Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Trigun

  • Avatar
    A
    Kurubuntu 30.03.2023 00:11
    Świetna bajka, po dziesięciu latach obejrzałem ponownie i nadal się broni. Czas luknąć na nową wersję i zobaczyć jak się (nie) udała…
  • Avatar
    A
    Sakakibara 23.02.2020 09:51
    „Miłość i pokój”, jak te harmonijnie brzmiące słowa, padające z ust wykolejeńca własnego losu, Vasha the Stampede, głównego bohatera japońskiej animacji, „Trigun”, potrafią wwiercić się w umysł ją oglądającego fana, to nie da się, ot tak jakoś tego opisać. Vash to człowiek doświadczony przez los, ale w zupełnie innej skali. To coś innego niż można sobie wyobrazić. Groteskowość ,,Pana Tajfuna” wzmacnia wrażenie jego zagubienia, stąd wiele cech Vasha odbieranych jest zapewne, jeszcze bardziej pozytywnie. Z biegiem czasu oglądanych przez widza odcinków tegoż to anime – osobiście zostało mi 6 do finału plus film pełnometrażowy – Vash wyłania nie tylko swą genezę, ale i określające go jądro zachowań, życiowe cele i siłę charakteru, mimo iż przy jego kreacji nie opuszcza nas farsa i chimeryczny żart, który mu towarzyszy. „Trigun” jest tytułem nie dla każdego, głównie ze względu na wyrachowanie w połączeniu tu gatunku ,,Anime drogi” z rysem apokaliptycznym i tragi­‑komedią, jeśli tak to można określić. Vash krwawi tylko dla siebie. Samotnik nie chce zbliżać do siebie ludzi i narażać ich na psychiczną krwawicę, utrapienie, czy, żal. „Trigun”, to animacja zjawiskowa na płaszczyźnie kreacji głównego bohatera i sposobu graficznego wytłuszczenia charakteru rzeczywistości w której, on się porusza, on czyli Vash. Niesamowite!

    Jedną z największych zagadek tegoż to anime jest niepozorny ,,przerysowany” kociak, o skromnej posturze i nieforemnym pyszczku. Jego czarne futerko i wyraziste oczy pojawiają się w niespodziewanym momencie. Zwierzak zjeżdża z kadru na kadr, lub w którychś z klatek animacji pojawia się i równie szybko znika. Jego istnienie przez bohaterów anime jest niezauważalne! Czyżby był to tylko jakiś komediowy, podkreślający groteskę i wyjątkowość fabuły, obrazu i narracji „Triguna” chwyt?
  • Avatar
    A
    Gutosaw 5.01.2016 02:06
    Świetny klimat, humor i główny bohater 8-/10
    Podchodząc do Triguna, spodziewałem się akcji, strzelania i niezobowiązującej historii. Dostałem dwoje świetnych bohaterów, dobry humor i opowieść utrzymującą kapitalny (przypominający postapokaliptyczny) klimat.
    Do połowy serii był to teatr jednego aktora. Od samego początku wiedziałem, że Vash znajdzie się na mojej liście ulubionych męskich bohaterów (aktualnie piąty). Bohater, który walczy ze sprzecznościami i posiada niezapomniany styl i charakter. Po pojawieniu się Wolfwooda, akcja nabiera rumieńców, a fabuła powoli zostaje ukazywana cierpliwemu odbiorcy. Mimo, że finał historii nie powala, to wszystko co dzieje się w trakcie już tak:  kliknij: ukryte .
    Oczywiście, seria ta posiada sceny walki. Zdecydowana większość jest wykonana co najmniej dobrze, a bohaterowie nie boją się wykorzystać mózgu, przewagi terenu i odrobiny szaleństwa. Grafika w Trigunie dobrze pasuje do klimatu (tylko kobiety mogłyby być trochę bardziej kobiece).
    Przedstawianie historii w luźno powiązanych ze sobą epizodach, charyzmatyczny główny bohater i dobre poczucie humoru zachęcają do obejrzenia tej serii. kliknij: ukryte 

    Zobacz jeśli spodobało Ci się: Cowboy Bebop
    8-/10
  • Avatar
    A
    masowyzgon 5.04.2015 02:42
    Mam takie pytanie odnośnie fabuły, czy prowadzi ona do jakiejś konkluzji, puenty czy składa się z powiązanych ze sobą historii, w istocie nie istotnych dla głównego wątku, mam na myśli czy jest czymś pod względem prowadzenia fabuły podobnym do Cowboy Bebop, czy może jest konsekwentnie odkrywana w kolejnych odcinkach i dąży do punktu kulminacyjnego.
    Dawno temu obejrzałam kilka odcinków i klimatycznie bardzo mi przypadło ale nie chcę zabierać się ponownie rozczarować jeśli nie jest to zamknięta historia.
    • Avatar
      imspidermannomore 5.04.2015 10:56
      Z tego co pamiętam fabuła rozwijana jest dość niespiesznie. Przez większość serii odcinki wydają się raczej luźno ze sobą powiązane: kolejny odcinek – kolejne miasto – kolejna przygoda (czasami przygoda rozciąga się na 2­‑3 odcinki).
      Z czasem pojawiają się wskazówki ujawniające przewodni wątek całości. Pod koniec przewodni wątek w niezbyt równym tempie dąży do kulminacji i zamknięcia. Sposób prowadzenia fabuły jest dość swoisty więc lepiej sprawdzić na własne oczy. Porównanie pod tym względem do Beebopa wydaje się do pewnego stopnia trafione (Beebop też ma kulminację i rozwiązanie, jednak nie sposób powiedzieć, żeby cała seria konsekwentnie wiodła do tego punktu).
  • Avatar
    A
    Desmond Mason 18.12.2012 02:07
    Różne emocje
    Anime, które dojrzewało z każdym odcinkiem. Bawiło mnie, wzruszało, czasem nawet wstrząsało. Trigun ma dusze, ma w sobie to czego szukam w anime. Opowiada historie. Historie człowieka, którym targają mieszane uczucia, a także historie ludzi którzy wokół niego żyją. Odcinek 23 uważam za jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem. Łza się zakręciła. Dzięki takim anime jak Trigun, jestem dumny ze swojej pasji.
  • Avatar
    A
    Subaru 6.04.2012 12:30

    Największy pacyfista wśród bohaterów anime – Vash The Stampede.
    Anime z daawnych czasów, które nie straciło na wartości i oryginalności.

