Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 6/10 grafika: 7/10
fabuła: 5/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,00

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 5
Średnia: 5,6
σ=1,62

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Futari wa Precure Splash Star: Tick Tack Kiki Ippatsu!

Rodzaj produkcji: film (Japonia)
Rok wydania: 2006
Czas trwania: 51 min
Tytuły alternatywne:
  • ふたりはプリキュア スプラッシュ☆スター チクタク危機一髪!
Gatunki: Przygodowe
zrzutka

Film kinowy jako bonus do serii telewizyjnej – niestety robiony mocno „na odczep się”.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Jak łatwo z przywołanego w tytule odgłosu zegara wywnioskować, rzecz tym razem obraca się wokół czasu. A skoro mowa o czasie, Saki ma z nim wieczne problemy – przede wszystkim ze wstawaniem o właściwej porze. Potężnie spóźniona na spotkanie z Mai, niemal siłą wlecze ją ze sobą na konkurs karaoke, a wszystko to razem skutkuje bardzo nietypową dla najlepszych przyjaciółek sprzeczką. Jednak blamaż na scenie to pół biedy – gorzej, że nieznajomy, któremu wskazały drogę do „najstarszego zegara w mieście” okazuje się podwładnym Akudaikaana imieniem Sirloin. Dzięki ich bezwiednej pomocy przedostał się on właśnie do Krainy Zegarów, a jeśli uda mu się na dobre zatrzymać Zegar Nieskończoności, czas we wszystkich światach stanie na zawsze, kładąc tym samym kres całemu życiu. Czy bohaterki mogą na to pozwolić? Jasne, że nie! Czy zdołają na czas wyjaśnić nieporozumienia i stanąć ramię w ramię do walki? Miejmy nadzieję…

Niższa ocena nie wynika tylko z tego, że film opiera się na bardzo podobnym koncepcie, co oba wcześniejsze filmy do serii Max Heart, wykorzystując nawet identyczny motyw kłótni przyjaciółek. Samo to jeszcze nie byłoby poważnym zarzutem w przypadku produkcji, która nie sili się na odkrywczość czy nieprzewidywalność – problem polega jednak na tym, że Tick Tack Kiki Ippatsu! jest filmem zwyczajnie niedopracowanym. Chociaż o dwadzieścia minut krótszy od poprzednich, sprawia wrażenie, jakby fabułę trzeba było mocno naciągać, żeby wypełnić czas ekranowy. Początkowa sekwencja biegu na miejsce konkursu karaoke wydaje się rozwleczona, podobnie jak późniejszy obowiązkowy „moment zwątpienia”. Z kolei sama walka okazuje się trochę za prosta, może dlatego, że przeciwnik nie ma żadnego chytrego planu poza atakiem frontalnym.

Muszę też ponarzekać na bohaterki – rozumiem, że wspominana wcześniej kłótnia to nasuwające się rozwiązanie mające ożywić fabułę, szkoda tylko, że tu jej przyczyny są okropnie sztuczne (szczególnie w porównaniu do Yukizora no Tomodachi). Po prostu podobne rzeczy działy się dziesiątki razy w serii telewizyjnej bez żadnych konsekwencji, a tłumaczenie, że bywają krople przepełniające czarę, wydaje mi się mało prawdopodobne. Wszystko to widać tym bardziej, że film koncentruje się wyłącznie na Mai i Saki – poza obowiązkowymi maskotkami oraz mało interesującym Sirloinem pojawiają się tu tylko duszki ze Świata Zegarów, których rola ogranicza się właściwie do bycia niezbyt skutecznymi przewodnikami bohaterek.

Nawet z grafiki dałoby się więcej wycisnąć, chociaż nie będę kręcić nosem na ładnie zrobione i dynamiczne sceny walki. Jednakże już sama Kraina Zegarów trochę rozczarowuje – widzimy kilka szybkich przebitek na jej pejzaże, a potem tkwimy w tej samej lokalizacji, zaś umieszczony w innym wymiarze labirynt, w którym zostały uwięzione bohaterki, składa się z identycznych piaszczystych pustyń i mrocznych przejść z kamiennymi schodami. Muzyka pozostaje bez zmian, słyszymy nawet opening i ending z serii telewizyjnej. Do znanego zestawu seiyuu dołącza na gościnnych występach Shou Hayami, grający Sirloina (wśród jego licznych ról warto wymienić m.in. Maxa Jeniusa z Macrossa, Aizena z Bleacha oraz Tokiomiego Toosakę z Fate/Zero). W epizodycznej rólce zaproszonej do jury konkursu karaoke gwiazdy usłyszymy natomiast pojawiającą się tu pod własnym nazwiskiem piosenkarkę Yukę Uchiyae, która wykonuje m.in. czołówkę serii Splash Star.

Zaledwie pięćdziesiąt minut dłużyło mi się niestety nieprzyjemnie, więc trudno mi ten film polecać. Można obejrzeć, jeśli ktoś koniecznie chce kompletować wszystkie tytuły z cyklu Precure lub wyjątkowo podobało mu się Splash Star, ale zdecydowanie jest to pozycja, bez znajomości której da się przeżyć.

Avellana, 23 kwietnia 2013

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Toei Animation
Autor: Izumi Toudou
Projekt: Akira Inagami
Reżyser: Junji Shimizu
Scenariusz: Yoshimi Narita
Muzyka: Naoki Satou