Komentarze
Myself ; Yourself
- komentarz : Nikodemsky : 18.11.2018 01:24:45
- komentarz : Maurenn : 16.01.2018 23:00:14
- komentarz : judie_ann : 12.10.2012 18:26:49
- komentarz : hige : 22.07.2012 09:57:29
- komentarz : Draczeks : 15.05.2012 18:20:41
- Re: Myself; : Kanaria. : 8.05.2012 14:07:26
- Myself; : Kanaria. : 7.05.2012 15:58:05
- komentarz : Subaru : 2.01.2012 11:33:25
- komentarz : Tamago-chan : 14.07.2011 16:19:54
- .. : peszik : 7.02.2011 14:46:14
9/10
Nic specjalnego ;<
Anime nie dość ,że naciągane , to jeszcze nudne.
Jest wiele innych lepszych serii.
To anime jest po prostu OVERRATED i tyle ;|
9/10 ;)
Dziwne zjawisko...
Ale do rzeczy: anime uwazam za dosyc dobre, warto poswiecic czas chociaz by po to zeby wyrobic sobie wlasne zdanie. Grafika jest ciekawa, dobrze oddaje nastroj, muzyka jakos nie przykula mojej uwagi ale i nie odrzucala mnie. Bohaterowie wydaja mi sie bardzo prawdopodobni psychologicznie, nie zauwazylem tutaj zarzucanej im czasami irracjonalnosci ich zachowania (zreszta kazda proba zarzucenia im tego budzi moje pytanie kliknij: ukryte ilu znasz ludzi ktorych ojciec podpalil zone i siebie po tym jak sie dowiedzial ze dziecko nie jest jego, a prawdziwy ojciec zmarl na raka zanim ktos sie dowiedzial ze nim byl… skoro wiesz jakie zachowanie jest „prawdopodobne” w tej sytuacji?.
Troche zastrzezen budza same sytuacje – nie moge dopuscic do siebie mysli ze stezenie traumatycznych wydarzen w przeszlosci moze osiagnac taki procent na tak niewielkiej grupie ludzi – co zreszta ukazuje inne (wg. mnie) braki, kilka watkow pobocznych nie zwraca niczyjej uwagi az do momentu kulminacyjnego ktory zarazem jest zamknieciem – i przez to sprawiaja wrazenie jak by byly niepelne.
Stereotypowosc co najmniej czesci bohaterow jest tylko pozorna, np.: Asami kliknij: ukryte niepamietam wczesniej motywu odrzuconej milosci lesbijskiej ktora prowadzi do proby zniszczenia wiezi z rodzina – ale nie widzialem az tak duzo anime wiec pewnie gdzie jest cos podobnego – pytanie tylko czy to wada?
Troszke po macoszemu potraktowali sam watek milosny, wiec mowic mozna najwyzej o elementach romansu – i to bardzo znikomych..
moja ocena to 7 w porywach do 8 na 10.
A.. jeszcze 2 osobiste motywy na + i –
+ to Aoi – pierwsza „slodka idiotka” ktora mnie nie odrzucala – moze to przez ten glos (jest super – kwestia gusu, ale dzieki niemu tworzy charakterystyczna postac)
- to kliknij: ukryte trzymanie sie za rece blizniakow w ostatnim odcinku – jak na 26 letnie rodzenstwo to wygladalo juz dosyc dziwnie… ale cala ta kultura jest dziwna wiec pomijam
M.Y
no dobra nieważne. Polecam to WSZYSTKIM!!!
Jak ja bym chciała żeby była 2 seria czy coś…
dobre anime
8/10
Moja ocena;mój problem.
Myself;Yourself to pozycja, która mogła wyjść niebywale dobrze, niestety koncept gdzieś się po drodze zagubił, a jedyne co pozostało to emocjonalne dno.
Mamy tu do czynienia z grupą przyjaciół – dwóch chłopaków i kilkoro dziewczyn, które w pewnych momentach same nie wiedzą co w serialu robią. Niby postaci ciekawe, nietuzinkowe – niestety tylko z zewnątrz. W efekcie bowiem każde z nich okazało się płytkie i bezpłciowe jak cała seria. W każdym z nich nie znalazłem żadnego psychologicznego podłoża, co odcinek myślałem sobie – kurczę, przecież ludzie się tak nie zachowują. I tak się oto ów postaci miotały po ekranie, było trochę śmiesznie, czasem i bardzo smutno – mimo tego niesmak pozostał. Ogólnie uwielbiam dramaty/romanse, ale tutaj po prostu nie było punktu odniesienia, który moją sympatię by wzbudzał. Wątki frustracyjnie poucinane, niektóre w ogóle zbędne – patrz np. postać małej, siwej dziewuszki, która znikła tak samo szybko jak się pojawiła robiąc sztuczny szum dookoła własnej, 'dorosłej' osoby. Jakieś dziwne przeskoki czasowe, prócz tego ambitne pomysły, które zostały spłycone do granic możliwości, tandetna muzyka – to niebywale najbardziej znaczące wady tytułu. Zostaje jeszcze grafika, ale tą zajmę się później. Jakie są więc plusy, nie ma…? Dosyć paradoksalnie, ja – czyli osoba lubująca się w ckliwych i może nawet mało ambitnych historyjkach nie potrafi dostrzec pozytywów tak dobrze ocenionej serii…? Bo chyba samo wzruszenie nie wystarczy, prawda? A wystarczyłoby gdyby nie znikało zaraz po tym jak się pojawiło(!?)
Co do grafiki – ble, ble i jeszcze raz ble. Fakt, jakichś szczególnych błędów nie miała, bywają też gorsze, ale… Po pierwsze była sztuczna – nie lubię tego typu rysunków, po drugie przypominała School Days i Da capu – a to z pewnością nie są dobre skojarzenia, po trzecie i chyba najważniejsze – ja to nie wiem, może biologia którą od kilku tygodni systematycznie wkuwam zmienia się dosyć szybko wraz z nowymi odkryciami w jej dziedzinie, ale faktu ażeby człowiek czarno‑szarą krew posiadał to jeszcze nigdy nie dostrzegłem – ot taka ciekawostka, a raczej denerwujący szczegół. Poza tym mała;siwa jak ją nazwałem wcześniej to istna Sakura z Da capu, z resztą Sana też zbyt oryginalną urodą nie grzeszył, można się było bardziej postarać w tej dziedzinie, szczególnie jeżeli chodzi o Nanakę – toż to wieszak był na pranie.
Tak na koniec: nie to, że było aż tak całkiem źle, ciekawiło, trochę wzruszało, czy rozweselało, jednak była to rozrywka co najmniej średnia, taki bubel, ładnie ozdobiony, z wieloma bajerami, w środku pusty. No i zakończenie – nie oszukujmy się coś im to długo wszystko szło, ogólnie pokazali to co każdy widz chciał zobaczyć, tak po krótce, na szybko co by się dużo nie męczyć…
Aha, jak mógłbym zapomnieć – ogólnie nawet najlepsze gumki do włosów i inne gadżety tego typu, używane codziennie nie wytrzymują tylu lat, a może to tylko moje jakieś dziwne spostrzeżenia.
6,5/10, bo jednak całościowo oceniam bardziej na tak niż na nie, w końcu dwa minusy dają plus.
spoko
postaci: 6/10
grafika: 9/10
fabuła: 4/10
muzyka: 10/10
Co do oprawy graficznej i muzycznej nie mam zastrzeżeń ale odrzuciła mnie za szybka fabuła i beznadziejny los bohaterów
Co do oprawy audio‑wizualnej jak dla mnie nic nadzwyczajnego, jedyne co się wyróżniało dla mnie to opening, chociaż jedynie dlatego, iż sam jego początek przypominał mi opening z innego anime.
Podsumowując uwarzam, iż to anime powinien każdy obejrzeć ponieważ jest jednym z wartościowszych jakie widziałem.
Myself;Yourself
Irytująca jest Nanaka, wiecznie zazdrosna i obrażona na Sanę… Przecież chłopak bogu ducha winny, a ona zamiast z nim porozmawiać, to sprawia mu przykrość…
Bliźniaki mnie zaskoczyły negatywnie. Do połowy serii byli normalnym kochającym się rodzeństwem, ale kliknij: ukryte kiedy razem uciekają, a w finalnym odcinku wracają trzymając się za ręce, to wygląda to na inny rodzaj miłości… Dramatu w tym nie widzę, prędzej patologię!
Hoshino jest nienaturalna. Słodka przez całą serię, w jednym odcinku kliknij: ukryte pokazuje swoją okropną naturę.
