Komentarze
Stalowy alchemik
- Re: Wersja animowana : Bez zalogowania : 22.08.2021 19:17:56
- Re: Wersja animowana : Ryuki : 22.08.2021 17:07:04
- Re: Wersja animowana : Adaptacje : 22.08.2021 15:29:37
- Re: Wersja animowana : Ryuki : 20.08.2021 12:27:41
- Re: Wersja animowana : Bez zalogowania : 19.08.2021 21:43:59
- Re: Wersja animowana : Bez zalogowania : 19.08.2021 21:43:01
- Re: Wersja animowana : Bez zalogowania : 19.08.2021 21:12:34
- Re: Wersja animowana : Ryuki : 19.08.2021 10:51:54
- Re: Wersja animowana : pewupe : 18.08.2021 23:28:23
- Wersja animowana : Bez zalogowania : 18.08.2021 21:52:17
Cudo!
Zamaskowano spoiler.
M.
FMA rządzi
Szkoda że FMA nie będzie miało kolejnych odcinków.
Nie wiem jak tam stoi manga bo nie czytałam, ale na pewno też jest bardzo ciekawa.
Rewelacyjne anime i kropka.
FMA jest boskie!!!
10/10
!!
FMA
Sugestia dla komentujących
Przypominam także, iż komentarze służą do komentowania serii, a nie ocen recenzenta (pierwsze gwiazdki), ocen redakcji (drugi rząd gwiazdek), czy też treści recenzji (ten tekst poniżej gwiazdek). Dlatego prosiłabym, by powstrzymać się od wyjątkowo idiotycznych uwag w komentarzach i zacząć pisać z sensem.
Fanatyzm prezentowany tutaj przez niektóre osoby, jest wyjątkowo niesmaczny i niekulturalny, ukazuje polskich fanów w wyjątkowo złym świetle, a ludzi, mających coś konkretnego do powiedzenia odrzuca na kilometr.
Informuje uprzejmie, że wszelkie komentarze NIE dotyczące serii, a będące wycieczkami osobistymi będą albo usuwane, albo usuwane z nich będą fragmenty tymi wycieczkami będące. Z góry przepraszamy za niedogodności.
Pozdrawiam
IKa,
Redaktorka i moderatorka komentarzy
Nuda
gdydotarlem do konca cieszylem sie ze to juz koniec dlamnie z tym Anime… ocena 3/10 naprawde nie polecam nuda!!!
ocena c.d.
A mnie zachwyca.
Jak dla mnie co najmniej 8,5 /10
zgadzam się!!!
Gdy obejrzałam pirwszy odcinek odrazu zakochałam się w tym anime. Morzecie mnie uznać za świra, ale ja kochem anime fullmetal alchemist!!!To moje zycie, więc gdy się skończyło przez tydzień nie odzywałam się do nikogo.Uważam,że to anime ma świetną grafike i w anime i w komiksie.Gdy ktoś tak samo jak ja
jest zachwycony tym anime, to radzę nabyć
równie wspaniałom mangę.
jestem na tak!
ndtjntmjrjntr
Cudowne i zapadające w pamięć- moje ulubione...
continue...
zakonczenie na pewno juz wielokrotnie powtarzane jest co najmniej dziwne ale nie znaczy ze nie mniej ciekawe i kogos moze satysfakcjonowac
Skąd to anime ma tyle fanów ? Oto jest pytanie !
Jestem rozczarowana. Seria pozostawiła we mnie uczucie niesmaku. Nawet nie przez samo zakończenie, ale ogólnie przez ostatnie 15 odcinków. Zgadzam się, że początek i sam pomysł były szalenie ciekawe. Ale im dalej w las tym bardziej wszystko nabierało specyficznej otoczki, której bardzo nie lubię. Było przesadzone. Miałam wrażenie, że pod koniec twórcy nie mieli pomysłów i postanowili wobec tego powyciskać z widza łzy (przynajmniej próbowali, jedyny moment kiedy, pierwszy raz zresztą, podczas oglądania czegokolwiek miałam zwilgotniałe oczy był podczas odcinka, na który chyba wszyscy fani narzekają. Chodzi mi o kliknij: ukryte śmierć Hughesa, był to jedyny bohater, którego lubiłam w tym anime) i tak namieszać w fabule, żeby nikt w końcu nie wiedział co się stało z głównymi bohaterami na czele. Bardzo mnie dziwiło zachowanie postaci na samym końcu ostatniego odcinka. kliknij: ukryte Mustang kompletnie stracił zainteresowanie chłopcami, wszyscy się uśmiechali itd. Czy ja już pisałam jaką potworną nienawiścią darzę motyw z utratą pamięci ? To też wpływa na moją ogólną ocenę tego anime. Ale nie ma znaczenia, to jest typ serii na jeden raz. Nie wrócę już do Alchemika.
