Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 6/10 grafika: 5/10
fabuła: 4/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 5,50

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 14
Średnia: 7,14
σ=1,25

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Chudi X)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Lupin III vs. Meitantei Conan

Rodzaj produkcji: odcinek specjalny (Japonia)
Rok wydania: 2009
Czas trwania: 104 min
Tytuły alternatywne:
  • Lupin III vs Detective Conan
  • ルパン三世 vs 名探偵コナン
Tytuły powiązane:
zrzutka

Niezbyt odkrywcza produkcja łącząca najpopularniejsze cykle kryminalne z gatunku anime. Miszmasz o zmarnowanym potencjale z udziałem japońskiego Sherlocka Holmesa i wnuka Arsène Lupina.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Chudi X

Recenzja / Opis

W trakcie polowania odbywającego się w lesie należącym do rodziny rządzącej europejskim Królestwem Vespanii ginie królowa Sakura Vespaland. Wszystko wskazuje na to, że została zastrzelona przypadkowo przez swego syna – księcia Gilla, który, zrozpaczony natychmiast popełnia samobójstwo. Mija kilka dni. W celu umocnienia stosunków politycznych z Japonią następczyni tronu Vespanii, księżniczka Mira, przybywa do Tokio. Podczas spotkania z zaproszonymi gośćmi dochodzi do próby otrucia Miry, którą udaremnia Conan. Jednak to dopiero początek problemów. Księżniczka, wytrącona z równowagi atakiem na swoją osobę oraz wydarzeniami z ostatnich dni postanawia uciec, ale po drodze wpada na Ran. Dziewczęta szybko spostrzegają, że są do siebie bardzo podobne, co prowadzi do „tymczasowej” zamiany miejsc. Jakby tego było mało, wnuk legendarnego złodzieja­‑dżentelmena Arsène Lupina, znany jako Lupin Trzeci, od kilku dni przygotowuje się do kradzieży najcenniejszego skarbu Vespanii – korony królewskiej. Czy dojdzie do rabunku? Czy za śmiercią królowej Sakury i Gilla rzeczywiście stoi tragiczne zrządzenie losu? Czy Conanowi i spółce uda się odnaleźć zbiegłą Mirę?

Stwierdzam szczerze – fabuła recenzowanego anime jest niezwykle przewidywalna. Nie od dziś wiadomo, że jeśli w rodzinie królewskiej dochodzi do „przypadkowych i tragicznych” zgonów (co z pewnością potwierdzi historia dowolnego państwa, nie wspominając już o dziełach literackich i filmowych, często wykorzystujących ten motyw), to stał za tym jakiś spisek. Nie chcę, aby posądzono mnie o spoilery, dlatego nie będę rozwijał tej myśli. Przejdę do konkretów – nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, aby poprawnie rozwiązać zagadkę śmierci członków rodziny Vespaland już po czterech minutach seansu. Wątek zamiany miejsc w żaden sposób nie pogłębia charakterów Ran i Miry. Jest on jedynie pretekstem do wprowadzenia zamieszania na ekranie i prób reanimowania umierającej fabuły, która zaczyna nabierać rozpędu dopiero pod koniec seansu.

Tytułowy pojedynek Conana z Lupinem należy traktować bardzo symbolicznie. Zabiegi polegające na umieszczeniu w jednym filmie bohaterów należących do różnych wydawnictw czy wytwórni przeważnie mają na celu ukazanie pozornej rywalizacji między nimi, która kończy się nawiązaniem współpracy (pomijam oczywiste aspekty marketingowe takich rozwiązań). Chociaż Lupin i jego świta często pojawiają się na ekranie, to do poważnej interakcji między dwoma obozami dochodzi tak naprawdę w ostatnich czterdziestu minutach. W trakcie seansu nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że wnuk Arsène oraz jego towarzysze zostali wykorzystani w celu zapoznania dorastających fanów Conana z zupełnie innym, poważniejszym cyklem. W Japonii, pomimo całej swojej brutalności, Detektyw Conan ze wszystkimi przyległościami uznawany jest za produkcję familijną, tymczasem Lupin Sansei kierowany jest do starszych odbiorców. Wprowadzenie nowych bohaterów przynosi dawkę specyficznego humoru sytuacyjnego charakterystycznego dla tytułów z Lupinem w roli głównej, szczyptę fanserwisu, a nawet żarty z podtekstem erotycznym. Gdyby pozbawić recenzowanego anime „mistrza fachu złodziejskiego w trzecim pokoleniu”, nic by go nie odróżniało od najsłabszych odcinków z przygodami Conana.

W charakterach bohaterów pochodzących ze świata wykreowanego przez Goushou Aoyamaę nie ma żadnych zmian. Conan jak zwykle zajmuje się poszukiwaniem poszlak i rozwiązywaniem sprawy kryminalnej. Jest bystrym obserwatorem, który doskonale łączy ze sobą fakty i wskazówki. Cechuje go również nieustępliwość w prowadzeniu pościgów za podejrzanymi osobnikami. Ran jest wytrwała w swych postanowieniach i pomimo wszelakich przeciwności do końca gra narzuconą jej rolę księżniczki. Przeciwieństwem Conana jest nieudolny detektyw Kogorou. Zachowanie Mouriego jak zwykle pozostawia wiele do życzenia. Jednak gdy na szali znajduje się życie Ran, potrafi potraktować sytuację z odpowiednią powagą. Gościnnie na ekranie pojawiają się Sonoko, inspektor Megure oraz Takagi.

