Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

All Out!!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Bez zalogowania 13.03.2021 08:07
    Warto dać szansę
    Anime nie było dla mnie typowym sportowym, jakie dotąd obejrzałam. O ile z początku „głównymi bohaterami” jest dwójka pierwszorocznych zestawiona niemal jak Flip i Flap, to warto przebrnąć przez te odcinki początkowe i dać szansę całej drużynie, a zwłaszcza trenerowi!

    Dla mnie bohaterem tej serii na pierwszym miejscu był trener i cały zespół, a wisienką na torcie kapitan.

    W sumie bardzo przyjazna seria, której udało się nieco ocieplić moje spojrzenie na rugby :)

    Nawet jeżeli ogólna ocena oscyluje w granicach 7/10 – to za trenera i kapitana,  kliknij: ukryte dodam punkt więcej.

    Zakończenie w miarę sensownie zamykające te dwadzieścia kilka odcinków.  kliknij: ukryte 

    Początkowa dwójka w miarę upływu czasu staje się mniej (według mnie) irytująca, a moje obawy, że seria podąży tylko w kierunku shipów – na moje szczęście okazały się z czasem rozpraszać, co wcale nie jest takie proste przy tak kontaktowym sporcie jak rugby.

    Polecam fanom sportów drużynowych. Warto moim zdaniem przetrwać pierwszych kilka odcinków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shion Winry 19.06.2017 14:47
    Hmm… Anime całkiem okej, chociaż nie wiedzieć czemu okropnie denerwowały mnie niektóre postacie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Windir 21.05.2017 03:17
    5/10
    Minusy:
    - bardzo irytujący główny bohater. szczegolnie na poczatku bo: kliknij: ukryte - mało rugby w rugby. to następstwo takiego a nie innego głównego bohatera. niby dobrze to zrobiono bo drużyna ma w składzie wszystkie roczniki z różnym doświadczeniem i graja normalne mecze na co dzień, ale boli takie „granie bez zasad” i co parę epków tłumaczenie jakiś nowych podstaw.
    - bardzo kiepski początek. łatwo się zniechęcić.
    - zakończenie.  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + postacie. masa ich, ale jednocześnie sporo fajnie nakreślonych. no i są postacie bez „happy endu”.
    + dobrze zrealizowane mecze. nie są w całości, ot mniej lub więcej ważnych akcji. wszystko bez przegięć i kosmicznych rajdów/zagrań/przyłożeń kogoś. duży nacisk, że to sport BARDZO drużynowy.
    + po mojemu bardzo dobre proporcje pomiędzy dramą/życiem pozasportowym postaci, a sportem.

    największy minus to oczywiście zakończenie. gdyby nie ono to ocena parę oczek w górę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Ted 2.12.2016 22:35
    Gdzieś w okolicach 4 odcinka byłem bardzo bliski dropa, bo seria zbyt wiele sobie nie reprezentowała. Niemniej od czasu pojawienia się trenera z prawdziwego zdarzenia (okolice 5­‑6 odcinka) ogląda się to bardzo dobrze. To jedna z tych serii, gdzie standardowe „2­‑3 odcinki” się nie sprawdza, bo do prawdziwej akcji przechodzimy kawałek dalej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Maxromem 22.10.2016 01:17
    Oj wiedziałem, że ten odcinek będzie decydujący…

     kliknij: ukryte 

    Duże nadzieje w tym pokładałem, nawet kłóciłem się z bratem, że jeszcze coś z tego będzie, a tu taka klapa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kysz 7.10.2016 21:17
    po 1 epku
    Obawiam się, że to skończy mniej więcej na takim samym poziomie jak Days, czyli niezbyt dobrze. Co prawda nie ma tu Tsukushiego, ale Iwashimizu też nie wygląda zbyt ciekawie (no mniejszy blob z niego jest, ale i tak to taka ciapa). Gion za to jest sztampowym głównym bohaterem pełnym energii, który dużo krzyczy, dużo robi i w ogóle wszędzie go pełno. W przeciwieństwie jednak do Days, które przedstawia moją ulubioną dyscyplinę sportową, All Out jest o czymś, na czym kompletnie się nie znam. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek widziałam chociaż fragment meczu rugby, zasad oczywiście nie znam, nie wspominając już o takich subtelnościach jak pozycje, ruchy, taktyki itp. Z tego też powodu nie mogę ocenić z jakim stopniem realizmu będziemy mieli do czynienia. Super moce zapewne rozpoznam, ale zwyczajne naginanie rzeczywistości może być ciężkie. Już mi się wydaje, że to jak sobą miotają na prawo i lewo jest trochę nie teges, ale czy faktycznie? A może da się takie coś rzeczywiście wytrenować? Ano zwyczajnie nie mam pojęcia. Natomiast jedno od razu rzuca się w oczy – seria będzie mieć typowo „chłopięcy” klimat, tj. na pewno nie jest to fanserwiśny „cukierek” dla pań. Owszem, patrząc na to jak wyglądają figurki, to grono odbiorców też zostało wkalkulowane w tę franczyzę. No ale kto by zrezygnował z tak ogromnych zysków, jakie da się teraz czerpać z fujoshi, które odkryły własne uroki sportówek? Mimo wszystko zarówno typ humoru, jak i charaktery bohaterów przywodzą na myśl raczej starsze sportówki, które jeszcze na fujoshi nie były nastawione, a targetem byli głównie nastolatkowie. Dużo tu zapewne będzie rozwiązywanie problemów maści wszelakiej za pomocą pięści, czy kij wie jakich braterskich kuksańców, co akurat nie jest jakimś moim ulubionym motywem, ale chyba przeżyję.
    Seria została przewidziana jako dwusezonowiec, co z jednej strony jest plusem, bo daje nadzieje na solidne rozwinięcie historii. Z drugiej strony – jeśli to będzie słabe, albo po prostu przeciętne, to nie wiem czy aż tyle z tym wytrzymam. xd Bo na cudo to to się zdecydowanie nie zapowiada.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Maxromem 6.10.2016 22:13
    Na razie postaci wydają się w porządku, para głównych bohaterów jakąś tam chemię już między sobą tworzy, więc z tej strony powinno być dobrze. Fabularnie, jak od każdej sportówki, spodziewam się jakiejś wariacji na temat oklepanego underdog story, ale nie jest to jakiś wielki problem, o ile dostaniemy porządną akcję. I tu leży największy potencjalny problem – sposób przedstawienia sportu. Mocno liczę na realistyczne podejście: żadnych nadludzkich ruchów, supermocy, nakama powers czy innych podobnych. Jak będzie – zobaczymy, ale jestem pogodnej myśli.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime