x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Najgorsze anime z tego gatunku jakie widziałem. Prawdopodobnie gorsze od hentaja bo udaje, że ma fabułę. Świat i postacie to pomyłki. Omijać szerokim łukiem.
Ta seria na pierwszym miejscu dotyczy światów alternatywnych, i tak postrzeganą, uważam ją za całkiem niezłą.
Postać Hitomi nie jest wcale płaska;w rzeczywistości poznajemy trzy Hitomi; Hitomi, która jet uwięziona w umyśle Landknecht, samą Hitomi Landknecht, jak i Hitomi w ostatnim ujęciu- róznież z alternatywnego świata.
Kazda z nich reprezentuje inny aspekt osobowości Hitomi.
Japończycy mają zupełnie inne podejście do kultury chrzescijańskiej- jest to dla nich egzotyka, jak dla większości z nas buddyzm- z resztą, ideologia Domu Kisaragi nie jest moim zdaniem interpretacją ideologii chrzescijańskiej, tylko czystym podejściem nihilistycznym w obliczu końca świata- w kontraście do Gwardzistek.
Bezosobowość postaci w tle; to już taki styl; podobny efekt osiągnięto wycięciem starć w Hack//Sign, podobny klimatycznie jest też Madlax, nawet Noir, czy miejscami Serial Experiments Lain; chodzi o eliminację elementów odwracających zdaniem twórców uwagi od istoty fabuły, którą są zagadnienia filozoficzne- stąd uproszczenie pewnych motywów, które w takiej formie łatwiej interpretować. ICE to anime konceptualne.
Ma prowokować pytania,a nie dostarczać odpowiedzi.
Stąd takie formy dialogów, taki design postaci, taki splot fabuły.Nie każdemu musi to odpowiadać; jednak jest to anime które zasługuje na szacunek.
Anime to na samym początku zapowiadało się nawet ciekawie. Ale niestety już po 5 minutach zaczęłam mieć co do tego wątpliwości, a po kolejnych 5 całkowicie przestałam tak uważać.
Nie ma w nim dla mnie chyba nic strawnego.
Dowód na to, że yuri nie jest wolne od produkcji zwyczajnie nieudanych. ICE trzyma poziom tworów Satoshiego Urushihary, gdzie marnej jakości fabuła jest jeno pretekstem do fanserwisu.
Omijać
Postać Hitomi nie jest wcale płaska;w rzeczywistości poznajemy trzy Hitomi; Hitomi, która jet uwięziona w umyśle Landknecht, samą Hitomi Landknecht, jak i Hitomi w ostatnim ujęciu- róznież z alternatywnego świata.
Kazda z nich reprezentuje inny aspekt osobowości Hitomi.
Japończycy mają zupełnie inne podejście do kultury chrzescijańskiej- jest to dla nich egzotyka, jak dla większości z nas buddyzm- z resztą, ideologia Domu Kisaragi nie jest moim zdaniem interpretacją ideologii chrzescijańskiej, tylko czystym podejściem nihilistycznym w obliczu końca świata- w kontraście do Gwardzistek.
Bezosobowość postaci w tle; to już taki styl; podobny efekt osiągnięto wycięciem starć w Hack//Sign, podobny klimatycznie jest też Madlax, nawet Noir, czy miejscami Serial Experiments Lain; chodzi o eliminację elementów odwracających zdaniem twórców uwagi od istoty fabuły, którą są zagadnienia filozoficzne- stąd uproszczenie pewnych motywów, które w takiej formie łatwiej interpretować. ICE to anime konceptualne.
Ma prowokować pytania,a nie dostarczać odpowiedzi.
Stąd takie formy dialogów, taki design postaci, taki splot fabuły.Nie każdemu musi to odpowiadać; jednak jest to anime które zasługuje na szacunek.
Nie ma w nim dla mnie chyba nic strawnego.
zuo