Komentarze
One Piece
- Re: Netflix odc 1089 : weiter : 13.01.2024 18:35:26
- Re: Netflix odc 1089 : ZSRRKnight : 13.01.2024 16:24:36
- Netflix odc 1089 : weiter : 13.01.2024 16:11:53
- Re: nowe anime od studia WIT : Ryuki : 17.12.2023 11:07:28
- nowe anime od studia WIT : ZSRRKnight : 17.12.2023 10:56:40
- siema : Warmupek : 11.12.2022 15:22:20
- Specjalny event w Warszawie : GLASS : 16.11.2022 21:48:45
- komentarz : GLASS : 29.09.2022 18:24:23
- komentarz : Warmupek : 23.01.2022 01:02:53
- Re: Rozczarowanie : Cintryjka : 3.11.2020 22:36:17
Netflix odc 1089
Co prawda to tylko jeden odcinek, nie wiem czy będą odcinki wstecz, ale zwyczajnie cieszy to oko.
nowe anime od studia WIT
Osobiście wolałbym drugą opcję, ale dużych nadziei nie mam.
I z tego, co się orientuję One Piece powoli wchodzi w finałowy(?) arc, więc może jeszcze 10 lat i się skończy xd
Specjalny event w Warszawie
A tak serio :D. Wyrosłem już dawno z takich tasiemców jak onepiece. Jakieś kilka lat temu jeszcze gdzieś tam czytałem mange. Nie wiem już nawet co w tym jest fajnego. Kiedyś sam się nakręcałem bo hype był/jest na to spory więc oglądałem. Niektóre wątki/postacie lubiałem. Ale patrząc tak z perspektywy czasu to nic tu ciekawego nie ma. Nawet te pierwsze arki średnie.
Akcja się wlecze. Odcinek żeby nie przegoniła mangi była straaasznie wolny. Nie chcą robić fillerów bo wiedzą że to zaniża widownie. Tak się lepiej przyjmuje. Kiedyś to rozkminiałem, że na 20‑25 min odcinek to jakoś 5‑10 min było w nim fabuły. Reszta to takie przeciągacze.
Onepiece to czysto biznesowy projekt. Z resztą każdy tego typu tasiemiec. Na siłę z tego co widziałem ciągneli naruto – zrobili boruto(?) , gdzieś tam próbowali bleacha. Także :D. Tu chodzi o hajs.
Dopóki anime/manga się jakoś będzie sprzedawać, dopóty nie zobaczymy zakończenia tego anime. Nie jestem w temacie od kilku lat więc może skończyły się pomysły na przedłużanie. Ale z tego co pamiętam na 700‑750 odcinku, można było tak ocenić że nieopowiedzianej historii było chyba jeszcze na drugie tyle.
Jeśli ktokolwiek przypadkiem rozważa oglądnięcie – uciekaj. Daleko. Nie wracaj. Ale wątpię że ktoś jest na tyle zwariowany. Ale lepiej się upewnić. 🤣
Rozczarowanie
Ale to anime szybko schodzi na psy. Po za fajnym początkowymi odcinkami z kapitanem Kuro ,i wątkiem z Nami, zaczyna wiać nudą. Wątek z Alabastą kompletnie nie pasuje to historii, i jest taki see.
Na razie jestem na Niebiańskiej Wyspie, i nadal wieje nudą. Nie wiem czy jest sens trwać przy tym, czy to jakoś poprawi się czy co.
Każdy wątek możnaby bez problemu zmieścić w 10‑20 odcinkach,a tutaj wszystko mamy tak bardzo rozciągnięte, że oglądanie tego to męka.
O ile ktoś nadgonił lub ogląda niemal od początku emisji i ma ten 1 odcinek na tydzień to jest w miarę OK, ale jesli ktoś zaczyna lub ma zamiar, to niech się przygotuje na dłużyzny rodem z DBZ.
