x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Yumeria...
słabe anime, fajny opening
Świetne
okropność
Re: xxx
Re: hm
Jedna zaleta na tle usłanym wadami
Oscar się należy
1) Lala – jednym słowem idiotka do potęgi n. W różnych anime zdarzają się postacie głupie, ale śmieszne. Lala nie dość, że jest głupsza od jednokomórkowca to jeszcze jest wkurzająca jak bzycząca obok ucha mucha.
2) Haruna Sairenji – Postać kompletnie ślepa. Ciekawe, ile jeszcze lat zajmie jej domyślenie się że podoba się dla Rito? Ciekawe ile czasu zajmie jej przełamanie własnej nieśmiałości (na absurdalnym poziomie) i wyznanie swoich uczuć? Nie zdziwię się ani odrobinę jeśli nigdy.
3) Złota ciemność – mogła wnieść coś ciekawego, ale wniosła kolejną, dość dużą porcję idiotyzmu. Jest dokładnie, tak jak opisano w recenzji. Przybywa na ziemie aby zabić naszego „herosa”, ale po kilku minutach zostaje częścią haremu. Nastoletnie zabójczynie, chyba przestały być modne…
4) Saki Tenjouin – całkowicie zbędny element serii. Nic nie wnosi, a denerwuje bardziej niż stanie w zatłoczonym autobusie w środku lipca.
5) Fabuła – o ile na początku wydawało się, że będzie normalna jak na gatunek ecchi, to końcówka jest jedną z najgłupszych jakie widziałam. Całe anime opiera się na tym, kliknij: ukryte że Lala przybywa na ziemie i chce poślubić Rito. Potem Rito stara się przez całą serię, przechodzi jakieś testy żeby zostać mężem Lali. I co się okazuje w ostatnim odcinku? Okazuje się, że jednak Lala nie chce ślubu z Ritem (a była już zaręczona!) bo „nagle” zobaczyła, że Rito kocha Harunę, a Haruna Rito (choć oni o tym dalej nie wiedzą notabene). I jak się kończy ten fabularny bubel? A no tak, że Lala dalej jest na ziemi (nie wiem tylko po co skoro nie chciała ożenku). Z logicznego punktu widzenia Lala powinna opuścić ziemie i szukać innego męża na innej planecie. Jednak wyraz logiczny nie za bardzo pasuje do tego anime prawda?. Tak więc seria wraca do punktu wyjścia czyli Haruna i Rito dalej są ślepi na wzajemne uczucia, a Lala dalej jest na naszej planecie. Oto jak z 26 odcinkowej serii nie wynikło nic.
To prawda,że Mikan jest atutem tej serii, ale jest jej tak mało, że nie jest w stanie podnieść ogólnego poziomu tej żałosnej jak dla mnie serii. Reszta jest normalna tzn. ani nie wkurzali ani nie zachwycali. Czy szukasz anime bez jakiejkolwiek logiki lub z wielką kupą fanserwisu? Jeśli na przynajmniej jedno odpowiedziałeś nie to daruj sobie seans z TLR
Re: ehhh...
ehhh...