Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 6/10 grafika: 6/10
fabuła: 6/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 36
Średnia: 6,69
σ=1,47

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Zegarmistrz)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Narue no Sekai

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2003
Czas trwania: 12×27 min
Tytuły alternatywne:
  • World of Narue
  • 成恵の世界
Tytuły powiązane:
Gatunki: Komedia, Romans
Postaci: Obcy, Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
zrzutka

Romans typowego japońskiego ucznia i jego koleżanki ze szkoły – kosmitki. Czy w tym temacie można powiedzieć jeszcze coś nowego? Być może, ale w tej serii tego nie zrobiono.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Kazuto jest zwyczajnym czternastolatkiem. Z tłumu takich jak on nie wyróżnia go praktycznie nic – może oprócz tego, że ogląda trochę za dużo anime o magical girls. Pewnego dnia wracając ze szkoły zauważa zmokniętego szczeniaka, którym postanawia się zaopiekować. Ku jego zgrozie, zwierzę rzuca się na niego i to nie tylko z wielkimi zębiskami, ale także z mackami i szczękoczułkami… Prawdopodobnie ta historia zakończyłaby się dla bohatera w sposób tyleż bolesny, co tragiczny, gdyby nie Narue, jego rówieśniczka, która przepędziła potwora kijem do baseballa, dając początek ich znajomości i uczuciu. Para ta nie jest naturalnie jedynymi bohaterami anime. Poznamy bowiem jeszcze kilka innych, z założenia sympatycznych postaci, takich jak Yagi – szurniętą łowczynię Obcych, siostrę Narue Kanake, pełniący rolę jej opiekunki statek kosmiczny „Batyskaf”, kolegów oraz koleżanki naszej parki z klasy, czy też wreszcie jeszcze kilka statków kosmicznych i robotów. Generalnie galeria bohaterów jest tyleż spora, co sztampowa. Jeśli kiedykolwiek oglądaliśmy podobny serial, to praktycznie od pierwszego pojawienia się którejkolwiek postaci na ekranie możemy powiedzieć, z kim mamy do czynienia.

Fabuła, jak widać po wstępie, specjalnie pomysłowa nie jest. Romansów między ludźmi a przybyszami z kosmosu mieliśmy – tak w anime, jak i szerzej pojętej fantastyce – przynajmniej kilkadziesiąt. Tym razem – jak to zwykle w twórczości Japończyków – padło na uczniów. Anime porusza wszelkie spotykane w tego rodzaju seriach wątki, począwszy od łowców UFO, przez kłopoty z porozumiewaniem między gatunkami, ckliwe uczucia i wrogich kosmitów, a na restryktywnym, galaktycznym systemie administracyjnym kończąc. Nie uświadczymy tu żadnych nowych pomysłów, których nie widzieliśmy wcześniej już setki razy.

Od strony graficznej Narue no Sekai koszmarem nie jest, ale nie znaczy to, że jest dobre. Animacja i kreska wprawdzie nie kuleją, lecz nie sposób nazwać ich dziełem sztuki czy nawet porządną, rzemieślniczą robotą. To raczej coś, co właśnie zeszło z fabrycznej taśmy – gotowy produkt, spełniający wszelkie standardy i nic poza tym, nieróżniący się od setek innych. Oprawa wizualna jest zwyczajnie przeciętna. To samo tyczy się dźwięku. Nie ma w nim niczego, do czego mógłbym się przyczepić, melodie i głosy bohaterów są ładne… Ale co z tego, skoro nic nie wpada w ucho? Każda melodia jest idealnie przeciętna, niewyróżniająca się niczym własnym.

Żadna z ocenianych cech tej produkcji – fabuła, bohaterowie, grafika i muzyka – sama w sobie nie jest zła. Niestety nie znaczy to, że automatycznie jest dobra. Seria ta zatrzymała się na poziomie nienaruszalnej przeciętności, nie zawierając niczego, co mogłoby do niej zachęcić, ani też niczego, co jednoznacznie mogłoby ją zdyskwalifikować. To produkt kręcony bez polotu, technicznie nienaganny, lecz absolutnie pozbawiony jakiegokolwiek pomysłu. Wygląda tak, jakby do jego twórców nagle ktoś przyszedł i powiedział: „Telewizja zamówiła u nas anime o uczniach i kosmitach. Pierwszy odcinek ma być gotowy na przyszły tydzień”. Widziałem już wprawdzie gorsze serie, ale nie jest absolutnie żadnym problemem wskazać lepsze, poruszające podobne wątki, ale ciekawsze – choćby Onegai Teacher. Jeśli ktoś lubi podejmowaną przez tę serię tematykę, może ją obejrzeć, ale bynajmniej nie jest to lektura obowiązkowa. To absolutna, skumulowana przeciętność.

Zegarmistrz, 2 listopada 2005

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio Live
Autor: Tomohiro Marukawa
Projekt: Takaaki Hirayama
Reżyser: Hiromitsu Morita, Toyoo Ashida
Scenariusz: Yuu Sugitani
Muzyka: Takayuki Negishi