Komentarze
Shinchou Yuusha ~Kono Yuusha ga Ore Tueee Kuse ni Shinchou Sugiru~
- Re: Bohaterrr i Bogini : Zomomo : 6.11.2020 12:55:33
- Re: "Bohaterrr" i Bogini ;) : Bez zalogowania : 5.11.2020 22:54:46
- Bohaterrr i Bogini : Anonimowa : 5.11.2020 21:40:10
- komentarz : Zomomo : 9.05.2020 17:15:40
- komentarz : kamil88 : 12.01.2020 13:28:53
- komentarz : Sharimsejn : 11.01.2020 15:05:41
- komentarz : Koogie : 4.01.2020 11:33:12
- komentarz : Nikodemsky : 4.01.2020 01:07:36
- komentarz : Koogie : 3.01.2020 17:08:04
- komentarz : Saarverok : 31.12.2019 14:05:18
Ostatecznie był to jednak średniak i nawet bardzo dobra końcówka nie wynosi serii jako całość ponad status zapychacza czasu. Seria mogłaby być naprawdę fascynująca gdyby stosunek powagi do komedii był odwrócony. No ale cóż, grunt że zaskoczyło i nie znudziło.
Shinchou Yuusha po 12 odcinku (koniec)
A ogólnie to bardzo przyjemny, pozytywny i zaskakujący seans. W planach tego nie miałem (o czym już pisałem) i nie żałuję, że wskoczyło to w moją co tygodniową ramówkę. Technicznie przeciętnie (nawet bardzo), a szczególnie w drugiej połowie, natomiast trochę to ratuje ost w ostatnich odcinkach, który fajnie i udanie podkreślał emocje i powagę sytuacji. Co do fabuły to prosta jak cep i myślałem (pewnie jak wszyscy co nie znali pierwowzoru), że będzie to stricte komedia polegająca na robieniu sobie jaj z min. Ristarte, co rzecz jasna miało miejsce, ale później opowieść skręciła w trochę innym kierunku, nie zapominając o poprzednich założeniach, ale dodając coś ekstra, a to urozmaiciło seans i uważam, że ostatecznie zaplusowało jako całość. Postacie to chyba najmocniejsza część tej pozycji, głównie dzięki gagom z nimi w roli głównej i ich relacjom, ale chyba wiadomo kto miał największy wpływ na widza. Nawet twórcy to wiedzieli już w pierwszym odcinku i zapodali nam jej figurki, aby ukierunkować kto tutaj będzie grał pierwsze skrzypce.
Podsumowując, to naprawdę udany tytuł, który rzecz jasna mógłby być lepszy pod każdym względem, ale będąc w takim stanie mnie usatysfakcjonował i spełniał swoje zadania należycie do samego końca, dlatego liczę na to, że powstanie kontynuacja.
PS. Nawet ostatecznie opening poprawili. Jak na początku był mega lichy i tylko muzyka jakoś go ratowała, tak teraz wypada naprawdę solidnie.
PSS. To Kamen ma już swoich fanów? \/ Szanuję i zazdroszczę. ;P
Druga połowa odcinka i IMO najbardziej emocjonalne i wzruszające sceny w anime w skali sezonu, a nawet roku. Mało mnie w bajkach rusza, a tutaj nie dość, że ładny zwrot akcji to jeszcze naładowany takim ładunkiem emocjonalnym. Miałem łzy w oczach.
Ogolnie odcinek to mega sztos, bo jego pierwsza połowa to takie dobre komediowe dialogi, że przepona nie wyrabiala.
Dobra bajka. W tym sezonie razem z Hataage dostaliśmy dwa zacne komediowe, parodystyczne isekaje. Od Konosuby chyba jeszcze takiego złota nie było.
Duży plus za chodzący mem Ristarte.
6/10.
Shinchou Yuusha po 2 odcinku
Shinchou Yuusha po 1 odcinku
Seiyu bogini świetnie się bawi w swojej roli(aktor mc też wybrany perfekcyjnie), w pierwszych paru minutach nawiązania do terminatora i bajka jest blisko od zburzenia czwartej ściany.
Bardzo dobra, jak na sezonowy isekai animacja, ciekawy kawałek pod opening i twarde nakierowanie na komedię(masa różnych gagów).
Zapowiada się na naprawdę dobrą, isekajową komedię. Oby reszta odcinków trzymała poziom.