Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

C@rolus Io@nnes

  • Avatar
    C@rolus Io@nnes 11.12.2014 15:30
    Re: Olaboga...
    Komentarz do recenzji "Clannad"
    W komentarzu przedstawiłem wyłącznie swoją opinię.
    Co do gustów, jak zawsze, możemy się jedynie licytować.

    Czy Little Busters było ważniejszą produkcją Key'a od Clannadu?
    Na pewno znacznie obszerniejszą, z lepszym wynikiem sprzedaży. Ale to Clannad postawił kropkę nad i jeśli chodzi o markę tego studia. Zresztą sam Jun Maeda do dziś określa Clannad, jako swoje największe dzieło.

    Co do uwielbienia nad Ef'ami również mam odrębne zdanie. Eksperymentalna grafika SHAFT'u (np. namnażające się proporcjonalnie do emocji bohatera napisy) początkowo ciekawiła, później jednak bardziej irytowała.
    Seria w wielu miejscach utrzymana była w klimacie wewnętrznych rozterek postaci (niczym ostatnie odcinki oryginalnego Evangeliona) co było na dłuższą metę męczące.
    Powiem szczerze, liczę na to, że historia Yuu i Yuuko doczeka się kiedyś lepszej prezentacji.
  • Avatar
    C@rolus Io@nnes 10.12.2014 23:17
    Re: Olaboga...
    Komentarz do recenzji "Clannad"
    Z całym szacunkiem, mam wątpliwości czy napisał to co myśli, czy szukał jedynie taniego poklasku.

    Tak czy inaczej: jego prawa napisać recenzję, moje prawo z tą recenzją się nie zgodzić.
  • Avatar
    C@rolus Io@nnes 10.12.2014 22:16
    Re: Olaboga...
    Komentarz do recenzji "Clannad"
    Tanuki schodzi na… tanuki!

    Żeby kultowy CLANNAD sponiewierać to nie mieści się w głowie! To tak jakby w Hollywood nagle zaczęto wyśmiewać Casablancę czy Ojca Chrzestnego!

    Jak dla mnie to anime to zdecydowanie najlepsza adaptacja gry visual novel, szczytowe dzieło studia Key i jedna z ostatnich trzymających poziom produkcji Kioto Animation.

    Ani Air czy Kanon przed, ani też Angel Beats czy Little Busters po nie osiągnęły tego poziomu. Człowiek oglądał True Tears, Myself Yourself czy oba Ef'y tylko po to, by odnaleźć choćby cząstkę (tą świetlistą kuleczkę) tej niesamowitej atmosfery Clannadu.

    Kolega komill wybrał ścieżkę sławy przez skandal :)
  • Avatar
    C@rolus Io@nnes 8.12.2014 21:56
    Re: Spójność serii a route UBW?
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    Uwaga jak powyżej.
  • Avatar
    C@rolus Io@nnes 8.12.2014 21:52
    Re: Spójność serii a route UBW?
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    Dzieci, czytamy uważnie! – mój wpis dotyczył UBW.
    W Fate/Stay Night grałem na konsoli bodaj w 2008 r., a artykuł na wikipedii sam dwukrotnie edytowałem :)

    Co do Heaven's Feel, scenariusz wybitnie uroczy: kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    C@rolus Io@nnes 1.12.2014 02:21
    Spójność serii a route UBW?
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    Od kiedy tylko dowiedziałem się, że Ufotable zekranizuje remake F/SN według ścieżki Unlimited Blade Works nabrałem poważnych wątpliwości co do jej spójności z Fate Zero.

    Według mnie scenariusz route'a Fate znacznie bardziej sprawdzałby się jako kontunuacja Fate Zero:  kliknij: ukryte .

    Ewentualnie należałoby stworzyć scenariusz będący kompilacją wszystkich ścieżek – bazujący na Fate, a zarazem poszerzony o wątek Archera wzorem z Unlimited Blade Works i wątek Zoukena Matou oraz córek Tokiomiego z Heaven's Feel (a może nawet delikatnie zaznaczając obecność Bazett Fraga McRemitz i Avengera).

    „Czysty” UBW nie jest ciekawy (chociaż i tak lepszy od przekombinowanego i absurdalnego HF):  kliknij: ukryte .

    Mam nadzieję, że Ufotable nie będzie trzymało się ściśle scenariusza UBW i umiejętnie poprowadzi historię wzbogacając serię o wątki z innych ścieżek, by przygotować dobry grunt pod ekranizację Fate/Hollow Ataraxia.

    Liczę też na drobne nawiązania ze świata Nasuverse (a moim największym marzeniem, obym kiedyś tego dożył, jest ujrzeć serię w której stoczą ze sobą pojedynek Saber i Arcueid) ;)