Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 7/10 grafika: 5/10
fabuła: 5/10 muzyka: 4/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 13 Zobacz jak ocenili
Średnia: 5,23

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 271
Średnia: 6,98
σ=1,88

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (IKa)

Wylosuj ponownieTop 10

Tajemnica Przeszłości

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 1995
Czas trwania: 52×25 min
Tytuły alternatywne:
  • Fushigi Yuugi
  • Mysterious Play
  • ふしぎ遊戯
zrzutka

Czy na pozór zwykła książka może całkowicie zmienić życie dwóch nastolatek? Co czeka je w magicznym świecie, do którego się przenoszą? I najważniejsze – czy ich przyjaźń przetrwa ciężką próbę, na jaką zostanie wystawiona?

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Piętnastoletnie Miaka i Yui za sprawą tajemniczej książki trafiają do świata, przypominającego starożytne Chiny. Stają się tym samym głównymi bohaterkami powieści.

Znana od lat legenda zapowiadała pojawienie się dziewczyny z obcego świata, która posiądzie moc jednego z czterech bogów, Suzaku, i ocali królestwo Kounan. Miaka, za namową tamtejszego cesarza, zostaje kapłanką boga. Jej zadaniem jest odnalezienie siedmiu wojowników Suzaku i wezwanie boga, który ma spełnić jej trzy życzenia. Tymczasem dzięki intrygom niejakiego Nakago Yui okrzyknięta zostaje kapłanką Seiryuu, i to nie gdzie indziej, jak w Kotou, które jest największym zagrożeniem dla Kounan… Dziewczyna, której wmówiono, że wszystkie krzywdy, jakie ją spotkały, są winą Miaki, pragnie zemsty i staje się zaciekłym wrogiem głównej bohaterki. Zamierza wezwać swego boga, nim Miaka przywoła swojego.

Seria Fushigi Yuugi, powstała na podstawie najpopularniejszej mangi Yuu Watase (autorki Ayashi no Ceres oraz Imadoki), zyskała dużą popularność, szczególnie wśród nastoletnich dziewcząt. Jak nietrudno się domyślić, stało się tak dlatego, iż omówione wyżej wydarzenia stanowią jedynie tło, na którym rozwijają się uczucia bohaterów.

Jak w każdym z dzieł pani Watase, mamy tu wielokąt miłosny, który w uproszczeniu można przedstawić tak: „prawie każdy przedstawiciel płci męskiej, który nie jest zakochany w Miace, wzdycha potajemnie do Yui, jednak obie dziewczyny wybierają jednego z wojowników Suzaku – Tamahome, który z kolei woli tę pierwszą”.

Wątki romantyczne momentami lekko drażnią. Przede wszystkim główna para, która parą oficjalnie staje się w odcinku bodajże dziesiątym, do końca musi przeżywać wzloty i upadki. W pewnym momencie przestałam liczyć, ileż to razy dla dobra tego jedynego bohaterka postanawia udawać, że nic do niego nie czuje, lub też uciec, by samotnie przeciwstawić się wrogom – oraz jak często w ciągu jednego odcinka usłyszeć mogłam „Miaka/Tamahome (niepotrzebne skreślić) – kocham cię!”.

Ale tym, co denerwuje mnie chyba najbardziej, jest niezaradność kapłanki Suzaku, która najpierw pcha się, gdzie jej nie proszą (czytaj: tam, gdzie aktualnie przebywa wróg lub ogólnie jest niebezpiecznie), potem rozpaczliwie woła o pomoc, by na końcu zostać uratowana przez jednego z adoratorów. Ja rozumiem, że to jest słodkie, ale co za dużo, to niezdrowo…

Nie podobał mi się też sposób, w jaki pod koniec potraktowano wszystkie inne wierzchołki wspomnianego wcześniej wielokąta – „szybko, szybko, bo to już prawie ostatni odcinek, a parę osób zostało jeszcze samotnych!”. Wtedy też Yui, która niedawno walczyła zaciekle o względy ukochanego, nagle odkrywa uczucia do kogo innego… Biorąc pod uwagę dłużyzny, których doświadczamy przy głównej parze, trochę nie pasuje to łączenie na ostatnią chwilę.

Animacja jest porządna – bez zbędnych ozdobników, które często tylko psują efekt. Kreska niektórym wyda się piękna, jednak innym twarze bohaterów będą przypominały prosięce pyszczki (bo te oczka i twarzyczki czasem takie okrągłe). Muzyka – nic nadzwyczajnego, spokojny opening i trochę zwariowany ending, przeciętne utwory w tle. Generalnie nie ma się do czego przyczepić, a widzowie, do których seria jest skierowana, pewnie nawet nie poświęcają temu zbyt wiele uwagi.

Fushigi Yuugi to na pewno pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicielek złożonych romansów oraz kilkunastoletnich dziewcząt, które, nie oszukujmy się, bardzo często lubują się w takich klimatach. Bo jak na lekką opowiastkę miłosną dla zabicia czasu i nudy, może się wydać trochę za długa.

Uwaga – anime czasem oznaczane jest jako dozwolone od lat 18 z powodu kilku scen. Przesada, bo nic szczególnie gorszącego w nich nie ma, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam.

Ka_tka, 3 czerwca 2004

Recenzje alternatywne

  • yuzuyu - 5 października 2009
    Ocena: 9/10

    Przeciętna nastolatka zagubiona w bajkowym świecie, w otoczeniu wyjątkowo przystojnych bishounenów – oto Fushigi Yuugi, czyli 100 procent shoujo w shoujo. więcej >>>

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio Pierrot
Autor: Yuu Watase
Projekt: Hideyuki Motohashi
Reżyser: Hajime Kamegaki
Scenariusz: Yoshio Urasawa
Muzyka: Akihiko Fujita

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Fushigi Yuugi - artykuł na Wikipedii Nieoficjalny pl
Fushigi Yuugi: fanfiki na Czytelni Tanuki Nieoficjalny pl