x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jeszcze raz przepraszam, pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Tam dźwięki muzyki, tu… nie, nie mam odwołań czym to właściwie miało być, ale naprawdę proszę takich serii nawet z sobą nie zestawiać w jednym zdaniu, toż to lata świetlne i długie mile żeglugi je dzielą XD pozdrawiam ;)
Re: Urocze...
i tylko szkoda, że film trochę nie do końca udźwignął pokładanych w nim nadziei, choć i tak miło się go oglądało w przeciwieństwie do OAV.
Jeśli filmu nie widziałaś to polecam :)
Re: kreska ładna dla oka
poza tym napisałam przecie, że drugim SM nie będzie :P choć po prawdzie przydałoby się coś o podobnym kalibże, niestety pewno sobie jeszcze poczekamy XP
kreska ładna dla oka
Zresztą choć kreska ładna dla oka to już po pierwszym odcinku widać, że drugiego Saiunkoku Monogatari to z tego nie będzie xP
Dyspepsja
Naprawdę, ja już bym raczej była za tym żeby ekipa z Sunrise nakręciła sobie jednak normalnego, uczciwego hentaia niż katowała widzów ową mieszanką, toż to grozi taką niestrawnością, że i żaden Anigast Max nie pomoże XP
Re: Pozytywne zaskoczenie
mnie się już ta jego surowa kreska na tyle opatrzyła, że nawet nie zwróciłam uwagi jeśli znowu miał jakieś wpadki XD a z mangą na bieżąco jestem bo ciekawość bierze górę nad cierpliwością czekania aż kontynuacja anime wyjdzie XD
Re: Pozytywne zaskoczenie
co jak co, ale „Zmierzch” jest gatunku Paranormal Romance i nie umniejszając książce i jej fanom ale stawianie go w jednym rzędzie z „Władcą Pierścieni” gdzie romans był raczej wątkiem występującym w ilościach śladowych (książki, w filmie położono nań nieco większy nacisk, widać takie wymogi Fabryki Snów) wygląda dość abstrakcyjnie ;)
Yuri wywodzi się z literatury kobiecej, czyli pisanej przez kobiety i kierowanej do kobiet.
Na Wikipedii chociażby znajdziesz szersze objaśnienia odnośnie powstania gatunku. Choć dziś oczywiście powstają również anime/mangi tego typu kierowane do męskiego odbiorcy.
Gdybym pisała recenzje czegoś dla mnie odstręczającego raczej też nie wystawiłabym temu zachwalającej laurki ;) A tak poważniej, szczerze wolę recenzje w której widoczne są autentyczne emocje względem opisywanej serii/filmu niż klepane na zamówienie dystrybutorów, tak zwane 'obiektywne' i bezosobowe peany.
I nie zawsze najlepsza recenzja to taka która się z moim zdaniem zgadza ;)
Re: OK
takie tam biadolenie odnośnie desingu etc.
Ja rozumiem, że 'włosy' jako takie w anime są dość umownym zjawiskiem i często gęsto nie podlegają ani żadnej sile grawitacji (a wręcz im przeczą), ani znanej ludzkości palecie barw… ale to ustrojstwo które mu siedziało na głowie zwyczajnie odwracało uwagę od wszystkiego innego XP
nie wiem, może to tylko takie moje hobbystyczne skrzywienie, jednak nie umiem przejść obojętnie obok takiego krzywdzenia postaci, zwłaszcza było nie było męskiej. Dla dobra widzów powinno istnieć jakieś międzygalaktyczne prawo zabraniające sadzania sobie pokemonów na głowie XP
do wszystkich których ewentualna dygresja uraziła, wybaczcie ale po 49 odcinkach obcowania z tym estetycznym kuriozum, po prostu nie mogłam się powstrzymać.