    Postacie są rysowane wręcz topornie, szczególnie oko bolą kształty postaci kobiecych, no kobiece to one nie są. Charakterystyczny styl rysowania, po obejrzeniu „Triguna” rozpozna się potem każdy losowy kadr i bohaterów.

    Przekaz anime jak najbardziej aktualny, chociaż zbieranie się tych dramatycznych, patetycznych chmur nad bohaterem uważam za zabieg chybiony, przedramatyzowane.

    Muzyka zawiewa nutami zachodnimi, ale nie przypadła mi do gustu. Bohaterowie budzą sympatię i nie sposób nie wspomnieć o bardzo oryginalnym chwycie zamieszenia czegoś takiego jak problem agencji ubezpieczeniowych i włóczących się za głównym bohaterem agentek tejże agencji. Bo wypłacają odszkodowania.. świetny pomysł, ugryziony z innej strony, świeży.

    Mimo wszystko seria chwilami mnie nudziła, zwłaszcza pod koniec, paradoksalnie. Starano się za bardzo upiększyć postać Vasha, dodając mu wręcz anielskie cechy. Jego pacyfizm zaczął mnie irytować.

    Komu polecić? Tym, którzy lubią przygodowe klimaty, a także tym, których nie odstrasza stara kreska i chcą poznać anime klasyczne, którego nie wypada nie znać.
  • Avatar
    A
    heYKer 12.01.2012 23:18
    Uwielbiam to anime, i chyba przede wszystkim przez głównego bohatera w którym widzę dużo z siebie i zaczynam się z nim utożsamiać (myślę, że może to się skończyć jakąś chorobą)co z drugiej strony mnie przeraża…
  • Avatar
    A
    Ellerena 7.01.2012 18:58
    Idealne połączenie westernowego klimatu z sf. Perfekcyjnie prowadzone postaci. Humor, który jest na swój głupi sposób inteligentny. I Vash. Postać, która już przy pierwszych scenach awansowała do piątki moich ulubieńsców.
    Ogólnie,sama fabuła bywa podręcznikowo prosta. Schematy? A i o owszem, owszem. Ale pokazane w taki sposób, że nabierają zupełnie nowych, ciekawych barw.
    Ksiądz z karabinem/wyrzutnią rakiet/wieloooma pistoletami w żelaznym krzyżu? Znamy. Słodki, niby naiwny, tak naprawdę doskonale zjanący życie facet z dziwną fryzurą i w czerwonym płaszczu i posiadający dziwaczne zdolności? Znamy. Dwie panienki, jedna bardziej naiwna od drugiej? Znamy!
    Ale co z tego, jeśli zostają pokazani w taki sposób, że każda minuta jest pełna nieprzewidywalnych – albo i cudownie przewidywalnych – zabawnych momentów? Że co odcinek płaczesz ze śmiechu? A co kilka – ze smutku? Czyż można nie pokochać serii tak pięknie pokazującej ludzi? Ich nadzieje legnące w gruzach lub przeciwnie – odradzające się z pomocą innych. Ich chęć zemsty, niekoniecznie słusznej, ale jedynej rzeczy mogącej przynieść ulgę? I przeszłości, która pogrzebana pod warctwą cynizmu lub dobrocią, mimo wszystko nie daje o sobie zapomnieć.
    A teraz zejdźmy na ziemię i przyjzryjmy się kresce. ajk na anime niemłode, grafika trzyma poziom, a postaci rysowane są całkiem sympatycznie. Nie jest to może cudo pod tym względem, ale patrzy się bardzo przyjemnie. Podobnie muzyka, nie będąca może arcydziełem, ale idealnie tworząca klimat i niekiedy mocno wpadająca w ucho.

    Serię polecam każdemu. Według mnie, nie jest kierowana do konkretnej grupy – każdy, kto jestdostatecznie otwarty na jej klimat, powinien poczuć się usatysfakcjowany.
    • Avatar
      janiu14 2.02.2012 02:56
      NO stary
      lepiej bym tego nie opisał.
  • Avatar
    A
    KawaiiAnimeDoll 7.01.2012 18:18
    Przy tym się płacze i śmieje jednocześnie *.*
    No to tak.
    Zacznę od tego, że na wstępie  kliknij: ukryte , ale potem zaczęło się rozkręcać. Uważam, że to dobra komedia, a niektóre sceny i teksty Vasha i Wolfwooda powalają z nóg. ;) Postacie były naprawdę barwne i ciekawe. Już sama nie wiem, który bohater był moim ulubionym…x.x Każda była na swój sposób zabawna. Fajnie, że w anime znalazły się również elementy SF. Dawno czegoś podobnego nie oglądałam. Chyba najbardziej spodobały mi się sceny walk i strzelanin. Jak się tak ogląda, kiedy w każdym odcinku główni bohaterowie wywijają tymi rewolwerami to człowiekowi się nagle zachciewa też tak umieć, mówię prawdę. ^.^
     kliknij: ukryte 
    Postacie – 10/10
    Fabuła – 10/10
    Grafika – 9/10
    Muzyka – 9/10
    Na koniec dodam, że nabrała mnie ochota na następną serię i planuję ją niedługo obejrzeć. Polecam przygodówek i westernów. Zdecydowanie 10. ;)

    Zamaskowano spoiler.

    – Morg, kontroler prasy, publikacji i widowisk
  • Avatar
    A
    Byczusia 26.08.2011 23:35
    Jako ,że lubię westerny Trigun mi się bardzo spodobał. Wrażliwy i dziecinny Vash, który w rzeczywistości nie był straszny(a Milly i Meryl myślały, że tak. Szczególnie ta pierwsza, np. 20 spóźnień pod rząd, czy gadki jej z Wolfwoodem: -Zapomnij! Nie jesteś moim chłopakiem słonko,etc. Sam Vash też był postacią komediową(w niektórych momentach). I ciekawe było to podejście: Wolfwood uważał, że w niektórych przypadkach można odebrać drugiej osobie życie, Vash, że nikt nikomu nie może życia odebrać.
  • Avatar
    A
    Fuji 10.08.2011 15:48
    super !
    Zakochałam się w endingu, i popłakałam na koniec  kliknij: ukryte 
    Anime bardzo mi się podobało i miło się je ogladało. Polecam :)
  • Avatar
    A
    anmael 20.04.2011 18:54
    8/10
    Fajne anime pod wzgledem walk fabuły i postaci lecz jednak zbyt mało sentymentalna końcówka – która mogła by dodać wiele.
    Ogląda się miło i przyjemnie dałem 8 lecz mówiąc szczerze to nie jest anime które może sie równać z hellsingiem czy samurai deeper kyo – co najwyzej takie se devil may cry jest porównywalnym odpowiednikiem – końcowa ocena 6+
  • Avatar
    A
    ziomalek 18.01.2011 11:06
    Anime to szczególnie przypadło mi do gustu przez świetnie dopracowane sceny walki, a także dzięki wielkiej różnorodności bohaterów. Ostatnia scena walki jest zrobiona wręcz świetnie dlatego moja ocena wynosi 9/10
  • Avatar
    A
    Elvalantanalasa 22.12.2010 23:44
    Fantastyczne!
    Doskonała seria, nadal po tylu latach pozostaje w czołówce najlepszych moim zdaniem produkcji! Świetnie scharakteryzowani bohaterowie, wciągająca fabuła i zakończenie, jakiego nie potrafiłam przewidzieć.
    I nie zgodzę się z poprzednika „moralizatorstwami” i skokami emocji. Wręcz przeciwnie, ilu ludzi potrafi w jednej sekundzie płakać, by w drugiej zarzucić żartem i śmiać się z niego serdecznie? Vash do takich właśnie należy – i chwała mu za to!
  • Avatar
    A
    wasil 19.09.2010 19:29
    Super
    Spodobała mi się wizja takiego pustynnego świata, ukazanie ludzi w przyszłości którzy nie osiągnęli wcale wyższego stadium technologicznego niż można byłoby się tego spodziewać, wręcz nie mają pojęcia o tym jak działa 'zaginiona technologia' itp. Postać Vasha jest naprawdę świetnie wykreowana – zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. W anime mamy dużo akcji, śmiechu, dramatu, ciekawą fabułę, fajnie zrobione postaci poboczne no i ten świat o którym wspomniałem na początku – jak dla mnie fantastyczna mieszanka. Muzyka – ani opening ani ending nie należą do moich ulubionych, ale do muzyki w samym anime nie mam już jak się przyczepić. Polecam!
  • Avatar
    A
    natka 6.06.2010 15:39
    średnie anime
    postacie 7/10
    fabuła 6/10
    grafika 7/10
    muzyka 5/10
    a więc średnie anime
    • adka 16.06.2010 14:52:09 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    kalin34 6.03.2010 16:11
    Dość dobre
    Temu anime mogę wystawić ocenę nie więcej niż 7 . Co prawda wyróżnia się z tłumu ale nie ustrzegła się kilku wad np. uważam, że było za dużo moralizatorstwa , przesadnego moralizatorstwa, nie spodobały mi się też nagłe skoki z tragizmu do komizmu i odwrotnie. Natomiast z zalet na pewno postać księdza Wolfwooda oraz ciekawa (dość ciekawa) fabuła.
    Myślę że warto zobaczyć ale nie ma co sobie robić dużych nadziej.
  • Avatar
    A
    Momo 5.01.2010 23:09
    Trigun, Trigun Maximum
    Wszystkim entuzjastom Triguna z całego serca polecam lekturę mangi. Anime jest naprawdę dobre, ale niestety zostało okrojone z wielu wątków. O ile manga Trigun jest bardzo podobna w klimacie do anime, o tyle Trigun Maximum jest już cięższy w odbiorze…no, w końcu to seinen. Do tego zakończenie może was zaskoczyć, pozytywnie zaskoczyć.

    Co do anime: już wcześniej się wypowiadałam i dodam tylko kilka kwestii:

    Primo: porównywanie Triguna do Bebopa, to jakby porównywanie Naruto i Ninja scroll (w obu przypadkach ninja, w obu przypadkach jest element misji i są shurikeny…tia). Obie w/w produkcje mają zbyt różne fabuły, klimat i konstrukcję, by je porównywać. A to, że w obydwu jest element „kowbojów” i s­‑f nie zmienia faktu, że wartościowanie poprzez porównanie jednego i drugiego jest nadużyciem.

    Secundo: gwałtowne przejście w klimacie Triguna jest spowodowane min. tym, że twórcy starali się zmieścić w dość niewielkiej ilości odcinków, całą mangę i kawałki kontynuacji. To jednak dodaje serii wielkiego uroku i dynamizmu.

    Tertio: FILM KINOWY Trigun: Badlands rumble niebawem wchodzi na ekrany! :D
  • Avatar
    A
    Chris1333 28.12.2009 20:14
    Warto obejrzeć
    Dałem temu anime ocenę 9, moze troszeczkę zawyżyłem, ale tylko przez jego wspaniały klimat i oczywiście przez LOVE & PEACE.
  • Avatar
    A
    texhnolyze1989 2.12.2009 20:22
    :)
    Nic dodać, nic ująć. Trzeba obejrzeć xD
  • Avatar
    R
    janiu14 20.10.2009 01:15
    recenzja może zniechęcic
    Trigun. a wiec przeczytałem sobie recenzje i doszedłem do wniosku ze to jakiś straszny chłam. mowię „nie warto tracic czasu na cos tak dennego”. na całe szczeście mam dobrego kumpla, który ogladal, zaoferowal swoją recenzje i zachęcił. do dzis nie załuję, że obejrzalem. fantastyczny klimat. dowcip, wedrówka, niesamowite giwery^^ barwni bohaterowie z którymi można sie zżyc. powiem nawet,że  kliknij: ukryte prawie przyprawiła mnie o łzę:P Anime bardzo dobrze skonstruowane. początkowo ogromna dawka dobrego humoru, w pózniejszym czasie troche dramatyzmu. „podróż” Vasha do głebi samego siebie. wciąga, przyciąga i mozna ogladac setki razy. polecam z ręką na sercu i mam nadzieje ze nikt nie pomysli ze to siekanka w stylu GunGrave gdzie potwory klada sie setkami bo grubo się pomyli -.-' . aaa… no i jeszcze jedno^^ Opening Theme^^ great. :)

