Tanuki-Anime

Mniej niż średnio fabularnie. Motyw  kliknij: ukryte  z jego służeniem i z niewolnictwem powtarzalny i momentami niefajny.
Ecchi coraz bardziej dominuje fabułę. No i to już są nie tylko podteksty.
Ogólnie takie sobie, nawet jak na ecchi. Szykuje się drop.

Takie średnie przyznam. Wyrwanie bohatera – szaraczka, nie wyróżniającego się z tłumu na bohatera z mocami. To już widzieliśmy wiele razy w wielu rożnych wydaniach. Mamy demony i bohatera, który został wzięty jako „niewolnik” i zostały wykryty niespodziewany potencjał. A dowódca, która nad nim ma pieczę odkupuje cenę za swoją moc zwiększonym libido. Jest zabawnie. Chłopak zostaje dozorcą akademika owych antydemonicznych wojowniczek.
Piętą achillesową są demony i świat Mato. Tak średnio wygląda. Trochę kuje CGI w oczy.
Klasyk harem i dużo scen z podtekstami gwarantowany. Seria nie zachwyca,a zaciekawia. Takie 6,5/10 bym dał.

Nie wiem jak bardzo w stronę ecchi to pójdzie, na razie jest lekko, fanserwis też póki co nie przegięty.

Zapowiadała się durna pretekstowa bajka, a dostaje się soft, przygodową, krindżową komedię. Haha, no na szczęście bez ogladania zapowiedzi było jedno fajne zaskoczenie xd

Eh. Wygląda to całkiem nieźle ale skłamałbym mówiąc, że podoba mi się, to co widzę.

To typ produkcji, która wyszłaby perfekcyjnie w rękach takiego Triggera – powiedzmy, że idealnie nawet w stylu Kill la kill; nie wiem które inne studio posiada zestaw ludzi, którzy poradziliby sobie zręcznie z przeniesieniem tego na ekran.

Dla mnie za dużo CGI(choć względnie ok wykorzystane), słaba paleta kolorów i zbyt duże wspomaganie się pewnymi „ułatwieniami”, oprawa dźwiękowa jest co najwyżej poprawna.

Seiyu dają radę.

Dociągnę, żeby zobaczyć jak wyglądają moje ulubione bohaterki ale pewnie poleci do kosza, manga w tym wypadku to zdecydowanie lepsze medium, jak na ironię.