Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Tsubasa Chronicle

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kisuke 18.11.2008 20:03
    Tragedia
    Totalna TRAGEDIA.
    To anime ma kiepską kreskę, historię i wszystko ma kiepskie. Nie wiem jak inni ale według mnie to najgorsze anime jakie widziałam. Nie ma nic ciekawego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    InuDogga (fanka Fye, Chii, Ryuou, Yuzurihy i Mokonki xD) 18.11.2008 15:45
    TRC!!!
    jak dla mnie to TRC jest najlepszym (i jednym z nielicznych… =^^=) anime jakim dotad obejrzalam (lubie tez InuYashe, Super Swinke, Kimbe, Wolfs Rain a do czytamia mangowate Usagi Yojimbo xD)
    pierwszym odcinkiem jaki obejrzalam byl 32 (ten z Fye i Chii, trafilam na niego kompletnie przypadkiem!!! xD) i od razu sie poryczalam ze wzruszenia. A jak jeszcze sie dowiedzialam ze Fye nie jest jednym z 2 glownych bohaterow (z definicji nie lubie glownych bohaterow, zwlaszcza tak „doskonalych” jak Sakurcia <bleee…> i Syaoran <jego jeszcze jakos znosze> ^^) to dopiero mialam radoche xD moim zdaniem 1 i 2 seria sa REWELACYJNE, film tez OK (OAV widzialam tylko fragment ale byla KREW <uch och> krew znosze tylko na wlasnych rysunkach, ostatnio jak bylam w szpitalu to zemdlalam jak mi krew pobierali xD serio xP)ale z niecierpliwoscia czekam na 3 serie !!! hehe =D FYE RZADZI!!! xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kiss 4.05.2008 00:54
    ;/
    Przerysowane…nic specjalnego ;/.Mogło wyjść coś fajnego a wyszło coś miernego

    Dodam jeszcze, że na poczatku (jakieś 2 odcinki) wydawało mi się fajne…takie epickie a potem…wiadomo.Najfajniejszy chyba Kurogane…Fay zbyt słodki i sztuczny z tym swym wiecznym uśmiechem.Co do naszej zakochanej pary to napisze tylko tyle, że podczas ich rozmów ograniczających się do „Sakura Hime”, „Syaoran­‑kun” bluzgałam niemiłosiernie.MASAKRA!

    Zmoderowano.
    Odpowiedz
  • amadea 2.04.2008 17:38:47 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    tsuki 3.01.2008 22:17
    hmmm
    Tsubasa Chronicle jest trochę (może bardziej niż trochę) nudnawym anime. Kilka osób polecało mi gorliwie ten serial, co skłoniło mnie do obejrzenia. Zawarte jest w nim dużo niepotrzebnych dłużyzn. Akcja ciągnęła się niemiłosiernie. Główny bohater nic mi się nie spodobał, był taki… taki… idealny. Inne postacie nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Były bardzo schematyczne. Pierwszy raz w anime utęsknieniem wyczekiwałam końca odcinka, wszystko było takie przewidywalne.
    Kreska ogólnie można powiedzieć, że ładna.
    Możliwe, że dla młodszemu widzowi anime wyda się idealne (no cóż mi i pokemony gdy miałam 8 lat się podobały)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Iv 12.12.2007 17:33
    Tsubasa Chronicle
    To anime jest jednym z najlepszych jakie oglądałam. Wspaniała muzyka i grafika, postaci ciekawe i dopracowane, każda ma jąkąś swoją historię… Do tego prawie wszystkie są mieszaniną innych postaci z produkcji CLAMPa. Naprawdę mi się to spodobało, anime ma dużo więcej zalet niż wad, chociaż nie wiem czy jakieś inne wady bym mogła tu wyliczyć poza jedną, wyraźnie mnie denerwującą – niemiłosierne przedłużanie…
    To zaczęło strasznie nudzić szczegulnie w tych ostatnich odcinkach, gdy skończyła się „gra w Oto” i byli w tym dziwnym lunaparku (nie wiem dokladnie co to było), uważałam, że ta długaśna rozmowa Oruchy i Senshirou była niepotrzebna, chociaż wiele tam spraw się wyjaśniało(nie wiem jakich, z tej nudy już nie chciało mi się czytać podpisów…), gdy Senshirou już uciekał, to sobie pomyślałam, dlaczego to wszystko nie mogło być zawarte w jednym odcinku usówając rzeczy niepotrzebne i nudne…

    Ogólnie anime jest na duży plus!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kuki:) 11.10.2007 19:50
    hmm...
    Anime oglądałam w towarzystwie swojej młodszej siostry i muszę powiedzieć, że jej się podobało:D Ja natomiast jako ta starsza, nie powiem trochę się wynudziłam. Na początku pomysł na fabułę mi się spodobał, ale po kilku odcinkach ta słodycz zaczęła mnie męczyć. Mimo wszystko obejrzałam je do końca, włącznie z drugą serią, która (w moim odczuciu) w porównaniu z pierwszą wypada trochę lepiej. Jedyne co mi podczas oglądania czas umilało to śliczna muzyka i zachwyt siostry. Po kilku moich z nią rozmowach doszłam do wniosku, że anime to może być naprawdę wartościowe dla młodszego odbiorcy. Bądź co bądź pokazuje, że dzięki wierze w słuszność sprawy, prawdziwej miłości i pomocy przyjaciół można coś zdziałać, zaradzić w sytuacji bez wyjścia. A przede wszystkim nie poddawać się- ileż to już takich przesłań było;)
    Podsumowując nie uważam czasu poświęconego dla Tsubasa Chronicle za stracony, chociażby ze względu na zachwyt siostry;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 11.10.2007 17:20
    Tsubasa Chronicle
    Odpadłam przy piętnastym odcinku. Znudziły mnie dłużyzny, rozwlekła akcja, która nawet jeżeli czasem przyśpiesza to, nie wiedzieć czemu, nadal niemiłosiernie nudzi. Wszystkie postaci są miłe i sympatyczne co odbiera im kolory. Stereotypowy główny bohater („muszę ją obronić!”) i równie wyłachana osobowość bezbronnej księżniczki (sic!). Z całej drużyny jedynie Fye przypadł mi do gustu. Miał w sobie coś co przyciąga uwagę i można było go naprawdę polubić. Czyli jednym zdaniem: Wszystko to, widzieliśmy już gdzie indziej, znamy, ale z lubieniem bywa raz gorzej a raz lepiej.
    Jedna z serii co do której miałam naprawdę mieszane uczucia. Właściwie chciałabym przebrnąć dalej, ale jakoś nie mogłam się do tego zmusić. Jedyne co z niej zapamiętałam to naprawdę miły, baśniowy nastrój wprawiający mnie w dziwne, niemal dziecięce zasłuchanie. Gdyby tylko tak strasznie nie nudzili… Oceny nie wystawiam, bo nie oglądałam całości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tsubacia;) 21.09.2007 10:04
    o tsubasa chronicle
    Jedno z lepszych anime które oglądalam!niezła grafika, wciagająca fabuła, zabawne postacie ogólnie duzo plusów.A no i oczywiscie super muzyka- szczególnie opening!!!polecam obejrzeć!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ziuta 29.08.2007 19:49
    Nigdy nie umiem wymyślić dobrego tytułu
    Ja tam lubie Tsubase. Ale przyjemność oglądania zepsuła mi pewna kreatura i ślepo w niej zakochany facecik… Sakura i Syaoran! Słowo daje, jeszcze raz usłysze jakieś „Syaoran­‑kun!” „Sakura­‑hime!” wyrzuce komputer przez okno (no może nie. Co ja bez niego zrobie?) Oglądam tą serie tylko dla Faya i Kurorina. Mokona czasami mnie troche wnerwia. Polecam mange, zwłaszcza że mówi o przeszłości Fay'a (mojej najulubieńszej postaci) i daje wiecej głebi niż jego przedstawienie w anime. Chociaż w anime bardzo podoba mi sie kreska, i nie widze co wy tu wszyscy wybrzydzacie na długie postacie.
    Fin(W końcu)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Madziorek 25.06.2007 23:54
    candy power - make up!
    Ilość słodyczy w tym anime przyprawia o regularne mdłości. Postacie niczym nie zaskakują, a ich ruchy są przewidywalne. Dodatkowo seria kijowo się kończy ;) fani wiedzą co mam na myśli.
    jednakże animacja jest naprawdę piękna, wykonanie i seyuu też mistrzowskie, wszystkiemu toważyszy fenomenalna muzyka (innymi słowy dzieło podpisane marką CLAMPa robi swoje i, jak to często w jego produkcjach bywa,mimo, że odcinek wydaje ci się nudny to obejrzysz następny, bo jesteś ciekawy co będie dalej…trochę to ironiczne, ale prawdziwe)
    Anime ma plusy i minusy, osobiście poleciłabym je fanom twórczości CLAMPa lub wielbicielom shojo.
    P.S
    Najlepsza postać to stanowczo Mokona ;)
    Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lewa 16.06.2007 16:48
    wtf?
    Kiedy zobaczyłam,że na hyperze będzie lecieć anime CLAMPa TC aż no zapiałam z zachwytu.Niestety,pierwszy odcinek mocno mnie zaskoczył i to negatywnie.Wcześniej oglądałam takie produkcje jak MKR chobits, X TV CZY X THE MOVIE i bardzo mi się podbały te produkcje a X uważam wręcz za najlepsze anime.Ale niestety TC jest kiepski bo nudny.Zupełnie,jak by nie był autorstwa clampa.Zero ciekawej fabuły no i przypomina mi trochę Hacka a poszukiwanie piór jest no trochę kiepskim pomysłem.Gdyby jeszcze przygody były ciekawe(chociaż nie powiem najciekawsze było,kiedy cała ekipa trafiła do, kliknij: ukryte I wtedy nie mogłam doczekać się tedo odcinka.No ale zawsze znajdzie się wyjątek.Nie ma nic ciekawego w fabule,ot taka historyjka,fakt faktem bardzo ładnie wykonan,tego nie można zarzucić i nawet muzyka wpada w ucho,chociaż openingi mogły by być lepsze.Jednym słowem NAJGORSZE ANIME CLAMPA

    Spoilery się ukrywa.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Manul 13.06.2007 18:53
    Dopiero w połowie
    Straszne… Ta niewinna istotka Sakura, aż się prosi by wysłać ją do innego anime pod tytułem Elfen Lied (niewyszukana, ale kojąca wizja). A główny bohater, (którego imienia w stanie nie jestem powtórzyć) jest ponad mój gust. No nie, niewiarygodne by ktoś był tak wspaniały i szlachetny. Kreska – ARGH! Ten brak proporcji jest zbyt rażący dla moich oczu! Muzyka bardziej podobała mi się w Love Hina czy Elfen Lied. Jeżeli ktoś chce obejrzeć coś słodkiego a przy tym nie wymiotować od infantylizmu to polecam Fruits Basket czy Ouran High School Host Club. Też mnóstwo bishonenów, ale chociaż zabawnych.
    Mimo wszystko obejrzę to do końca… Żeby mnie ktoś później nie oskarżał, że przegapiłam coś istotnego dla fabuły. Chociaż powątpiewam, czy coś mnie w tym anime zaskoczy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ania Ka. 12.06.2007 00:16
    momo wszystko...warto!
    Sakura jest faktycznie przesłodka. To męczy. Mam nadzieje ze pokaze pazurrr…choc troche charakteru chociaz.( jestem w polowie)
    Muzyka rzeczywiscie..boska! Pierwszy raz jakas muzyka w anime az tak zwrocila moja uwage;)
    A co do zachęty, to… sama sie sobie dziwie, ale te ich wyidealizowane zachowania,cele ktorymi sie kierują, sprawily ze zakrecila mi sie łezka w oku. heh..wiem, załosne.
    ale moze jednak to anime ma cos w sobie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zelda 11.06.2007 21:36
    wody!bo sie roztopie!
    Niestety chyba do mnie nie przmawia. Jedyne co mnie urzekło to fantastyczna muzyka <kocha,kocha,kocha> i…to chyba na tyle. Odstraszacze takie jak przesłodkosympatyczna do bólu Sakura, wspaniałybohater Syaoran niektórym moze nie przeszkadzać,mnie wręcz odrzucało(no i te wysoko­‑chude postacie,litości!, o proporcajch nie wspominam bo aż mnie gdzieś ściska) Za tą muzyke obejrzę całą serie,a co!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    inkognito 4.06.2007 12:05
    moja straszna recenzja
    Jak twierdzę w tytule, moja recenzja będzie traszna, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad tym anime. Postacie są przeraźliwie chude (nawet jak na anime) i jakieś takie długie, a twarze mają kanciaste i trójkątne. Ja wiem, że to jest taki clampowski styl, ale w Chobbits bohaterowie byli przynajmniej bardziej podobni do ludzi. No i znów ta kawaii księżniczka, słodziutka i niewinna, i oczywiście trzeba ją ratować, a kto ma to robić jak nie wierny aż do bólu i bezgranicznie miłujący idealny ukochany oraz jego towarzysze, którzy są swoimi przeciwieństwami. Ach! I jeszcze ten przesłodki pokemon (Makona – prawie jak imię jednej rysowniczki z Clamp). A więc przemierzają te światy, bardzo bardzo wolno i przynudzająco, akcja jest okropnie spokojna, a dialogi… mniejsza o dialogi. Muzyka bardzo mi się podoba. I to by było na tyle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    DraLifer 1.06.2007 15:59
    Potwierdzam
    Tak samo jak autor po 2 pierwszych odcinkach stwierdziłem, że to może by ciekawe i warte obejrzenia. Szczególnie przypadły mi do gustu postaci pierwszoplanowe(są bardzo ładnie zrobione na fajnej kresce, w przeciwieństwie do postaci drugoplanowych). Zgadzam się także z tym, iż anime jest zbyt „dziciowate”.
    Podsumowując stwierdzam, że serię można obejrzeć i nie będzie to całkowita strata czasu
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Monia 18.05.2007 17:00
    Cudenko!!!!!!!
    Dla mnie Tsubasa Chronicle to jedno z najpiekniejszych anime jakie obejrzalam!!!! Skonczylam wlasnie 2 serie i z niecierpliwoscia czekam na kolejne.