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    • Avatar
      Góral 20.10.2009 06:48
      Re: recenzja może zniechęcic
      Proszę moderację by ukryła spojler największego możliwego chyba kalibru (4 linijka).
  • Avatar
    A
    Chirita 24.08.2009 03:59
    Trigun
    Moje ulubione anime. Trigun zawiera w sobie doskonałą komedie ,dramat psychologiczny i akcje. Kreska mi się spodobała ,nie mam nic do zarzucenia. Muzyka – ujdzie. Fabuła – miód ,cud i malina. Skłania do refleksji ,do pokazania wagi śmierci ,egoizmu i uprzedzenia ludzi. Nie odczujemy tak drastycznie zejścia z komedii na dramat. Komedia po prostu coraz bardziej chowa się za kurtynę ,dając miejsce na scenie dramaturgi tej serii ,która bardzo dobrze wyszła. Czasem irytował mnie ten jego 'mini harem' jak za nim latały co chwile ,ale to szczegół :) Trigun jest godny polecenia.
    Pozdrawiam wszystkich pacyfistów :D
    love & peace
  • Avatar
    A
    ydzio 6.08.2009 14:17
    Love and peace!
    Przeczytałam gdzieś o tym anime, postanowiłam obejrzeć, a co mi tam.
    Pierwsze odcinki powaliły mnie na kolana, a mojego tatę przyprawiały o spazmy, co mówi samo za siebie. Nie mogłam się doczekać kolejnych odcinków.
    Przejście do poważnych tematów nie jest takie „nagłe”, właśnie raczej subtelne, daje do myślenia. Każda postać przedstawia inne wartości, dzięki czemu skłaniani jesteśmy do refleksji. Jednak przesada była, gdy Vash walczył w statku i zaczął opłakiwać straconych przyjaciół – miałam ochotę powiedzieć „Ej, ty! Chyba miałeś coś zrobić, nie?” To na serio wyprowadziło mnie z równowagi.
    Jednak, mimo wszystko, anime jest świetne i godne polecenia! Love & peace! Jedzmy pączki!
  • Avatar
    A
    witchbehindthebush 16.04.2009 14:33
    Nie czytajcie o tym recenzji
    Jest to moje ulubione anime. Co mi się w nim podoba? Po pierwsze to, że przez pierwsze 10 odcinków nie wiadomo, o co tak na prawdę chodzi. Widzimy nastroszonego blondyna latającego z duużym pistoletem. Wydaje się więc, że jest to kolejne anime bez sensu, ale tak nie jest. Sam główny bohater – straszny tajfun, który nie chce użyć broni, jest mówiąc delikatnie dziwny. A ci wszyscy jego przeciwnicy? Czemu oni chcą walczyć z takim przemiłym facetem? No i czemu za Vasha wyznaczono taką nagrodę? Opening jest ciekawym przypadkiem, ponieważ jest to sama instrumentalna aranżacja (bez wokalu). Anime jest wypełnione tajemnicami, więc każde zdanie na jego temat może zepsuć zabawę.Polecam gorąco!
  • Avatar
    A
    SixTonBudgie 5.04.2009 11:16
    Całkiem przeciętne
    Dla mnie, od wielu lat miłośnika dzikiego zachodu, „Trigun” zapowiadał się niezwykle interesująco – pustynny krajobraz, cywilizacja na poziomie przełomu XIX/XX wieku, wszechobecne pojedynki rewolwerowe i ten klimat.
    Niestety wyszło tak, że nie zrealizowano całkowicie nawet powyższych założeń, udziwniając anime, niekoniecznie na plus.

    Vash, czyli jedna z najbardziej irytujących mnie postaci w ogóle. Dopóki nie brało mu się na wspominanie przyszłości, opłakiwanie zabitych łotrów itp., był całkiem przyjemny, ale im bliżej końca, tym gorzej. Ten jego szloch, jego naiwność, będąca już głupotą. To było dla mnie wręcz nie do zniesienia. A te głupoty, jakie wygadywał. Rem faktycznie zrobiła mu pranie mózgu. Niestabilny psychicznie, pełen sprzeczności, nadwrażliwy… Nie, nie mogłem go polubić. A Knieves nie był wcale lepszy – tylko ten wpadł w drugą skrajność, jakby nie mogło być nic po środku.
    Za to wiele serii dały postaci Wolfooda i Legato, moje w niej ulubione. Ciekawe, intrygujące. Wolfwood szukający, rozdarty i Legato, wprawdzie tylko wykonujący rozkazy Knievesa, ale jakże od niego ciekawszy (inna sprawa, że miał więcej czasu „antenowego”).
    Meryl i Milly to głównie para komediantek, ale tą drugą trudno mi było nie polubić.

    Fabuła przeciętna. Zapowiadało się lepiej niż się skończyło. Wraz z biegiem czasu twórcy wprowadzali dość utarte już schematy. Na dodatek co najmniej połowa anime to nic nie wnoszące do wątku głównego odcinki.

    Rysunek stary, ale też nic specjalnego nie prezentował. Widziałem już lepsze produkcje z tego okresu. Sporo nieruchomych obrazków, czasem kłopoty z płynnością ruchu. Krajobraz prościutki, bo pustynny. Et, przeciętność. Niestety po Vash bardzo irytowały mnie te kiczowate „łotry” pojawiające się prawie co odcinek. Pewnie to celowy zamysł twórców, ale mnie one odrzucały. Nie znoszę takich projektów postaci.

    Muzyka na plus. Lubię gitarowe brzmienie, momentami zapożyczające z westernów. Na dodatek spodobała mi się piosenka śpiewana przez Rem.