Bohaterowie. Ktoś w komentarzach napisał, że Edward nie był idiotą. Ja twierdzę, że jednak był i nie on jeden zresztą. Mustang także inteligencją nie grzeszył, wbrew temu co twórcy próbowali wmówić. Mustang to postać, do której czuję czystą, niczym nie zmąconą niechęć. Nie lubię nawet na niego patrzeć. Edward i Al mieli charaktery, które mi nie przypadły do gustu. Może i ujmująca była ich więź, ale to nie zmienia faktu, że i jeden i drugi nie byli w stanie wzbudzić mojej sympatii. Zwłaszcza po tych ostatnich odcinkach. Edwarda nie polubiłam, mimo że mnie czasami bawił (nie mówię o „chibi”, które wywoływało uśmiech tylko pierwsze 2 razy, ogrywanie wciąż tego samego numeru nie jest najlepszym pomysłem, to samo było zresztą z Hughesem i Elicią). Z bohaterów żywiołowo nie znosiłam Izumi. To już się ocierało o nienawiść. Rzadko się zdarza, żeby jakaś postać wzbudzała we mnie tak negatywne emocje. Jeśli chodzi o Hughesa nie wiem czy cokolwiek pisać, ale mimo że go lubię, nie mogę wybaczyć zrobienia z niego takiego kompletnego kretyna kliknij: ukryte tuż przed śmiercią. Żeby jeszcze to uzasadnili ale on zginął tak cholernie kretyńsko i była to śmierć zupełnie niepotrzebna. Miałam wrażenie, że gdy postać wyeksploatowano do końca i pomysłów brakło twórcy radośnie ją sobie zabijali, pogłębiając tym samym serię.
Co do fabuły jeszcze, ja od połowy serii obstawiałam kto przeżyje i udało mi się trafić. Wszystkie koleje śmierci nie były dla mnie zaskoczeniem. Po kliknij: ukryte Hughesie nie przywiązałam się zresztą do żadnego innego bohatera więc problem z jakimś smutkiem też mi odpadał. Armii bardzo nie lubiłam od początku, Mustang był dla mnie niezrozumiały i bardzo antypatyczny, homunculusy mi się pierwotnie podobały (przyznam się, zwłaszcza Envy, szalenie charyzmatyczna postać, ale klasycznie pod koniec także został spaprany), Winry miała jeden z najbledszych charakterów jakie widziałam.
Co do nastroju anime. Miałam wrażenie, że był trochę ZA poważny, ZA dramatyczny, ZA mroczny. Nie udało się też wpasować dobrze wypychaczy. Odcinek z Hvoc’iem sam w sobie był śmieszny, ale nie na tle tego co się aktualnie na głównej linii frontu fabularnego działo.
Muzyki poza pierwszym openingiem i pierwszym endingiem nie udało mi się zauważyć. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnego motywu z tej serii. I zgodzę się bodajże z Zegarmistrzem, że z muzyką z chociażby Trinity Blood FMA równać się nie może. Przy czym jak wiadomo „de gustibus…”
Graficznie seria była w porządku, chociaż do wybitnej to bym grafiki nie zaliczyła. Jedno mnie tylko urzekło. FMA miało najlepsze SD jakie widziałam w anime. Żadne mnie tak nie bawiły jak te z FMA. A żeby utrzymać się w temacie. Jeśli chodzi o humor, seria mnie doprowadzała nieraz do łez ze śmiechu. Wypranie jej z tego pod koniec było złym pomysłem. Nie wiem, może twórcy chcieli osiągnąć efekt głębi, dramatyczności i wszystkiego co mroczne i obrzydliwe. Mnie każdy odcinek zazwyczaj zostawiał z nieprzyjemnymi uczuciami po sobie. Nie lubuję się w oglądaniu ohydy ani wyszukanych sposobów mordowania, krzywdzenia, tudzież skrzywień psychicznych (wspomniany tu kliknij: ukryte Tucker wywoływał we mnie potworne obrzydzenie). Bardzo nie lubię kiedy cokolwiek wzbudza we mnie same nieprzyjemne uczucia bez jakiejkolwiek refleksji. Lubię obejrzeć anime, które porusza ważne tematy, ale nie przyciąga mnie to co zostało pokazane w FMA. Zwłaszcza, że bardzo mnie rozczarowała końcówka serii i kompletnie pogmatwanie wątków i relacji postaci pod koniec. Taka złożoność byłaby i dobra gdyby nie na siłę wciskane motywy. Już wiem dlaczego dopiero gdy Hyper wypuścił to anime zaczęłam je oglądać i nie brałam się za nie wcześniej. Czy polecam? Cokolwiek napiszę, przy tak skrajnych opiniach lepiej wyrobić sobie zdanie samemu. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jeśli ktoś po przeczytaniu np. recenzji poczuje, że to nie dla niego, niech ufa swojemu instynktowi. Ja nie zaufałam i czasu co prawda nie zmarnowałam tak do końca, ale żebym ociekała zachwytem to nie powiem.
Ostrzegam, że mój komentarz zawiera sarkazm. Zirytowały mnie troszeńkę komentarze oraz kontrast odczuć moich i tychże komentarzy autorów.
fma
Zbroja Ala
dla mnie - bomba
10/10
Wciągające
FMA rlz! ;)
Trochę się dziwię zatrzeżeniom co do grafiki. Ja nie zauważyłam żadnych paskudnych momentów… Może po prostu dlatego, że mnie wciągnęły przygody kochanego Edzia :*
Co tu dużo mówić – FMA rlz i tyle! XD
Naprawdę ciekawe leci na hyper
SPOILERY SIĘ MASKUJE!!!
Moderacja
To i tak dobrze