Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

3/10
postaci: 2/10 grafika: 6/10
fabuła: 2/10 muzyka: 5/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

brak

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Idol Project

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 1995
Czas trwania: 4×29 min
Tytuły alternatywne:
  • アイドルプロジェクト
Gatunki: Komedia
Postaci: Idolki; Miejsce: Inne planety, Japonia; Czas: Przyszłość; Inne: Ecchi
zrzutka

Goło, wesoło, za to bez sensu i w przeciętnej oprawie. Cóż, każda potwora…

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Wszyscy wiedzą, czym są idolki – we współczesnym showbiznesie owe intensywnie lansowane i promowane gwiazdeczki zajmują okładki kolorowych pism do chwili, kiedy muszą ustąpić młodszym i mniej opatrzonym rywalkom. Japonia jednak podniosła to zjawisko na nowy poziom: naprawdę popularne wśród fanów są sztuczne jak laleczki i obowiązkowo „wyspecjalizowane” w czymś dziewczątka, których zadaniem jest pokazywać się fanom i wyglądać słodko. Owszem, powinny jeszcze coś umieć (na przykład śpiewać), ale przede wszystkim mają być urocze. I kolorowe. Nie zapominajmy o kolorach.

W przedstawionej tu wizji przyszłości cały świat podzielił upodobania mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Panna Yurie, najpopularniejsza i najbardziej uwielbiana idolka wszech czasów została obwołana ni mniej, ni więcej, tylko prezydentem Ziemi (cóż, patrząc na wyczyny „zawodowych” polityków można powiedzieć, że w sumie to może być jakiś pomysł). Jednak czas płynie, a zanim zblednie popularność, należy zatroszczyć się o następczynie. Tę rolę powierzono szóstce Excellent Idols, najlepszej z najlepszych. Ale dla reszty żeńskiej populacji droga do sławy nie jest zamknięta. Oto bowiem ma się odbyć kolejne przesłuchanie, mające wyłonić (być może) kolejną nadzwyczajną idolkę. Nagrodą jest legendarny złoty mikrofon, należący do Yurie… Nic więc dziwnego, że Mimu Emilton wyrusza w drogę pełna energii i nadziei. Trzeba podążać drogą, w którą się wierzy – powtarza jej każdego dnia holograficzna pozytywka z jej ukochaną bohaterką, Yurie. Nie dodaje jednak, że droga ta może okazać się niezwykle wyboista, a zwykły bieg na przesłuchanie może zakończyć się wśród gwiazd… Całkiem dosłownie!

Wśród rozlicznych braków tej OAV w oczy rzuca się na pierwszym miejscu brak fabuły. Komediowa (a miejscami parodystyczna) konwencja nie może niestety usprawiedliwiać całkowitego chaosu organizacyjnego oraz braku jakiegokolwiek ciągu przyczynowo­‑skutkowego między poszczególnymi wydarzeniami. Pierwszy odcinek w całości poświęcony jest wysiłkom Mimu, starającej się zdążyć na przesłuchanie – i wpadającej po drodze na wszystkie członkinie Excellent Idols po kolei. Drugi (nawet nie pytajcie o powiązanie) pokazuje zmagania na tropikalnej planecie, jakie wyżej wymieniona szóstka (i Mimu na doczepkę) prowadzi z idolkami z innych planet – o zaszczyt „nadania imienia nowemu słońcu”. Trzeci to sceny z życia bohaterek, które na odległej planecie dorabiają, gromadząc środki na powrót na Ziemię. Czwarty wreszcie zawiera ratowanie Wszechświata przed kolizją z innym wymiarem… Ale moment, zaraz. Właściwie wszystko jedno, czy chodzi o bieg z przeszkodami, wyścigi na wodnych skuterach, doręczanie pizzy czy ratowanie czegokolwiek. Sensem istnienia tego anime jest pokazanie na zbliżeniach możliwie dużej ilości damskich biustów i pup, słabo (jeśli w ogóle) osłoniętych i w miarę możności wchodzących w kolizję z innymi damskimi biustami i pupami.

Rozpatrywana z punktu widzenia zawartości ecchi w ecchi seria prezentuje się zupełnie inaczej. Tu bowiem nie przeszkadza ani poszatkowana pseudofabuła, ani postaci, celowo będące karykaturalnymi wersjami różnych „klasycznych typów” animowanych dziewcząt, od uroczej smarkuli poczynając, a na zbuntowanej rockerce i wojowniczce ninja kończąc. Inna rzecz, że samo karykaturalne ukazanie nie czyni ich jeszcze zabawnymi – sceny z ich udziałem są za krótkie i zbyt wyrwane z kontekstu, a same bohaterki zbyt enigmatyczne. Można powiedzieć, że dowcipy latają za szybko, żeby trafiać – w każdym razie mnie seria nie bawiła nie ze względu na typ humoru, ale po prostu dlatego, że zagrane na jednej nucie postacie po pierwszym gagu robiły się przewidywalne.

Oczywiście amatorzy ecchi mogą tu zgłosić odmienne zdanie – z ich punktu widzenia jednak Idol Project ma bardzo poważną wadę. Jest to tytuł pochodzący z 1995 roku, a nawet w chwili powstania jego grafika była daleka od doskonałości. Dziewczęta są obłędnie kolorowe, a przez to charakterystyczne. Mają obłe kształty, ale już twarze rysowane są w sposób dzisiaj raczej niespotykany, kanciasty i średnio atrakcyjny. Animacja polega przede wszystkim na zatrzymanych zbliżeniach i rozmazanych liniach, tła są w miarę przyzwoite, a na uwagę zasługuje pomysłowa różnorodność kosmitów, zaludniających dalekie planety. Nie da się jednak ukryć, że pod względem wizualnym Idol Project dzielą lata świetlne od obecnych „cukierków dla oczu”. Zawodzi także oprawa dźwiękowa, która jest zwyczajnie przeciętna, poczynając od czołówki i piosenek przy napisach końcowych, a kończąc na muzyce w tle. Może to dziwić o tyle, że ostatecznie w anime opowiadającym o śpiewających gwiazdkach ten akurat aspekt powinien zostać dopracowany… Doświadczenie jednak uczy, że nie był to ani pierwszy, ani ostatni taki przypadek.

Pomijając szalenie odkrywcze przesłanie o podążaniu własną drogą, ta seria naprawdę nie ma wiele do zaoferowania. Nadaje się właściwie wyłącznie jako niewymagająca myślenia rozrywka dla amatorów damskich wdzięków – i ma szansę im się spodobać, jeśli nie będzie im przeszkadzała lekko przestarzała kreska. Reszcie świata, która oczekiwałaby jakiejś komediowej fabuły, odradzam.

Avellana, 17 kwietnia 2008

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio OX
Autor: Noritaka Suzuki
Projekt: Noritaka Suzuki
Reżyser: Yasuchika Nagaoka, Yutaka Satou
Scenariusz: Hiromitsu Amano, Noritaka Suzuki
Muzyka: Kanji Saitou