    Kreska jest przesliczna – choc na poczatku moze sie „dlugosc” konczyn postaci moze sie wydawac przesadzona. Muzyka po prostu przecudna – mam 2 soundtracki i slucham ich na okraglo :) A fabula jest fenomenalna – mix wszystkiego co uwielbiam a wiec fantastyczne swiaty, magia, milosc, poswiecenie, przystojni faceci i moja ukochana, przeslodka Mokona ^__^ Tak, tak, uwielbiam Mokone – wlasnie ostatnio sobie sprawilam kapcie i torebke z tym sympatycznym futrzaczkiem :P
    Na prawde szczerze polecam ta serie kazdemu kto lubi cielpe i romantyczne historie. Ja osobiscie postanowilam zabrac sie teraz za mange – po wyplacie ^_-
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 11.05.2007 23:52
    Tsubasa Chronicle
    Wymiękłam… z nudów. Właściwie sama nie wiem czemu. Odechciało mi się oglądać – jak dla mnie to świadczy o serii. Myślę, że najgorszą stroną są postacie. Główna dwójka doprowadza do szału. ONA piękna, słodka, dobroduszna (przepraszam, czy my nie mieliśmy już paru takich księżniczek?!)sprawiła, że mnie zemdliło. ON chce się nią tylko opiekować i pomagać innym, taki dzielny, oczywiście sierota z optymistycznym spojrzeniem na świat. Ach, jakie to szlachetne! Nie wiem jak w dalszych odcinkach, ale do piętnastego bohaterowie prezentują się właśnie tak. Plus za fabułę, oryginalny pomysł z tym zbieraniem piór­‑wspomnień/fragmentów serca po różnych światach. Seria miałaby okazję stać się naprawdę miłym anime fantasy z przyjemnym wątkiem romantycznym ale schematyczne charaktery i ich nieodpowiednia do sytuacji szlachetność, sprawiją, że wszystko blednie. Muzyka na przeciętnym poziomie, grafika specyficzna, niektórym może się podobać, innym nie. Animacja płynna, bez zgrzytów. Cała seria wywarła na mnie wrażenie „nijakiej”. Daję 5/10. Za te pierwsze piętnaście odcinków – dalej nie przebrnęłam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Qidin 15.02.2007 12:34
    Wspaniała przygoda
    Seria bardzo udana. Tak jak ktoś już napisał urzeka w swojej prostocie. Pod względem technicznym po prostu powala. To co wyczarował Kajiura Yuki buduje niesamowity klimat. Kreska owszem z początku jest trochę dziwna, ale po kilku odcinkach nie dość że można do tego się przyzwyczaić to jeszcze można znaleźć wiele wspaniałych smaczków. Fabuła może jest płytka i prosta ale właśnie w tej prostocie tkwi cała magia tego anime. Ja oglądnąłem i mogę polecić każdemu fanowi anime. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa. Czytając inne komentarze na temat tego anime są głosy niesamowitego niezadowolenia. Takim osobom polecam oglądnięcie serii jeszcze raz i przemyślenie swojego komentarza. Każdy ma prawo do własnego zdania ale na tej stronie były naprawdę paskudne gnioty które przez owe osoby były wysoko skomentowane. Kwestia gustu. Mi się podobało i polecam *^^*
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    nudne, przesłodzone, brzydko rysowane 24.01.2007 06:56
    Kelly
    Oczywiste, że okreslenia, które wrzuciłem do tytułu są bardzo subiektywne. Serial nudny moze być dla drugiej osoby wysmakowany, infantylny, urzekający w swej prostocie, brzydko narysowany, mający swój oryginalny charakterystyczny styl, wreszcie przełodzony może być odbierany jako niezwykle romantyczny. Uważam, ze mój gust anime nie jest specjalnie wyrafinowany, więc chyba powinno mi to przypaść do gustu, ale nie przypada. Tsubasa mnie znudził po prostu do kwadratu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Martinez 24.01.2007 04:28
    Tsubasa Chronicle
    Dla mnie ta seria okazała się raczej niestrawną, być może właśnie dlatego, jest to bardziej bajka niźli jakaś poważna historia.
    Na początku niezbyt spodobał mi sie głóny bohater – jakiż on szlachetny i bez skazy – niestety ten przypadek okazał się działać na mnie dosyć alergicznie. O reszcie bohaterów zbyt dużo powiedzieć nie mogę bo ich zbytnio nie poznałem.
    Sposób rysowania postaci – te patykowate kształty – też nie przypadł mi do gustu.
    Muzyka – prawde powiedziawszy muzyki nie pamiętam, ale może warto by się jednak z nią zapoznać

