Komentarze
Eureka Seven
- komentarz : Ryuki : 8.09.2016 14:51:11
- komentarz : Sharimsejn : 8.09.2016 04:58:38
- komentarz : Kurt : 4.10.2014 10:46:42
- Re: Jestem w trakcie : PaSaT : 18.09.2014 21:44:20
- Re: Solaris Lema : peregrinus : 8.09.2014 23:22:42
- Jestem w trakcie : PaSaT : 8.09.2014 21:07:24
- Solaris Lema : Icarium : 28.03.2013 15:38:36
- Oglądać koniecznie : budzian11 : 17.11.2012 17:40:38
- Re: Zdecydowanie niedocecione : Cady : 7.10.2012 20:05:05
- Re: Zdecydowanie niedocecione : Zawisza97 : 31.08.2012 12:57:22
:)
Anime
:)
dobre ale...
Świetne, kolorowe i prześliczne
To nie jest realistyczne, głębokie anime o rozbudowanym podłożu psychologicznym, z wielowarstowymi bohaterami i siecią intryg w otoczeniu dramatu. Nie. To jest absolutnie nierealistyczne, pozytywne, bajkowe, kolorowe, romantyczne, epickie, zakręcone, wywołujące zawsze uśmiech szczęścia na ustach i zły wzruszenia w oczach anime, które jest jedyne w samym sobie. Polecam wszystkim miłośnikom szczęścia, radości, miłości, mechów, bohaterstwa, patosu, wielkich tekstów bohaterów itp. itd. To anime ma w sobie głębokie korzenie klasyki dawnych anime i sporą dawkę nowości. Jeśli chcesz się wkręcić i uśmiechnąć, oglądaj Eureka Seven
9/10
Kolorowa bajeczka...
Kolorowe, pozytywne, ale są wplecione wątki filozoficzne [...tak? xD] takie NGE na wesoło *pada*, i wątek miłosny między głównymi bohaterami… kliknij: ukryte (ech, 50 odcinków czekania na pocałunek, a taki żalowy był… xDDD ale i tak ten wątek był słooodki~)... A cała fabuła w miarę złożona i kupy się trzymała przede wszystkim (i postacie nie podejmowały zwykle jakichś decyzji z dupy xD). Świetna grafika, jak wspomniałam, taka kolorowa XD i kreska też jest supah, postacie da się łatwo rozróżnić i są przy tym miłe dla oka, czyli jest ok XD muzyka… nie czytałam wszystkich komentarzy, ale wątpię, żeby było dużo osób, którym się OST nie podobał XD IMO miażdży, jak słucham niektórych kawałków to po prostu żałuję, że tak szybko obejrzałam to anime i mam ochotę na rewatch, ale długość mnie przytrzymuje ;) generalnie to moja w stu procentach subiektywna ocena to 10/10 (jak dotąd dycha postawiłam bodaj 7 tytułom, to coś w tym musi być) xDD ech, kocham studio Bones~ XD
I czekam na kinówkę xDD
dopracowana fabuła?
W takim razie jakim cudem przebrnąłem przez całość?
-Pomijając Pana Wszelkie Zło i Pana Główny Bohater, bardzo dobrze skonstruowane postacie. Barwne, ciekawe i różnorodne, czyli to co misie lubią najbardziej.
-Gdy się zapomni o dziurach i łatach to się okazuje że poznajemy bogatą i momentami nawet ciekawą fabułę.
-Na plus serii zapisuję też sposób konstrukcji świata, jako ciekawe rozwinięcie wątku żywej planety („Solaris” Lema to to nie jest, ale zawsze coś ;) )
-Najwięcej radochy miałem jednak z tłumaczenia na język polski popełnionego przez Obiwanshinobiego. Całkiem, całkiem nie w pytkę dmuchanego tłumaczenia muszę przyznać ;)
W mojej subiektywnej ocenie nadałem serii 4/10. Może i starczyłoby na 6/10, ale zemsta za sknocone zakończenie musi być!
Fakt, dziwnie wyglądają różowe wybuchy, wszechobecne tęczowe kolory rażą mocno, a ostatni odcinek… No ja rozumiem, średnia wieku grupy docelowej ~14 lat, ale jednak… kliknij: ukryte Cholerne imiona wyryte w konturze serca na księżycu niczym na jakimś drzewie, wszechobecnie latające rożowe serduszka, przemowa Nirvasha… Trochę to dla mnie za dużo. ;) Ogólnie cała seria jest troszkę przesłodzona, zaś ostatni odcinek wręcz opływa gęstym roztworem cukru w miodzie.
