Komentarze
Akame ga Kill!
- Re: Dalsze życie : Alt_TruIsta : 9.02.2018 18:01:15
- Re: Dalsze życie : Saarverok : 8.02.2018 21:00:22
- Re: Dalsze życie : ferk : 8.02.2018 19:46:53
- Dalsze życie : snajper2345 : 8.02.2018 19:14:11
- Re: Inne zakończenie : KamilW : 5.02.2018 20:22:22
- Re: Inne zakończenie : furfas : 5.02.2018 16:38:19
- Re: Inne zakończenie : tez bez imienia : 5.02.2018 16:13:50
- Inne zakończenie : snajper2345 : 4.02.2018 21:36:06
- Powinno się inaczej zakończyć się : snajper2345 : 4.02.2018 21:31:36
- nie wieże : dominik : 28.12.2017 23:11:43
...
To jest to
Nie zepsuli tego, wszystko wyszło idealnie.
Mamy perfekcyjne oddaną gromadkę niezupełnie normalnych, ale i nie świrów.
Mamy świetny motyw z Esdeath.
No i mamy Wave'a… już ten odcinek był wystarczająco bekowy, a on pokaże jeszcze pazur.
Ogółem – byczo.
Przede wszystkim podoba mi się wszechobecna przemoc – oczywiście sam koncept jest nieco wyolbrzymiony(no ale w shounenach postacie złe, po prostu muszą być „bardzo złe” i rzadko kiedy są od tego odstępstwa) i nie ma tutaj biegania na pomoc uciśnionym wieśniakom(generalnie nie mam nic przeciwko temu), tylko akcje są planowane stopniowo i z głową(przynajmniej w większości), tak samo dążenie do głównego celu.
Niektórym może przeszkadzać humor wciśnięty w tego typu serię(czy to psuje klimat, czy co innego) – mnie szczerze mówiąc się podoba, momentami daje co prawda zbyt duży kontrast ale jeśli mam dobrą okazję do pośmiania się, to narzekać nie będę :)
W tym momencie jestem po 9tym odcinku i jestem naprawdę zadowolony. Co prawda spodziewałem się kliknij: ukryte nieco innej relacji pomiędzy Esdeth i Tatsumim(od samego początku byłem przekonany, że trafi na Tatsumiego) ale może być zabawnie :)
Inspirację co do tego mężczyzny grającego na flecie to autor wziął chyba od Rafalali.
Tylko proba jakos sie wybic z ogolu tego typu serii, IMO…
ACHTUNH! SPOJLERY Z MANGI. kliknij: ukryte i tylko na samym poczatku, potem bedziemy czekac kilkadziesiat rozdzialow na kolejna smierc, a a glowny bohater zacznie ratowac kolegow jak w przecietniej chinskiej pornobajce :(
No i watek Esdeath jest slabo rozwyjany. Staczaja swietny pomysl do poziomu 0/10 niestety
Ale i tak bede czytal/ogladal dalej. Ten twor jest za bardzo orygialy i wybijajacy sie na tle innych shounenow, by go tak po prostu rzucac. I modleki postaci sa ladne.
Statek
Pewnie wiele osób zdziwiło, że kliknij: ukryte kolejna postać z paczki tak szybko padła, ale taki urok tej bajki.
Co ważniejsze – w zapowiedzi pokazano bardzo fajną rzecz, a mianowicie kliknij: ukryte Es x Tat, czyli jeden z najlepszych motywów.
PS: Kurome jest spoko.
Osobiście uważam, że z przymknięciem oka – da się oglądać bez większego zgrzytania zębami (chociaż ostatnio obejrzałem z kilka słabszych serii więc moje wrażenia mogą być tego efektem ubocznym).
Nie znam oryginału i jestem odrobinę zainteresowany jak seria się rozwinie – na co zostanie położony nacisk.
seria coraz bardziej się stacza
1. Mamy w miarę sympatyczną postać walczącą w imię słusznych racji po niewłaściwej stronie barykady? Nic to, bo zmienia się w wariatkę z maniakalnym śmiechem (jakby mało było tego typu postaci w tym anime), a tym samym konflikt pozostaje czarno‑biały.
