Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Drzuma

  • Avatar
    Drzuma 27.05.2010 18:10
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Dragonball: Ewolucja"
    Eh… o Goku to mi nic nie mów… jak ja płaczę nad Piccolo to pomyśl jak serce się kraje na widok tego show­‑mena x_x Gdyby mi producentów przestawić przed nosem i dać kałacha to zrobiłabym z tego użytek >.<
  • Avatar
    A
    Drzuma 27.05.2010 17:30
    ponownie krótko
    Komentarz do recenzji "Narzeczona dla kota"
    Niestety ostatnio mam „ciche dni”, czyli moje komentarze są raczej krótkimi wypowiedziami pt. „co mi w głowie zapiszczy”... i tak mi teraz piszczy, że jak oglądałam to anime to przez myśl mi przeleciało… „Jak to możliwe że kot­‑ludek może być przystojny?” o.o Zmroziła mnie ta myśl, ale i tak moim zdaniem więcej takich przyjaznych anime powinno się robić bo przeżarły mi się łupanki, wyśmiewki, głupotki i itd. x_x
  • Avatar
    Drzuma 27.05.2010 17:10
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Dragonball: Ewolucja"
    Nie.. nie… niee…. Piccolo to.. to moja ulubiona postać ;_; z dzieciństwa! ;_; Jeśli się tak wyrażę to TO COŚ, co grało w filmie jest brzydkie i pomarszczone bardziej od mopsa! FUJ! ;_;
    Jakieś sprzeciwy? XD
  • Avatar
    A
    Drzuma 27.05.2010 15:12
    Krótko
    Komentarz do recenzji "Dragonball: Ewolucja"
    Dziś będzie krótko… CO WYŚCIE (producenci) zrobili z moim ukochanym Piccolo?!! ;_;
  • Avatar
    A
    Drzuma 26.01.2010 19:59
    Brak weny
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    To trzeci komentarz, który dzisiaj piszę i bardzo szybko uciekła mi wena, więc napiszę po prostu dlaczego dałam taką, a nie inną ocenę Naruciaka jaką dałam… Gdyby za sprawienie mi zawodu ludzie dostawali kasę za każdy epizod, to twórcy Naruciaka byli by najbogatsi na świecie… serio… Na początku spotkałam owo anime poprzez opening, który wpadł mi gdzieś w oko… cud miód i ultra maryna, ale nie! Naoglądali się „M jak miłość” oraz „Na wspólnej” i musieli wpleść te durne gdybania, zwroty, upadki i serio Naruto to już nie naruto tylko, jak Yarpen napisał „Never Ending Story”... (choć drogi kolega obraził chyba tą zacną książkę/film). No po jakie licho robią taśmówki na siłę? Te anime, które powinny się ciągnąć bo coś sobą przedstawiają to rozumiem… ale jak nie ma się pomysłu to się kończy serię, chyli czoło, mówi „ciao” i nie psuje ludziom opinii… Może niech jeszcze z Naruto i Sasuke zrobią gejów?! Nie zdziwiłabym się tak tu wszystko mocą i na siłę wypacają =.= Czasami zaglądam do najnowszych chapterów mangi, ale nie zamierzam ponownie przejść przez okres największego zawodu… Proszę by tylko to samo nie stało się z One Piece o.O Aaa… i btw. bohaterowie cierpią na tzw. długomielenie… godzinami pokazują wiatr wśród drzew… albo bohater przez 5 odcinków upada, przez kolejne 10 się podnosi, a przez najbliższe 20 odcinków wciąż wraca w długich monologach do tego upadku rozważając „Why, ah why?!”... -.- Tak ja to widzę… moje upodobania są równie dziwne, jak ja, ale chyba wielu się ze mną zgodzi… NIE MARNUJCIE ŻYCIA… idźcie obejrzeć coś krótszego, co ma ręce i nogi, a nie macki ośmiornicy o.o
    P.S. O.. A jednak wyszła mi nawet spora ta litania xD
  • Avatar
    A
    Drzuma 26.01.2010 19:48
    Wiem, wiem ale i tak kocham!
    Komentarz do recenzji "Guin Saga"
    Wprawdzie nie skończyłam jeszcze oglądać tego anime, ale i tak uważam je za świetne… Dlaczego? Grafika… Muzyka… (głównie muzyka) i pomysł… Nikt nie mówi, że zaraz trzeba wymyślać mitologie i inne tego typu rzeczy i wplątywać ludzi w ich zawikłany świat jak to było w Juuni Kokki (które bardzo lubię mimo to)... To jest coś oryginalnego… a Św.P. autorkę komiksu szczerze podziwiam za oryginalny pomysł, którym w jej czasach tworzenia niewielu grzeszyło niestety… No i główna postać… To, co, że Guin jest taki doskonały.. tzn. nie jest, bo można to zauważyć, ale jak dotąd uważam, że to nic złego… niektórzy rodzą się przywódcą, a słabości nie należy okazywać. Mi się taki podoba i doceniam go. Lepszy jest ktoś kto jest wzorem, niż jakiś załamujący się główny bohater, który wciąż na nowo i na nowo przeżywa okres „Być albo nie być” lub „dlaczegóż to ja..”. Dlatego wszystkim to anime polecam… zobaczę jak się skończy (nigdzie nie czytałam bo nie chcę sobie zepsuć „weny”) x3
  • Avatar
    A
    Drzuma 26.01.2010 19:19
    Ha! Jestem pierwsza....
    Komentarz do recenzji "Earthian"
    Muszę przyznać, że jedyne, co mi się w serii spodobało to, że nie była haremówką, albo anime pełnym słodkich bishounów… no i tak jakby happy end był wątpliwy… To mi się podoba bo w życiu nie ma zawsze wszystkiego w wersji „i żyli długo i szczęśliwie”... w życiu najczęściej zaraz po takim zdaniu dodałoby się np.: dopóki za kilka dni nie rozjechał go samochód… Tak. To anime „wyjęło” ze mnie uczucia na wierzch, mimo, że chowam je jak ślimaczek swe wnętrzności ;) Jeśli ktoś też by tak chciał albo lubi romanse… albo ee.. co tam jeszcze… no w każdym razie nie chce oglądać „kolejnego gniota” to polecam… mimo, że mowa tu o yaoi to nie zniechęcajcie się! :3