Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
grafika: 8/10
fabuła: 9/10 muzyka: 9/10

Ocena redakcji

9/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 9,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 61
Średnia: 8,08
σ=1,59

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Ginga Tetsudou no Yoru

Rodzaj produkcji: film (Japonia)
Rok wydania: 1985
Czas trwania: 105 min
Tytuły alternatywne:
  • Night on the Galactic Railroad
  • 銀河鉄道の夜
Postaci: Anthro; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Inne planety; Inne: Elementy chrześcijańskie
zrzutka

Film dla dzieci, który powinni oglądać dorośli. Podróż dziwnym pociągiem po Mlecznej Drodze jako oryginalna opowieść o życiu i śmierci.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Giovanni mieszka samotnie z chorą matką, czekając na powrót ojca, który wyruszył gdzieś na „morza północne” (jego koledzy twierdzą, że po prostu siedzi w więzieniu). Chodzi do szkoły, ale musi też pracować, dlatego nie ma zbyt wiele czasu na zabawę z rówieśnikami. Pewnej nocy jednak w miasteczku odbywa się Święto Gwiazd, zwane też Świętem Centaura. Giovanni przypatruje się obchodom, a potem wspina na pobliskie wzgórze, by stamtąd spojrzeć na miasto. Niespodziewanie koło niego zatrzymuje się tajemniczy pociąg… A chwilę potem Giovanni siedzi w jego wnętrzu. Ku jego zdumieniu, dołącza do niego jego przyjaciel, Campanella. Rozpoczyna się niezwykła podróż przez Galaktykę. W pociągu pojawiają się i znikają kolejni pasażerowie, a rozgrywające się między nimi krótkie sceny pełne są symboli i metafor. Właściwe pytanie tutaj to nie „Co się z nami dzieje po śmierci?”, tylko „Jak znaleźć prawdziwe szczęście w życiu?”

Po pierwsze, recenzentka musi pokornie przyznać, że sięgnęła po ten tytuł wyłącznie dlatego, że uznała go za spokrewniony z dziełem Leijiego Matsumoto – Ginga Tetsudou 999. Pomyliła się całkowicie, niemniej udało jej się natrafić na prawdziwą perełkę (która, notabene, do pewnego stopnia zainspirowała cykl Matsumoto). Trudno jest znaleźć jakiekolwiek informacje o tym filmie, jednakże jest on oparty na niedokończonej powieści Kenjiego Miyazawy pod tym samym tytułem. Może nawet raczej zbiorze szkiców do powieści, gdzie mnogość wersji utrudnia zrozumienie i tak skomplikowanej symboliki. Niemniej dzieło to jest uznawane za klasykę, a opinię tę należy przenieść na sam film.

Dawno nie widziałam tak pięknego filmu o śmierci, oswajającego z tym tematem, a jednocześnie mówiącego tyle o życiu. Fascynująca symbolika nie ma nic wspólnego z tandetnym i mętnym mistycyzmem większości nowszych, a silących się na „głębię” produkcji. Zmusza do myślenia, to pewne – i pozostaje na długo w pamięci.

Nawet jeśli to anime pochodzi z 1985 roku, pod względem technicznym pozostaje bez zarzutu. Mimo uproszczeń rysunku świat jest niesamowicie pomysłowy, a poszczególne wizje robią naprawdę gigantyczne wrażenie. Już pierwsze sekundy filmu, gdy kamera rozkołysanym ruchem opada na samotny budynek wśród drzew, udowadniają, że efekty CG wcale nie są potrzebne do szczęścia. Giovanni, Campanella, mieszkańcy miasteczka i niemal wszyscy pasażerowie pociągu to humanoidalne koty – ich umowny wygląd zestarzał się mniej niż wygląd pojawiających się epizodycznie ludzi. Muzykę mogę określić tylko mianem „rewelacyjnej” i rzucić się na poszukiwanie ścieżki dźwiękowej.

Oczywiście nie każdemu film ten musi się spodobać. Jest bardzo wymagający, jednak dla osób wyrobionych, poszukujących rzeczy mądrych i oryginalnych, wart jest najwyższego polecenia.

Avellana, 24 stycznia 2005

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Group TAC, Nippon Herald
Autor: Kenji Miyazawa
Projekt: Takao Kodama
Reżyser: Gisaburou Sugii
Scenariusz: Minoru Betsuyaku
Muzyka: Haruomi Hosono