x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Niestety rozczarowanie. Liczyłem na coś ciekawszego i bardziej owocnego fabularnie niż zbliżone klimatem „Senpai ga Uzai Kōhai no Hanashi”, ale nic takiego nie nastąpiło. Pierwsze dwa odcinki dawały jakąś nadzieję na rozwój sytuacji, ale potem było tylko gorzej. Owszem, jest miło i przyjemnie, chwilami zabawnie, bohaterowie są sympatyczni, wszyscy są do siebie przyjaźni itd. (w końcu to „okruchy życia”, więc i o to m.in. też chodziło w tytule takim jak ten), ale jeśli chodzi o kliknij: ukryte kwestie romansowe, to jest to sromotna porażka na całej linii: dwoje dorosłych ludzi czujących coś do siebie czai się przez całą serie z wyznaniem sobie tych uczuć jak jakieś przedszkolaki. Cały sezon krążą wokół siebie, nadanalizują wszystkie gesty/słowa/myśli (zarówno swoje jak i obiektu westchnień), żeby w ostatnim odcinku zapytać się obustronnie o zostanie… „przyjaciółmi” – serio? W tym momencie walnąłem ostatecznego, siarczystego facepalma (reakcja, która ogólnie towarzyszyła mi dość często w czasie tego anime). Tak więc: jeśli ktoś chce miłych, ciepłych, a chwilami nawet wręcz przesłodzonych okruchów życia, to może spojrzeć, jeśli liczy na ciekawy romans, odradzam.
Jednak nie