Anime
Oceny
Ocena recenzenta
4/10postaci: 4/10 | grafika: 4/10 |
fabuła: 3/10 | muzyka: 4/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
True Love Story: Summer Days, and yet...
- トゥルー・ラブストーリー
Raz, dwa, trzy i kolejną haremówkę robimy w mig. Z naciskiem na „w mig”.
Recenzja / Opis
Lato, zwyczajna japońska szkoła, on, one i Święto Oceanu, na które według miejskiej legendy warto wybrać się z ukochanym. A w tle błyszczy zapomniana obietnica z dzieciństwa… I to właściwie tyle, co można powiedzieć na temat fabuły tej trzyodcinkowej OVA. Przez kilkadziesiąt minut oglądamy kilka scenek z życia grupki bohaterów, w tym m.in. wyjście na basen czy powrót ze szkoły. Wszystko jest mniej lub bardziej powiązane z główną osią fabularną i prowadzi do szczęśliwego finału, w którym bohater decyduje się, kogo właściwie kocha. Proste.
Tworzenie anime na postawie eroge to świetny biznes. Przy sprzedaży spokojnie można liczyć na wiernych fanów, a przy okazji przyciągnąć do pierwowzoru kolejne rzesze otaku. Nic zatem dziwnego, że tego typu tytułów powstaje ostatnimi czasy naprawdę dużo, zwłaszcza że nie trzeba się przy ich produkcji zanadto wysilać. Ot, wystarczy wziąć na tapetę najpopularniejszą heroinę, dołożyć ze dwie konkretniejsze konkurentki, a resztę dziewcząt pokazać kilka razy w tle. A przynajmniej tak to rozwiązano w tym przypadku. Sęk w tym, że trzy odcinki, w których musimy upchnąć fanserwisowe sceny z każdą kobiecą postacią, to zdecydowanie za mało, by zostało dość miejsca na jakiekolwiek konkrety, jak chociażby fabuła czy charaktery bohaterów…
Jeśli chodzi o postaci, mamy tu do czynienia ze standardowymi schematami. Yuuta Morisaki, czyli główny bohater, to przeciętny japoński licealista, którego feromony mają niesamowitą moc przyciągania wszelkiej maści słodkich panienek. Znaczy się typowy osobnik płci męskiej pojawiający się w haremówkach. Z utworzonego wokół niego wianuszka dziewcząt bliżej przyjdzie nam się zapoznać z jego nieco narwaną siostrą (notabene chyba najciekawszą postacią tutaj), koleżanką z dzieciństwa, która z poczwarki‑chłopczycy przeobraziła się w motyla, a także ciapowatą dziewczyną‑której‑bohater‑w-dzieciństwie‑pomógł‑zdjąć‑z-drzewa‑kotka‑i-podarował‑maskotkę. A teraz zgadnijcie, kogo wybierze Yuuta… ups, to chyba był ważny spoiler!
Od strony technicznej tytuł ten nie wyróżnia się z tłumu podobnych mu anime. O muzyce właściwie nawet nie warto wspominać, bowiem jej praktycznie nie ma. Czołówka zawiera jakiś radosny popik, a na koniec każdego odcinka słyszymy za to… nieco mniej radosny popik. Przede wszystkim mamy tu bowiem patrzeć na kawaii dziewuszki, zatem to one zostały najdokładniej narysowane. Niestety czas (bądź niski budżet) nie obszedł się z nimi łaskawie i raczej nie przyciągną one już wzroku współczesnego amatora kobiecych wdzięków w 2D, przyzwyczajonego do bardziej „wymuskanych” bohaterek. Całość jest więc słodka, ale raczej toporna, co wraz z kiepską animacją znacząco obniża przyjemność oglądania.
Trudno stwierdzić, komu ten tytuł może się spodobać. Wszystko jest zrobione byle jak i właściwe sprawdza się tylko jako reklama gry, na podstawie której powstało. Jest z czego wybierać, jeśli chodzi o tego typu anime, więc nawet jeśli ktoś ma wyjątkowo dużo wolnego czasu, będzie w stanie go przeznaczyć na obejrzenie dużo lepszych (a na pewno bardziej rozwiniętych) produkcji. Chyba że ktoś, tak jak ja, po prostu lubi od czasu do czasu odmóżdżyć się przy totalnie przeciętnej haremówce, a seria telewizyjna to dla niego zbyt wiele.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | KSS |
Autor: | Enterbrain |
Projekt: | Tatsuya Oka |
Reżyser: | Hidehito Ueda |
Scenariusz: | Naotaka Hayashi |