Komentarze
Mitsudomoe
- Drop z 11a minutą : Bez : 16.09.2021 21:21:12
- komentarz : Diablo : 8.05.2016 22:06:44
- komentarz : KKnD : 8.05.2016 21:34:04
- komentarz : Diablo : 5.05.2016 11:36:03
- komentarz : Slova : 5.05.2016 11:35:51
- komentarz : Cthulhoo : 5.05.2016 11:02:53
- komentarz : Avellana : 5.05.2016 10:54:32
- komentarz : Cthulhoo : 5.05.2016 10:42:34
- komentarz : Avellana : 5.05.2016 10:30:36
- komentarz : Cthulhoo : 5.05.2016 09:58:46
Drop z 11a minutą
No, ale co ja będę narzekać, skoro aktualny tekst pokrywa się z moimi odczuciami na temat tej serii. Ale też się go trochę przyczepię.
Po pierwsze: nie podoba mi się fakt, że trzeci akapit to streszczenie praktycznie całego odcinka i zdradza zbyt wielu szczegółów.
Po drugie: opis Hitohy (której nie nazwałbym najnormalniejszą, co najwyżej najpoważniejszą) został sprowadzony do minimu i nie uchwycił charakteru tej postaci. Ogólnie opisy trojaczek bardziej skupiły się na ich zboczeniach, niż na samych osobowościach.
Jeszcze kilka takich serii i zacznę lubić jedenastoletnie dziewczynki, czyli źle ze mną…
Mile zaskoczyło mnie to anime, bo jest naprawdę zabawne.
Pierwszy odcinek powala na kolana i jest też dobrą próbką tego, co czeka potem, więc jak się na początku nie spodoba, to później zapewne też.
Od razu zacząłem współczuć młodemu nauczycielowi takiej klasy, bo to istne szatany, a to dopiero podstawówka! Co by było potem?! To komedia, oczywiście kwestie wychowania szkolnego nie są tu brane na serio, więc mogą mu spokojnie ściągać majtki bez zawieszenia w prawach ucznia. Fajnie!
Co do majtek – są najczęstszym tematem rozmów i nieporozumień. Nie cierpię bieliźnianego humoru, ale tu wyszło to naprawdę zabawnie, bez podtekstów kuszących, jedynie otoczka komediowa. W końcu to dzieci, ale… no właśnie. Nie, nie przeszkadzało mi, że jedna z głównych bohaterek ma manię na punkcie piersi, druga ciągle chodzi z pornosem, a trzecia wstydzi sobie kupić stanik. Nie drażniło mnie to, bo było po prostu zabawne, gagi są świetne, choć niektóre nieporozumienia słowne dotyczące majtkowych tematów mogli sobie darować, bo za dużo tego.
Śmieszny jest też ojciec dziewczynek, który jest co rusz brany za kliknij: ukryte pedofila i aresztowany za sam… wygląd :D Biedak nie może się ze swoimi dziećmi publicznie pokazać.
Śmieszne, polecam. 7/10.
Ecchi i jedenastolatki??ciężko mi to sobie wyobrazić.Nie,szczerze to nie chciałbym sobie tego wyobrazić.
To tyle jeśli chodzi o czepianie się.Jako komedia chyba prezentuje się dobrze(zważając na komentarze) więc może skusze się na troche chemii(choć nie ufam tego typu produkcjom).
świetne
boskie
8,5/10
Jedno z lepszych komedii roku 2010
Naprawdę warto rzucić okiem bo siostrzyczki są przesympatyczne.
A co do sutka pro imię dla chomika !!!!
Baczność towarzyszu Sutek!
Do plusów anime zaliczyłabym różne dziwne sytuacje wynikające z nieporozumień między siostrami, nauczycielem i pielęgniarką szkolną, co w sumie jest osią całej fabuły. Dzieci z podstawówki w roli swatek i nauczycieli wychowania do życia w rodzinie – czemu nie, jednych to od razu odstarszyło a mnie to nawet przestało przeszkadzać. W końcu, każdy z nas był kiedyś takim smarkaczem, któremu wydawało się, że wszystko wie ;D
Jeśli chodzi o postacie to szczególnie polubiłam wychowawcę klasy, który najmniej wie co się wokół niego dzieje, Mitsubę – wredną jedzę, mającą jak każdy swój słaby punkt (nigdy nie jest się za starym na majtoszki w misie xD). Jestem też fanką ojczulka dziewczyn – to doskonały przykład kochającego tatusia, spełniającego swoje obowiązki pomimo deszczu, słońca i… kliknij: ukryte złapania przez niebieskich xD Średnia siostra, Futaba irytowała mnie nieziemsko, może dlatego, że nie potrafię sobie wyobrazić 11latki mającej fioła na punkcie cycków i będącej masochistką („Please sensei, kick me! Hurry!”). Za to postać małomównej Hitohy, wiecznie z nosem w magicznej książce nie jest niczym nowym, widziałam podobne typy w innych seriach np. Chiaki z „Minami‑ke” – obie mają cięty język i podobny styl bycia.
Ogólnie, perypetie siostrzyczek nie wyżarły mi mózgu, nie jest to jakiś geniusz, ale BARDZO lekka rozrywka między „poważniejszymi” seriami o ile choć trochę toleruje się humor serwowany w „Mitsudomoe”.
Btw, nigdy nie nazywajcie chomika Sutkiem. Skrzywdzicie biedne zwierze D>
mini recenzja
Do klasy kupują nowego chomika, którego nazywają „sutek” – można sobie wyobrazić nieporozumienia jakie z tego wynikają.
Niby głupie, ale zrobione ze smakiem (czyli z małym wyjątkiem, nie przekracza jakiejś tam granicy), a do tego odcinek dzieli się z reguły na 3 takie historyjki, więc nie ma dłużyzn i zanim się znudzisz, lub pomyślisz jakie to absurdalne, to zaczyna się kolejna.
Mówiąc krótko, jedna z lepszych komedii anime, jakie ostatnio oglądałem. Naprawdę można się przy niej pośmiać i zrelaksować, co nie jest takie częste.
Jeśli nie wiesz, czy obejrzeć, zobacz pierwszy odcinek – reszta trzyma podobny poziom i styl, koncentrując się najczęściej na jakimś członku klasy i jego interakcji z siostrami. A ta klasa jest dziwna – chciałbym zobaczyć ich rodziców…
Ocena 8/10
10/10
8/10