Komentarze
NieA Under 7 - domestic poor @nimation
- komentarz : Kurubuntu : 2.09.2016 01:12:03
- Re: Basta. Koniec z tym... : FOX : 16.04.2013 06:56:48
- Re: Basta. Koniec z tym... : XOF : 16.04.2013 02:08:03
- Re: Basta. Koniec z tym... : FOX : 16.04.2013 00:08:09
- Re: Basta. Koniec z tym... : XOF : 15.04.2013 14:22:31
- Re: Basta. Koniec z tym... : FOX : 14.04.2013 14:30:50
- Re: Basta. Koniec z tym... : XOF : 12.04.2013 02:54:09
- Re: Basta. Koniec z tym... : FOX : 6.04.2013 11:40:54
- Re: Basta. Koniec z tym... : XOF : 2.04.2013 02:08:10
- Basta. Koniec z tym... : FOX : 17.03.2013 19:39:58
Z Mayu może utożsamiać się każdy kto (np:ja) nie ma konkretnego pomysłu na życie, co najwyżej takie ogólne punkty jak pójście na studia i praca firmie własnej albo cudzej ale jakiej dokładnie i gdzie?
Po za tym myślę że Mayu boi się wyjść z rutyny jaką jest jej dotychczasowe życie, to znaczy stawianie sobie relatywnie prostych i w gruncie rzeczy podobnych celów(najpierw nauka w szkole średniej żeby dostać się na jak najlepsze studia, następnie nauka w tychże żeby zdobyć tytuł) nie wymagających podjęcia trudnych decyzji które mogą zmienić jej dotychczasowy sposób życia.
Mayuko jak sądzę, jest tego świadoma i w jakiś sposób próbuje znaleźć alternatywę. Zresztą sam autor pokazał kilka możliwych „ścieżek” życiowych takich jak: zostanie artystą {patrz Genzo i jego wspomnienia), bycie kurą domową czy wreszcie bujanie się z dnia na dzień w stylu NieAi.
Abstrahując od tego wszystkiego, seria jest naprawdę zabawną komedią z melancholijną nutą, która mimo moich wypocin, subtelnie ukazuje elementy na podstawie których je napisałem i jeśli ktoś ma wstręt do filozofii to i tak będzie się dobrze bawił.
Basta. Koniec z tym...
Przysiadłem do tej serii właśnie dlatego, że miała coś wspólnego z wcześniej wymienionym panem Abe i mocno się zawiodłem. Sam nie wiem, czego oczekiwałem, ale na pewno nie tego.
Grafika nie jest zła. Muzyka nawet (piszę o openingu/endingu, bo trudno mi oceniać dźwięki w anime). Fabuła jest po prostu byle jaka, a ze wszystkich postaci przypadła mi do gustu tylko główna bohaterka (i nie mam na myśli NieI).
Po obejrzeniu pierwszego odcinka miałem mieszane uczucia. Anime od razu mnie nie porwało, ale jakoś mocno nie odrzuciło. Od drugiego odcinka było już coraz gorzej, a na piątym odcinku wyłączyłem odtwarzacz.
Anime zdecydowanie nie polecam. Lepiej obejrzeć coś ciekawego.
Hm.
Najpierw plusy. Seria ukazuje nieco inną Japonię, niż ta, którą widzimy w przeciętnym anime – i nie chodzi mi tutaj o kosmitów!
Koniec z wyidealizowanymi bohaterami o nieograniczonych funduszach (ciekawe, skąd je biorą, skoro nie zarabiają). Tutaj mamy zwykłych, normalnych ludzi, którzy często ledwo mogą związać koniec z końcem. Tutaj nie wystarczą słowa o potędze miłości czy przyjaźni. Smocze kule także nie rozwiążą niczyich problemów.
A jednak nie poddają się, każdy z nich walczy o rzeczy ważne dla siebie, tak, jak umie.
Bo paradoksalnie, pomimo tego, że każdemu z bohaterów brakuje pieniędzy, są rzeczy ważniejsze niż góra forsy.
Bardzo podobały mi się postacie, bo chociaż nie są to osoby, które się umieści na liście ulubionych bohaterów z anime, to znakomicie kształtują klimat seri. Każdy z nich chce czegoś innego od życia, a jednocześnie wszyscy sprawiają wrażenie jednej rodziny, która się wspiera.
Bardzo ciekawie był pokazany motyw wolności – jak ją widzi Mayuko, jak Niea, Karna, i tak dalej.
Swoją drogą – świetny pomysł z tym, by Niea była kosmitką. Dzięki temu seria nie traci realizmu(ponownie, paradoks), bo Niea‑człowiek(i to mocno wczesnonastoletni w wyglądzie) byłaby raczej nie do pomyślenia ;)
Opening – ponownie bardzo oryginalny. Zamiast cukierkowej piosenki o wiecznej miłości w wykonaniu młodziutkiej j‑idolki mamy spokojną balladę śpiewaną zachrypniętym, zmęczonym życiem głosem, której słowa idealnie pasują do tego anime.
Kreska – jak najbardziej w porządku! Postacie ludzie wyglądają, jak mają wyglądać – czyli zwyczajnie, a Niea jest po prostu urocza :) Ma strasznie sympatyczną mordkę i jest zdecydowanie najładniejszą postacią z tego anime.
Minusy.. No cóż. Szczerze mówiąc, nie przypadło mi do gustu poczucie humoru w tym anime. Jest zbyt głośne, hałaśliwe, przerysowane. Nie zepsuło mi przyjemności z oglądania tej serii, jednak wolałbym, aby albo było humoru mniej(za to więcej scenek z życia wziętych), albo by był delikatniejszy, mniej dosadny.
Za dużo zmarnowano czasu na kłótnie Niei i Karny, czy dziwne akcje jak odcinek o poszukiwaniu paliwa.
Rozumiem zamierzenie twórców, by połączyć humor z prozą życia, jednak efekt końcowy jest nie do końca zadowalający.
Wielu osobom pewnie nie spodoba się sposób prowadzenia fabuły. Poznajemy bohaterów w środku ich życia – i w równie nagłym momencie się z nimi rozstajemy. Mi osobiście się to podoba, przecież w życiu też nikogo nie poznajemy w stu procentach. To anime trzeba potraktować jako wycieczkę w głąb życia Enohany – przebywamy z Mayuko,a potem musimy się z nią pożegnać. Jej życie jednak gdzieśtam toczy się dalej..
Osobiście brakuje mi większej ilości odcinków w stylu 7. Jest on jednym z lepszych w tej serii.
Chciałbym też, by szerzej została ukazana kultura alienów. Właściwie ledwo ich poznajemy.
Niea poniżej siedmiu, ale ja mimo to wystawie temu anime siódemkę. Mimo, że ma sporo słabostek, to totalna oryginalność wynagradza to. Nie polecam tego anime jakoś mocno, ale absolutnie też nie odradzam – bo coś w sobie ma.
7/10
Polecam
Jak przystało na skład osobowy twórców całość jest też dość tajemnicza, i na wiele nasuwających się pytań, co do których byłem przekonany, że odpowiedzi padną, niczego nie otrzymałem. Co nie jest dla mnie wadą, z reguły czepiam się niedopowiedzeń, jeśli uszkadzają one fabułę, tutaj nic takiego nie nastąpiło, a budują one klimat całości.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z seansu. Do granicy kina artystycznego trochę brakuje, ale odległość od zwykłej japońskiej sieczki też jest spora.
8/10
NieA Under 7
hmm...
Grafika‑7/10
Muzyka‑7/10
Fabuła‑7/10
Postaci‑8/10
W sumie jak dla mnie 8/10… OGLĄDAĆ!
Spoko seryjka.
anime było niezłe...
Nie do końca...