    Oceniając:
    Rysunek: 6/10
    Postaci: 6.5/10 (robota Vasha)
    Fabuła: 6/10
    Muzyka: 8.5/10

    Całość: 7/10
  • ja 25.03.2009 22:11:36 - komentarz usunięto
  • ja 25.03.2009 22:08:31 - komentarz usunięto
  • Ryoko 18.03.2009 12:51:39 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Qoureno 12.03.2009 21:29
    Jestem po 4 odcinku
    I baaardzo mi się podoba! Najlepsze anime od czasów Slayers, choć wiem, że klimat będzie ewoluował w kierunku… czego? Nie wiem, zobaczy się – cieszy mnie to jednak, lubię różnorodność! :)
  • Avatar
    A
    BakaM. 13.01.2009 14:38
    Nietuzinkowe anime
    Mogę z ręką na sercu stwierdzić, że to jedno z najlepszych anime jakie miałam okazję obejrzeć (japońską animacją interesuję się już około 10 lat).

    Mnie urzekł przede wszystkim klimat. Mimo, że teoretycznie nie przepadam za westernową stylistyką, Trigun wywołał u mnie najprzyjemniejsze skojarzenia (łącznie z Diuną Herberta i kilkoma innym książkami s­‑f/fantasy). Tak naprawdę nie jestem w stanie sprecyzować dlaczego owa produkcja tak bardzo mi się podoba. Trigun ma w sobie „to coś”, co powoduje, że po latach chce się do niego wracać.

    A propos zwrotu akcji: dla mnie to wyjątkowa zaleta! Nic mnie bardziej nie nuży niż przewidywalne tasiemce, które notabene są teraz tak popularne wśród młodszych odbiorców.
    Seria jest trochę przejaskrawiona a dramatyzm miejscami przesadzony – to fakt…ale według mnie to dodatkowo podsyca klimat Triguna.

    Na pewno jest to produkcja godna polecenia i warto przebrnąć przez pierwszych parę odcinków, które dają nieco mylny obraz całości.

    BTW: porównywania z Bebopem w ogóle nie rozumiem :| gatunki obu produkcji teoretycznie się zazębiają ale stroniłabym od ich porównywania.
  • Avatar
    A
    Luis 23.11.2008 17:19
    jest bardzo dobrze
    Połączenie westernu,amerykańskiego mainstreamu, japońskiego humoru i dramatyzmu.Pierwsze odcinki są jeszcze typowo rozrywkowe, chociaż już w nich pojawiają się problemy natury moralnej. Im dalej tym lepiej. Postacie są naprawdę świetne – zwłaszcza Vash i ksiądz. Seria wciąga.Jak dla mnie jest to bardzo dobra rozrywkowa seria, ale też dająca do myślenia.Chociaż mieszanka humoru i dramatyzmu może drażnić…ocena 8+/10
  • Avatar
    A
    would 15.08.2008 16:33
    Nieoglądalne
    Grafika odrzuca. Oczy bolą. Świadomość nie może znieść tej tortury.
    Fabuła banalna. Sztuczna melodramatyczność.

    I nie mówcie, że grafika to dziedzictwo epoki, w której Trigun powstał. Wystarczy spojrzeć na Cowboya Bebopa, żeby się przekonać, że nawet wtedy można było stworzyć anime o lepszej fabule i grafice. W Cowboyu dodatkowa zaleta to możliwość porównania wizji przyszłości sprzed 10 lat z obecną. Wnioski ciekawe.

    Podsumowując – jeśli chcecie obejrzeć coś z klasyki to sięgnijcie po Cowboya albo NGE.
  • Avatar
    A
    anonimek 20.07.2008 23:21
    Vash za Stampido ;)
    Hmm może mam inny gust, ale ta zmiana klimatu to wielka zaleta tego anime. Powoli wprowadza nas w świat, atmosferę i w kłopoty rewolwerowca. Seria jest warta polecenia. Z każdego odcinka coś wynika (nie chodzi tylko o fabułę, po prostu oddzielne historie pokazują nam np. problemy neutralności, lub mniejsze zło). Tego właśnie po obejrzeniu NGE i Fullmetala w innych anime brakowało mi najbardziej. Muzyka jest świetna, spokojne gitarowe kawałki robią genialny westernowy klimat. Postacie są zabawne i przekonujące. Anime nie jest ani przegadane ani przestrzelane. Dla mnie 10. POLECAM!
  • Avatar
    A
    hevi 22.06.2008 19:42
    pierwsze dziesięć, a potem...
    Około dziesięć pierwszych odcinków tego anime to istna uczta – świetna kreska, rozbrajające poczucie humoru – zabawa niesamowita. Później niestety jest nieco gorzej, gdyż do głosu dochodzi (kompletnie niepotrzebna) „główna linia fabularna”, jakieś brednie o kosmitach, co to w ogóle ma być?! A już ostatni odcinek… uczcimy go minuta ciszy. Tak, czy owak seria jest naprawdę godna polecenia, główny bohater naprawdę „ma to coś” (chociaż ostrzegam… jest mistrzem niszczenia wrażenia, jakie sprawa na pierwszy rzut oka XD )
    Polecam. Seria naprawdę godna uwagi.

    Love and peace! I nie zapomnijcie o pączkach! ;)
  • Avatar
    A
    Elof 2.06.2008 19:10
    Tak.
    Bardzo dobre anime z interesującym klimatem. Jeden z ciekawszych głównych bohaterów jakich miałem przyjemność poznać. Troszkę zawiodłem się na końcówce, lecz nie popsuło mi to odbioru całości. Seria zdecydowanie godna polecenia.
  • Avatar
    A
    gacek 19.01.2008 00:16
    ...
    Podobnie jak przedmówca postanowiłam zapoznać się z anime, które przez wielu uważane jest za klasyk.Skłoniły mnie do seansu również porównania w komentarzach innych tytułów z Trigunem na korzyść tego drugiego.
    Co mogę powiedzieć po seansie?Oglądanie Triguna to niezła rozrywka:DPodoba mi się postać Vash'a chociaż w ostatnich odcinkach staje się mniej ciekawa. Nie ja pierwsza to napiszę, ale wprowadzenie dramatyzmu w końcu serii wcale jej nie służy, fabuła staję się przewidywalna i taka typowa[w sumie biorąc pod uwagę rok powstania nie jest tak źle(ach te holywoodzkie, typowo amerykańskie szmiry)]

    Coby się więcej nie rozpisywać polecam Triguna każdej osobie,która szuka naprawdę dobrej rozrywki
  • Avatar
    A
    Filippiarz 20.12.2007 17:52
    "Miau" - powiedział kot.
    Z okazji nadrabiania zaległości z klasyki anime – obejrzałem :) Pomimo dosyć leciwej natury tej serii, „Trigun” wychodzi zwycięsko w konfrontacji z przynajmniej 90% anime jakie kiedykolwiek powstało i jest nawet dzisiaj rewelacyjną produkcją.

