Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Panty & Stocking with Garterbelt

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Yeni 1.03.2011 22:09
    MUZYKA
    Według mnie trzeba zwrócic wielką uwagę na OST, który mamy w tym anime, bo uważam, że jest nieziemski ; ) Przy oglądaniu, aż się człowiek zaczął ruszac. Jedne z najlepszych to np. „Fly Away” z transformacji, czy „Champion”..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
      28.02.2011 20:25
    Za ten odcinek parodiujący Transformers, Gainax ma u mnie mega plusa. Prawie umarłem przy nim ze śmiechu, ilość szczegółów i smaczków jakie jakiś fanatyk tego uniwersum tam upchnął jest zadziwiająca.

    Bardzo podobał mi się też odcinek, w którym po raz pierwszy siostry stoczyły pojedynek ze swoimi „czerwonymi odpowiednikami”. Animacja w tej walce była super wykręcona tak samo jak cały soundtrack przygrywający w tym anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Slova 28.02.2011 11:44
    Dałem 9, ale tylko i wyłącznie za zakończenie. Ha, kto nie obejrzał, ten się nigdy nie dowie, ale poruszenie w światku fanów M&A po emisji ostatniego epizodu było nieziemskie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    kamey 28.02.2011 11:41
    jeśli chodzi o nawiązania to trzeba jeszcze wspomnieć o odcinku z zombie, który w całości nawiązywał do klasycznej serii Romero rozpoczętej „Nocą żywych trupów” i filmów będących ich parodią
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Anonim. 27.02.2011 13:20
    Odnoszę wrażenie, iż przez sporą większość widzów PSG zostało kompletnie niezrozumiane (alternatywnie to ja popełniłem nadinterpretację). Osobiście jestem przekonany, iż jest to kompletna satyra na zachodnie kreskówki wyświetlane na Cartoon Network (stąd właśnie ogólna stylistyka, kloaczne gagi i bezsensowna przemoc), amerykańską kulturę masową w ogóle (każdy odcinek przesycony groteskowym wręcz erotyzmem) oraz próba pokazania, że w dzisiejszych czasach kiedy dobre 3/4 ramówki każdego sezonu jest zajęte przez anime o słodkich dziewczynkach bez nosów, coś kompletnie innego może się dobrze sprzedać. Co do tag'u „komedia”, nie wydaję mi się żeby analizowanie pod względem walorów komediowych czegoś co z zamierzenia miało być właściwie anty­‑komedią (bo nie jestem w sobie w stanie wyobrazić żeby którykolwiek z tych kompletnie tępych żartów kogoś rozśmieszył) było najlepszym pomysłem. Generalnie podejrzewam, że anime mogło spodobać mi się właśnie dlatego, że jako jedyny z szerszego kręgu znajomych nie oczekiwałem od niego właściwie niczego poza byciem interesującym i nietypowym, a kwintesencją właśnie tego było.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    GREY 27.02.2011 12:45
    Ryje beret aż miło. Zdecydowanie polecam oglądać w czasie sesji by zrównoważyć dawkę przyjętej wiedzy w czasie nauki.

    Chciałbym przy okazji wyjaśnić pewną rzecz. Stocking to nie Rajstopy tylko Pończochy. Widać, że nigdy nie chodziliście w rajstopach jak byliście mali bo wtedy znalibyście różnice. Poza tym wystarczy sprawdzić to w słowniku :) Tak więc tytuł tłumaczy się na Majtki i Pończochy z Pasem Do Pończoch. Takie seksowne trio ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tomaszysko 30.12.2010 13:03
    Gainax...
    Czytałem komentarz na temat tego anime- „GAINAX is trolling us HARD” i moim zdaniem to zdanie celnie aż do bólu oddaje naturę Panty & Stocking with Garterbelt. P&SwG trolluje po prostu hardcorowo, trolluje od góry do dołu, bezpardonowo wypacza, jedzie po bandzie tak ostro jak tylko się da, sięga po całą masę wytartych schematów i robi z nich pojazd nie z tej ziemi, jakby śmiejąc się nam w twarz. Gdzieś w tym wszystkim czuje się, że GAINAX robi to celowo, samemu będąc kompletnie niepoważnym wobec własnego dzieła, i dzięki temu, że wyczułem ten ich dystans, a może tak sobie ubzdurałem- miałem potworną radochę z tego anime. Odrzucało mnie z niesmaku co i rusz, ale i tak wracałem, a połowę czasu ekranowego spędziłem z oczami wybałuszonymi w szoku, a szczęką śmiejącą się do rozpuku. Kilka godzin po obejrzeniu odcinka budziłem się z transu, pytając siebie „Co to miało być!?!?!?”.
    PODOBAŁO MI SIĘ TO JAK WSZYSCY DIABLI.
    Jest wiele niesmacznych anime, których nie cierpię, które są po prostu głupie i denne, a mimo to twórcy udają, że to nie wiadomo jakie dzieło…ale tutaj, jw.-mam wrażenie, że to wszystko świadomy zabieg, celowa prowokacja, a na takie reaguję równie niepoważnie, owszem, nie ignorując ciekawych wniosków, ale zawsze z dystansem.
    Wiem, że dla wielu ludzi to anime będzie kompletnie niestrawne, nie dziwię się. Ono wymaga pewnej…odporności psychicznej na kompletną groteskę.

