Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 6/10 grafika: 7/10
fabuła: 5/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 1
Średnia: 6
σ=0

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Uchuu Senkan Yamato Gekijouban

zrzutka

Historia kosmicznego okrętu „Yamato”, przeniesiona na ekrany kin.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Rok 2199. Bombardowana przez radioaktywne meteoryty Ziemia straciła biosferę, a ludzkość ukryła się głęboko pod jej powierzchnią, w podziemnych miastach. Niestety, trucizna wkrada się z dnia na dzień coraz głębiej, więc rasie ludzkiej pozostał rok do całkowitej anihilacji. Wciąż młoda i słabo zaawansowana flota kosmiczna podejmuje tymczasem walkę z rasą Gamilian. W bitwie o Plutona, gdzie znajduje się baza wroga, kapitan Juuzou Okita ponosi sromotną klęskę. Podczas odwrotu i ucieczki członek jego załogi zauważa Niezidentyfikowany Obiekt Latający, który wylądował na Marsie. Dwaj młodzi rekruci, Susumu Kodai oraz Daisuke Shima, odnajdują na powierzchni Czerwonej Planety rozbity statek i ciało pilota – pięknej dziewczyny. Znaleziony przy niej przedmiot, jak się okazuje, kryje w sobie kluczowe dla Ziemian informacje. Jest to prosty nośnik danych, zawierający wiadomość od Starshy, królowej planety Iscandar. Ten przekaz zmienia bieg historii. Oferta daru w postaci urządzenia potrafiącego oczyścić Ziemię z radioaktywnej trucizny oraz projekt silnika umożliwiającego podróż szybszą, aniżeli prędkość światła, przynoszą ocalałym jeszcze mieszkańcom naszego globu nadzieję, ale też stawiają przed nimi największe jak do tej pory wyzwanie. Trzeba zbudować silnik oraz statek zdolny do podróży na odległość 296 tysięcy lat świetlnych, który poradzi sobie z czyhającymi w Kosmosie pułapkami i zdoła uniknąć zniszczenia przez potężne wojsko Gamilian.

Aby wskrzesić ducha przeszłości, zostaje podjęta decyzja o odbudowie „Yamato” – potężnego pancernika należącego do Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej w trakcie II wojny światowej. Kosmiczna wersja okrętu wyposażona została w silnik zbudowany według projektu przesłanego przez Starshę oraz broń wave motion gun zdolną zniszczyć niewielką planetę. „Yamato”, od którego zależą dalsze lody ludzkości, wyrusza w długą i niebezpieczną podróż, której towarzyszą zarówno niepewność, jak i nadzieja.

Kapitanem statku zostaje Juuzou Okita, niemłody, doświadczony w bojach wojskowy, znany ze swoich sukcesów w bitwach z Gamilianami. Cechują go spokój, równowaga ducha i umiejętność podejmowania racjonalnych, ale szybkich decyzji, ratujących wielokrotnie kosmiczny pancernik z opresji. Na pierwszym planie znajdują się wspomniani wcześniej młodzi i niedoświadczeni rekruci, utalentowany pilot Susumu i nawigator Daisuke. Obaj podkochują się w Yuki Mori, młodej i pięknej pielęgniarce, która stanowi ich całkowite przeciwieństwo pod względem charakteru – jest opanowana i potrafi trzeźwo myśleć w trudnych sytuacjach, choć nie brakuje jej również kobiecej delikatności. Poza nimi poznajemy przede wszystkim mechaników i naukowców, odpowiedzialnych za obsługę techniczną lotu. Shirou Sanada to niezwykle zdolny facet, któremu powierzono wszelkie naprawy i unowocześnienie statku, a także analizę i opracowywanie metod przeciwdziałania broni wroga. Starszy już Hikozaemon Tokugawa większość czasu spędza na naprawach silnika, które nawet dla niego stanowią poważne wyzwanie. Nie zabrakło również postaci komediowych, wśród których warto wspomnieć o robocie imieniem Analizer. Niezwykła sztuczna inteligencja, a także sposób poruszania się i zachowanie sprawiają, że jest miłym dodatkiem do załogi i praktycznie maskotką tego anime. Na pokładzie nie mogło zabraknąć też lekarza… Bardzo specyficznego. Sakezo Sado, pięćdziesięcioczteroletni chirurg, były weterynarz i nałogowy alkoholik, zna się na swoim fachu, ale zdecydowanie nie wzbudza zaufania, a jego występy kwitowałem na ogół śmiechem. Antagoniści wypadli niestety znacznie słabiej. Nie mają żadnych cech charakterystycznych ani motywacji swojego zachowania, są źli, bo fabuła tak chce. Kilku z nich zdarza się przejawiać zdrowy rozsądek, ale niestety ze względu na rozkazy przełożonych niewiele z tego wynika.

Fabuła tego filmu kinowego jest pociętym na kawałki materiałem z serii telewizyjnej wyemitowanej w latach 1974­‑1975 pod tytułem Uchuu Senkan Yamato. Oczywiście usunięto wiele elementów, aby 26 odcinków czasu ekranowego zmieścić w dwóch godzinach i piętnastu minutach filmu pełnometrażowego. Zabieg można w sumie ocenić jako udany, dość sprawnie wyrzucono zbędne elementy, niewpływające na odbiór pokazywanej historii przez widza. Dodatkowo z filmu zniknęły najgorsze chyba sceny z udziałem Kodaia, jego smarkate i niedojrzałe wyskoki, które denerwowały w trakcie oglądania starszego o trzy lata serialu. Niestety, nie uniknięto jednak potknięć. W kilku miejscach, zwłaszcza w trakcie rozmów Gamilian, pocięte wypowiedzi są praktycznie niezrozumiałe, brak w nich składni i logiki. Spodobała mi się za to jedna zmiana w końcówce filmu, dotycząca wydarzenia, które w ostatnim odcinku telewizyjnym sprawiło, że zadałem sobie pytanie „Co do diabła?”. Tutaj wykorzystano znacznie logiczniejszą wersję, zgodną ze zdrowym rozsądkiem. Zabrakło mi za to poruszenia jednego z ważniejszych tematów serii telewizyjnej, czyli wpływu długiej podróży na załogę. Można by to zmieścić w jakieś piętnaście minut, a dodałoby historii bardziej realistycznego charakteru. Poprzednio bardzo zgrabnie wkomponowano ten motyw, tym razem jednak został usunięty i zapomniany.

Pod względem wizualnym film niewiele różni się od serii telewizyjnej, na której został oparty. Poprawiono wygląd wybuchów, a także kilka mało znaczących detali, jednakże to ten sam materiał graficzny, z nieco zmienionymi ostatnimi minutami. Podobnie ma się sprawa z oprawą dźwiękową. Ponownie słyszymy te same utwory, za to – ponieważ nie są tak powtarzalne i lepiej wpisują się w animację – tym razem już tak nie nużą i nie męczą. Oczywiście, nie mam do nich pod względem jakości żadnego zarzutu – to naprawdę dobre, klimatyczne piosenki, tworzące niezwykły klimat bohaterskiej podróży, od której zależy przyszłość ludzkości.

Uchuu Senkan Yamato Gekijouban to film, który mimo wszystko mocno się zestarzał. Widzom zainteresowanym cyklem o przygodach kosmicznego pancernika radziłbym jednak zacząć od wersji telewizyjnej, która jest pełna i zawiera wiele elementów, które później będą kluczowe dla tego uniwersum. Film może być uzupełnieniem po jej obejrzeniu lub też miłym i zgrabnie skróconym przypomnieniem historii po dłuższym czasie od pierwszego seansu. W Japonii emitowany jest obecnie Uchuu Senkan Yamato 2199, czyli remake oryginalnej historii z 1974 roku, mający 26 odcinków. Dla osób zaczynających przygodę z twórczością Leijiego Matsumoto film ten może być dobrym porównaniem, jak przez te trzydzieści lat zmieniły się techniki animacji, ale też podejście do wielu tematów związanych z podróżami kosmicznymi i sposób prowadzenia bohaterów. W tym właśnie upatrywałbym głównych powodów, dla których ten film może zainteresować dzisiaj widza.

Piotrek, 18 sierpnia 2013

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Office Academy
Autor: Leiji Matsumoto
Projekt: Hachjirou Tsukima, Nobuhiro Okasako
Reżyser: Toshio Masuda
Scenariusz: Eiichi Yamamoto, Keisuke Fujikawa
Muzyka: Hiroshi Miyagawa