    O szczegółach wylano już morze atramentu i zuploadowano wiele megabajtów, więc po prostu polecam – to trzeba zobaczyć.

    Pozdrawiam
  • Avatar
    A
    Shaku B. Yakumo 3.11.2007 15:33
    perła
    taa, po wielu latach wreszcie udało mi się obejrzeć Trigun w całości. Jedyne co mogę napisać to że jest to perła, prawdziwe arcydzieło animacji, pozycja zdecydowania S­‑klasy. Polecam zdecydowanie każdemu, takie klasyki trzeba znać
  • Avatar
    R
    Lord Ilpalazzo 18.10.2007 17:19
    Zaczyna się świetnie konczy mizernie.
    Trudno nie zgodzić się z zarzutem postawionym przez autora recenzji. Początek serii jest świetny – szybki zabawny i z pomysłem. Niestety całość dość szybko popada nie tyle w pułapkę powagi, bo zmianę nastroju dało by się wybaczyć, co w schematy. Akcja robi sie niemal do bólu przewidywalna, podobnie jak zakończenie. A szkoda, bo początkowo Trigun wspina się na silne 8,5/10 by pod koniec opaść w rejony 5/10. Tyle że Vasha nie da się nie lubić i chyba dlatego warto zobaczyć całość :)
  • Avatar
    A
    Liquid.pl 26.09.2007 20:22
    Nędza
    Dotrwałem do 15 epka i koniec, głupawy humor to wystarczyło mnie odrzuciĆ pod przeciwną ścianę.
    • Avatar
      Góral 26.09.2007 20:42
      Re: Nędza
      Wiele straciłeś, pomimo tego, że to Madhouse zabrało się za realizację, anime wyszło całkiem nieźle, skoro tyle już obejrzałeś nie widzę powodu żeby nie zmusić się jeszcze na te 10 odcinków, potem jest dużo lepiej.
      • Avatar
        Liquid.pl 27.09.2007 05:34
        Re: Nędza
        Na samą myśl o ponownej męce przy tym anime… nie , dziękuję ale z pasuję.
        • Avatar
          Nanami 27.09.2007 16:49
          Re: Nędza
          Ja podałam tyły po 6 odcinkach… A juz myslałam, ze to ze mna coś nie tak, ze tylko mnie nie przypadło do gustu :)
          • Avatar
            Would 15.08.2008 16:35
            Re: Nędza
            Obejrzałem całość. Strata czasu.
    • Avatar
      adka 16.06.2010 15:08
      Re: Nędza
      Ja zobaczyłam 4 odcinki i mam dosyć
  • Avatar
    A
    Wojtek 26.09.2007 15:17
    ^o^
    Triguna obejrzałem wczoraj ;p I jedyne co mogę powiedzieć to to, że te anime jest boskie *o* Jedno z moich ulubionych anime choć nie wiem dotychczas moim nr 1 Było SHnY(Suzumiya Haruhi no Yuutsu)Ale bo obejrzeniu Triguna(Cholera ja chcę więcej ;-;)To anime tak mi się cholernie spodobało, że gdy oglądałem napisy końcowe byłem cholernie wnerwiony xD Jak na 1997 rok Kreska jest wspaniała, fabuła też i w ogóle miodzio *o*
  • Avatar
    A
    GarF71 25.03.2007 20:18
    garf71
    Normalnie nie przepadam za dramatami, wole właśnie
    komedia albo akcję, i zgodzę się, że w Trigunie jest cdo conajmniej zaskakujące połączenie­‑od połowy seria z komedi staje się dramatem. I o ile pierwsza połowa seri jest świetna jako komedia o tyle dla mnie do drógiej dramatycznej połowy się nie umywa. 2 cześć jest dla mnie poprostu boska, np dla tego że tak dobrze oddaje ludzkie uczucia, a jeśli chodzi o pseudo­‑księdza to dawno tak realnego bohatera w anime nie widziałęm i dawno któregoś tak nie polubiłem…
  • Avatar
    A
    Salva 17.02.2007 15:50
    Dhamatyczne
    Wczoraj skończyłam Triguna i dopiero dzisiaj jestem w stanie napisać coś konstruktywnego.

    Zgadzam się z Zegarmistrzem, twórcy z ilością dramatyzmu zdecydowanie przesadzili. Tak od połowy serii zaczyna się dramat, który trwa już do końca. Co nie znaczy, że Trigun mi się nie podoba. Po 10 odcinkach dołączył do panteonu moich ulubionych serii, który teraz liczy tych serii dwie.

    Vash mnie rozbrajał już od pierwszego momentu, w którym go zobaczyłam. Chociaż na początku miałam spore problemy żeby go rozgryźć ( zaskakiwał mnie i niepokoił szaleńczo) potem było to już proste. Tak gdzieś po 15 odcinku nie miałam już tego problemu. Ciężko mi coś bliżej o nim napisać, mam olbrzymią słabość do wysokich panów, a do bardzo wysokich szczególnie.

    Co do klimatu i fabuły. Pierwszy raz w Trigunie zauważyłam i pierwszy raz mi przeszkadzały przeskoki z komediowych sytuacji do tych mniej komediowych.  kliknij: ukryte  Magia Triguna. Podobały mi się retrospekcje zrobione w taki sposób, że kompletnie mi nie przeszkadzały ! To było wykonane naprawdę genialnie. Ale przedramatyzowania nie wybaczę.  kliknij: ukryte Ogólnie ciekawie zrobione i pokazane są uczucia bohaterów wobec siebie, bo wątkiem miłosnym czegoś co pojawia się dosadniej chyba w 2 odcinkach nazwać się nie da.

