Tanuki-Anime

Bezbronne pisklę traci równowagę i już ma wypaść z gniazda, kiedy rzucony przez księżniczkę Lapis czar ratuje maleństwo z opresji. Za cenę zrównania latającego ogrodu z ziemią, wiedzieć bowiem należy, iż zaklęcie to niweluje działanie każdej magii. Niesforna księżniczka ląduje natychmiast na dywaniku u rodziców. Wysłuchuje kazania o nieodpowiedzialności oraz niedojrzałości (także z ust prywatnego nauczyciela), po czym matka postanawia za karę wysłać ją przez magiczne lustro do odległego o trzy dni drogi jeziora Silver Lake. Chwilę potem król uświadamia małżonkę, że prawdziwa nazwa jeziora to Sylvania Lake i w tej chwili ich dziecko ląduje bogowie jedni wiedzą, gdzie. Zostaje podjęta akcja ratunkowa. W lustro wskakują jej nauczyciel Jii, ochroniarz Kohaku i przyjaciółka Nandra. Po szybkim odnalezieniu księżniczki dochodzą do wniosku, że droga powrotna zajmie im nie trzy, a trzydzieści dni. Od tego momentu zaczynają się przygody Lapis oraz trójki jej przyjaciół.

Detatoko Princess jest krótką, trzyodcinkową komedią fantasy z elementami parodii, której fabuła osnuta jest wokół powrotu do zamku w Sorcerlandzie. Oczywiście świat, w którym żyją bohaterowie, do spokojnych nie należy, zatem po drodze spotykają ich różne przygody – na każdy odcinek przypada jedna z nich. Wśród gagów zastosowano między innymi ironiczne komentarze odautorskie typu „jaka ona niedomyślna”. Seria jest nimi najeżona i niektóre osoby może to irytować, czy wręcz kojarzyć się ze słynnym podkładanym śmiechem z sitcomów, wskazującym, kiedy widz powinien być rozbawiony. Na szczęście w porównaniu do nich żarty w Detatoko Princess są wyższych lotów. Parodiują między innymi słynny nurt magical girls – pojawia się np. tajemniczy pomocnik, uderzająco podobny do kogoś znajomego, którego rozpoznają wszyscy, z wyjątkiem głównej bohaterki. Wyśmiewane są także inne motywy stałe w anime tego gatunku.

Postacie nie należą do odkrywczych, ale są sympatyczne i dają się lubić. Księżniczka Lapis jest nierozgarniętą (ma to po mamusi) miłą osóbką z nałogiem, dla zaspokojenia którego zrobi wszystko, co możliwe, włącznie ze sprzedaniem towarzyszy łowcom niewolników. Tym nałogiem są… puddingi. Jej ochroniarz, Kohaku ma inną ciekawą cechę – jest niezniszczalny niczym Yakumo z 3x3 Eyes. Łatwo się domyślić, że biedak wykorzystywany jest w charakterze żywej tarczy i poddawany krwawej obróbce niczym krowa w rzeźni, aczkolwiek jakoś znosi swój los. Jii to prywatny nauczyciel księżniczki, często kłócący się ze swoją krnąbrną uczennicą. Nandra zaś jest roślinką o ludzkich kształtach – i przyjaciółką Lapis. Z wrogów należy wymienić złą wiedźmę Topaz – kolekcjonującą ładne dziewczyny (skojarzenia się cisną…), której kolejnym łupem ma być nasza księżniczka. Oczywiście jej wielkie plany jak to zwykle bywa, spalają na panewce.

Grafika do rewelacyjnych nie należy, jednak raczej nie odrzuca. To samo można powiedzieć o oprawie muzycznej, openingu i endingu.

Seria może nie jest arcydziełem, warto jednak spędzić trochę czasu na seansie i pośmiać się z parodiowanych motywów z anime. Przygody puddingowej księżniczki spokojnie zasługują na szóstkę.