Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Canis

  • Avatar
    A
    Canis 27.12.2011 16:13
    Brawo dla recenzenta
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Mars"
    Chylę czoła, że recenzent zdołał napisać recenzję do tego czegoś. Ów OAVkę obejrzałem już dawno temu, jako że miała fatalny wynik na MAL (w okolicach 2,5 gdy norma to około 7,5).
    OAVka ma fatalną animację, emanuje głupotą i co najgorsze próbuje udawać, że jest dobrą produkcją. Sam już nakręciłbym lepszą. Zalety? Chyba tylko to, że cały ten chłam zawiera się w jednym odcinku. Moja ocena 2/10. Nie daję jedynki, bo nie było nic takiego co sprawiłoby, że musiałbym latać do toalety na skutek „odruchu wykrztuśnego”.
    Jeśli gnębi was zbyt niski rachunek za prąd lub/i zbyt mała ilość roztrwonionego czasu, to polecam. Ale równie dobrze możecie włączyć pralkę i obserwować jak się skarpetki kotłują, wyjdzie na to samo.
  • Avatar
    Canis 24.12.2011 00:27
    Re: Nipah!
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni"
    1. To była halucynacja (w grze jest to jasno powiedziane).
    2. Nie jest pewne czy była to ta konkretna rodzina. Z tego co wiem, zadarła z mafią i dlatego tak skończyła. Była to również przyczyna dla której wujek Satoko wrócił do Hinamizawy.
    3. Albo z pistoletu kulkowego, albo z wiatrówki, nie doszedłem jeszcze do tego momentu więc nie wiem na 100%.
    4. Chodzi chyba o to, że obie pamiętają, że Keichi ma odegrać kluczową rolę, ale nie pamiętają kim jest ich wróg. Tu obstawiałbym błąd tłumacza.
  • Avatar
    A
    Canis 8.10.2011 17:34
    Lekki szok
    Komentarz do recenzji "Asobi ni Iku yo!"
    Zdziwiła mnie tak wysoka ocena redakcji. Jestem fanem komedii ecchi, ale uważam, AnIy za słaby tytuł. Fabuła jest dość prosta, ale na ecchi wystarczająca. Problem w tym, że scenariusz jest strasznie poszarpany. Fanserwis jest wepchany na siłę niczym pianka między okna, a cegły, a przecież nie o to chodzi. Tragedii nie ma, ale dla mnie tytuł jest mocno przeciętny. Przez połowę seansu się nudziłem .
    3/10
  • Avatar
    A
    Canis 6.10.2011 22:08
    :(
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Kira"
    Pierwszy odcinek jakoś strawiłem, lecz drugi… Już dawno nie oglądałem anime, którego seans musiałbym przerywać, bo trudno mi wytrzymać. Nie spodziewałem się po tej oavce dużo, ot czegoś w stylu serii Rei. Ale to co zafundowano nam tym razem, woła o pomstę do Oyashiro­‑sama. Aż się nóż w kieszeni otwiera, co by na kimś przeprowadzić rytuał watanagashi.
    1/10 po zaledwie dwóch odcinkach, niestety…
  • Avatar
    Canis 30.09.2011 12:43
    Re: Żebyście się nie zdziwili ;)
    Komentarz do recenzji "Blood-C"
    Seria jest kiepska nawet bez porównania z oryginalnym Blood. Odcinki są nudne, fabuła do bólu przewidywalna , a bohaterowie irytujący. Ktoś dał się nabrać na to co CLAMP dał w pierwszych odcinkach? Ha ha, jeśli tak, to trudno mi w to uwierzyć. Lecz najbardziej razi głupota, to co mówi ten pies  kliknij: ukryte  Podobne przykłady mogę mnożyć.
    miko_kikyou napisała: „zaręczam, że fani Clampa się nie zawiodą”. Tu moje pytanie: czy trzeba zachwycać się wszystkim co zrobił wasz ulubiony twórca? Sam jestem fanem TYPE­‑MOON, ale nie uważam ich wszystkich tworów za arcydzieła (choćby przeciętne CANAN).
  • Avatar
    A
    Canis 30.09.2011 12:25
    Płacz i zgrzytanie zębów
    Komentarz do recenzji "Blood-C"
    Tragedia. Blood­‑C jest głównym kandydatem do tytułu porażka roku 2011. Fabuła jest do bólu oczywista, wszystkie tajemnice są skrywane z umiejętnością 5­‑latka który coś nabroił. W momencie kulminacyjnym zamiast akcji mamy sprzeczkę niedojrzałych nastolatków. W dodatku zachowanie wszystkich bohaterów jest sztuczne i w 100% nienaturalne, gorzej niż NPC w grze komputerowej. Ścieżka dźwiękowa jest niezła, ale za mało urozmaicona, wciąż powtarzają się te same kawałki. Grafika na odpowiednim poziomie.
    Nigdy nie uznam tego anime, jako serii „Blood”. Nikomu go nie polecam, a odradzam zwłaszcza fanom horrorów i serii „Blood”. Przy zestawieniu z Blood­‑C, „Zmierzch” urasta do rangi epopei.
    Nigdy nie miałem nic przeciwko CLAMP'owi, ale muszę to teraz powiedzieć: Get the heck out of my anime, clamp!
  • Avatar
    A
    Canis 19.09.2011 20:40
    Tylko dla wielbicieli gatunku
    Komentarz do recenzji "Seikon no Qwaser"
    Ta produkcja przypomina Queens Blade. Wielkie, wręcz absurdalne biusty i fanserwis. Taką produkcję można z czystym sumieniem zjechać. Ale nie zrobię tego, bo fabuła w SnQ była całkiem przyjemna i ciekawa. Nie jest to arcydzieło, ale dość udana historia. Może się ona jednak spodobać tylko tym, którzy lubią fanserwis w dużych ilościach.
    6/10
  • Avatar
    A
    Canis 14.09.2011 11:09
    Zakazany owoc... po co go brałem?
    Komentarz do recenzji "Baby Princess 3D Paradise Love"
    Nigdy w życiu nie sięgnąłbym po ten tytuł, gdyby nie ta właśnie recenzja. Po prostu chciałem się przekonać, czy naprawdę jest tak źle jak pisze Grisznak. 30 minut to nie tak dużo.
    I co? W większości się zgadzam. OAVkę ratuje trochę scena w gorącym źródle/łaźni czy co to tam było. Było to nawet śmieszne. Ale reszta… O ile zapędy starszych sióstr mogłem jakoś znieść, to wszystkie sceny z siostrami z podstawówki i młodszymi wywoływały jawny niesmak.
    Fabuły nie ma. Oglądnąłem wersje bez napisów i wszystko zrozumiałem. Znajomość japońskiego na poziomie A1 już wystarczy aby się połapać.
    Nie było aż tak źle jak się spodziewałem, ale wystarczająco, aby wystawić jedynkę.
  • Avatar
    Canis 14.09.2011 10:58
    Re: Marnie
    Komentarz do recenzji "Baby Princess 3D Paradise Love"
    Tak, ale obowiązuje tylko na terenie Tokio, z tego co pamiętam.
  • Avatar
    A
    Canis 13.08.2011 08:57
    Ciągle to samo
    Komentarz do recenzji "Denpa Onna to Seishun Otoko"
    Jak dla mnie anime prezentuje przez cały czas ten sam poziom, od pierwszego odcinka, po ostatni. Wszystko zależy od tego, jak szybko taka monotonia znudzi się widzowi, bo ogólnie całe anime jest o niczym i bazuje na moe­‑panienkach. Oglądało się nie najgorzej. Ja również wystawiam ocenę 6/10.
  • Avatar
    A
    Canis 9.08.2011 17:02
    Komentarz do recenzji "Freezing"
    Recenzja ciekawa, trochę zdziwiła mnie ocena końcowa, bo tanukowi redaktorzy zwykle są ostrzejsi dla tego typu produkcji.
    Jak dla mnie, anime zrobione ciut na siłę, fanserwis trochę nieudany, ale ogląda się przyjemnie, a ścieżka dźwiękowa podczas walk jest dobrze dobrana. Co do samego fanserwisu i golizny, to nie można na niego narzekać, bo na nich między innymi opierał się oryginał.
    Ode mnie 4/10
  • Avatar
    A
    Canis 24.07.2011 10:56
    Średniak
    Komentarz do recenzji "Gosick"
    Anime ewidentnie próbuje grać na emocjach i udawać coś czym nie jest. Wątki jak na kryminał są zbyt oderwane od rzeczywistości. Viktorique rozwiązując zagadki (które są banalne) wydaje się rozwiązywać je nie rozumem, ale swoim darem jasnowidzenia, normalnie zawstydza Luluchia i Lighta, przy czym u nich jeszcze się to trzymało logiki. Jedyna zaleta to to, że wątki w jakiś sposób się ze sobą łączą.
    6/10
  • Avatar
    Canis 3.06.2011 14:06
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Jest niemal pewne, że nie będzie kontynuacji. Manga skończyła się dawno temu i niektóre wątki idą w innym kierunku.
  • Avatar
    Canis 3.06.2011 14:01
    Re: Sentymentalna podróż
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Tak właśnie powinny wyglądać komentarze. Pięknie połączyłaś obiektywny osąd z twoimi subiektywnymi odczuciami.
    Osobiści zgadzam się z antyfanami, że EL jest w wielu miejscach głupie i nielogiczne, niemniej jednak to właśnie przerysowanie i przejaskrawienie stanowią równocześnie najmocniejszy element serii. Każdy odbiera to inaczej. EL zasługuje na każdą ocenę, od 1 do 10, gdyż każda w jakiś sposób oddaje zawartość tej serii. Dla mnie osobiście jest to jeden z najlepszych tytułów jakie widziałem, właśnie przez to przerysowanie.
    Podoba mi się twoja interpretacja. Ja odniosłem wrażenie, że jest tu ukazana ciemna strona natury ludzkiej. Lucy jest ciągle wyklinana jako potwór, podczas gdy tych najbardziej potwornych rzeczy dopuszczają się ludzie. Jest to też przekaz tego, że nikt nie rodzi się zły. To jest moja interpretacja.
  • Avatar
    A
    Canis 22.04.2011 10:32
    Wszystko na swoim miejscu
    Komentarz do recenzji "Kara no Kyoukai: Epilogue"
    Bardzo podobał mi się ten special. Nie miał on co prawda tego klimatu co poprzednie filmy, ale rozmowa pomiędzy Mikiyą a Shiki, była naprawdę niezwykła. Przede wszystkim pomogła mi zrozumieć wszystkie wydarzenia, które do tej pory miały miejsce.
    Coś dla bardziej cierpliwych widzów, albo koneserów mistrzowskiej animacji.
  • Avatar
    A
    Canis 22.10.2010 23:03
    Ci z Bones są świetnymi alchemikami
    Komentarz do recenzji "Stalowy alchemik: misja braci"
    Obejrzawszy pierwszą wersję FMA, już widziałem potencjał w tej serii. Przeszkadzały mi tylko tamtejsze fillery. Gdy zaczynałem Brotherhooda byłem przekonany, że to kontynuacja (fanem nie byłem i się tym zbytnio nie interesowałem). Miło się jednak rozczarowałem. remake serii ma coś czego brakowało części pierwszej – niepowtarzalny klimat. Tym właśnie wersja z 2009 roku zdobyła moje serce. Prócz tego, historia jest kompletna i o wiele bardziej fullmetalowa:D Pomysł na zakończenie może nie był genialny, ale bardzo inteligentny,  kliknij: ukryte  było pociągnięciem bardzo prawdziwym, a jednocześnie epickim.

    skromne 10/10, wyżej niestety się nie da
  • Avatar
    A
    Canis 15.10.2010 17:16
    Troszkę ponad przeciętną, ale nic poza tym
    Komentarz do recenzji "Ichiban Ushiro no Daimaou"
    Ichiban Ushiro no Daimaou szybko mnie przyciągnęło, ciekawy pomysł na fabułę, sympatyczni bohaterowie i sporo humoru. I tak było do szóstego odcinka. Potem zaczęło się wszystko mieszać, sklejana na siłę fabuła wyparła cały humor, a nawet fanserwis. A co najgorsze animacja miejscami była na poziomie niskobudżetowego hentaia (szczególnie siódmy odcinek). Zakończenie było nawet niezłe i tylko dlatego nie wieszam na tej serii psów, choć i tak zmarnowano sporo potencjału.
    6/10
  • Avatar
    A
    Canis 8.02.2010 09:59
    darker and darker
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK: Ryuusei no Gemini"
    Do drugiej serii DtB podchodziłem bez emocji, w odróżnieniu od większości. Pierwsza seria podobała mi się, ale nie wzbudziła jakiegoś większego zachwytu. Wszyscy piszą o jej genialności, ale ja się z tym nie zgadzam. Część pierwsza była po prostu dobra, ale nic ponadto. Innymi słowy nie wyczekiwałem kontynuacji.
    Zakończyłem wczoraj oglądać DtB2. I moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Kontynuacja podobała mi się znacznie bardziej niż poprzedniczka. Właśnie tu wystąpił u mnie zachwyt i mam przeczucie, że Ryuusei no Gemini dołączy do grona moich ulubionych. Dziwi mnie to, ponieważ nie widzę aż tylu różnic między nią, a poprzedniczką.
    Zalet jest bardzo dużo. Kreska sprawia, że oglądanie tego w rozdzielczości innej niż HD, mija się z celem. Muzyka jest jeszcze bardziej eksperymentalna i nadaje klimat. Postacie budzą sympatię i frapują.
    Fabuła jest mocno poplątana, aż tak że czasami sama się o siebie potyka, ale w ogólnym rozrachunku tworzy logiczną całość, a co najważniejsze; wciąga.
    Jakieś wady? Z tak rozwiniętą fabułą studio Bones spokojnie mogło zrobić 24 odcinki. Patrząc na komentarze z pierwszej części może właśnie tego brakowało widzom w tej części. Tym razem nie było tu „gry wstępnej” tylko zostaliśmy rzuceni od razu do głównego wątku.
    Drugą sprawą jest zakończenie. Nie jest ono złe, ma racje bytu, ale jest mocno szablonowe. Muszę natomiast zwrócić uwagę na coś: Zakończenie jest w dokładnie takim samym stylu co w części pierwszej. Biorąc pod uwagę poprzedniczkę, jeszcze trudniej się go czepiać.
    Seria naprawdę dobra, jest niczym kwiat róży (nie ma róży bez kolców), potrafi zachwycić, zranić i zrazić, ale jej piękno nieustannie przyciąga.
    trochę naciągane 9/10

    Ocena redakcji mocno mnie zaskoczyła (obecnie 13 głosów, średnia 4.0). My szarzy użytkownicy chyba jesteśmy z innej planety. Wyznaję jednak zasadę: „De gustibus non disputandum est”.
    Dlatego też się zobowiązuję: Jeśli Darker than BLACK: Ryuusei no Gemini otrzyma w recenzji ocenę mniejszą niż 7, to napiszę recenzję alternatywną.