Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Kakumeiki Valvrave 2

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Farathriel 27.12.2015 00:49
    Także tak to jest...
    KV2 jest jak dwójka głównych bohaterów. Słodkie. I gorzkie.  kliknij: ukryte Japończycy pełną parą ciągną ze wschodnich filozofii, nie ma co.

    Ale… tak generalnie to nie było to złe. Anime, które pozostawia po sobie gorycz jednak nie jest obecnie łatwe do znalezienia. A Valvrave pomimo bohatera­‑idealisty nie próbuje lukrować rzeczywistości,  kliknij: ukryte 

    Nie powiem, idzie za tym jakieś przesłanie. Ot – utopii nie będziemy mieli, ale spróbujmy się dogadać… i tego typu cyrki. Oklepane? Oklepane. Niemniej w dobie relatywizmu postmoderny to jednak jest jakaś przyjemna odmiana od durnowatego „Free for all” czy jak kto woli – „Każdy sobie rzepkę skrobie”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Raikami 3.11.2015 19:05
    8/10
    Lubię, kiedy anime jest spójną i całkiem zamkniętą historią. W wypadku drugiego sezonu Valvrave można powiedzieć o całkowitym jej załamaniu oraz porzuceniu mnóstwa ciekawych wątków fabularnych, których z czasem oglądania bardzo brakowało.

    Mam w naturze tak, że oglądaną serię ciągnę do samego końca. Tutaj drugi sezon był… Nudnawy, kurcze… Pierwsze 6 odcinków oglądnąłem jednego dnia, odstawiłem serię, by oglądnąć ją do końca kilka dni później. O ile pierwsze Valvrave wciągnęło mnie swoją ambitną intrygą, o tyle w kontynuacji intryga nie istniała. Albo inaczej, odeszła od tego co początkowo było nam zaserwowane. Mnie osobiście cholernie spodobał się motyw wampiryzmu i tego jak konsumował runy główny bohater. Liczyłem na wyjaśnienie, a tego niestety się nie doczekałem. A przynajmniej potraktowano informacje o jego atakach bardzo delikatnie.

    Neologizmów w drugiej serii pojawiło się na tyle dużo, że aby czerpać jakąkolwiek rozrywkę z oglądania, trzeba było przymknąć oko z nadzieją „może to tylko przejściowe”. W ten sposób chociaż zakończenie anime było dla mnie średnio satysfakcjonujące, o tyle nie mogę ukryć – ostatnie sceny strasznie mnie wzruszyły. Wręcz byłem zaskoczony (dalej jestem). Z tego powodu przez wzgląd na pół­‑przewidywalny ending przygód Harukiego i Valvrave'ów wystawiam ocenę 8/10 mając w głowie pierwszy sezon i ostatnie odcinki Kakumeiki Valvrave 2.

    Wylałem sporo negatywnych odczuć, ale w dalszym ciągu będę uważał serię za dobrą i przyjemną. Mimo wszystko zamysł był świetny, a tworzące się na naszych oczach relacje Haru i L­‑Elfa doprawił w miły sposób całokształt i chyba to właśnie one  kliknij: ukryte .

    Wady są, w takich momentach zwykle przymykam oczy na niedociągnięcia jeśli seria faktycznie miała ambicje. Ta miała, nie wykorzystała ich, ale to już należy potraktować indywidualnie. Ubolewam nad zdjęciem mojej ulubionej bohaterki na bardzo długo z ekranu oraz tego jak jej uczucia nie zostały rozwinięte między nią a pilotem V. 01.

    Koniec końców, bo mógłbym pisać jeszcze długo – Polecam serię każdemu kto ma ochotę na mechy, trochę romansu i ciekawy koncept przypadłości pilotów Valvrave'ów. Będziecie pewnie z kilku rzeczy mało usatysfakcjonowani, ale wraz z finałem powinna wrócić całkiem dobra opinia o całości. (O ile przymkniecie na kilka faktów oko) :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saber 4.05.2015 19:07
    Dziury dziurami, ale zabawa była przednia. Oglądało się naprawdę świetnie. Dużo akcji, ciekawe pomysły i to wszystko pięknie opakowane. Było na co popatrzeć, wykonanie na poziomie, walki to sama przyjemność dla oka. No i kocham opening i pierwszy ending! Poza tym, większość „dziur fabularnych” da się wytłumaczyć, gdyby się zastanowić. Sporo w tym anime szokowało, zszokowało też zakończenie, fajnie byłoby, gdyby powstała jakaś oavka czy coś co by jasno pokazało, jak doszło do wydarzeń po zakończeniu. Ale nawet bez tego wiele można się domyślić.
    Z początku byłam niepewna co do tego anime, po rozpoczęciu seansu pierwszego sezonu. Wampiry, mecha, kosmiczne wojny, co jeszcze? Jak się okazało, da się jednak z takiego zestawienia stworzyć rzecz świetną w odbiorze.
    Ode mnie 8/10, będzie mi walwrejwa brakować. Liczę na ewentualną nową produkcję spod tego szyldu w przyszłości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miedzio 28.01.2015 01:00
    Zaraz po obejrzeniu serii stwierdziłem ale to było świetne. Pokręcona historia, odważne sceny, super walki, przyjemni bohaterowie. Dopiero gdy odszedłem od monitora i zacząłem myśleć, zacząłem zauważać pewne rzeczy. Podczas oglądania nie było na to czasu. Seria jest bardzo fajnym oglądajłem, zwłaszcza dla fanów mechów ale ma strasznie dużo niekonsekwencji i dziur fabularnych. I tu mi nie chodzi nawet o naciąganie historii, momenty deus ex machina, oraz możliwość wykaraskania się z każdej sytuacji dzięki półboskiej mocy jasnowidzenia jednego z bohaterów(to było nawet fajne). Anime ma problem z przedstawieniem jednej spójnej wersji wydarzeń. Pomimo, że drugi sezon bezpośrednio kontynuuje wątek z pierwszego, jest strasznie z nim niespójny.  kliknij: ukryte . Jakbym obejrzał drugi raz serie to pewnie bym wyłapał więcej tego typu pierduł. Ogólnie pierwszy sezon był lepszy, a w drugim jak zaczęli wyjaśniać to się pogubili twórcy w zeznaniach. Aczkolwiek ogólnie seria bardzo fajna i ogląda się ją świetnie. Niestety bardzo niekonsekwentna i zrazi do siebie przez to wielu. Z początku bardzo standardowy początek został wzbogacony bardzo oryginalnymi i dziwnymi pomysłami. Gdyby w całym tym absurdzie nie zabrakło konsekwencji byłoby świetnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    yuki88 8.04.2014 14:25
    Świetna kontynuacja
    Przewidywałam, że to tak się skończy ale i tak na końcu się poryczałam T^T kiedy  kliknij: ukryte , dlaczego akurat tak musiało się skończyć Haruto nawet nie zdążył  kliknij: ukryte  naprawdę szkoda, ale i tak kontynnuacja była godna dobrej oceny. Opening i 1 ending mi się bardzo podobał, wpadł w moje gusta, a niekoniecznie drugi ending, więc przewijałam go.
    Anime polecam wszystkim, którzy lubią mechy i akcje
    Moja ocena się nie zmienia czyli 10/10 ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Playboy 17.02.2014 19:20
    Piszę to jako ocenę całości.

    Seria strasznie sztampowa, bohaterzy przeciętni. Główny bohater jest typowym szczęśliwym idiotą, który chce wszystkich uszczęśliwić. Bohaterzy to typowe postacie poboczne – są tylko aby być i zapełnić fabułę. Ogólnie bym nie skłamał, gdybym powiedział że niedawno obejrzane anime Gingitsune rozerwało mnie bardziej. Fabuła? Jaka fabuła, przecież to papka wymyślona przez amatora, który naooglądał się za dużo Gundama, Code Geass i innych produkcji tego studia.


    Dałem 5, z uwagi na Sunrise
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    chi4ko 11.02.2014 18:35
    Za wysoka ocena także wg mnie
    To było po prostu złe. Przez pierwszą połowę akcja ciągnie się niemiłosiernie, przez drugą twórcy starają się nadrobić i w efekcie niewiele zostaje wyjaśnione a końcówka zamienia się w sztampowy bajzel. I czemu miał służyć ten  kliknij: ukryte ?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bastek 11.02.2014 17:12
    Za wysoka ocena
    Sunrise kompletnie pokpiło sprawę w drugiem sezonie. O ile koniec nie był aż tak zły to cały flashforward i epilog był bzdurny i niepotrzebny, po prostu sterta dziur fabularnych. Największą głupotę jaką zrobili było zmarginalizowanie ulubionej przez fanów dziewczyny do roli więźnia przez większość odcinków oraz sprawienie że wszyscy znienawidzili głupim powodem (ten flashback z jaskinią powinien być jeszcze w pierwszej połowie żeby miał konkretny wpływ) a tak wyszło jak wyszło.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime