Komentarze
Black★Rock Shooter
- Temat, opening itp : Bez zalogowania : 10.09.2020 14:58:16
- Percepcja wyobraźni i wewnętrznych stanów : Anonimowa bez zalogowania : 10.09.2020 13:17:52
- Re: : O : 11.07.2020 18:52:27
- Według mnie coś pięknego : Celestyna : 11.12.2015 14:19:38
- komentarz : shadow of older : 21.11.2015 15:27:49
- komentarz : Katasza : 8.07.2015 16:14:45
- komentarz : ShoriChan : 22.04.2015 22:03:47
- każdemu do gustu przypada inne anime moja ocena animy : Tomoe : 12.02.2015 23:30:02
- Re: "Black Rock Shooter,dokąd poszedłeś?" : Tomoe : 12.02.2015 22:41:38
- komentarz : nekoayuchan : 28.08.2014 14:33:18
My opinion ~
Dobraa… Albo jestem totalnym ignorantem i przez to nie dotarła do mnie 'głębsza treść' tego anime, albo po prostu ta seria jest kompletnie bez sensu, ładu i składu…
– Grafika nie jest oszałamiająca. Ba, śmiem nawet twierdzić, że w OVA była lepsza. Na pochwałę zasługują jedynie styl rysowania oczu, sceny walk i ta kolorowa krew – to był taki mały majstersztyk, choć pewnie by się do niego i tak pewnie ktoś uczepił (np. ja gdybym miała zły humor);
– Postacie denne, że tak to ujmę… Jedyny wyjątek to ta [hide]mroczna Black Rock Shooter[/hide] – tak, jestem sadystą i kocham zUo ~ W OVA lubiłam prawie każdego, a tu jest na odwrót ;
– Muzyka to już szczyt – ja rozumiem, że OVA powstała na podstawie piosenki Miku i dlatego dali ją jako opening – to przyjmuję do wiadomości. Ale muzyka w tle ? No litości… Szału nie ma. Co po najwyżej ending – spokojny, z nie najgorszym wokalem daje się lubić. Ale skoro już do OVA przyrównuję to muszę rzec – tamten ending był zaje*isty ! Taki żwawy, rytmiczny, szybki ~ Mam go nawet w wersji MP3 na kompie i kiedyś miałam jako dzwonek
– Fabuła jest tak jakby… licha ? Jak wspomniałam na wstępie, to może być moja wina, że nie wyłapałam większego sensu, 'drugiego dna' tego anime, albo też istnieje możliwość, że to wszystko leży po stronie twórców – wolę chyba nie wnikać…
Reasumując : anime szału nie robi , pierwsze odcinki są na przemian nudne i nie zrozumiałe, a w te ostatnie napchano tyle akcji, że się człowiek zgubić może , muzyka nie powala na kolana, a grafika mimo kilku wyżej wspomnianych zalet mogłaby być lepsza… Jednak nie zniszczę oceny końcowej tylko przez moje udziwnione przyzwyczajenia do kreski i muzyki, bo możliwe że w studiu mięli cięcia budżetowe, albo co… *woli w to wierzyć, niż zwalać ciągle winę na niekompetencję innych i swój wypaczony gust*
Tak więc moja ocena końcowa wynosi: 6/10
Polecić nie polecam, odradzić nie odradzam. Jak chcesz sobie pooglądać walki w surrealistycznym świecie / krótkie anime o przyjaźni i trudnościach w życiu (?) to możesz luknąć ~
Czy jest na sali lekarz?!
~ Kinga, 12 lat
kliknij: ukryte Wkurzyło mnie lekko, że na końcu (pamiętać lekko xDD) BRS została zabita przez Mato, która była w jej ciele i okazało się, że BRS nie jest za bardzo ważna w tym anime, a jest tutyłową postacią!
Co do muzyki to Miku akurat w moim przypadku lubię i myślałam, że nie będzie z niej openingu, a tu nagle proszę :) Bardziej akurat spodobał mi się ending^^ Muzyka w środku anime też jest niczego sobie i nie mogę się doczekać OST'ów^^
Oczywiście moją ulubioną postacią była Black Rock Shooter i sama nie wiem czy lepiej by było anime z samym alternatywnym światem, gdzie mają jakiś cel i gdzie mówią xDD
Pewnie ze mną niektórzy się nie zgodzą, ale moim zdaniem BRS jest to jedno z najlepszych anime zimy 2012. Moja ocena to oczywiście 10/10^^
Potrzeba więcej Black Rock Shooter w Black Rock Shooter!
kliknij: ukryte Szkoda tylko, że w zakończeniu sama BRS była bardzo mało istotna. Okazała się być tylko maszyną do zabijania, którą zresztą pokonała Mato w przebraniu BRS. WTF. Z postaci polubiłam oczywiście BRS (chociaż ona w ogóle nie miała charakteru, ale była piękna), Kagari i Strenght. Yomi to kompletna porażka.
Jeszcze mini dodatek co do „Małego Ptaszka”. Kiedy Mato pierwszy raz o nim wspominała uznałam, że to urocza książeczka, ale potem niestety zmieniłam zdanie. Dokładniej zmieniłam zdanie po poznaniu zakończenia. Po co pisać dla dzieci takie depresyjne opowiadania?!
Fajne było, ale dobrze że się skończyło.
Co jeszcze? Wygląda na to, że twórcy bardzo chcieli odpokutować grzeszki dokonane w OVA (czytaj: zbić kasę na fanach), ale przedawkowali i mamy odpychającą groteskę, która z drugiej strony wciąga. Lepiej dla BRS, gdyby pozostała taka jak Paris Hilton – znana z tego, że jest.
Genialne
Miałem skojarzenie z Madoka★Magica, jednak Black★Rock Shooter spodobał mi się o wiele, wiele bardziej. Nie wiem, czemu ten pierwszy tytuł, przypadł ludzią do gustu. B★R S Jest moim zdaniem jedną w perełek Winter 2012
Nowsze nie znaczy lepsze.
A mi się podobało!
Black Rock Shooter oceniam jak najbardziej wysoko. Możecie się ze mną zgodzić lub nie, to już wasza opinia. Przeczytałam kilka komentarzy i zauważyłam mieszane uczucia co do tego anime. Kreska może faktycznie nie powala, chociaż na mnie grafika już od dawna nie robi wrażenia. Opening… za Hatsune Miku może nie przepadam, ale jakoś ta piosenka wpadła mi w ucho (i nie wyleciała drugim). Postacie z alternatywnego świata były za to naprawdę ciekawe. Zwłaszcza oczy.
Tak więc, jak już wcześniej ujęłam, anime bardzo mi się podobało. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Siostra? ∑(O_O;)
Dno
Pierwsze 5 odcinków :)
Zapowiadało się ciekawie a wyszła...
1
Czekam na wejście Yuu
Nie mów matole, co się dzieje w szkole
...serio, gdy Yomi biegła do Kagali, miałem szczerą nadzieję, że spierniczy się ze schodów na łeb albo chociaż wpadnie pod samochód.
Odcinek 3
Being matoł is suffering
Ale, zajmijmy się anime. Tym razem oszczędzono nam japońskiej masakry angstem łańcuchowym, za to fabuła (mocne słowo, ale…) wydaje się wracać do punktu wyjścia z OAVki, czyli do tego, że nie da się przyjaźnić we trójkę, acz dorzucono knujną pedgagog, która próbuje przemienić uczniów w fanklub Tokio Hotel. Możemy się ponadto przekonać, że w japońskiej szkole każdy pedagog ma do swojej dyspozycji podręczny IPN.
Aha, zabrzmi to tak bluźnierczo, że może obudzi się Cthulu, ale scena z listem skojarzyła mi się momentalnie z Uteną.
Fabularnie ciężko stwierdzić, właściwie to jest to, czym poczęstowano nas w OAV. Sama Kagari, jeśli dobze pamiętam imię, wywołuje u mnie sprzeczne uczucia, chciałabym żeby straszyła a nie była groteskowa.
Póki co cała naprzód i oglądamy dalej !
Akcja o.O?!
.
Już po tym widać, że ta seria to kupa śmiechu pod tytułem „przedramatyzowane problemy gimnazjalistek po japońsku” :D
Przynajmniej BRS dostarcza dokładnie to, co obiecuje. :D
Usunięto wulgaryzm. Komentarz poprzedni został usunięty za pisanie a'la „strumień myśli” i niezastosowanie się do zasad pisowni języka polskiego. Ten jest ciut lepszy.
Moderacja.
Ciasteczkowy Potwór vs Matoł z Gatlingiem
Aha, muzykę do tego „dzieua” powinno robić Tokyo Hotel. Byłoby jak znalazł.
Bezsens
No dobra, starczy żółci na dzisiaj.