Szkoda też, że już dawno skończyły im się pomysły i w OP strasznie wieje nudą.
Podtrzymują to przy życiu, ale najlepsze co może teraz się przydażyć OP to…zakończenie tej bajki na dobre.
easter egg
Strasznie wszystko rozwleczone
Owoce miały być czymś elitarnym, a nagle okazuje się, że większość antagonistów w One Piece, jakiś zjadła i wskutek czego, dochodzi do wcześniej wspomnianych sytuacji, że dostajemy owoce jak np. Sui Sui no Mi, Nui Nui no Mi czy Woshu Woshu no Mi.
Ja osobiście wolałbym oglądać więcej postaci, które radzą sobie bez owoców, myślę, że wprowadzanie osób które zamiast na owocach polegają na swoich technikach (jak np. Szermierka czy Styl Czarnej Nogi), to byłoby dużo większe urozmaicenie.
Średnio
One Piece
Jak już wiele użytkowników powiedziało- postacie oryginalne, barwne, niesztampowe. Każdy ma swoją rolę w załodze i każdy wzbudzi w nas jakieś uczucia. kliknij: ukryte Moim ulubieńcem jest Zoro, chociaż czuję też sympatię do tej cwaniary Nami. U Luffy'ego lubię za to jego ruchy, nawyki, odwagę uwielbiam za gotowość do walki i do jedzenia mięcha xD No i nie mogę pominąć Shanksa i Coby'ego. Ogólnie wszystkie postaci są ciekawe, każda ma jakiś element charakterystyczny.
Kreska niezła, nie rozumiem obrzydzenia niektórych. Choć idealna też nie jest.
Pierwszy opening wg mnie genialny, tak samo jak motywy pojawiające się w serialu (dodają miłego marynarskiego klimatu). Za to pozostałe openingi- dla mnie nie do przejścia.
Jeśli chodzi o fabułę. Świat przedstawiony jest OK, bez wątpienia mamy do czynienia z baśnią. Nie brakuje zwrotów akcji. Faktycznie jesteśmy raczeni raczej szybkim tempem akcji i błyskotliwym humorem. Ale pod tym względem serial jest nierówny. Zdarza się, że fabuła jest rozciągnięta w czasie i wlecze się, i wlecze, i wlecze, i wlecze. kliknij: ukryte Kwestie, które mogłyby zostać rozwiązane w dwóch odcinkach, rozwiązywane są w czterech. Naprawdę myślałam, że usnę, jak chyba przez cztery odcinki Luffy, Zoro i Nami tkwili na jednej wyspie i walczyli z Buggy'm, a Psychopatyczny Pan Błazen co chwila ich czymś zaskakiwał- a to treserem, a to akrobatą itd. Na szczęście wreszcie Luffy zebrał siły, zrobił rozróbę i był spokój- szkoda, że nie wcześniej.
Osobiście nie podobał mi się również ten motyw z Usoppem i Kayą.
Pewnie niektórzy się ze mną nie zgodzą, ale timeskip był dla mnie totalnym failem.
Ale cóż, każdy ma swój gust. Może komuś się podobają się walki i retrospekcje nieprzerwanie przez kilka odcinków, ale ja miałam wrażenie, że twórcy czasem sztucznie zapychają fabułę.
Mimo to „OP” jest na liście moich ulubionych anime.
Postacie są niesamowite, kreska jest lekka i niezwykła. Wątki z bitwami są cudowne, zawsze coś się dzieje. Ogladając to anime nie można się nudzić. Główny bohater to w ogóle inna historia. Nigdy nie widziałam tak fajnego GB. Wesoły, miły, głupkowaty czasami :), ceni przyjaźń, nie boi się wrogów, „nie ocenia książek po okładce” nie wszystkie złe postacie traktuje jako wrogów. Oczywiście są osoby, które naprawdę wkurzają np. Nami- uważam, że jest trochę dziwną bohaterką, ale pasuje do całej drużyny Mugiwary. Co ważne nie ma tak , że jakaś historia się skończyła i jest nuda, akcje zawsze są, i powiem, że są czasami dreszcze. Oczywiście anime jest świetną, lekką komedią, ale są historie bardzo dramatyczne, kiedy naprawdę chce się płakać np. kliknij: ukryte śmierć Ace.
