Komentarze
En'en no Shouboutai Ni no Shou
- komentarz : rool : 27.10.2021 17:49:39
- 5+/10 : Windir : 19.02.2021 13:25:20
- komentarz : Nick : 31.01.2021 08:57:07
- komentarz : rool : 31.01.2021 02:35:12
- En'en no Shouboutai Ni no Shou po 24 odcinku (koniec) : MrParumiV18 : 31.12.2020 22:24:47
- Re: 23 : Nick : 5.12.2020 21:57:07
- 23 : ZSRRKnight : 5.12.2020 18:15:27
- Odc. 20 : blob : 15.11.2020 12:13:42
- Re: 18 : Nick : 2.11.2020 08:34:00
- 18 : ZSRRKnight : 1.11.2020 12:21:46
5+/10
Minusy:
- Nowe postacie. Pokręcone, mało interesujące, przerysowane, mało związane z ogniem. Osobowościami nawet się nie zbliżają poziomem do skazańców z Kamuy'a. Na szybko kto mi się nie spodobał: kliknij: ukryte gadające nieśmiertelne zwierzaki, szef zabójców kościoła umierający w sekundę, przedszkolanka, „trener dzieci” i jego podopieczny, zombie pokojówka, nowa biała szata od widzenia przyszłości. Dobre, neutralne czy złe postacie nie ma znaczenia, bieda wszędzie.
- Walki kiepskie. Myślałem, że ta początkowa z kliknij: ukryte Charonem była słaba, ale im dalej tym gorzej. kliknij: ukryte Lepszy spopielony w Chinach tragiczny (pogadać, nic nie robić, umrzeć), zombie‑golem gigant w ośrodku badawczym prawie zniszczył miasto, ale wyjaśniony kilkoma ciosami. Potem jeszcze walka bez sensu z „kulturystą” + kompletnie z czapy moce Giovanniego.
- Najważniejsi antagoniści nieinteresujący, powtarzający w kółko to samo. Ci mniej ważni/słudzy czyli kliknij: ukryte Charon, Archer, Assault dostali sporo czasu na ekranie i z nich coś jeszcze będzie!
- Finał kliknij: ukryte czyli próba wysadzenia podziemi i zniszczenia miasta. W ogóle nie było czuć napięcia ani nic. 2 biedne animacje ognia idącego w dół, 2 rozczarowane teksty tych złych „nie udało się” i to tyle. Genialna pułapka…
- OPy i EDy biedne. Chociaż tyle, że kliknij: ukryte na koniec wrócił najlepszy OP – na momencik, ale zawsze!.
Plusy:
+ Główny‑główny wątek interesujący i powoli, ale sensownie rozwijany.
+ Humor ciągle daje radę.
+ Arthur FTW!
Kolejny sezon? Chętnie, bo ciekaw jestem głównego wątku i kilku postaci. Walki chyba gorsze być nie mogą, więc czemu nie?
En'en no Shouboutai Ni no Shou po 24 odcinku (koniec)
23
Aż szkoda, że został tylko jeden odcinek. Nie spodziewałem się tego, ale naprawdę jest to jeden z lepszych „nowych” shounenów. Liczę na trzeci sezon.
Odc. 20
Trochę zaczyna mnie już denerwować jak Tamaki jest w tej serii traktowana. Jej, hmm, przypadłość jest znana, ale od pewnego czasu jej rola sprowadza się do bycia totalnym popychadłem… myślałem że będzie ewoluować jako postać, a tymczasem widzę postępującą marginalizację i uprzedmiotowienie. Zaczyna się to już robić niesmaczne.
18
No i można już chyba stwierdzić, że ten sezon nie popełnia błędów poprzedniego i jest zdecydowanie lepszy. Nawet grafika trzyma już równy, wysoki poziom, bez takich spektakularnych spadków jakości.
12
W ogóle już jakoś od początku czułem, że właśnie teraz ta historia nabierze rozpędu. Mniej shounenowych klisz, a więcej budowania postaci, niekoniecznie nawet pierwszoplanowych i odkrywania kolejnych tajemnic najciekawszego aspektu tego anime, czyli świata przedstawionego. I chyba zmiana reżysera wyszła nieco tej serii na zdrowie – shaftowe rozwiązania nadal są bardzo widoczne, ale nie przysłaniają przynajmniej fabuły i nie są tanim efekciarstwem i gmatwaniem dla gmatwania.
4
En'en no Shouboutai Ni no Shou po 1 odcinku
Opening pod względem wizualnym bardzo dobry. Natomiast co do muzyki, to nawet jak bardzo cenię Aimer, a zatem też i jej głos to śmiem subiektywnie stwierdzić, że ona nie pasuje do takich serii/klimatów i to widać w otwarciu. No nie pasuje, po prostu, nawet jak muzyczka ładna. A co do endingu to taki bezpłciowy troszkę, więc pod tymi akurat względami gorzej niż w pierwszym sezonie. No, ale co się dziwić, chyba nic nie pobije genialnego inferno oraz veil. Były (a nawet nadal są) zbyt udane aby można było to powtórzyć, a co dopiero pobić.
Kekw
Opening nie przypadł mi do gustu, dziwi mnie to tym bardziej, bo jest od aimer.
po pierwszym odcinku
Opening mocno średni muzycznie (choć miło usłyszeć Aimer), za to ending sympatyczny.
1
Odcinków znów będzie 24, więc czekam na następne i po cichu liczę, że druga część uniknie wad poprzedniej serii.