    Aha, dodajcie fajną animację, śliczną scenę transformacji, pasującą do konwencji fajną muzykę, doskonały montaż (co jak co, ale GAINAX potrafi stworzyć nastrój, nawet choćby po to, by go celowo popsuć-  kliknij: ukryte )

    Ocena…cóż, ciężko je oceniać. hmmmm….może dam 9? minus jeden punkt, za klasyczny plottwist na końcu, który moim zdaniem był taki no…bez sensu, jakkolwiek dziwnie mówić o P&S „że coś tam było bez sensu”, skoro całe anime jest totalnie pojechane, gorzej niż FLCL. Ale mnie po prostu się nie podobał akurat ten jeden zabieg.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    woord 20.12.2010 11:21
    Wow
    No i obejrzałem, co stwierdzam? Wow! Ale od początku. Pierwszy odcinek musiałem w siebie wmusić, od kreski robiło mi się wręcz niedobrze i nie podobało mi się wcale. Drugi poleciał ot tak sobie. Od trzeciego zaczęło mi się podobać, i obecnie nie wyobrażam sobie tygodnia żeby nie zasiaść po robocie przed tv i nie posłuchać wulgaryzmów Panty. Bohaterki są, hmm… mało skomplikowane, ale jednak potrafią zaskoczyć, a kreska od trzeciego odcinka naprawdę przypadła mi do gustu i myślę, że w takim anime na zasadzie „od skeczu do skeczu” sprawdzała się dobrze(te tekstowe onomatopeje). Konwencja ciekawa, motyw armii plemników, zombie czy „back to the chuck” i odniesienia pop kulturowe są naprawdę niezłe. O fabule się nie wypowiadam, bo i nie ma o czym, w końcu nie o to tu chodzi. Jedna z niewielu ciekawych serii w 2010, ja jestem zauroczony i naprawdę polecam(w temacie anime wciąż jestem jednak nowy, ale to chyba ta magia Gainaxu, o której tyle się naczytałem:)) 7+/10

    Moderacja czuwa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gurtos91 1.12.2010 19:45
    Wrażenie po obejrzeniu trzech odcinków raczej negatywne. Jakiś potencjał w tym jest, ale większość żartów zupełnie mnie nie śmieszyło, pomimo, że lubię czasami obejrzeć coś odmóżdżającego. Tu humor był po prostu zbyt wulgarny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Dr Feline 22.11.2010 16:18
    Totemo hen de sugoi desu ne...
    Ciężko mi ocenić dokładnie to anime.
    Z jednej strony grafika i animacja po części przypominająca tytuły z CN, które swym wyglądem powoduje jakiś rozpad w moich oczach.
    Z drugiej taka totalna głupota, cięte słownictwo i lekkie obyczaje, że aż się robi, że tak to ujmę: „miło”. Dodam do tego grafikę i animację towarzyszące przy transformacji słynnych anielic. Tak piękne i sexy, że aż chciałoby się by taki styl używany był przez cały cykl, a nie parę około­‑minutowych chwil.
    Fabuła jest porąbana jak kilo gwoździ, ale jednocześnie lekkostrawna i niewymagająca przeciążania umysłu.
    Nie mam zastrzeżeń co do użyczonych głosów i charakterów postaci. Pasuje jak tyłek do nocnika.
    Od muzycznej strony: opening jest dziwny, ale strawny. Natomiast ending wręcz mnie zauroczył.

    Tak ogólnie jest to lekki w odbiorze, ale zwariowany i warty obejrzenie tytuł.

    Ocena 7/10.
    Na razie jest to ocena na podstawie paru pierwszych części, ale widać, że w dalszych odsłonach taki hardcore będzie trwał.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Jasp 21.11.2010 18:48
    Od Gainaxu spodziewałem się więcej… Choć anime w samo sobie nie jest złe. Przypomina te wszystkie nowoczesne kreskówki od CN ale z dodatkiem japońskich, szalonych i nie całkiem grzecznych pomysłów. Podchodząc do „Majtek i rajstop” nie nastawiajcie się na nic ambitnego, za to na dawkę zrytego humoru, które umiarkowanie dawkowane pozwoli wam odpocząć od ambitniejszych tytułów. Ja osobiście preferuje te anime z kumplem i piwkiem – wtedy przynajmniej mamy się z czego pośmiać.
    Swoją drogą projekty dziewczyn są… hmm.. całkiem kawaii. No i nawet przeciwnikom mało ambitnych tytułów polecam chociaż zobaczyć sekwencję transformacji (dostępne na youtube), bo dawno czegoś takiego nie widziałem :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mglisty 2.11.2010 16:11
    Jedno z oryginalniejszych anime ostatnio. Głównie z uwagi na kreskę przypominającą produkcje rodem z CN czy Disney Channel, oraz wyjątkowo ciężkim słownictwem, szaloną tematyką i nieprzyzwoitymi pomysłami. Polecam w celu odmóżdżenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Brolly312 8.10.2010 22:43
    WTF
    nie wiem czy to można nazwać anime ale obejrzałem 1 odc i jestem mile zaskoczony gdyż to „anime” jest tak głupie (a ta głupota jest dość orginalna) że aż śmieszy. Nie wiem czy to komuś po za mną się to spodoba ale jak macie dość poważnych tytułów i chcecie zryć sobie trochę banie to polecam ten ciach! :P

    Zmoderowano. Jednocześnie uprasza się użytkownika o pisanie w bardziej zrozumiały sposób i stosowanie się do reguł języka polskiego.

    Morg
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime