Komentarze
D.N.Angel
- komentarz : Melmothia : 31.07.2015 17:41:53
- komentarz : Gość : 21.07.2015 07:44:01
- komentarz : Fi : 28.07.2013 18:03:27
- Granica między perfekcją i kiczem. : Sebastian : 24.09.2012 08:52:25
- komentarz : eureka : 9.07.2012 11:24:51
- komentarz : Nemuru. : 15.03.2012 17:50:38
- Re: Nie no to jest jakś pomyłka!!! Kto pisał tą recenzję, HEEĘ !!!!???? : Nvm : 19.02.2012 18:10:11
- komentarz : Cayenne : 22.11.2011 00:01:10
- Mam masę mieszanych uczuć : Byczusia : 26.08.2011 23:47:06
- komentarz : Nemuuuuu : 25.08.2011 11:45:02
Katastrofa... a mogło być sympatyczne...
Nad lukami fabularnymi przestałam się zastanawiać już chyba po 2 odcinku. I dobrze zrobiłam bo zastanawianie się nad nimi powstrzymałoby mnie od oglądnięcia do końca. Nad relacjami rodziców Daisuke ( czy tylko mnie się wydaje dziwne zwracanie się małżonków do siebie per „san” ? ), albo Daisuke z rodzicami się nie zastanawiam bo też były co najmniej dziwne.
Efekty 3D powalały na ziemię. Było ich za dużo i w większości przypadków były po prostu nieuzasadnione.
Co do bohaterów, Dark był potworny charakterowo, Krad zresztą to samo. Z aparycji też oboje byli nieciekawi. Dark bił istne rekordy. Jedynie wszystkie interakcje Darka i Riku warte były zainteresowania ( rozśmieszył mnie jak trzymając obie panny robił Riku kretyńskie uwagi na co ta nie pozostała mu dłużna ) i ogólnie elementy komediowe z Darkiem ( jego natrząsnie się z Daisuke ) były wg mnie warte zainteresowania. Na początku Daisuke lubiłam, potem przestałam. Z Satoshim to samo, na początku mi się podobał pod koniec przestał.
kliknij: ukryte
I tu się zgadzam. Było to kompletnie bez sensu i zepsuło już i tak nadszarpnięty obraz kliknij: ukryte Satoshi.
Jedyne co mi się podobało w zakończeniu to to podejrzane wymienianie spojrzeń Satoshi i Risy. Dzięki tej scenie po skończeniu tej serii nie jestem wściekła, a rozbawiona. Nie wiem czemu ale Satoshi przez swoją mimikę, albo raczej jej brak doprowadzał mnie do śmiechu. I to nie tylko w elementach z założenia zabawnych.
Jakby tak twórcy wywalili pierwsze 13 odcinków, streścili je w 3, i wsadzili resztę dbając żeby była bardziej poskładana, anime byłoby całkiem fajne. Niestety nie jest dlatego mimo fajnego wątku romantycznego i elementów zabawnych NIE POLECAM. Strata czasu. Nie jest to na tyle dobre żeby sie mogło wybronić, dlatego lepiej zabrać się za co innego.
ai
:P
Ciekawy opening ma xD i nie jest nudny.
Warto obejrzeć.
zawiedziona jestem....
Pozytywne wrażenia :)
A mnie sie Podobało :)
Pozdrawiam :)
Może być
Co ja sadze...
Mi się tam podobało strzasznie
Daisuke Niwa Angel
D.N.Angel
czasem warto być cierpliwym
Już nic więcej nie napiszę żedy nie zdradzać akcji i życzę duuuuuuuużo cierpliwości przez pierwsze ok 15ep (lub można je omunąć, bo prawie nic się nie straci) a potem życzę miłego oglądania.
:)
Samo anime ma kilka wad: komputerowe elementy, miejscami sztuczność i kilka niedociągnięć fabularnych, gdzie np. Ojca Daisuke'go nie było widać przez pół serii i nagle się pojawia…. i te jego Emiko‑san , co to ma znaczyć?! Mile zaskoczyła mnie muzyka w anime! Jest świetna (jak na serię tv) oraz piosenka openingowa :). Ogólnie patrząc na DNAngel'ato chyba wielu nie przypadłby do gustu, ale mi akurat się podobał, bo ja potrzebowałem takiego anime :), nie żałuję 'zmarnowanego' czasu i polecam wszystkim młodym ludziom ;). Moja ocena to 8/10.
DNangel :*
blee
Eeee ;)
Jak dla mnie anime dla dziewczynek 12‑14 lat, szukające romansideł w wykonaniu ich rówieśników itp.
Swiezo po...
Nie no to jest jakś pomyłka!!! Kto pisał tą recenzję, HEEĘ !!!!????