Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Miyomi

  • Avatar
    A
    Miyomi 20.08.2010 11:08
    Dobre, ale nie dla każdego
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter [2010]"
    Powiem, że jedyna rzecz, która skłoniła mnie do obejrzenia tego anime, był tytuł. Mnie jakoś ominęła ta cała kampania reklamowa, a piosenkę do tamtej pory znałam tylko z tytułu (jakoś nie chciało mi się sprawdzać, jak to brzmi), więc nie nastawiałam się praktycznie na nic. No… Może na Vocaloidy, ale jakoś nieszczególnie, bo nie byłam wtedy ich wielką fanką.

    Opowieść całkiem sympatyczna, jak to już napisał recenzent, ale nie dla każdego. Ci, którzy nastawili się na dużo akcji, muszą się zadowolić tymi małymi urywkami między scenami szkolnymi. Ja natomiast lubię też szkolne obyczajówki, a jakoś wymagająca nie jestem (bo czasem musiałam wcisnąć pauzę i zastanowić się, czy czegoś nie pominęłam) więc mi to jakoś nie przeszkadzało.
    Grafika… Tu mi trochę ciężko oceniać, bo się nie znam, ale bardzo mi się spodobał dizajn właśnie tytułowej bohaterki i Dead Master. Tła w alternatywnym świecie przypadły mi do gustu, a te w zwykłym świecie trochę przypominały mi te z „Clannada” (nie wiem, czemu…)
    A w soundtracku dało się usłyszeć m.in. właśnie „Black Rock Shooter” w wersji piano i chyba ten jedyny utwór zapadł mi w pamięć.
    Ogólnie 7/10
  • Avatar
    A
    Miyomi 8.02.2010 18:54
    Dobijamy anime, czyli laureat tegorocznej nagrody za największą klapę 2009!
    Komentarz do recenzji "Umineko no Naku Koro ni"
    Zapowiadało się naprawdę ciekawie. Zasugerowałam się tym, że twórcą jest ten sam gość, co od Higurashi. Do tego jeszcze pierwsze dwie „części” były do strawienia… Ale kiedy pojawiła się… Jak ona miała? A! Już pamiętam!  kliknij: ukryte  Potem jeszcze seria próbowała się ratować kilkoma ostatnimi odcinkami, ale jej to nie wyszło. Oprócz bardzo ładnej, aczkolwiek czasem denerwującej grafiki i klimatycznej muzyki, można uznać to anime za jedno z najbardziej dobitych anime 2009. Bo początek dobry, ale potem było tylko gorzej… A czy nie powinno być odwrotnie?