Tanuki-Anime

To anime jest tak tragicznie nudne… 4 odcinki dosłownie o niczym, naprawdę starałam się oglądać to anime, ale w końcu i tak włączałam i śledziłam tylko pasek postępu, byle do końca. Nie mogę zaprzeczyć, śliczna kreska i przyjemna muzyka, ale poza tym, do zalet mogę zaliczyć chyba jeszcze tylko to, że miało jedynie 4 odcinki =-=

Nie no, nie przesadzajmy… Fakt, mistrzostwo to to nie jest, ale jakieś strasznie straszne też nie. Ot, taka zwykła historyjka, trochę pomigana, niedopracowana, ale oglądało się lekko i przyjemnie. Uważam tę serię za wystarczająco nieszkodliwą, żeby móc ją polecić w ramach eee… 'przerwy' jeśli wiecie o co mi chodzi xD

No już się bałam że jakaś dziwna jestem, ale widzę, że nie ^^ Moim skromnym zdaniem dużo lepsza od OAVki. Tam to niby akcja, niby to, niby tamto, ale w tym wszystkim wydałam mi się nudna =-= A tu… Normalnie to WCHŁONĘŁAM a nie obejrzałam xD

OAVka moim zdaniem jest dużo lepsza od serii TV, nie tylko od strony graficznej, ale też dlatego, że do samego końca kibicowałam Haruce ^^ No i masz, alternatywne zakończenie, to było coś, na co czekałam i nie zawiodłam się ^^

To anime było taaaakie nudne! Tam się nic nie działo, wszyscy tylko chodzili i płakali, całe 14 odc spokojnie zmieściłabym w trzech.
A już scena w której Mitsuki  kliknij: ukryte  poszła do łóżka z Shinjim to był szczyt. Ten ją uratował przed bandą napalonych debili i zaciągnął ją w wiadome miejsce. Po fakcie ona załamana do niego 'dlaczego mnie uratowałeś?' a on na to 'przecież by cię zgwałcili!'. Czy i tak nie wyszło na to samo? xD To było piękne xD
No tak, przynajmniej mogłam się co jakiś czas ponabijać z głupoty bohaterów, nie powiem że nie ^^ Ale i tak mi się nie podobało >.<

Zamaskowano spoilery. Moderacja

Absolutnie przecudowne! Generalnie nic nie mam do dzieci, ale te w anime zazwyczaj mnie denerwują – nie tutaj! Ponyo była taka słodka, w ogóle przepiękna baśń ^^ Pan Miyazaki utrzymuje poziom, tak trzymać ^^

Przede wszystkim – GENIALNA MUZYKA. To anime obejrzałam już jakieś dwa lata temu, ale OST słucham do tej pory. Gdyby nie ono, seria byłaby absolutnie zwyczajna. Szkoda, że w recenzji nie ma o tym nawet słówka :<
Wizualnie też jest bardzo dobrze, fabularnie… no, ciężko nie zgodzić się z recenzentem, że anime troszeczkę bzdurek napycha nam do mózgu, ale chyba skupianie się tylko na tym to przesada. Ostatecznie np. takie Tokyo Mew Mew – to jest dopiero głupie, a Arjuna ma fajny klimat i łatwo się ogląda. Z czystym sumieniem daję 8/10

Jedno z najgorszych anime jakie widziałam, a ja nie jestem wybredna! Ta seria była po prostu głupia, Główny bohater ma włosy na miarę Dragon Ball'a i jest żałosny, dziewczyna puszczająca bąki – bez komentarza. Owszem śmiałam się oglądając to, ale niestety był to śmiech politowania przerywany okrzykami 'o rany jakie to głuuuupie!'. Można obejrzeć, ale sporo trzeba przewinąć i nie wczuwać się za bardzo >.>

Film obejrzałam chyba tylko ze względu na śnieg, który kocham, ubóstwiam i przez który się przeprowadzę w przyszłości na Antarktydę xD
Mimo raczej słabej motywacji, bardzo mi się spodobał^^ Faktycznie, trochę dziwnie wyglądał cały ten filmowy sprzęt na tle świata, do którego przyzwyczaiła nas seria tv, ale da się przyzwyczaić ^^ Polecam ^^