Mira, postać stworzona specjalnie na potrzeby tego odcinka, to nastolatka, której życie niespodziewanie legło w gruzach. Choć udaje twardą i niedostępną, w głębi serca jest kruchą i sympatyczną dziewczyną, która pragnie wyrwać się z nieprzychylnego otoczenia i poczuć się jak jej rówieśniczki. Nie spuszcza jej z oczu hrabia Keith Dan Stinger, którego rodzina od lat służy koronowanym głowom kraju. Inną osobą, o której należy wspomnieć, jest książę Gerard – brat tragicznie zmarłej królowej. Intencje obu panów przez pewien czas pozostają niejasne, jednak nie są trudne do odgadnięcia.

Przyszedł czas na przedstawienie postaci „zapożyczonych”. Arsène Lupin III to mistrz złodziejskiego fachu, który na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie osobnika o niskim ilorazie inteligencji. Jednak to tylko pozory, bowiem tak naprawdę Lupin cechuje się inteligencją, sprytem i przebiegłością. Towarzyszy mu Daisuke Jigen – strzelec wyborowy, na wsparcie którego młody Arsène zawsze może liczyć. Daisuke wykazuje się samodzielnością w niektórych działaniach, jednak pojawia się zawsze wtedy, gdy jest potrzebny. Po piętach wymienionej dwójce depcze Fujiko Mine – złodziejka potrafiąca wykorzystywać swoje wdzięki do osiągnięcia celu. Jest to kobieta o wielu twarzach, która sprytem i zaradnością dorównuje Lupinowi. Choć nie należy do jego świty, widać, że znają się od dłuższego czasu i niejednokrotnie pracowali razem. Najmniejszą rolę w całej sprawie odgrywa Goemon Ishikawa XIII – mężczyzna, o którym dowiadujemy się jedynie, iż jest niezwykle zdolnym samurajem. Pomimo parania się niechlubną złodziejską profesją, cała czwórka została ukazana jako sympatyczni, honorowi ludzie, którzy nie zawahają się pomóc osobom w potrzebie. Na ekranie zobaczymy również inspektora Kouichiego Zenigatę – policjanta, który poświęcił swe życie na nieudolny pościg za Lupinem.

Animacja Lupin III vs. Meitantei Conan stoi na nierównym poziomie. Solidnie wykonane projekty postaci przeplatają się z ich bardzo uproszczonymi wersjami. Niektóre tła zaskakują jakością rysunku oraz detalami, inne straszą pustkami (zwłaszcza wnętrza budynków). Nie obyło się również bez wykorzystania grafiki komputerowej. Niestety, jej również dotyczy ta reguła. Przykładowo podczas rozmowy Ran z Mirą w parku woda w fontannie stworzona przy pomocy CGI nie budzi zastrzeżeń. Dla odmiany w trakcie sceny w restauracji talerze umieszczone na ruchomej taśmie wprost epatują sztucznością. Animatorzy starali się zachować prosty, charakterystyczny styl projektów postaci stworzonych przez Monkey Puncha i poradzili sobie z tym zadaniem bez problemów, za co zdecydowanie należy się im pochwała. Lupin i spółka są łatwo rozpoznawalni, lecz nie straszą odmiennością.

Ścieżka dźwiękowa łączy kompozycje znane z obu cykli. Do najczęściej wykorzystywanych utworów należą Meitantei Conan Main Theme oraz Lupin III Theme. Oprócz nich usłyszymy znane melodie autorstwa Yuujiego Oono, będące połączeniem jazzu i rocka z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, oraz aranżacje Katsuo Oono, które brzmieniem przywodzą na myśl mieszankę wcześniej wymienionych gatunków w bardziej współczesnym wykonaniu. Świetnie oddają klimat scen, budują napięcie i nie drażnią uszu.

Przyszedł czas na najtrudniejszą część, komu polecić recenzowane anime? Styl graficzny Lupin III vs. Meitantei Conan, zachowania bohaterów, przebieg wydarzeń a nawet żarty sytuacyjne utwierdzają mnie w przekonaniu, iż produkcja ta jest w dużej mierze skierowana do fanów tytułowego detektywa. Legendarny złodziej, jego towarzysze oraz elementy charakterystyczne dla anime sygnowanych postacią Lupina służą tu jedynie za niecodzienny i ciekawy dodatek, powiew świeżości sprawiający, że widz chce się przekonać, jak zakończy się sprawa morderstwa w Vespanii. Zmarnowany potencjał, a przy tym wykorzystanie najbardziej sztampowych motywów charakterystycznych dla kryminałów wołają o pomstę do nieba. Dlatego jeśli gustujecie w pozycjach z ciekawymi zagadkami detektywistycznymi, to nie znajdziecie tu nic dla siebie. Jeśli koniecznie chcecie obejrzeć anime z Conanem, polecam zapoznanie się z filmami kinowymi, których spora część prezentuje o wiele lepszy poziom.

Chudi X, 20 lipca 2014

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: TMS Entertainment
Autor: Goushou Aoyama, Monkey Punch
Projekt: Hajime Kamegaki, Masatomo Sudou, Satoshi Hirayama, Yoshio Mizumura
Reżyser: Hajime Kamegaki
Scenariusz: Atsushi Maekawa
Muzyka: Katsuo Oono, Yuuji Oono