    Co do fabuły zachwyciło mnie rozłożenie jej w ten sposób. Naprawdę nie miałam nic do zarzucenia. Porównywałam sobie na bieżąco z Kenshinem i Kenshin został całkowicie pokonany w tym pojedynku. Przypuszczam że po Trigunie nie będę w stanie sięgnąć przez dłuższy czas po Kenshina. Nawet odcinki lżejsze w Trigunie były pełne akcji, nie nudziłam się ani przez sekundę. Podobał mi się też realizm. Jak Vash albo ktokolwiek inny dostał w zęby to nie udawał, że nic się nie stało bo mu duch sił dodawał.  kliknij: ukryte Byłam zdziwiona na początku tym realizmem, a potem aż się sama zdziwiłam moim zdziwieniem. Czemu ? Kenshin podziabany jak ser szwajcarski latał sobie radośnie żywiutki jak szczypiorek na wiosnę… Wolfwood postrzelony w nogę, a raczej draśnięty też nie biegał sobie jak źrebaczek tylko kulał. Poza tym Vash był logiczny, szybki, inteligentny. A że dziecinny to inna rzecz. Nie podobało mi się to że miał tyle osobowości. Tyle różnych stron. A mimo to bardzo go lubię.


    Wypadałoby napisać coś o technicznej stronie. Byłam zachwycona openingiem i przerywnikami, które oglądałam z przyjemnością. Straszliwie mi się spodobały. W życiu nie przypuszczałam, że aż tak mogą mi się podobać tego typu utwory i tego typu klimat ale fakt faktem podobały się. Endingu nie obejrzałam ani razu, chociaż nie, w ostatnim odcinku obejrzałam. Za pierwszym razem nastawiona pozytywnie po openingu doznałam trwałego urazu i potem ending starannie omijałam. Z niejasnych przyczyn miałam wrażenie, że facet który to śpiewał musiał się zdrowo urżnąć i śpiewać na ciężkiej bani. Naprawdę potworny ending. Kreska, hmm kreska była dla mnie neutralna. Ani nie jestem negatywnie nastawiona ani specjalnie pozytywnie. Ale dopasowana była do serii. I przez to była idealna.


    Na uwagę zasługuje finał, poprowadzony w bardzo dobry sposób. Bałam się, że twórcy nie dadzą sobie rady z zakończeniem tego w dobry sposób.  kliknij: ukryte 


    Naprawdę ze wszystkich stron to anime jest absolutnie fantastyczne i mimo, że mój post wcale do panegiryków nie należał, Triguna uwielbiam całym sercem. A Vash ? Nie miałam wrażenia, że zostanie ulubionym bohaterem ale teraz chyba zmienię zdanie. Trigun jak już mówiłam zostaje oficjalnie drugim tytułem który zyskał sobie miano mojego ulubionego. Za całokształt. Naprawdę seria warta obejrzenia, przedramatyzowana (Obiwanshinobi ta seria nie ma tragicznego finału ta seria jest dramatyczna tak gdzieś od połowy… ), ale bardzo dobra. Płakać to ja płaczę wyłącznie ze śmiechu, więc nie wiem czy warto się zaopatrywać w duże ilości chusteczek, jest trochę dosyć smutnych wrażeń pod koniec, ale seria jest interesująca. Ciekawy świat, ciekawi bohaterowie, minimalne luki w fabule, akcja, brak typowych monologów, sympatyczne walki, ciekawie poprowadzone wątki, ZABÓJCZY humor ( też zostałam powalona na ziemię jego Love & Peace, bo się tego kompletnie nie spodziewałam ), nie obejrzeć tego to byłaby wielka strata.
    • Avatar
      Hi-chan 13.11.2010 18:05
      Re: Dhamatyczne
      Zgadzam się :) Ale z ilością dramatyzowania moim zdaniem nie przesadzili. A Vash już chyba na zawsze zostanie moją ulubioną postacią z anime XD 10/10

      Love & Peace!
  • Avatar
    R
    Obiwanshinobi 25.01.2007 09:04
    Tragiczny finał?
    Podczas gdy pierwsze epizody serii są szaloną komedią, wraz z rozwojem intrygi drastycznie zmienia się atmosfera, dążąc ku tragicznemu finałowi.
    Czekałem ne ten tragiczny finał i w końcu nie wiem, czy oglądałem to samo anime, co recenzent. Do tragizmu finałowi Triguna sporo brakuje.
    Muzyka stanowi ogromną zaletę tej serii (samego OSTu słucham z przyjemnością, jest on zresztą wspaniale wyprodukowany).
  • Avatar
    A
    soulabaker 24.01.2007 19:11
    The best
    Pierwsze anime jakie obejrzałem i dzięki któremu do dzisiaj jestem fanem mangi. Istota i przesłanie Triguna całkowicie odmieniły mój pogląd na świat. To, że seria jest mieszanką komiedii i..następnie.. całkowitego jej przeciwieństwa to oznacza, że film jest skierowany do konkretnej grupy odbiorców. Takiej, która lubi zwrot akcji i klimatu o 10 stopni i takiej, która lubi gdy film przekazuje naprawdę bardzo ważne i pozytywne wartości.
    Trigun to część mojej duszy..na zawsze.
  • Avatar
    A
    Szuki 29.08.2006 14:07
    Wow.
    Naprawde fajne anime, ale zdążyło się zestarzeć. Mimo wszystko przyciąga do ekranu niczym magnes. Humor, akcja i ...Vash to trzy powody dla których na prawdę warto…polecam.

