x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Więcej!
W sumie bardzo dziękuję więc także za możliwość wyłapania kolejnej cechy tego mojego ulubionego „stylu” :D Sama bym na to nie wpadła tak o, z powietrza :D Dzięki :)
Więcej!
Chciałabym zobaczyć więcej czegoś w tym stylu… tylko „ten styl” trudno sprecyzować. Oprócz tego anime sądzę że mieszczą się w nim „Mushishi”, „Mononoke” i „Ayakashi: Japanese Classic Horror”, ale także seria o Natsume, czy „Hotarubi no mori e”. Opowieści o duchach, z pewnością, a jednak nie nazwałabym siebie miłośniczką horrorów… Ktoś coś umie doradzić?
Literatura to niebezpieczna kochanka :P
Kompletnie nie zgadzam się z oceną tej serii
Co do grożenia psu nożyczkami… hej, to jest anime. Tu dzieją się rzeczy tak dziwne, że branie ich serio byłoby… no cóż, świadczyłoby dobitnie o czyimś intelekcie na poziomie czytelnika Faktu.
Relacje pisarza z czytelnikiem i opiekunem z wydawnictwa zostały skreślone ręką satyryka i oddane z typowym wdziękiem anime.
Moja nieco zawyżona ocena ma na celu wyrównanie rażącej niesprawiedliwości (i zamanifestowanie mojej niezgody na nią) ze strony recenzenta. Bo niestety sama też często wyszukując anime tutaj kieruję się oceną recenzenta.
Jejku, naprawdę… przeczytałam trochę tej kłótni o reckę i… no, ręce opadają. Jakoś wolałabym, żeby negatywne recki wymagały weryfikacji kilku innych osób, czy coś, żeby nie zniechęcać ludzi.
Cieszę się, że znalazłam ten tytuł gdzie indziej, bo pewnie bym po niego nie sięgnęła. Ale potem zastanawiałam się, jak to możliwe, że tu mi umknął – chciałam dodać, bo myślałam, że nie ma, a tu taki zaskok… A może w przypadku opublikowania takiej recki powinna być możliwość wrzucenia alternatywnej, równoprawnej recenzji, żeby przeglądający miał możliwość dowiedzieć się i dlaczego ktoś tego nie polubił i dlaczego ktoś inny uważa serię za wartościową?
A mnie się podobał...
Dobrze rozegrany dramat dziewczynki, która traci poczucie bezpieczeństwa i ucieka w swój własny świat. Psychologicznie bez zarzutu – może po prostu tak trzeba ten film oglądać?
Stwierdzenie, że przebywanie wśród natury koi zdruzgotane nerwy jest raczej bezpieczne i oczywiste – w Japonii też są tego zdania, co wiemy chociażby z prozy Murakamiego. Może stąd te zarzuty o ekologicznej wymowie? Dla mnie obrona lasu była po prostu czymś, co mogło skupić zaangażowanie bohaterki, żeby mogła czymś się zająć – i dzięki temu wyzdrowieć emocjonalnie.