Komentarze
Gunsmith Cats
- komentarz : MarcowyZajac : 11.08.2014 20:23:58
- komentarz : pozeracz_syfu : 11.08.2014 18:25:38
- komentarz : Grisznak : 11.08.2014 15:49:30
- komentarz : pozeracz_syfu : 11.08.2014 14:40:52
- Bardzo fajne anime : marin : 23.05.2011 16:37:28
- cz 75 : mrt : 24.12.2010 03:41:38
- Dla mnie 9/10 : Furiaboy : 25.08.2009 09:44:38
- {BRAK} : Roul_Duke : 30.03.2005 12:10:33
to dobry kawalek dla milosnikow broni.
piekne kobiety i szybkie samochody
wedlug pojektu Kenichiego Sonody.
generalnie ciezko znalezc jakies braki.
ostatni odcinek byl troche nijaki:
slabsza animacja i gorsza kamera
(kazdy odcinek mial innego rezysera),
lecz dwa pierwsze to po prostu sztuka.
zaleta jest tez ze nie trzeba szukac
tej serii po dziwnych serwisach
bo jest na y*utubie w angielskich napisach.
generalnie polecam milosnikom akcji
bardzo dobre kino na koniec wakacji.
Bardzo fajne anime
Szkoda, że niewiele takich.
cz 75
Dla mnie 9/10
Po trzecie, produkcja ta zyskuje z czasem. W dobie serii ktore zaczynaja jako dobre kino akcji a na sam koniec staja sie zwykle metafizycznymi rozwazaniami na temat istnienia, a wiekszosc bohaterow zamienia sie w cierpiacych filozofow – GSC od poczatku do konca nie udaje niczego czym nie powinno byc – dostajemy 100% czystego kina akcji z odrobina humoru. Poza tym – Starsky & Hutch – tyle ze w spodnicach, cala reszta sie zgadza: poscigi, strzelaniny, przestepczy swiatek i skorumpowani urzednicy/gliny, nawet Shelby podpasowal. Nastepny punkt to jazz, funk i ich pochodne – soundtrack idealnie oddajacy klimat amerykanskich seriali o glinach lat 70/80/90 – ciagle do niego wracam. Dalej mamy realizm, mimo wyjatkowych umiejetnosci w poslugiwaniu sie bronia czy walce, bohaterkom daleko do tego co wyczyniaja w obecnych anime, czesto duzo mlodsze dzieciaki. Co do czesto zarzucanej wtornosci i braku czegokolwiek wyrozniajacego ta serie z tlumu odpowiem tak: 15 lat temu mialem seriali tego typu w polskej tv pod dostatkiem (oczywiscie amerykanskich, nieanimowanych) – w chwili obecnej GSC jest warte obejrzenia chociaz by ze wzgledu na przypomnienie klimatu seriali na ktorych spedzilem mlodosc, bo teraz czegos takiego juz sie nie robi. Anime idealnie oddaje to wszystko co bylo tam najlepsze, jest kwintesencja, z malym bonusem – zamiast dzielnych strozow prawa sa dziewczyny ;) Dla mnie w gatunku kina akcji lat 90 jest to jedna z nalepszych pozycji, w zwiazku z czym zupelnie nie potrzebuje zadnych orginalnych rozwiazan, super udziwnionej fabuly czy innych bajerow. Jest dokladnie tym czym miala byc, spelnia wszystkie oczekiwania – w zwiazku z czym uwazam ze 9/10 to odpowiednia ocena. Nie jest zadnym kamieniem milowym czy pozycja kultowa (dla niektorych jest), ale to chyba jedyne „wady” ktore sprawily ze nie dalem 10/10.
PS. Niech mnie kule bija jesli kultowy Cowboy B. nie byl chociaz odrobine inspirowany ta pozycja.
{BRAK}
Szkoda tylko że w porównaniu z naprewdę fajną mangą wypada bardzo słabo.
„Lupin III” czy „City Hunter” znacznie bardziej mi się podobało.
a jak ktoś chce naprawdę dobrej sensacji niech obejrzy jakiś film tarantino.