x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Olaboga...
Co do gustów, jak zawsze, możemy się jedynie licytować.
Czy Little Busters było ważniejszą produkcją Key'a od Clannadu?
Na pewno znacznie obszerniejszą, z lepszym wynikiem sprzedaży. Ale to Clannad postawił kropkę nad i jeśli chodzi o markę tego studia. Zresztą sam Jun Maeda do dziś określa Clannad, jako swoje największe dzieło.
Co do uwielbienia nad Ef'ami również mam odrębne zdanie. Eksperymentalna grafika SHAFT'u (np. namnażające się proporcjonalnie do emocji bohatera napisy) początkowo ciekawiła, później jednak bardziej irytowała.
Seria w wielu miejscach utrzymana była w klimacie wewnętrznych rozterek postaci (niczym ostatnie odcinki oryginalnego Evangeliona) co było na dłuższą metę męczące.
Powiem szczerze, liczę na to, że historia Yuu i Yuuko doczeka się kiedyś lepszej prezentacji.
Re: Olaboga...
Tak czy inaczej: jego prawa napisać recenzję, moje prawo z tą recenzją się nie zgodzić.
Re: Olaboga...
Żeby kultowy CLANNAD sponiewierać to nie mieści się w głowie! To tak jakby w Hollywood nagle zaczęto wyśmiewać Casablancę czy Ojca Chrzestnego!
Jak dla mnie to anime to zdecydowanie najlepsza adaptacja gry visual novel, szczytowe dzieło studia Key i jedna z ostatnich trzymających poziom produkcji Kioto Animation.
Ani Air czy Kanon przed, ani też Angel Beats czy Little Busters po nie osiągnęły tego poziomu. Człowiek oglądał True Tears, Myself Yourself czy oba Ef'y tylko po to, by odnaleźć choćby cząstkę (tą świetlistą kuleczkę) tej niesamowitej atmosfery Clannadu.
Kolega komill wybrał ścieżkę sławy przez skandal :)
Re: Spójność serii a route UBW?
Re: Spójność serii a route UBW?
W Fate/Stay Night grałem na konsoli bodaj w 2008 r., a artykuł na wikipedii sam dwukrotnie edytowałem :)
Co do Heaven's Feel, scenariusz wybitnie uroczy: kliknij: ukryte Zouken mający problem z owsikami, wszechpotężna Rider obracająca wszystko wzrokiem w kamień no i oczywiście Saber Alter (postać pasująca bardziej do gry‑nawalanki). Tajemnicze wskrzeszenia, transplantacje i Sakura z obłędem w oczach. Lepiej zbytnio nie ekscytować się HF, bo przyjdzie rozczarowanie…
Spójność serii a route UBW?
Według mnie scenariusz route'a Fate znacznie bardziej sprawdzałby się jako kontunuacja Fate Zero: kliknij: ukryte pojedynek Shiro z Kireiem jako okazja dla tego drugiego do rewanżu za przegraną w walce z Kiritsugu; walka Saber z Gilgameshem jako kontynuacja ich relacji z Fate Zero, współpraca Ilyi i Shiro jako rodzeństwa.
Ewentualnie należałoby stworzyć scenariusz będący kompilacją wszystkich ścieżek – bazujący na Fate, a zarazem poszerzony o wątek Archera wzorem z Unlimited Blade Works i wątek Zoukena Matou oraz córek Tokiomiego z Heaven's Feel (a może nawet delikatnie zaznaczając obecność Bazett Fraga McRemitz i Avengera).
„Czysty” UBW nie jest ciekawy (chociaż i tak lepszy od przekombinowanego i absurdalnego HF): kliknij: ukryte marginalna rola Kireia i Gilgamesha (który bez zbroi wygląda jak gwiazda Disco Polo), prymitywny wątek z wyrywaniem serca Ilyi i wiele innych, wszystko zepchnięte na drugi plan przez filozoficzny spór Shiro z Archerem.
Mam nadzieję, że Ufotable nie będzie trzymało się ściśle scenariusza UBW i umiejętnie poprowadzi historię wzbogacając serię o wątki z innych ścieżek, by przygotować dobry grunt pod ekranizację Fate/Hollow Ataraxia.
Liczę też na drobne nawiązania ze świata Nasuverse (a moim największym marzeniem, obym kiedyś tego dożył, jest ujrzeć serię w której stoczą ze sobą pojedynek Saber i Arcueid) ;)