x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Trigger
Niszczenie legędy.
Seria, jest zrobiona dla rozrywki, więc realizm nie wchodzi w grę, w tym przypadku, chodziło o efekciarstwo.
Pozytywne zaskoczenie.
Oglądając tą serie bawię się świetnie, nie jest to serial ambitny, ale i tak prezentuje się świetnie.
Bardzo pasuje mi złośliwy charakter głównej bohaterki, bardzo ją polubiłem. Nie jest to kolejny Moeblob, bez osobowości.
Liczę na to, iż ta seria, nadal będzie się rozwijała w dobrym kierunku, oby nic w międzyczasie nie pękło, tak jak w przypadku Death Note, który w połowie serii stał się zupełnie niestrawny.
Haruhi to niepoprawna marzycielka, pragnąca czegoś więcej od świata. Wielu narzeka na jej charakterek, jednak nie można jej zarzucić, iż jest to postać mdła. Jest ona motorem napędowym zmian, zachodzącym w serialu.Czasem mam wrażenie, że cała seria, to sen Haruhi, w którym objawia swoje nierealne pragnienia, a Kyon jest jej głosem rozsądku udaremniającym wszelkie jej pomysły, mające na celu, zwiększenie atrakcyjności istnienia.
Największą siłą serialu, są zdecydowanie postacie, które muszą ścierpieć pragnienia pani dyktator: Kyon,wcześniej wspomniany głos rozsądku, który zawsze trafnie skomentuje aktualną sytuacje, nie przebierając w sarkazmie.Dalej mamy Yuki, największą flegmatyczkę w historii japońskiej animacji, Kozumi, tajemniczy, wiecznie uśmiechnięty chłopak, którego ciężko rozgryźć, no i na koniec Mukuru ( Beam Attack), która ewidentnie ma problemy natury emocjonalnej ( być może efekt uboczny, podróży w czasie?). Oczywiście, prócz członków Brygady SOS, jest jeszcze wiele postaci, lecz nie są zbyt ważni dla fabuły. Ta piątka wystarczy, by się dobrze bawić, przez te kilkanaście godzin seansu( Choć chyba każdy wymiękł, przy niekończącej się ósemce.)
Kreska i ogólna estetyka serialu, nadal robi na mnie wrażenie, szczególne podobają mi się fantastycznie wykonane oczy postaci. Pod względem dźwięku też jest świetnie, muzyka idealnie pasuje do atmosfery tego anime. Dodam jeszcze, że opening, jak i sławny ending, są genialne i jedne z najlepszych jakie widziałem.
Raz ujmując, jest to jedna z najlepszych serii jakie widziałem, czytelny morał, intrygujący bohaterowie, mieszanie metafizyki z realnym światem, sprawiło, iż jest to jeden z najbardziej oryginalnych i ciekawych seriali, jakie miałem okazje ujrzeć, brawo, dla Kyoto Animation, za stworzenie czegoś tak nietuzinkowego.
Wyzwanie psychiczne.