Męski harem? Nie widzę przeciwwskazań XD
na przykład jedna z moich ulubionych serii na poprawę nastroju ;) „Fruits Basket” z 2001, czy chociażby takie rarytasy jak:
„Saiunkoku Monogatari” z 2006 (i jej próżniejsza kontynuacja), „Ouran High School Host Club” z 2006 (praktycznie już kultowa ;), czy może nie za ambitne ale wciąż urocze „La Corda D'Oro ~primo passo~" z 2006 (tak, 2006 to był ogólnie dobry rok dla anime ;)
ba, nawet tak okropnie infantylne „Fushigi Yuugi” oglądałam lata temu z większym zapałem niż te obecnie taśmowo kręcone niezamierzone karykatury romansu xp
Myślę, że to raczej czasy się nie ubłagalnie zmieniły, twórcy obecnych serii anime stawiają na ilość zamiast jakość, chcąc zrobić coś jak najszybciej i jak najtańszym kosztem. Dlatego powstają te wszystkie potworne klonowane wydmuszki, pozbawione fabuły cukierki dla oczu.
Może to i ładne, ale nic poza tym. Niestety, na pierwszy rzut oka widać, że w tak naprędce sklecone kolorowe koszmarki nikt odrobiny serca nie włożył.
Re: NIgdy więcej!
Jak ktoś chce się pogapić na stado Bizonów to otwiera Artbooka, na bogów, a nie przechodzi przez mękę dwu sezonowej serii anime, po 13 odcinków każda! To jakiś czysty absurd.
Gdzie się podziały zwykłe Romanse?! Przecież kiedyś produkowano także i takie anime… nie opłaca się już angażować scenarzystów? Za wysokie honoraria pobierają czy jak Xp
kontekstowe konfetti
Może faktycznie odwykłam już od filmów z polskim lektorem, ale to jak losowo traktuje się czytanie dialogów w tej konwencji woła o pomstę do nieba:
Połowa kwestii pominięta, a ta która się uchowała jest czytana bez ładu i składu, zwykle z opóźnieniem (a przy pomijaniu imion często nawet trudno określić kto co do kogo w danym momencie powiedział), już przemilczę samą wątpliwą trafności całości przekładu.
No przepraszam bardzo, ale dla mnie to wygląda na zwykłe partactwo. Ciekawe czy szacowna pani tłumaczka otrzymała połowę wynagrodzenia za tak połowiczny przekład. Mnie by takiego tłumaczenia połowy tekstu nikt nie przyjął ale widać telewizja rządzi się jakimiś innymi prawami xp
Re: Anime roku 2011
Dziwi mnie jednak pełne optymizmu oczekiwanie na taki tytuł w kontekście tej całej 'gatunkowej świeżości'... piąta woda po kisielu naprawdę nie brzmi zachęcająco.
Poza tym nie wiem jak innym, ale mnie Madoka kojarzy się głównie z przewrotną 'mrocznością', igraniem z pewnymi cukierkowymi schematami i nerwami widza… w tym świetle produkowanie spin‑offu który to wszystko ładnie wygładzi, naprostuje i zaneguje, kompletnie mija się z cechami przewodnimi oryginału.
To idziemy za przykładem i kręcimy ocieplający‑serducha Evangelion w wersji hurraoptymistyczne okruchy‑życia ? :p (chociaż z drugiej strony całkiem możliwe, że już coś takiego powstało…)
Re: Anime roku 2011
„According to Quarterly S magazine April 2011 issue, director Shinbo Akiyuki said he wants to produce a spin‑off of Mahou Shoujo Madoka★Magica.
He thinks it's wasteful to let the unique characters go after the end of the current series and it's possible to produce a heart warming slice‑of‑life series where the characters live their lives smiling not crying.”
Końcowe zdanie szczególnie zastanawia jaki sens (poza oczywistą kwestią profitową) w ogóle produkować taki spin‑off będący raczej krokiem w tył wspomnianej przez ciebie 'gatunkowej rewolucji'.
Re: Takie tam narzekanie
Re: NIe szarżowałbym tak z ocenianiem pierwowzoru literackiego
Lekko nielogiczne. Dobry przykład z Sapkowskim powyżej, a biorąc pod uwagę, że lwia część wszelkich ekranizacji mocno odbiega poziomem od oryginału, wychodzi na to, że większość pisarzy których książki kiedykolwiek przeniesiono na ekran to grafomani…
A jeśli autor recenzji nie miał na myśli podobnej konkluzji powinien nieco inaczej formułować swoje śmiałe tezy. Proponuję mniej dosadnych odwołań pod adresem nieczytanej książki a więcej skupienia na omawianym anime.