x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ogólnie, początek bardzo spoko i zachęciłem się a potem im dalej to tylko gorzej xD Głównym problemem jest Doroka, natomiast w ostatnim odcinku chyba już zrozumiała ,że zemsta nie jest zła i mam nadzieję ,ze się ogarnie w kolejnym sezonie.
Szczerze mówiąc zgodzę się z poprzednikami – choć seria to mokry sen edgelorda to jakoś człowiek nawet chce oglądać to szaleństwo do końca… może po prostu za mało mamy poważniejszych/krwawszych serii i na bezrybiu i rak ryba? Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić, jedyną (średnią) konkurencją w tym sezonie jest Ragna Crimson (nie liczę kontynuacji jak np. Jujutsu Kaisen).
To jest ciekawy twór. Z jednej strony przez większość czasu głupie, naiwne i niespójne z kiepsko stworzonym światem pełnym dziur logicznych. Z drugiej strony co rusz ma tak absurdalne odpały fabularne, że człowiek chce oglądać dalej by zobaczyć co tu się jeszcze odwali.
A
Saarverok
21.12.2023 22:08
Dobra, zbliżamy się do końca i chyba zaczynam rozumieć, jaka jest idea tego „dzieua”. Koleś po prostu napisał taki chłam, że jak na to popatrzył to stwierdził, że najlepszą metodą na pozbycie się frustracji jest wymordowanie wszystkich postaci które stworzył w możliwie okrutny i bezsensowny sposób. O ile być może mu to pomogło, to raczej nikomu nie zaszkodzi, jak jednak nie obejrzy tego artystycznego samobójstwa mentalnego. A niektórym, w myśl zasady „po pierwsze – nie szkodzić”, ominięcie tego anime szerokim łukiem może nawet pomóc :D
A
Saarverok
28.10.2023 22:39
Beka. Zgadzam się z przedmówczynią, anime ma tyle dziur logicznych że mam cały ekran wypalony, ale jakoś się chce to oglądać. W tym szaleństwie jest metoda, można powiedzieć, biorąc pod uwagę absolutny chaos jaki mamy serwowany. Natomiast obejrzałem dotychczasowe odcinki i mam wrażenie, że tutaj w ogóle nie ma jakiegoś takiego nie wiem, celu? Póki co dostaliśmy totalną demolkę wszystkiego i wszystkich, a jeżeli wyruszymy w jakąś podróż to zostanie niewiele czasu na solidne rozwinięcie fabuły.
A
Tamago-chan
21.10.2023 00:37 Spoilery z trzeciego odcinka
Ciekawa byłam tej serii, bo zarówno manga jak i anime zbierają sporo pozytywnych ocen. Te 3 odcinki nie wyjaśniły mi narazie dlaczego (choć obstawiam krew i mściciela), więc chyba będę oglądać dalej. Co mi tam. Mam nadzieję, że zobaczę więcej takich nielogicznych kwiatków w dalszym ciągu historii, to przynajmniej będzie mi trochę weselej. W drugim odcinku już było trochę takowych, ale że nie chce mi się wracać do niego pamięcią, to skupię się na odcinku trzecim.
kliknij: ukryte Zacznę od tego, że gość, który chwilę temu wymordował dziesiątki cywilów, leży praktycznie na ziemi okrążony przez bandę uzbrojonych facetów z wycelowanymi w niego spluwami. I w tej sytuacji pozwalają mu wstać, wyciągnąć to jego pióro (mógł równie dobrze wyciągnąć inną broń), czekają jeszcze chwilę aż im pogrozi i zacznie rzucać czar, aż w końcu ktoś się budzi i krzyczy, żeby strzelać. Ale oczywiście jest już za późno, bo dali mu aktywować czar. Odbija sobie więc wszystkie lecące w jego kierunku naboje, które wracają do prawowitych właścicieli. Żeby było śmieszniej jakiś czas później widzimy kolejnych żołnierzy, którzy zamiast uczyć się na błędach poległych wcześniej kompanów i zmienić taktykę, wciąż stoją sobie naprzeciw Adonisa i strzelają.