Fabuła 10/10, postacie 15/10 :)
Uważa się, że nie dorównuje Dragon ball, nie prawda!! One piece o wiele lepszy. Ten kto nie oglądał One piece ma wiele do stracenia. Niektórzy mówią, że Bleach lepszy, proszę nie zapominać bleach ma ok. 400 odcinków, a One Piece ok. 700, a przede wszystkim fabuła różni się pod każdym kątem.
ONE PIECE GÓRĄ!!!!!!!!!!
Zamaskowano spoiler. Moderacja
Przereklamowany syf
0/10 – największy syf jaki widziałem, to ja już wolę sobie Bleach'a obejrzeć, też słabiutki, ale mniejsze zło.
Książę shounenów... spoczął na laurach.
Seria jest niewątpliwie trudna do oceny. Z jednej strony znajdują się w niej momenty, które wbijają w fotel (krzesło, kanapę czy cokolwiek na czym oglądamy anime), z drugiej są też takie chwile, kiedy chce się tylko przemęczyć kilka odcinków, żeby przejść do kolejnego arca. Są chwile, kiedy wyciska z nas łzy czy bawi, a i takie, kiedy nieśmieszny humor aż wykrzywia wyraz twarzy.
Fabularnie One Piece to niemal majstersztyk. Dowód na to, że w kategorii „historia skierowana do młodych mężczyzn” można jeszcze wprowadzić trochę świeżości i inności, a i nie zepsuć tego w kilkadziesiąt odcinków, jak ma to miejsce w podobnych seriach. W przeciwieństwie do nich, nie mamy tutaj dynamicznego wstępu (Naruto/Bleach). W One Piece historia potrzebuje kilkunastu odcinków na porządny rozruch, po czym, na jej korzyść, rozwija się i jej poziom nie opada (przynajmniej przez paręset odcinków) jak to mam miejsce u rywali.
Nie sposób ocenić jednoznacznie fabuły, dlatego podzielę ocenę na sagi:
East Blue – 8/10
Arabasta – 8/10
Sky Island – 8/10
Water 7 – 9/10
Thriller Bark – 7/10
Summit War – 8/10
Bohaterowie to chyba największy atut tej serii. Jest różnorodnie i bardzo dobrze. Każda z postaci ma swoje indywidualne cechy, które odróżniają ją od pozostałych. Jedne są zabawne, inne irytujące. Jedne budzą podziw, kolejne antypatię. 9/10
Graficznie bez rewelacji, ale i zastrzeżeń. Jak na shounena jest w porządku.
Muzyka, jak na shounena, dobrze się prezentuje. Openingi i endingi (przez pierwsze dwieście odcinków) pasują do anime i wpadają w ucho.
Zostawiając na sam koniec nutkę goryczy odniosę się do drugiej części tytułu tego komentarza – niestety wszystko co dobre musi mieć swój koniec. Od sagi Thriller Bark (epizodycznie zdarzało się wcześniej) widać spadek formy. O ile można to zarzucić serii, która ma ponad 600 odcinków, to należy się One Piece'owi za dłużyzny i wypychanie anime niepotrzebną zawartością (głównie niezbyt śmieszne epizody części bohaterów, które w założeniu miały widza rozłożyć na łopatki, a wywołują uśmiech politowania).
Podsumowując, zdecydowanie pozycja warta polecenia każdej osobie, która lubi nietypowe shouneny. Jedno z niewielu, jeśli nie jedyne anime, które przez kilkaset odcinków potrafi utrzymać dobry poziom. Ocena za całokształt do skoku w czasie – 8/10.