Nie powinno się tego anime oglądać pod kątem walk i mięsa latającego – a wydaje mi się, że niektórzy z komentujących tak robili. Walk jest stosunkowo niewiele – za to są bardzo dobrze wyreżyserowane. Szybkie, dynamiczne, aż miło się je ogląda. Jednak główną treścią fabuły jest obserwowanie przemiany wewnętrznej pary głównych bohaterów, ich postępującego związku. Tego, jak oboje analizując wzajemne uczucia i dowiadując się coraz więcej o sobie nawzajem zmianiają się, swój stosunek do świata i siebie.
Któryś, z wcześniej komentujących stwierdził, że 'co to z Rentona za mechanik, skoro nie wie, że w LFO są ludzie i ich zabija?'. Ależ on cały czas, także przed odcinkiem 20, wiedział, że tam są ludzie – ale ten fakt był jakby zepchnięty w bok świadomości. Przed oczyma w czasie walki miał nie człowieka, a maszynę – kiedy uderzał nie płynęła krew, a jedynie był piękny, różowiutki obłoczek dymu po eksplozji. W takich warunkach walki ciężko dzieciakowi dopuścić do wiadomości fakt 'zabiłem człowieka'. Za to kiedy po walce zobaczył efekt swojego działania nie w postaci chmurki dymu, a oderwanej ręki z obrączką na palcu… Od razu uderzają do głowy myśli 'to był człowiek, miał żonę, może dzieci, ja go zabiłem' i tak dalej, i tak dalej. Oczywiście tylko teoretyzuję, nigdy nie rozwaliłem używając wielkiego robota innego wielkiego robota ;), ale wydaje mi się, że takie coś ma prawo skutkować szokiem u piętnastolatka.
podobalo sie
choc chwilami bylo az za duzo slodkosci ;)
ogolnie dalbym 8/10
nowy, lepszy evangelion
ten tytul sprawił że wróciłem do ogladania animow po blisku 3 latach zniechęcenia.
Naprawd warte obejrzenia
GENIALNE!
Poglądy różne są!
Jak dla mnie, świetne anime, dobrze się przy nim bawiłem. Grafika ładna, krajobrazy też ładnie przedstawione. A muzyczkę z anime od czasu do czasu sobie słucham na słuchawkach (polecam szczególnie kawałek „Sakura”). Jedyna postać która mnie wkurzała to kapitan statku. Po prostu *** przez duże D!
Zamaskowano wulgaryzm.
Moderacja
Wspaniałe!
11/10!
Niezłe anime, warto obejrzec, nie żałuje
Mimo ze produkcja skierowana jest do młodszego odbiorcy majac 18 lat nie załuje że przebrnełem przez 50 odcinków. Było warto przyjrzec sie temu anime z bliska!!! Nawet jesli tylko dla rozrywki, bo prezentuje naprawde wciągajacy swiat i zróznicowanych bohaterów.
Ogladajac Eurekę Seven miałem wrażenie że jest to produkcja prezentujaca podobny schemat fabularny i klimat co LAST EXILE lub Neon Genesis Evangelion, można by rzec nawet że pewnymi cechami nawiazuje trochę również do GUNDAMA. Mimo podobieństwa do innych produkcji z mechami w roli głownej fabuła Eureki Seven ani na chwile nie jest nużąca. Każdy episod z całej 50‑siatki był warty obejrzenia. W skali do 10 wystawiam ocenę serii na 8 z plusem. To był dobrze spedzony czas przed ekranem.
Ło jesssu... :(
Bez oceny
Pozdrawiam
Nie widze powodów do zachwytu...
Genialne!
Moim natomiast zdaniem...
Zasadniczo...
Postaci do szczególnie wybitnych nie należą(...)Odrobinę przerysowany może wydać się dowódca Gekko State, przesadnie porywczy i zachowujący się czasami jak duże dziecko. Z pozostałymi nie ma takiego problemu – zachowują się bardzo naturalnie.
Hmmm… Nie bardzo rozumiem, co recenzentka rozumie przez „wybitne postaci”. Mnie ten zwrot kojarzy się raczej z postaciami historycznymi… Postaci w Eurece uważam za wybitnie realistycznie (a właściwie wybitnie przekonująco) przedstawione (ożywione rysowniczym kunsztem).
Holland (przywódca Gekko State) zachowuje się bardzo naturalnie – gdyby miał wąchy pod nosem i był nieco niższy, łatwo byłoby go pomylić z osobnikiem o ksywie Czeski, którego miałem okazję poznać osobiście. Rozumiem, że niełatwo się z kimś takim utożsamić, ale egzystencja podobnych mu frustratów w świecie rzeczywistym jest smutnym faktem.
Zdania są podzielone
btw. nie jestem fanatykiem:)
wybitne anime
Eureka
ocena:10
Komentarz redakcyjny