W końcu udaje się wytrącić pióro z jego dłoni. Od razu powinni zacząć strzelać, ale nieee. Najpierw dowódca musi sobie chwilę pogadać z jakąś babką przez telefon i prawie znowu dają celowi szansę na odzyskanie broni. Wychodziłoby na to, że chcą koniecznie pojmac go żywego, jednak ostatecznie dowódca pod wpływem wspomnianej rozmowy telefonicznej wydaje rozkaz wyeliminowania wroga, który to traci głowę i wszyscy się cieszą. Oczywiście jak się okazuje niesłusznie. Myślę, że maczała w tym palce żołnierka, której pozwolono podejść do Adonisa i nikomu nie wydało się to podejrzane, a jak jakiś żołnierz chciał sprawdzić później co to za jedna, to mu dowódca polecił nie zawracać sobie tym głowy i dał coś innego do roboty xD
W następnym odcinku na pewno poznamy sensowne wytłumaczenie na podmianę głównego bohatera. Czekam z niecierpliwością.
Pierwszy odcinek nawet mnie zainteresował, chociaż równocześnie oglądanie wywołało spory dyskomfort i wkurzenie przez pokazane wydarzenia. Skutkiem tego jest narastająca nadzieja, że na koniec serii kliknij: ukryte wszyscy ludzie zostaną zgładzeni. Są to oczywiście wrażenia po pierwszym odcinku i po tym, w jaki sposób na ten moment przedstawieni są zarówno ludzie, jak i wiedźmy. Póki co wiedźmy są ukazane jako te dobre i bez powodu zdradzone, a ludzie są źli i okrutni, zabijający niewinne istoty z bezsensownych i zasługujących na szczególne potępienie pobudek. Nie żeby to było niewiarygodne… Ale jednak ciężko patrzy się na takie jednostronne zło, więc mam nadzieję, że nie wszystko będzie aż tak czarno‑białe jak się wydaje. Zobaczymy.
Co do postaci jeszcze niewiele da się powiedzieć. Jedyna, która narazie wydawała się interesująca już nie żyje…
7/10
Doroka
Re: Doroka
Re: Doroka
Uff skończyłem...
Spoilery z trzeciego odcinka
kliknij: ukryte Zacznę od tego, że gość, który chwilę temu wymordował dziesiątki cywilów, leży praktycznie na ziemi okrążony przez bandę uzbrojonych facetów z wycelowanymi w niego spluwami. I w tej sytuacji pozwalają mu wstać, wyciągnąć to jego pióro (mógł równie dobrze wyciągnąć inną broń), czekają jeszcze chwilę aż im pogrozi i zacznie rzucać czar, aż w końcu ktoś się budzi i krzyczy, żeby strzelać. Ale oczywiście jest już za późno, bo dali mu aktywować czar. Odbija sobie więc wszystkie lecące w jego kierunku naboje, które wracają do prawowitych właścicieli. Żeby było śmieszniej jakiś czas później widzimy kolejnych żołnierzy, którzy zamiast uczyć się na błędach poległych wcześniej kompanów i zmienić taktykę, wciąż stoją sobie naprzeciw Adonisa i strzelają.
W końcu udaje się wytrącić pióro z jego dłoni. Od razu powinni zacząć strzelać, ale nieee. Najpierw dowódca musi sobie chwilę pogadać z jakąś babką przez telefon i prawie znowu dają celowi szansę na odzyskanie broni. Wychodziłoby na to, że chcą koniecznie pojmac go żywego, jednak ostatecznie dowódca pod wpływem wspomnianej rozmowy telefonicznej wydaje rozkaz wyeliminowania wroga, który to traci głowę i wszyscy się cieszą. Oczywiście jak się okazuje niesłusznie. Myślę, że maczała w tym palce żołnierka, której pozwolono podejść do Adonisa i nikomu nie wydało się to podejrzane, a jak jakiś żołnierz chciał sprawdzić później co to za jedna, to mu dowódca polecił nie zawracać sobie tym głowy i dał coś innego do roboty xD
W następnym odcinku na pewno poznamy sensowne wytłumaczenie na podmianę głównego bohatera. Czekam z niecierpliwością.
Odcinek 1
Są to oczywiście wrażenia po pierwszym odcinku i po tym, w jaki sposób na ten moment przedstawieni są zarówno ludzie, jak i wiedźmy. Póki co wiedźmy są ukazane jako te dobre i bez powodu zdradzone, a ludzie są źli i okrutni, zabijający niewinne istoty z bezsensownych i zasługujących na szczególne potępienie pobudek. Nie żeby to było niewiarygodne… Ale jednak ciężko patrzy się na takie jednostronne zło, więc mam nadzieję, że nie wszystko będzie aż tak czarno‑białe jak się wydaje. Zobaczymy.
Co do postaci jeszcze niewiele da się powiedzieć. Jedyna, która narazie wydawała się interesująca już nie żyje…