Ghost in the Shell: Stand Alone Complex
- Licencja na wypożyczanie: brak
- Dodatki: wywiady z seiyuu oraz autorką muzyki, Yoko Kanno; informacje o bohaterach; streszczenia odcinków; plakat
Opis
Druga z kolei płyta serialu Ghost in the Shell przynosi nam trzy odcinki. Pierwszy z nich, Android i ja, opowiada o śledztwie w sprawie tajemniczej fali samobójstw – a właściwie autodestrukcji pewnego przestarzałego typu androidów. To jasne, że musi się za tym kryć wirus, kto jednak i dlaczego wprowadził go do ich oprogramowania?
Dwa następne odcinki należą do części „Complex” – większego i bardziej złożonego wątku. Pewnego wieczoru dawny znajomy Togusy, Yamaguchi, prosi go o spotkanie. Chce podzielić się swoimi wątpliwościami, dotyczącymi jednostki, w której pracuje. Jednakże nie dane jest mu dotrzeć na umówione miejsce. Następnego dnia Togusa otrzymuje kopertę ze zdjęciami… Rzecz wydaje się mieć związek z intercepterami – wszczepianymi ludziom urządzeniami szpiegującymi, które mogą także sterować zachowaniem ich nosicieli. A korzeni całej sprawy należy szukać w umorzonym sześć lat wcześniej śledztwie, dotyczącym „Człowieka śmiechu”, hakera, szantażującego korporacje biocybernetyczne. Człowiek śmiechu powraca, by zagrozić zabiciem komendanta głównego policji. Sekcja 9 prowadzi gorączkowe śledztwo, starając się odkryć tożsamość przestępcy i zapobiec zamachowi.
Jakość wydania nie uległa zmianie. Obie wersje napisów – „oficjalne” i „fanowskie” są poprawne pod względem gramatycznym i ortograficznym. Muszę jednak uczciwie przyznać, że tłumacz „oficjalny” o wiele lepiej radzi sobie z policyjnym żargonem i terminologią. Moje poważne zastrzeżenia wzbudził natomiast użyty w obu przekładach „Człowiek śmiechu”. Wersja oryginalna – Warai Otoko i wersja angielska – Laughing Man brzmią naturalnie. Tymczasem „Człowiek śmiechu” to konstrukcja niepoprawna stylistycznie, a w dodatku całkowicie nienaturalna i niewygodna w użyciu. Jeśli tłumacz naprawdę chciał pozostać wierny oryginałowi, powinien użyć trójwyrazowego „Śmiejący się człowiek”, choć moim zdaniem zgodne z duchem oryginału byłoby też np. „Żartowniś” albo „Śmieszek” – przypominam, że chodzi o przezwisko nadane przestępcy przez media, coś w rodzaju „Unabomber”.
Tym razem na fanów serii czekają aż trzy wywiady – z Atsuko Tanaką (seiyuu Kusanagi), Osamu Saką (seiyuu Aramakiego) oraz autorką muzyki, Yoko Kanno. Profile postaci obejmują przede wszystkim pracowników Sekcji 9 (w większości jest to ten sam tekst, co poprzednio), a także Nanao=A – postać kluczową dla sprawy Człowieka śmiechu. Ostatnim dodatkiem są streszczenia odcinków – tak jak poprzednio omawiające całą ich zawartość. Samo pudełko nie zawiera już dodatkowej wkładki, ale – również jak poprzednio – do wydania dołączony jest plakat z Major Kusanagi, powtarzający w większej wersji ilustrację z okładki płyty.