2. kliknij: ukryte Sheele zginęła przez swoją głupotę, więc zupełnie mi jej nie było szkoda. Tyle było gadane o tym, że jak do walki staje dwóch ludzi z Imperial Arms, to tylko jeden uchodzi z życiem, a co ona robi po tym jak obcięła przeciwniczce łapki (i to dwa razy)? Staje jak kołek, podczas gdy wystarczyłoby jeszcze jedno ciachnięcie nożyczek (być może w mandze to lepiej wypadło). Jeśli brać pod uwagę efekt dramatyczny, to więcej sensu miałaby śmierć dziewczyny z działkiem z Night Raid (Mine? Zapomniałem, jak się nazywała). To by pokazało, że czasem można zrobić wszystko jak należy, a i tak pójść do piachu, bo życie jest parszywe.
3. Muzyka była wyjątkowo kiepsko dobrana (już głucha cisza w podkładzie by lepiej pasowała do sporej części odcinka). Twórcy anime ze smętnymi kawałkami mogli chociaż poczekać, aż się skończą sceny akcji (choć i w dalszej części kiepska jakość negatywnie wpływała na mój odbiór).
4. Wyjątkowo tandetne próby wciskania cebuli w oczy widzów – deszcz znikąd (bo skoro ma być smutno, to pogoda się dopasuje), frazesy z ust protagonisty (mógłby czasem wiedzieć, kiedy się zamknąć), widmowe łapki obejmujące go później… Przy manipulowaniu emocjami odbiorców mniej często znaczy więcej, lecz tu zabrakło subtelności.
Jeśli odcinków starczy, by kliknij: ukryte jeszcze kogoś wyeliminować z obsady (najlepiej głównego bohatera albo Akame, ale o tym można tylko pomarzyć), to może następnym razem twórcy spiszą się lepiej.
Wstyd
Wstydzilibyście się.
Wstyd, po prostu wstyd.
Inna sprawa, że kupuję to dziwne połączenie krwistości z niepoważną przygodówką, może dlatego, że anime nie podchodzi do siebie przesadnie serio w poważniejszych chwilach.
Update
[link]
Obawy spełnione
Esdeath powinna mieć inny głos, taki głos, żeby sama jego barwa krzyczała „jestem epic”... tragedii z drugiej strony nie ma, ale… no oczekiwałem czegoś mocniejszego.
Idealny byłby żeński odpowiednik Mariana Cross z D. Gray‑Man – tam to ton każdego jego słowa mówił jasno i wyraźnie „jestem pro”.
A tutaj… no szału nie ma, ale lipy też nie… ehhh.
Tak czy siak – sesja zdjęciowa Esdeath, a dlaczego?
Bo jest tego warta!
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
Ex terra arbor
Przede wszystkim kuleje nastrój, anime nie potrafi się zdecydować czy chce być komedią czy serią poważną kliknij: ukryte Jak można utrzymać jakikolwiek klimat skoro skacze się od słabych gagów (nawet z super deformed) do torturowanych przyjaciół?
Postaci też na razie irytują, z jednego prostego powodu – są kalkami najbardziej denerwujących i sztampowych archetypów ostatnich sezonów. Mam nadzieję, że się mylę i okaże się, że coś sobą zaprezentują w przyszłości.
Widzę też, że anime robione „pod publikę”. Dużo krwi? Jest. Cycki? Są. Bohaterka, która kroi wszystkich i mało mówi? Jest. Wieśniak z misją? Jest. Itepede…
Jak na razie się nie poddam, bo może coś się zmieni. Anime ma jak najbardziej potencjał, podoba mi się muzyka i lubię światy fantasy, w których są i miecze i karabiny.
Przyznam, nie podpasowali mi bohaterowie. Główna bohaterka wkurzała mnie swoimi tekstami w stylu 'Wyeliminować'. Naciągana była też potyczka między kliknij: ukryte głównym bohaterem a Akame.
Więc niestety, ale sobie chyba daruję ^^