Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 6/10 grafika: 7/10
fabuła: 5/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 5,50

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 283
Średnia: 7,52
σ=1,83

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Slova)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Sora no Otoshimono Forte

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2010
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Heaven's Lost Property Forte
  • そらのおとしものf(フォルテ)
Widownia: Shounen; Postaci: Anioły/demony, Uczniowie/studenci; Rating: Nagość; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi, Harem, Wielkie biusty
zrzutka

Czyżby sytuacja życiowa Tomokiego unormowała się? Ależ skąd, kłopotów jeszcze przybędzie! Takoż okazałych piersi.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Antanaru

Recenzja / Opis

Co w życiu Tomokiego zmieniło się od czasu zakończenia Sora no Otoshimono? Niewiele, dalej bowiem mieszka pod jednym dachem ze swoim angeloidem Ikaros, a ponadto przygarnął Nymph, która jeszcze nie tak dawno temu czyhała na jego życie. Ostatnio miewa jednak dziwne sny, w których podróżuje po tajemniczej, jakby niebiańskiej krainie, pokrytej zielonymi stepami i tętniącej życiem. W snach tych tajemniczy głos ostrzega go przed gniewem niebios. Celem wyjaśnienia zjawiska i dzięki umiejętnościom Nymph grupa przyjaciół z Eishirou na czele i z Soharą, Mikako oraz głównym zainteresowanym w składzie, podróżuje po krainie snów, lecz nie znajduje w niej odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Eishirou nie daje jednak za wygraną i kontynuuje badania na własną rękę, odkrywając kolejne sekrety świata rozpościerającego się nad ziemskim padołem.

W międzyczasie Tomokiemu znów zagraża niebezpieczeństwo ze strony pary dorodnych piersi na zesłanym z niebios podwoziu imieniem Astraea. Jest to niezrównana w walce bezpośredniej konstrukcja, która ma za cel ostateczne wypełnienie woli niebios. Niestety przy okazji jest niemożebnie głupia, zawstydzając nawet samego głównego bohatera. Wszystkie jej plany zabójstwa spalają na panewce i ostatecznie zagrożenie z jej strony okazuje się znikome.

Jak więc widać, fabuła jakoś idzie do przodu. I nie mam jej tych powolnych postępów za złe, bowiem Sora no Otoshimono wraz z kontynuacją postrzegam głównie jako komedię ecchi, napompowaną świńskimi gagami. Nie przeszkadza mi więc schemat, w którym większość odcinków bazuje na pojedynczych, zabawnych epizodach z życia bohaterów, a główny wątek fabularny zostaje zepchnięty na dalszy tor lub jest poruszany jedynie w niewielkim stopniu. Oczywiście badania Eishirou rzucają nowe światło na wcześniejsze wydarzenia i rozbudowują historię, lecz postęp fabuły na przestrzeni dwunastu odcinków jest niewielki. Owe komediowe odcinki rekompensują to w niewielkim stopniu, bowiem gagi nie śmieszą już tak, jak w pierwszej części i odniosłem wrażenie, że warstwa humorystyczna nieco wyblakła, z rzeczywiście zabawnych żartów schodząc na humor orbitujący wokół świntuszenia głównego bohatera.

Nie oszukujmy się – fabuła nigdy nie była głównym walorem Sora no Otoshimono. Tak naprawdę, poza niewybrednym humorem, najciekawszym elementem serialu są jego bohaterowie. Schematyczni, to fakt, ale za to przyjemni. A u nich niewiele się zmieniło od poprzedniej części. Tomoki, wciąż grany przez Souichirou Hoshiego (m.in. główny bohater Higurashi no Naku Koro ni), dalej nie widzi świata poza atrybutami kobiecej piękności i damską bielizną. W tej kwestii jest niereformowalnym zboczeńcem, co w anime zostało dobitnie potwierdzone. Jednocześnie wykazuje wiele troski w stosunku do Ikaros, ale nie zapomina też o Nymph. Przy tym wszystkim chyba nie zauważa Sohary, która wciąż nie może dojść do ładu z własnymi uczuciami. Zagrana przez Minę (i to, jak dotąd, jej najważniejsza rola) przyjaciółka z sąsiedztwa dalej próbuje sprowadzić zboczonego kolegę na właściwe tory, chociaż to porywanie się z motyką na słońce. Nieco zmian widać za to w zachowaniach angeloidów – Ikaros (Saori Hayami, tj. Miyuki w Mahouka Koukou no Rettousei) uczy się coraz to nowych pojęć, ale także uczuć, acz do wyjścia z poziomu rozmiękłej kluchy sporo jej brakuje (nie przeczę, charakteru ma sporo, ale stroni od jego używania). Z kolei Nymph (głosu użyczyła jej Iori Nomizu, znana widzom Mondaiji­‑tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo? z występu jako Kuro Usagi) chciałaby, a boi się. Po utracie skrzydeł, co miało miejsce w poprzedniej części, cierpi na kompleksy związane ze swoją niedoskonałością. Przy tym czuje się niespełniona, bowiem bez mistrza tym bardziej nie jest pełnowartościowym angeloidem (przynajmniej we własnej ocenie). A Tomoki także nie kwapi się, by objąć „oficjalną” opieką kolejną przybyszkę z niebios.

Warstwę graficzną pierwszego Sora no Otoshimono uważałem za przyjemną i zdania nie zmieniłem, bowiem kontynuacja wygląda właściwie tak samo. Zarówno aparycja bohaterów, jak i pogodna kolorystyka i wiejska (czy też małomiejska) sceneria dobrze komponują się z komediowym charakterem anime. Podkreślają go z kolei liczne wstawki w stylu super­‑deformed, co tyczy się głównie Tomokiego, którego nieczęsto widać w naturalnej formie. Niestety, o ile aspekty komediowe zyskują dzięki takiemu stylowi wyrazu, tak już animacja jest uboga w przyprawiające o zachwyt sceny. W ogólnym rozrachunku anime jest mało ruchliwe, a w pamięć zapadła mi jedynie scena finałowej walki, zrealizowana z rozmachem godnym anime o wielkich robotach (deszcz rakiet i tego typu sprawy).

Sora no Otoshimono Forte niewiele różni się od poprzedniczki i wymaga jej znajomości. Jako bezpośrednia kontynuacja jest też niejako pozycją obowiązkową dla widzów, którzy polubili pierwszą część, lecz na jej tle wypada słabiej. Jeżeli więc kogoś zainteresowała ta pozycja, to odsyłam do początku historii. Jeśli zaś seria z 2009 roku wywołała w Was mieszane uczucia, to kontynuację możecie z czystym sumieniem sobie odpuścić – to wciąż to samo Sora no Otoshimono, pełne zbereźnych dowcipów i damskiej bielizny, a więc pozycja dla odbiorcy o bardzo specyficznych gustach.

Slova, 26 października 2014

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: AIC (Anime International Company)
Autor: Suu Minazuki
Projekt: Yoshihiro Watanabe
Reżyser: Hisashi Saitou
Scenariusz: Yuuko Kakihara