kilku rzeczy, np. „produkcji dla zachodniego odbiorcy”, czy pseudofilozofii lub wciskania widzowi na siłę tej nowej odmiany feminizmu.
    Dzięki bogom, tam nie było żadnej z tych rzeczy.

    Ja generalnie, pomimo wielu ciekawych komentarzy czy samej recenzji i zawartych tam pomysłów, odmawiam oglądania tego anime przez „pryzmat” czegoś. Nie doszukuję się symboli i nie zamierzam tej produkcji traktować jako komentarza do jakiejś sytuacji, próby odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, czy szeroko rozumianego postulatu.
    Mam wrażenie, że zabiłabym w sobie przyjemność z seansu.
    Dla mnie to po prostu ciekawa opowieść osadzona w bardzo interesujących mnie realiach i czasach.
    Nie oglądałam też tego nawet jako romansu, bo to z kolei straszliwe spłycenie. Odwrócenie ról, i to w niebanalny sposób, już samo w sobie narzuca wystarczająco dużo tematów do przemyśleń i porównań.
    W zasadzie jedyny element który mnie nurtuje, a może po prostu męczy, to fakt tej granicy wieku dla facetów.  kliknij: ukryte 
    Więc jeżeli miałabym wskazać najbardziej rzucający się w oczy komentarz co do roli płci, to właśnie ten, bo nie mogę sobie ułożyć w głowie, czemu ten element tam jest. Całą resztę można wyjaśnić prostą logiką lub realiami opowieści mniej lub bardziej, ale ten jest zdecydowanie trudniej wytłumaczyć.

    Polubiłam postacie, zwłaszcza Arikoto. Było w nim coś niesamowitego, w sposobie w jaki przyjmował to wszystko, co mu się zdarzało. Scena, w której  kliknij: ukryte  była jak dla mnie najbardziej poruszająca. Taki niewymuszony, cichy dramatyzm uderza mnie najmocniej.
    Swoją drogą, po raz kolejny jestem pod wrażeniem umiejętności aktorów głosowych, wszystkich którzy się tu znaleźli. To chyba będzie od teraz moja ulubiona rola Mamoru Miyano.

    Animacja nie była najlepsza, ale zła też nie. Tutaj i tak nie były potrzebne żadne fajerwerki. Jedyny mój zarzut jest taki, że twarze postaci niezbyt się różniły, i jeśli kilku facetów miało te same fryzury, to czasem nie wiedziałam na kogo patrzę.

    Uważam też, że to anime w głównej mierze powinno się właśnie polecać osobom lubiącym historię. To tacy widzowie najbardziej docenią chyba tę nienachalną zamianę ról i jej konsekwencje. Ponadto, jeśli ktoś ma chociaż mgliste pojęcie o tym co działo się w erze sengoku, łatwiej będzie mu chyba zrozumieć dążenia i działania Kasugi. A przynajmniej ja nieco cieplej na nią spojrzałam.

    Z chęcią oglądałabym dalej, żeby zobaczyć w akcji więcej Yoshimune, bo chociaż wszystkie kobiece bohaterki uważam za udane, to jednak ta pierwsza wzbudziła we mnie więcej sympatii niż Iemitsu.

    Cieszę się bardzo, że jednak to obejrzałam. Jest w tym anime coś, co faktycznie nie pozwala szybko o nim zapomnieć. No i przede wszystkim na pewno będę tę produkcję miło wspominać. Życzę sobie więcej takich w nowym roku.

  • Avatar
    R
    Tuvo 5.11.2023 14:02
    Adnotacja do recenzji
    Po przeczytaniu książki „Ways of Forgetting, Ways of Remembering” (J.W. Dower) nasuwa mi się też myśl, że – być może – anime chce komentować dysproporcję między populacją kobiet i mężczyzn w czasie II WŚ, kiedy większość mężczyzn wyruszała na front, a kobiety wówczas przejmowały męskie role. To taki kontekst historyczny, który się tutaj nakłada fabularnie.
  • Avatar
    A
    Pytania do recenzji 22.07.2023 08:19
    Wykorzystane motywy
    Po przeczytaniu recenzji (a przed seansem) rodzi się wiele pytań do serii, na które wolę znać odpowiedź przed seansem

     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      tamakara 22.07.2023 09:12
      Re: Wykorzystane motywy
      To ja Ci odpowiem.

       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Bez zalogowania 24.07.2023 08:31
        Re: Wykorzystane motywy
         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Bez zalogowania 24.07.2023 08:32
          Re: Wykorzystane motywy
           kliknij: ukryte 
        • Avatar
          tamakara 24.07.2023 10:24
          Re: Wykorzystane motywy
           kliknij: ukryte 
          • Avatar
            tamakara 24.07.2023 11:03
            Re: Wykorzystane motywy
            W ogóle, hih
             kliknij: ukryte 
        • Avatar
          Łowca czarownic 24.07.2023 10:29
          Re: Wykorzystane motywy
          To, że ktoś ma błędnie skonstruowany słownik pojęciowy i próbuje dopasować rzeczywistość pod swój pogląd. Inna sprawa, że całkowicie zabawne jest to w jaki sposób i na jakich źródłach miałoby wiele dzień powstać skoro nie wiemy nikt.

          Alternatywna historia osadzona jednak w realiach historycznych nie powinna tutaj łamać definicji takiego tagu.

          Dla przypomnienia chociażby taka definicja powieści historycznej -jedna z odmian powieści powstała na początku XIX wieku, w której fakty historyczne łączą się z fikcją – obok rzeczywistych wydarzeń i postaci istnieją fikcyjni bohaterowie

          Tak jak się z Tamakarą zazwyczaj nie zgadzam (a to nietrudne) to tutaj muszę się w pełni zgodzić – tam realia zostały przedstawione z niezwykłym pietyzmem i szacunkiem.

          Jak dla mnie to oparte na błędnych przesłankach szukanie dziury w całym aby się pokłócić na temat produkcji której się nawet nie widziało.

          Troszkę jakby ktoś zastanawiał się nad losem trawy która została zjedzona przez krowę na pastwiskach odległej Argentyny podczas chwili gdy stoi przed szyldem restauracji i widzi w menu stek z argentyńskiej wołowiny. Jeszcze nie zdecydował czy wejdzie, zamówi i zje ale los tej trawy bardzo mu myśli zaprząta.


          • Avatar
            Bez zalogowania 24.07.2023 22:40
            Re: Wykorzystane motywy
             kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Tuvo 25.07.2023 20:29
              Re: Wykorzystane motywy
              Dodam od siebie – wystarczy obejrzeć pierwszy odcinek, żeby wyrobić sobie zdanie na temat wartości całej produkcji. Jeśli ten pierwszy nie przypadnie do gustu, to myślę, że można po prostu nie oglądać całości. Zachęcam do tego, bo to dobra produkcja, która ciekawie dyskutuje z historią, ale trzeba podejść do niej z życzliwą ciekawością.
  • Avatar
    R
    tamakara 19.07.2023 12:53
    Nie zgodzę się, że „Można też równie dobrze powiedzieć, że Oooku to próba przepracowania postpandemicznej traumy”. Publikacja mangi pierwowzoru zaczęła się blisko 20 lat temu, więc jeśli ktoś faktycznie zechce w ten sposób interpretować tę historię, pójdzie zdecydowanie w złą stronę. No chyba, że chodzi o sars cov 2. Tak czy inaczej będzie to spłycenie, bo choroba, chociaż stanowi istotne tło, jest… no cóż, tłem.
    Żaden też z tego, moim skromnym zdaniem, manifest feministyczny.
    Co do przemocy symbolicznej. Oj, przemoc tutaj jest bardzo realna i spada na wszystkich, niezależnie od ich płci i roli społecznej.
    Natomiast to, że mężczyźni w ooku przyjmują żeńskie imiona. To jest chyba bardziej skomplikowane, niż piszesz. A może wręcz przeciwnie, o wiele prostsze?
    No i szkoda, że nawet nie wspominasz o tak genialnych postaciach jak Kasuga i Iemitsu. Można by je analizować i analizować, bohaterki innych szojców mogą się schować.
    • Avatar
      Tuvo 19.07.2023 14:25
      Publikacja mangi pierwowzoru zaczęła się blisko 20 lat temu, więc jeśli ktoś faktycznie zechce w ten sposób interpretować tę historię, pójdzie zdecydowanie w złą stronę.


      Nie wiem. Dlatego też napisałem, że >można interpretować<, a nie że się >powinno<. Można sobie gdybać, że z jakiegoś powodu nie puszczono tej adaptacji w trakcie pandemii, może właśnie dlatego, że pandemia jako taka była zbyt namacalna? Może dlatego, że w trakcie pandemii nikt nie myślał w ogóle o wypuszczaniu adaptacji? Albo nie było wtedy na to funduszy.

      Tak czy inaczej będzie to spłycenie, bo choroba, chociaż stanowi istotne tło, jest… no cóż, tłem.


      Istotne tło jest ISTOTNYM tłem. Gdyby nie było tła, trudno byłoby interpretować wszystko to, co się dzieje na pierwszym planie, w zasadzie nie byłoby pierwszego planu jako takiego. Nie chcę chodzić w szczegóły, ale jest fajny schemat intepretacyjny opierający się na fragmencie psychologii kognitywnej, zwanej zasadą figure­‑ground. To sobie można przenosić na produkcje filmowe, jeśli się chce, co się zresztą czasami robi.

      Czy to jest manifest feministyczny, to zależy, jakie sobie ramy intepretacji nałożymy. Bo niby dlaczego nie? Skoro tak wyraźnie zamienia role, to czym innym jest/mógłby być, jeśli nie takim manifestem na przykład? Myślę, że można to w ten sposób czytać bez żadnego problemu.

      Nie wspominam o wielu rzeczach, które wydawały mi się ciekawe. Taka natura recenzji.

      Dziękuję za komentarz!
      • Avatar
        tamakara 19.07.2023 15:53
        Tak, zdecydowanie inaczej postrzegamy tę produkcję i co jest w niej ważne :D