Jedynymi postaciami do których nie sposób się przyczepić jest Hina i Aoi, oraz mały kuzynek Hoshino, który w ostatniej scenie jest już prawie dorosły a do tego świetnie narysowany <kawaii>
Daję serii 5/10. Można obejrzeć, łezka, jak i uśmiech może się pojawić, ale są lepsze serie…
Dla mnie świetne
Oczywiście ma ono wady, ale trudno znaleźć serię, która ich nie posiada ;]
To jest anime o wszelkiego typu miłości. Mnie przede wszystkim urzekła więź pomiędzy bliźniakami, ale także ukazanie przyjaźni między bohaterami. Odcinek 11, kiedy kliknij: ukryte Sano krzyknął: Nieważne, gdzie jesteś, zawsze będziemy przyjaciółmi! -> uwielbiam ten moment! Zastanawiałam się wcześniej, co Shuu krzyczał do Sana, kiedy ten odjeżdżał, ale żaden z moich scenariuszy się nie sprawdził i dobrze, bo oryginał był znacznie lepszy :))
W moje gusta anime trafiło i gorące je polecam!
na pochybel z M-Y
Myself; Yourself;
Seria trochę dziwnie skonstruowana, dramat nierównomiernie rozłożony. Przez pierwszą połowę anime w sumie nic się nie dzieje, a potem wręcz za dużo. Problemów mnoży się pod koniec tyle, że nie wiadomo czym się martwić.
Z tego anime szczególnie zapamiętałem bliźniaki Wakatsuki oraz zajefajny opening(co jakiś czas podsłuchuję go sobie na YouTubie :) ).
Anime w sumie dobre, dał bym 8/10 zapominając o zakończeniu.
Wie ktoś coś o drugiej serii? Podobno ma być, ja się tylko zastanawiam co by się tam działo, skoro zakończyli jak zakończyli.
jak się nie, ma co się lubi...
Poza tym nazwanie tej serii realistyczną to duża przesada (nie twierdzę, że takie wydarzenia nie mogły mieć miejsca w życiu, ale ilość dramatycznych przeżyć bohaterów jest moim zdaniem trochę przesadzona). Jednak pomimo wyżej wymienionych wad dość miło wspominam tę serię i gdybym nastawiła się na dramat a nie szkolny romans pewnie ocena byłoby wyższa.
Poza tym na plus zasługuje zakończenie – seria jest zamknięta, a wątki zostały poprowadzone do końca. Dość rzadko widuje się takie zakończenia w anime, dlatego warto to docenić. Ogólnie 7/10, ponieważ czasu jaki spędziłam przy oglądaniu tej serii nie uważam za stracony.
Swietne
Pamietam ze bardzo fajne. Moze nie za oryginalne ale moim zdaniem mocna czwórka za to ! :)
Dobry romanso‑dramat
Obejrzeć można, ale bez cudów
Oprawa A/V jest w porządku, większych powodów do narzekań nie mam, ale z drugiej strony poza openingiem i endingiem niczym się nie wyróżnia.
Ogółem tak z 6/10 – jak ktoś jest fanem tego typu pozycji to obejrzeć można, ale jest wiele pozycji sporo lepszych (już nawet patrzeć na sezon, w którym M;Y było emitowane – Kimikiss, Ef – A Tale of Memories).
Sugoij :)
Anime godne polecenia. Wspaniałe
Pozdrawiam
Godne Polecenia
po jego obejrzeniu moge śmiało stwierdzić że mimo iż jestem chłopakiem to są romanse które potrafia wzruszyć do łez. Oglądałem każdy odcinek z przyjemnościa i od tej pory lubie romanse:D
Fabuła naprawde bardzo dobra. Skrzynka na listy naprawde mną wsrząsneła.
Postacie mówią że są sztampowe i mają może racje ale nie jest to coś co psuje w jajkimkolwiek stopniu przyjemność w jego oglądaniu.
Grafika jest naprawde bardzo dobrze zrobiona. Oglądałem wiele anime. I dla mnie dobra grafika to taka która nie przeszkadza w oglądaniu i potrafi umilić. W Air jest o wiele lepsza ale 8/10 na spokojnie zasługuje.
Muzyka. Opening naprawde mi sie podobał. Ending może tak nie przeszkadzał:D ale nie był zły.
No i to chyba wszystko. Wspominam bardzo miło i długo czekałem aż bedzie tego anime receznja żebym mógł wystawić dziesiatke mojej ulubionej produkcji.
Naprawde polecam 10/10