    Serię postanowiłem porzucić po pojedynku głównego bohatera z lukrową popidolką „strzelającą” nutkami (tak to pamiętam, że wyglądało), ponieważ pojedynek ten był dość infantylny w moim odczuciu.

    Czy seria dobra, czy zła, trudno określić, ale mnie nie zainteresowała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Crofesima 23.01.2007 18:30
    Wielkie, stanowcze NIE dla anime.
    Ludzie! Co Wy wygadujecie?! Jak mogliście oglądać to..to… to COŚ.

    TRC jest jedną z najgorszych serii anime jakie w życiu widziałam. Toż to jest jedna wielka plama na honorze CLAMPa! Zresztą słyszałam nawet, że cztery utalentowane rysowniczki ukrywające się pod tą tajemniczą nazwą były BARDZO niezadowolone z tej adaptacji. Czym się tutaj dziwić – fillery stoją na najniższym poziomie.
    Nie mam nawet sił przekonywać Was jak bardzo beznadziejna jest ta seria. Bardziej zainteresowanych odsyłam do eseju pewnej bardzo inteligentnej dziewoi, która anime wprost nie znosi, natomiast mangę wielbi (zupełnie tak jak ja)... wymagana dobra znajomość angielskiego! ot TUTAJ (to chyba nie jest nielegalne, hm?).

    Tym, co jeszcze nie oglądali – ODRADZAM. Lepiej prędko idźcie czytać mangę. Nie ma ona porównania z anime. Szczerze polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    aves 23.01.2007 17:46
    krytycznie
    A mi sie tam nie podobalo i skonczylem ogladac po 1 serii jakies takie glupie dziecinne i naiwne mi sie wydawalo
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mith 14.01.2007 23:01
    Minirecenzja
    Cóż rzec mogę? Obejrzałem w ciągu ostatniego tygodnia wszystkie wydane dotąd odcinki, których liczba w chwili obecnej sięga pięćdziesięciu dwóch. Jedyne, co ciśnie mi się na usta, to że całość jest prawdziwym cudem. Fabuła choć początkowo wydaje się dość prosta i raczej typowa dla podobnych produkcji, z czasem nabiera epickiego rozmachu, a opowieść w miejscu, do którego dobrnęła daleka jest bynajmniej od konkluzji. Mam nawet wrażenie, choć jest to oczywiście moje osobiste zdanie, że druga seria jest lepsza od pierwszej. A już w szczególności prawdziwym arcydziełem są odcinki, opowiadające o zmaganiach między dwoma królestwami, które choć leżą od siebie tak daleko, że ich mieszkańcy nie znają nawet drogi, wiodącej z jednego państwa do drugiego, to ich wojownicy co noc zabierani są do zamku, lewitującego tuż pod olbrzymim, czerwonym księżycem, by toczyć ze sobą walkę na śmierć i życie. Świetne jest również zakończenie serii.

    Daleki jednak jestem od pisania bezkrytycznego panegiryku, są bowiem rzeczy, które mnie mierziły. Pierwszą jest charakterystyczna CLAMPowska cukierkowatość wszystkiego. Dla jednych to zaleta, dla innych wada. Dla mnie natomiast odrobinę zabrakło wyważenia, bo żeby laserowe działko miało jakieś ornamenty w kształcie skrzydełek? Nie było to jednak zbyt irytujące, a piękne pejzaże i projekty postaci rekompensowały mi to z nawiązką. Drugą rzeczą były animacje komputerowe, które nie przymierzając można było zrobić po prostu lepiej. Nie, nie były one złe, szkaradne i odstręczające, ale jednak jakieś takie „sztuczne”.

    Na koniec wspomnę o muzyce, która nadal stoi na wysokim poziomie. Zresztą jest to po prostu rozwinięcie ścieżki dźwiękowej pierwszej serii, która zyskała kilka nowych motywów.

    I tym oto sposobem krótki komentarz zamienił się w minirecenzję drugiej odsłony Tsubasa Chronicle. Cóż więc, niech tak będzie.

    [snip request]

    ...i zmieniono tytuł na stosowniejszy, wyróżniający post. ^_^
    -Moderacja
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime