Tanuki-Anime

Niedocenione anime. Pomimo tego, że historia nie jest specjalnie odkrywcza  kliknij: ukryte  ('trójkąt miłosny w czasach robakowicy'), a japońskie nastolatki po raz kolejny mają wpływ na los kraju (tym razem jako żołnierze oddziałów specjanych), to jednak anime w pewien sposób wciąga i hipnotyzuje. Chyba całokształt realizacji tworzy taki specyficzny 'klimat' smutku i oniryzmu.

Powiem krótko, że… lubiem robacki XD A tak ogółem to… urocze robaczki… ciekawy pomysł (na robaczki) no i ładna grafika i główny bohater w swoich goglach wyglądał cool (bez nich już nie)... no… i to na tyle jeśli chodzi o to, co mi się podobało.. nie pytajcie mnie o to, co się działo w anime… 2 minuty temu je obejrzałam i… do teraz nie wiem xD

Musze przyznać, oczekiwałam więcej po tym anime, pierwsze odcinki są rzeczywiście fajne (np: akcja w parku czy scena w ubikacji ^^). Wszystko jest dobrze do mniej więcej 7 odcinka, potem zaczynają się dziwne „retrospekcje” nie mające najmniejszego sensu i służące jedynie zapchaniu czasu ekranowego. Na szczęście seria jakoś ratuje się do 10/11 odcinka. Jednak końcowe starcie wydaje mi się mdłe i nieciekawe, a przede wszystkim dziwne. o ile walka z samego początku miała jakieś uzasadnienie, była szybka i dynamiczna to później zaczynają się dziać rzeczy dziwne z, których nic nie potrafię zrozumieć  kliknij: ukryte  (na przykład kim jest ta baba? co to za wielgachny motyl i dlaczego ten babsztyl śmieje się jak wariatka?)
Muszę przyznać, że polubiłam bohaterów. Większość z ich była dwuwymiarowa jednak są zabawni i wzbudzają sympatię, choćby swoim często dziecinnym i niedojrzałym zachowaniem.
Grafika jest przyzwoita, może nieco zbyt cukierkowa, ale mnie to akurat nie przeszkadzało. Podobały mi się mushi, a przynajmniej ich niedojrzałej formy. (Nanaoshi w dojrzałej formie wygląda trochę dziwacznie).
Jedynym co mi się nie podobało myła twarz Hojiego. Wydawało mi się, że ciągle ma uśmiech maniaka.
Niestety autorzy nie pokusili się o odpowiedzenie na pewnie – nie raz stawiane przez same postacie pytania.  kliknij: ukryte  Kim jest Pierwsza Trójka? Czym naprawdę są mushi? Co to jest ta kwatera główna? Kim jest pożeracz marzeń?
Moim zadaniem mushi­‑uta to zmarnowany potencja. Gdyby ilość odcinków była taka jak w standardowym anime, a autorzy wyjaśniliby kilka niejasności z pewnością byłoby to co najmniej dobre. Niestety wyszła im seria, której poziom trochę przewyższa przeciętną. Warte uwagi, ale raczej w charakterze lekkiej rozrywki.

Moje zdanie na temat tego anim, bardzo dobre , fabula mnie wciagnela a po za tym byla bardzo ladnie i w przystepny sposob opowiedziana i pokazana. warto stracic chwile przy tym anime.
7/10.

Moon Phase zapowiada juz nastepny sezon, ktory bedzie jakby druga czescia pierwszego, wiec obnizenie oceny za fabule przez niedokonczone watki jest tu troche nie fair. ;]

Co do samego anime – pomysl z mushi dosc ciekawy, a akcja, pomimo tego ze chwilami wydaje sie byc troche melancholijna i nudna, bardzo mnie wciagnela.