Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
fabuła: 9/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 7 Zobacz jak ocenili
Średnia: 8,14

Ocena czytelników

9/10
Głosów: 238
Średnia: 8,61
σ=1,17

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Tassadar)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Shingeki no Kyojin [2019]

zrzutka

Kontratak ludzkości ujawnia kolejne długo skrywane tajemnice tytanów.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Hajime Isayama już nieraz zaskakiwał dalekowzrocznością i umieszczaniem w mandze drobnych wskazówek mających znaczenie dla wydarzeń rozgrywających się znacznie później. To zazwyczaj pojedyncze kadry, czy wręcz ich fragmenty, które autorom adaptacji udało się sprawnie przełożyć na wersję animowaną. Wraz z postępami fabuły stało się jasne, że nie są to jedynie smaczki, a konsekwentna metoda budowania napięcia. Bohaterowie nie wiedzą niemal nic konkretnego o otaczającym ich świecie poza murami i o atakujących ostatni bastion ludzkości tytanach. To doskonały sposób na ukrywanie kluczowych informacji również przed odbiorcą. Po kilkudziesięciu odcinkach poprzednich serii wiele zagadek udało się już rozwiązać, ale żołnierze dopiero teraz stają przed najważniejszą od wieków konfrontacją. Muszą załatać zrobioną przez tytanów dziurę w murze, pokonać pozostałe w obrębie umocnień bestie i dopiero wtedy planować rozpracowanie zamiarów przeciwnika. Ten ambitny plan ma wszelkie znamiona misji samobójczej, ale Zwiadowcy nie mają nic do stracenia. Z każdym dniem przeciwnik rośnie w siłę, a morale ludzi podupada. Bez triumfu nie uda się kontynuować zmian rozpoczętych po obaleniu poprzedniej władzy, a co za tym idzie, zniknie ostatnia realna szansa na poznanie prawdy.

Omawiany sezon serialu można podzielić na dwie części. Pierwsza, typowo batalistyczna, obejmuje operację naprawienia muru Maria i odbicia okalanych przez niego terenów. W drugiej wreszcie udaje się uchylić rąbka tajemnicy pochodzenia tytanów oraz znaczenia murów, co okazuje się zwrotem akcji na tyle zaskakującym, że wywraca dotychczasowe przekonania bohaterów do góry nogami. Jak zawsze nie brakuje wskazówek umieszczanych przez autora we wcześniejszych wydarzeniach, ale tym razem są one o wiele subtelniejsze. W zasadzie gdyby nie pewna niedyskrecja twórców anime w jednej z wcześniejszych części, szanse domyślenia się prawdy zawczasu byłyby minimalne.

Część militarna to typowa dla anime walka z tytanami, w której ludzie stoją na słabszej pozycji, ponieważ muszą walczyć z wrogiem górującym nad nimi siłą, wytrzymałością i elementem zaskoczenia. Armia dysponuje wsparciem Erena oraz nowo opracowanym orężem, ale zasoby ludzkie są na skraju wyczerpania. W oddziale pozostało niewielu weteranów mających doświadczenie w konfrontacjach z tytanami i mogących faktycznie nawiązać walkę. Większość armii to absolutne żółtodzioby, rekruci nadający się najwyżej do pilnowania koni. Nawet oni dostają jednak swoje pięć minut chwały, choć z pewnością nie w okolicznościach, jakie mogliby sobie wymarzyć. Fabuła jest jak zawsze bezlitosna dla postaci drugoplanowych, ale i pierwszoplanowe tym razem muszą ponieść ofiary. Oczywiście od momentu, gdy główny bohater został zjedzony na samym początku pierwszej serii, niełatwo jest wywołać ten sam efekt zaskoczenia. Dlatego też Isayama stawia bohaterów przed trudną decyzją, na jednej szali kładąc koleżeńską solidarność, emocje i nadzieje młodego pokolenia, a na drugiej chłodną kalkulację, logikę i morale całej armii. Był to kontrowersyjny wybór, który ostatecznie świetnie podsumowuje dotychczasowy rozwój jednej z postaci. Po raz kolejny rewolucja domaga się ofiar, a jednocześnie nie daje gwarancji powodzenia i nieustannie podaje w wątpliwość słuszność podjętej decyzji. Pod względem emocjonalnym to doskonale nakręcona, choć nieco przydługa scena, stanowiąca zwieńczenie pewnego etapu, po którym na bohaterów czekają zupełnie nowe wyzwania.