    Grafika 6/10
    Fabuła 7/10
    Postacie 8+/10
    Muzyka 8/10
  • Avatar
    A
    zynkielem 26.08.2006 22:44
    ***
    fabuła świetna ,postacie oryginalne, fajnie przedstawiony świat , grafika mimo lat daje rady , jak sie juz do triguna dosiadzie to ciezko sie oderwać :)
    Vasha sie kocha i nie ma innej opcji :)

    POLECAM
  • Avatar
    A
    Yuuko 10.08.2006 01:02
    GE-NIA-LNE
    Najlepsze anime jakie do tej pory oglądałam…
    I pierwsze,które doprowadziło mnie do łez smutku oraz wzruszenia.^^
    No i niesie (komuś może wydać się błahe,ale jak dla mnie – głębokie) przesłanie, o którym każdy powinien pamiętać.Nie chcę spoilerować,zatem…
    Polecam wszystkim.:D I starym i młodym.xP

    Love&peace!xD
  • Avatar
    A
    Kuroshi 13.05.2006 19:48
    sugoi ^o^
    To jedno z tych anime które oglądałam bez dłuższych przerw czekając z niecierpliwością na następny odcinek ^_^ Chwilami jest trochę dziwaczne, ale wszystko zgrywa się w jedną całość ^.~ daję 10/10 ^^
  • Avatar
    A
    Góral 9.02.2006 11:47
    LOVE AND PEACE !!!
    Jak dla mnie anime genialne. Humor 10/10. Fabuła 10/10 . Kreska 10/10 (dla czepialskich oczko niżej). Miodność 10/10. Przede wszystkim do serii przyciąga sama postać głównego bohatera oraz późniejszego przyjaciela Vasha – Nicholasa D. Wolfwooda. Sceny walk są świetne. Przeciwnicy ciekawi i urozmaiceni. Gwarantuję, że seria ta nikogo nie znudzi. Dla jednych może to być przeciętna seria inni jednak dostrzegą w niej coś wiecej. Jak zwykle zależy to od gustów, ale na pewno nieraz was zaskoczy. Z czasem zmienia się z humorystycznej przygodówki do poważnego anime z świetną akcją. Jak dla mnie jedno z najlepszych anime wszech czasów. Przy tym anime nie można się nudzić. Radzę oglądać tylko gdy macie dużo czasu, bo inaczej grozi to przerwaniem obowiązków (np. nauki). Tak było przynajmniej w moim przypadku. Co ja tam będę owijał w bawełnę. Kawa na ławę: kamień milowy w przemyśle anime.
  • Avatar
    A
    BOReK 31.01.2006 16:20
    Wrażenie
    No, jak dla mnie świetna seria. Muzyka jest jak trzeba, fabuła bardzo ciekawa i klimacik – po prostu cudo ^_^. Chociaz fakt, mogłoby być lepiej, ale i tak jest bardzo dobrze.

    9/10
    • Avatar
      BOReK 31.01.2006 16:22
      Re: Wrażenie
      No, po namyśle pełna dycha – może jestem mało krytyczny, ale opis tej ocenki idealnie pasuje do tego, co myslę o Trigunie :D.
  • Avatar
    A
    ecstazy 25.01.2006 12:16
    TRIGUN
    Co prawda dopiero zaczęłam oglądać Triguna, ale anime to bardzo przypadło mi do gustu i myślę, że ma w sobie to coś co wyrórznia je wśród innych.
  • Avatar
    R
    Firedog 17.07.2005 22:24
    muzyczka
    co do muzyki nie zgodze sie z autorem recenzji. Mi bardzo przypadla do gustu;> opening ending świetne, zapadaja one w pamięć a w piosence spiewanej przez Lem w jedyn ze snow vashu poprostu sie zakochalem ;D chociaz krotkie to bylo ;p
  • Avatar
    A
    KCM 17.06.2005 10:31
    love & peace ^_^
    hmm, nie zgadzam się z przedmówcą. faktycznie, częśto zdarza się, że akcja w anime jest rozwleczona, pojawiają się niepotrzebne dłużyzny, byle tylko dobić do przepisowej ilości 26 odcinków . jednakże w Trigunie nie ma przestoi, każdy odcinek jest tak samo ciekawy i wnoszący coś do akcji. a zmienność nastroi? no cóż – jak w życiu. traumatyczne chwile przeplatają się szaloną komedią.
    Jest to na prawdę jedno z najlepszych anime jakie widziałam. wciągające tak samo od początku do końca i z ciekawym przesłaniem.
    love & peace! :D
  • Avatar
    R
    SireVan 5.06.2005 18:26
    Cienka recenzja dla tak dobrego anime
    Bebop na pewno nie ma nic wspólnego z tą serią :p Nie wiem skąd autorowi recenzji wzięło się nawet takie porównanie. Ogólnie seria ma widoczny podział na część zwiedzania świata z właściwą fabułą, gdy poznajemy przeszłość Vasha i jego mroczne wspomnienia. Ogólnie seria powinna nosić tytuł – Przygody wesołego pacyfisty :)

    Bardzo godne polecenia – Takich anime już się nie robi
    Ocena własna 9/10
    • Avatar
      Obiwanshinobi 25.01.2007 08:50
      Re: Cienka recenzja dla tak dobrego anime
      SireVan napisał(a):
      Bardzo godne polecenia – Takich anime już się nie robi

      Jak to nie? A SunaBouzu (Desert Punk)? Podobnie zaporowe pierwsze odcinki i w ogóle – rzuca się w oczy, że Trigun zainspirował twórców SunaBouzu.
  • Avatar
    A
    Staszek 4.06.2005 10:37
    Trigun :)
    No cóż jak dla mnie Trigun to jedna wielka bomba i szybka zmiana nastroju nastepujaca podczas ogladania w niczym nie przeszkadza (przynajmnie dla mnie :) ). Jedno mnie tylko gnębi… kim był ten cholerny czarny kot ?! :)
  • Avatar
    A
    Marco2001 4.05.2005 22:04
    5+
    Trigun to wg. mnie jedno z najlepszych anime jakie powstało ( i jakie widziałem). Fakt – z począku to tylko komedia ,ale na samym końcu zaczyna mieć harakter filmu psychologicznego. Wspaniale przedstawiono w nim świat a do tego, można powiedzieć – realnie! Wcale nie chodzi mi tutaj ,że przedstawia podobny do nas świat ale jeśli ludzkość ma jakąś przyszłośc to tak ona będzie wyglądać ;D. Muzyka jest wspaniała…;D Wpada w ucho i nadaje idealny klimat.
    Wadą tego anime jest to co w prawie każdym… naciąganie liczby odcinków do 26. Z tą jednak rużnicą ,że ostatnie odcinki ogloda się chętnie wiele razy! (wszystko ostatecznie się wyjaśnia) , a te mniej lubiane odcinki znajdują się gdzieś w środku. Polecam…