x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Jako fanka serii sięgnęłam po to anime z dużą ekscytacją – aż trzech bohaterów w jednym filmie! No ale… Graficznie jest naprawdę ładnie. Postacie, tła, potwory czy efekty towarzyszące pojedynkom. Wszystko to prezentuje się bardzo fajnie i jest na czym oko zawiesić. Muzyka też zła nie było, chociaż przyznam szczerze, że momentami działała mi nieco na nerwy i nie pozwalała skupić się na oglądaniu. Duży plus za postacie i sam pomysł. Uwielbiam głównych bohaterów serii, a zobaczyć ich wszystkich razem na jednym ekranie w akcji, to niemal zaszczyt i ogromna frajda. Jedyna postać, którą wypchnęłabym z tego filmu, to Pegasus. To nie jest błąd tego anime, to jest moja osobista niechęć do niego, a raczej do jego seiyu. Ten głos po prostu wkurw…drażni :) Fabuła to już inna bajka. Tak jak wszystko było na plus, tak to jest na minus i to taki utuczony, a i jeszcze spragniony więcej, więc pożera bezwstydnie wszystkie zalety. Sam bieg wydarzeń był bardzo prosty, bohaterowie ze stoickim 'aha' przyjmowali wiadomość o podróży w czasie. Najbardziej rozczarował mnie jednak sam pojedynek. Był słaby, stanowczo zbyt krótki, bez żadnych rewelacji. Trójka, wybitnych przecież, bohaterów, jak i ich oponent, wpadali na zmianę w swoje pułapki, jakby pierwszy raz mieli do czynienia z pojedynkami potworów. Rozumiem, że jest to prawdopodobnie spowodowane małą ilością czasu, ale moim zdaniem twórcy mogli postarać się o nieco dłuższą produkcję, skoro robili już coś tak epickiego, jak wspólny występ trójki najwybitniejszych graczy swoich pokoleń… 6+
przeciętnie
Graficznie jest naprawdę ładnie. Postacie, tła, potwory czy efekty towarzyszące pojedynkom. Wszystko to prezentuje się bardzo fajnie i jest na czym oko zawiesić.
Muzyka też zła nie było, chociaż przyznam szczerze, że momentami działała mi nieco na nerwy i nie pozwalała skupić się na oglądaniu.
Duży plus za postacie i sam pomysł. Uwielbiam głównych bohaterów serii, a zobaczyć ich wszystkich razem na jednym ekranie w akcji, to niemal zaszczyt i ogromna frajda. Jedyna postać, którą wypchnęłabym z tego filmu, to Pegasus. To nie jest błąd tego anime, to jest moja osobista niechęć do niego, a raczej do jego seiyu. Ten głos po prostu wkurw…drażni :)
Fabuła to już inna bajka. Tak jak wszystko było na plus, tak to jest na minus i to taki utuczony, a i jeszcze spragniony więcej, więc pożera bezwstydnie wszystkie zalety. Sam bieg wydarzeń był bardzo prosty, bohaterowie ze stoickim 'aha' przyjmowali wiadomość o podróży w czasie. Najbardziej rozczarował mnie jednak sam pojedynek. Był słaby, stanowczo zbyt krótki, bez żadnych rewelacji. Trójka, wybitnych przecież, bohaterów, jak i ich oponent, wpadali na zmianę w swoje pułapki, jakby pierwszy raz mieli do czynienia z pojedynkami potworów. Rozumiem, że jest to prawdopodobnie spowodowane małą ilością czasu, ale moim zdaniem twórcy mogli postarać się o nieco dłuższą produkcję, skoro robili już coś tak epickiego, jak wspólny występ trójki najwybitniejszych graczy swoich pokoleń…
6+
Zgoda