Zapowiedzią zmian jest wspomniana retrospekcja, mówiąca o tytanach więcej niż wszystkie dotychczasowe odcinki razem wzięte. Po długim oczekiwaniu na jaw wychodzą liczne fakty dotyczące powstania murów i losu pozostałej części ludzkości, która nie schroniła się za nimi zawczasu. Informacje poznawane z perspektywy ojca Erena nie tylko zaskakują, ale też skutkują kolejnymi pytaniami, co tylko podkręca zainteresowanie rozwojem wypadków. Shingeki no Kyojin jak zawsze, zamiast zaspokajać ciekawość i wyjaśniać pewne kwestie, zasiewa nowe wątpliwości i podsuwa przypuszczenia. Tym razem jednak można z całą stanowczością stwierdzić, że kluczowe dla przedstawienia świata fakty zostały już zaprezentowane, a pytania dotyczą raczej szczegółów niż ogólnego obrazu sytuacji. Ciekaw jestem, jak anime poradzi sobie z nagłą zmianą otoczenia i nowymi realiami, ale jeśli wciąż będzie wierne mandze, nie mam powodów do obaw.

Nowe okoliczności podkreślają, z jak bogatych i zróżnicowanych źródeł korzystał autor przy kreowaniu świata i jak uważnym był przy tym obserwatorem. Mieszanka motywów międzywojennych, średniowiecznych i wiktoriańskich poskutkowała stworzeniem zaskakującego państwa za murami, w którym technologia rozwinęła się w na pozór nielogiczny sposób. Do tej pory uważałem, że podstawowymi ograniczeniami kształtującymi postęp cywilizacyjny były ograniczenia w dostępności surowców naturalnych w obrębie umocnień. Niebagatelne znaczenie miało też konserwatywne podejście mieszkańców do otaczającej ich rzeczywistości, w której jedynie młodzi idealiści wstępujący do wojska dążyli do zmian, ale szybko rezygnowali z tej postawy skuszeni wygodą. Okazuje się, że przyczyny są o wiele bardziej złożone, co nie tylko stawia bohaterów w trudnej sytuacji, ale też daje spore pole do popisu dla nietuzinkowych zmagań w przyszłości. Nie chodzi mi tylko o sceny batalistyczne, ale też o bardziej subtelne rozwiązania fabularne, jakich wcześniej nie spodziewałbym się po tym tytule.

Ponieważ Shingeki no Kyojin nadal kryje ogromny potencjał pozwalający na ciągłe zaskakiwanie odbiorcy, z niecierpliwością czekam na dalsze wydarzenia. Od roku 2013 oprawa audiowizualna zdążyła się już wyraźnie zestarzeć, a ścieżka dźwiękowa znużyć, ale treść wciąż trzyma w napięciu. Tytuł zarówno w wersji komiksowej, jak i animowanej przebojem wdarł się na listy najlepszych pozycji swoich czasów i zyskał rzesze oddanych fanów. Niebezpodstawnie. Mimo przerysowanych momentami bohaterów i niedostatków technicznych to wciąż jeden z bardziej kompleksowo zaprojektowanych światów w historii anime. Dziesiątki przeplatających się elementów tworzą fascynującą rzeczywistość, która mimo upływu czasu nieodmiennie zachęca do poznania dalszego ciągu. Wciąż nie można wykluczyć rozczarowującego finału, ale do tej pory nic na to nie wskazuje. Przed tytułem ostatnia prosta. Trzymam kciuki, by okazała się godnym zwieńczeniem tej kultowej już historii.

Tassadar, 1 sierpnia 2019

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Wit Studio
Autor: Hajime Isayama
Projekt: Ayumi Yamada, Kyouji Asano, Takaaki Chiba, Takuma Ebisu, You Moriyama
Reżyser: Hiroyuki Tanaka, Masashi Koizuka, Tetsurou Araki
Scenariusz: Yasuko Kobayashi
Muzyka: Hiroyuki Sawano