Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 6/10 grafika: 6/10
muzyka: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,40

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 15
Średnia: 6,4
σ=2,12

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Slova)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Nurse Witch Komugi-chan Magikarte

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 2002
Czas trwania: 5×24 min
Tytuły alternatywne:
  • ナースウィッチ小麦ちゃんマジカルて
zrzutka

Bohaterowie Soul Taker i parodia magical girls? Pomysł ciekawy i przewrotny, a jego realizacja udana.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Z Krainy Szczepionek ucieka niebezpieczny wirus Ungrar. Niestety, jej mieszkańcy nie mogą używać magii na Ziemi, dlatego też bogini szczepionek Maya daje Mugimaru – gadającemu królikowi – magiczną pałeczkę. Pozwala ona wybranej dziewczynie przemieniać się w Magiczną Pielęgniarkę. Długouchy zostaje wysłany na Ziemię w celu znalezienia chętnej do podjęcia się niebezpiecznej misji złapania wirusa. Całkowicie przypadkowo spotyka Komugi Nakaharę – wschodzącą (a często i upadającą) gwiazdkę popkultury. Obeznana w cosplayach dziewczyna bez wahania przyjmuje podarek od Mugimaru, nie wiedząc, jak ważne jest jej zadanie…

Tak ważne, że aż śmieszne, albowiem Nurse Witch Komugi­‑chan Magikarte to nic innego, jak udana parodia magical girls oraz paru innych nurtów anime. Pięcioodcinkowa seria OAV nie pozostawia na konwencji suchej nitki. Wątek miłosny, atak wroga (w tym wypadku Magicznej Pokojówki Koyori), transformacja, walka, dramatyczne momenty, wielkie zwycięstwo, posprzątanie całego bajzlu za pomocą Uzdrowicielskiej Mocy Magicznej Pałeczki – stałe elementy gatunku zostały w ciekawy sposób wykpione. Doprawdy, nie sposób się nie śmiać, widząc Magiczną Pielęgniareczkę, wypowiadającą zaklęcie: „Odmładzające światło prosto z twego serca! Magia miłości!” (taki odpowiednik Uzdrowicielskiej Mocy Księżyca/Księżycowego Pocałunku, etc.) Wszechmoc Ostatecznego Ataku Głównej Magical Girl została oczywiście ukazana w krzywym zwierciadle – w jednym z odcinków odbudowuje pokaźnych rozmiarów gmach wraz z przyległościami. O gagach, dotyczących konwencji, mógłbym pisać jeszcze długo, ale zaspoilerowałbym serię. Wyrazy uznania dla autorów – dawno się tak nie ubawiłem.

Czymże by była seria magical girls bez maskotki? Tutaj jej funkcję pełni niejaki Mugimaru – wspomniany już gadający królik z Krainy Szczepionek. Daleko mu, rzecz jasna, do słodkiej kociej parki z Sailor Moon. To długouche stworzenie spokojnie może, delikatnie mówiąc, pretendować do miana Najbardziej Zboczonej Maskotki Magical Girls. Średnio na odcinek przychodzi mu do łebka kilka sprośnych myśli, a to sporo, jak na z reguły niewinne i nieuświadomione stworzonka. Samo jego przebywanie w kąpieli z Komugi… To trzeba zobaczyć.

A skoro przy sprośnościach jesteśmy… Dla jednych niestety, a dla drugich stety, anime zawiera sporą dawkę fanserwisu. Scenka z Komugi w kąpieli, tudzież wiązanie różnych przedstawicielek płci pięknej – to tylko wybrane przykłady. Na całe szczęście scenki „ku pokrzepieniu wzroku fana” nie pojawiają się nachalnie, co wychodzi tej serii na dobre.

Wspominałem, że Nurse Witch Komugi­‑chan Magikarte parodiuje nie tylko konwencję magical girls. Wykpione również zostały serie z mechami, sztuki walki i wiele innych. Co więcej, pojawia się mnóstwo smaczków i odniesień do konkretnych serii, takich jak Dragon Ball Z czy… Yattaman. Tak, odwołań do znanego (zwłaszcza wśród starszych fanów) Yattamana jest całkiem sporo: Yatta Pelikan, trójkołowy rower, symbol Bandy Drombo, świnka na drzewie… Wszystko dzięki temu, że serię tworzył Tatsuo Yoshida – autor m.in Yattamana i Tekkamana. Miła niespodzianka, zwłaszcza dla fanów pamiętających czasy Polonii 1.

Wygląd postaci został żywcem przeniesiony z Soul Takera – ale na tym podobieństwa się kończą, ponieważ charaktery bohaterów zostały przekręcone o sto osiemdziesiąt stopni. Można odnieść wrażenie, że wynajęto tych samych aktorów, ale do innego filmu. O Komugi już wspominałem, natomiast na przykład Shiro Mibu jest jej managerem, Megumi hostessą, a Kyosuke to przystojny chłopczyna, w którym kocha się sporo bohaterek płci pięknej. Ogólnie postacie są sympatyczne i pasują do przyjętej konwencji.

Pod względem graficznym seria wypada dobrze, choć w niczym (prócz projektu postaci) nie przypomina Soul Takera. Charakterystyczne dla niej jest używanie super­‑deformed, efektów 3D, tudzież szkicu. Nie należy się jednak obawiać, to kolejne zamierzone parodystyczne chwyty, mające na celu rozbawienie widza – co więcej, eksperyment autorom wychodzi. Odnośnie muzyki – najbardziej zapada w pamięć opening, wyśmiewający słodkie animacje początkowe, charakterystyczne dla anime spod sztandaru magical girls.

Nurse Witch Komugi­‑chan Magikarte to jedna z lepszych parodii, jakie miałem okazję oglądać. Ta krótka OAV jest miła w odbiorze, a dzięki dużej liczbie dobrych gagów nie można narzekać na nudę. Autorom należą się brawa za udane wyśmianie gatunku magical girls oraz innych konwencji. Komu polecić? Na pewno miłośnikom komedii i parodii – ci się nie zawiodą, chyba, że seria nie trafi w ich poczucie humoru. Odradzić? Może przeciwnikom fanserwisu i sprośnych gagów, aczkolwiek natężenie tychże jest do zniesienia. Ocena końcowa – osiem.

Szaman Fetyszy, 29 kwietnia 2005

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Pioneer LDC, Tatsunoko Productions
Autor: Tatsuo Yoshida
Projekt: Akio Watanabe
Reżyser: Yasuhiro Takemoto
Scenariusz: Gou Tamai, Takizawa Armstrong
Muzyka: Ryuuji Takagi